Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam niepracujacych

Polecane posty

Gość gość

Jak orgazujecie swój dzień? O której wstajecie? Robicie obiad itd?ja jestem jakaś niezorganizowzna i do tego leniwa. Dziś np.obudziłam się o 8.i do 10 siedziałam w łóżku piłam kawę. Teraz jem śniadanie. Dzień ulatuje mi między palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na lenistwo nie ma lekarstwa:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wstaje o 5-5.30. Prysznic, makijaż, śniadanie. Wstają dzieci, jedno do przedszkola drugie zostaje do września ze mną. 8 na zakupy i spacer potem drzemka dziecka. Ja z 30min odpoczynek i obiad. Jeśli jest ładnie odbieram córkę z przedszkola. Co drugi dzień jak wraca mąż czyli koło 16 godzinny trening. 18 szykuje kolacje 19 kąpiel i usypianie a ja mam czas wolny. Oczywiście w między czasie sprzątanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze się zorganizować bo za parę dni rodze. Także przy dwójce dzieci będę miała co robić. Może jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam w weekendy. Starszy 4-letni syn budzi nas ok. 8:00, młodszy 7 miesięcy spi jeszcze do ok. 9:00. I wszyscy wylegujemy sie w łóżku w piżamach do 10:00 :D. Potem wstaje, idę na godzinkę pobiegac, w tym czasie mąż robi dzieciom śniadanie. Po to jest weekend, zeby odpoczywać, na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj wstalalam o 7 ale najczęściej o 9. Mam male mieszkanie wiec duzo sprzatania nie ma. Dizecko 3 latka. Bardzo samodzielna nawet siku leci sama . Nie mam duzo zajęć ale od wrzesnia corka do przedszkola a ja fo pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem mama ale jak mam dzień wolny to tez leżę w łóżku do 10 z kawa. I o to chodzi w życiu żeby czerpać radość z takich małych rzeczy a nie spinać się żeby wypucowac podłogę. Możecie nazywać mnie leniem ale ja jestem szczęśliwsza niż wszystkie perfekcyjne panie domu razem wzięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma szans żeby wstać o 5:/ o 8 mi nie raz ciężko. Syn chodzi do przedszkola na 3 h.od 9-12 i wtedy sprzątam lub robie zakupy.ale wracam z synem i spoqrtem wszędzie sajgon. Zwłaszcza że ja też mam problem z odkładaniem rzeczy na miejsce czy ogarnianiu na bieżąco. Jak się biorę za obiad to jakoś długo mi schodzi.ogólnie chyba jestem jakaś rozlazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego moje dzieci wstaja o 6????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wstaje z corkakolo 7,ma 3 latka,robie sniadanie i tak do 9 krzatamy sie,po 9 zabieram ja na zakupy i krotki spacer,wracamy kolo 11,czasem jak jest padnieta to spi a ja gotuje obiad,potem ogarniam mieszkanie,czasem jeszcze wyjde z mala,a jak jest brzydka pogoda to jestesmy w domu,mala po 19 zasypia i tak spi cala noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.14 Fajnie masz, że możesz na 9 prowadzać do przedszkola. W przedszkolu syna dzieci trzeba przyprowadzać do 8.15, bo wtedy jest śniadanie. A w nocy muszę wstawać do 4-miesiecznego synka, więc ciężko mi o 7 wstawać :/, lipa jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 no właśnie niedługo rodze i juz nie będzie tak kolorowo. Wstawanie w nocy, karmienia, drzemki itd. dlatego muszę się bardziej zorganizować. Przy synu się trochę rozleniwilam bo ma już 4,5 roku i jest dość samodzielny i potrafi się sobą zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam córkę 3 latka, wstajemy max o 8 (ja nawet wolę wcześniej), trochę lezymy w łóżku i robię śniadanie, potem mała ogląda bajki a ja sprzątam. Jak ładna pogoda to idziemy na dwór, jak nie to potem bawimy się razem, ok. 12 jedzenie i spanie, ja w tym czasie piję kawę i szykuję obiad, po 16 wraca mąż, jemy obiad i idziemy na dwór. Wieczorem mąż bawi się z córką, o 21 kąpiel, ja małą ubieram, czytam bajkę, mąż w tym czasie się kąpie i potem przychodzi ją usypiać (trzeba się z nią położyć i po prostu być) a ja mam już wolne. Niedługo rodzę drugie dziecko ale za to córka idzie od września do przedszkola więc mam nadzieję, że będę się chociaż w połowie tak dobrze ogarniać jak teraz. Ale jak byłam w pierwszej ciąży i siedziałam w domu to im miałam więcej czasu tym gorzej się organizowałam bo "przecież zdążę, mam tyle czasu", a teraz robie co mam zrobić i potem luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to żałuje, że posłałam syna do przedszkola, bo ciężko jest go prowadzić na 8.15 przy niemowlęciu ale cóż, jak go zapisywałam to jeszcze pracowałam i nie wiedziałam o ciąży. Od września też go muszę puścić, bo już będzie miał 5 lat i już wtedy dzieci się dużo uczą w przedszkolu, no lipa :/ ale chociaż młodszy syn będzie już starszy i nie będę musiała wstawać co godzinę do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście mam robot sprzątający ( mamibot ) Zbiera brud i kurz + myje podłogi. Fajny sprzęt, ułatwia utrzymanie porządku w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstajemy o 7, przygotowuje sniadanie dla syna, ogarniam, po 8 15 prowadze go do przedszkola, wracam zjadam sniadanie , przegladam net, rozpakowuje zmywarke, na 10 szykuje sie na siłownie, 11 30 po drodze robie zakupy. O 12 przygotowuje obiad, ogarniam otwkurzam, biore prysznic, pranie, troche pracuje przy komputerze, ogarniam ksiegowość i reklamę firmy męza. ok 14 odbieram dziecko z przedszkola, jemy wspolnie obiad, bawimy się, ogladamy tv , pozniej idziemy na spacer plac, pozniej przychodzi mąż i robi się wieczór kapanie dziecka i kolacja czytanie o 20 jest już w łozku , my mamy czas dla siebie, po 12 idziemy spać. I tak mija mi dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_polka
Dnia 5.05.2017 o 15:53, dominika_kroll napisał:

Ja osobiście mam robot sprzątający ( mamibot ) Zbiera brud i kurz + myje podłogi. Fajny sprzęt, ułatwia utrzymanie porządku w domu

Ja również bez swojego robota sprzątającego Aspiri Robo nie wyobrażam sobie teraz życia. Masa zaoszczędzonego czasu i nerwów, zwłaszcza przy dwójce małych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandora

Ja wstaje o 7ej, budzi mnie młodsza córka (ma roczek) starsza (5 lat) jak wstanie szybciej to po cichu się bawi albo się ubierze w tym czasie. Ubieram małą i przewijam, robię śniadanie. Dzieci się bawią a ja sprzątam. 10 młodsza idzie spać a ja idę do starszej i albo robimy jakieś ćwiczenia typu ślaczki czy nauka literek albo kolorujemy, malujemy, lepimy. Później spacer i/lub zakupy i do domu robić obiad. Dzieci się bawią a ja sprzątam albo odpoczywam a mąż sprząta jak już wrócił z pracy (tzn zmywa naczynia). Później spędzamy czas razem a po 17ej starsza zbiera zabawki i jest czas na kąpiel. O 18ej obydwie kładą się spać. W soboty robimy zawsze generalne porządki w domu. W niedzielę z rana do kościoła a później odpoczywamy. Jak jest pogoda idziemy na spacer. W tym podsumowaniu w sumie to wygląda na uporządkowany plan dnia.. dodam, że młodsza ma etap marudzenia i wspinania się gdzie się da, wyciągania wszystkiego i wiecznie jest głodna. Także jak coś robię w domu to i tak w międzyczasie robię jeszcze kilka innych rzeczy i tak czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loli

Do tej pory byłam głupia i zasuwałam jak motorek. Ja na 3 rano do pracy na cały etat. O 12 byłam w domu, wspólny obiad i na 14 mąż do pracy. Młody poszedł do przedszkola od 3 roku życia. Wróciłam do pracy jak skończył rok i opiekowaliśmy się nim z mężem na zmiany. Jesteśmy daleko od rodziny więc radzilismy sobie sami. Jak już młody poszedł do przedszkola mąż miał całe przedpołudnie tylko dla siebie a ja po pracy z jęzorem na wierzchu do domu i dawaj drugi etat z dzieckiem i obowiązkami domowymi. Mąż w pracy do 22.30 czasem 23.00. Jak synek postanowił czekać na tatę (tęsknił za nim cały tydzień to zrozumiale) to spałam po 3 godziny i dawaj do pracy. Kosmos.

Dzięki Bogu pracuję w miejscu nieodpowiednim dla ciężarnych. Obecnie jestem w 2 ciąży i od 9 tc w domu. W końcu czuję, że żyję. Mąż rano odprowadza syna do przedszkola a ja śpię, leniu...ę, obijam się na całego. Mąż zmienił system na nocki i po pracy odprowadza małego na 7. Robi mu śniadanie, ubiera i zawozi. A ja śpię. Nie ma nic piękniejszego niż ten cholerny sen do 10 - 11. Potem leniwe śniadanie i czas dla siebie. Tym razem zostanę w domu dłużej. Gdzieś mam tą chorą ambicję i presję jakoby kobieta miała być zawsze niezależna. Do pracy wrócę jak uznam, że jestem gotowa i to na max 4 godziny ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pandora- czy dobrze zrozumiałam ze 5 latka jest z Toba w domu? A czemu nie chodzi do przedszkola? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandora
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Pandora- czy dobrze zrozumiałam ze 5 latka jest z Toba w domu? A czemu nie chodzi do przedszkola? 

A przepraszam czy to przymus w dzisiejszych czasach? Chodziła jak pracowałam jak już musisz wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pandora olej to 🙂 tutaj do wszystkiego muszą się przyczepić. Mam syna w tym wieku, oni się do szkoły jeszcze nachodzą a później do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×