Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do pracujacych matek 3 latkow.

Polecane posty

Gość gość

Czy wy na serio po pracy poswiecacie każda chwile dziecku, śniadanie z nim na dywanie, bawicie się, rysujecie, robicie masy solne, pieczęcie ciasteczka etc? A sprzątanie gdy dziecko śpi? Ja mam dwoje - 3 latke i polroczniaka, córka chodzi do przedszkola, bo chce. Mimo to nie mam możliwości poświęcić jej każdej chwili. Dziś np byliśmy na spacerze, bawiliśmy się w lekarza, sklep, obejrzalysmy razem krótka bajkę i czytałam jej przed snem. To z "zabaw". Czytając was czuje się jak wygodna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierze w to ci czytam na kafe ;-) Tu każdy jest idealny... Zreszta wcale mie uważam, ze dziecku trzeba poświęcić caly wolny czas. Dzieci tez musza sie nauczyć, ze rodzice maja swoje zajęcia. Ja kiedy jeszcze pracowałam, odbieralam syna z przedszkola na pieszo i po drodze poświęcałam czas na rozmowę, omówienie jego spraw. W domu bawil sie gdzies przy mnie, ja zajmowałam sie swoimi obowiązkami i uczestniczylam z doskoku, wieczorem czytanie książki i to wszystko. Teraz jestem na macierzyńskim, wiec teoretycznie czasu jest więcej, ale generalnie staram sie, aby dzieci zajmowaly się same sobą. My jako rodzice interesujemy sie, rozmawiamy, pomagamy zorganizować czas. Nas tez tak wychowywano i uważam, ze to bylo lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłaś dużo... Wyluzuj....tobie też należy się chwilą wolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak poświęcam cały czas dziecku po pracy, jak śpi na szybkiego robie jakiś obiad na drugi dzien a mąż ogarnia chatę zajmuje to nam max godzine, uważam że moim głównym obowiązkiem i przyjemnością jest poświęcenie dziecku czasu,a gary czy kurz na meblach to sprawa drugorzedna i nie jestem idealna bo mam gdzies niewyprasowane ciuchy,czasu nie da się cofnąć a dziecko szybko rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i wyrośnie z niego mały terrorysta i pępek świata...Dzieci szybko rosną to fakt, a w twoim przypadku( gośc wyzej) nigdy nie " urosnie".Będzie oczekiwał ,że mu zawsze zorganizujesz czas :) . Dziecko musi umieć sie samo sobą zająć i wiedzieć,że rodzice też mają swoje obowiązki,tak jak jest w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka tak dokładnie jak ty robila , caly czas dla dziecka. Doszło do tego,że 13 -latka terrozyzowała mamę, wybierała jej znajomych , masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:45. Nie chodzi o gary czy kurz. A gdzie czas dla ciebie? Jest czas dla dziecka i jest czas, gdy każe dziecku bawić sie w swoim pokoju, a ja sobie was czytam albo bić nie robię. Uważam, ze od zabaw jest głównie rodzenstwo i koledzy, a nie dorośli. Tylko teraz ludzie sie izolują albo maja jedynaków i dzieci nie maja sie z kim bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ja mam trójkę i się sobą zajmują... ja też tak się wychowywałam całe dnie na zabawie z siostrą... Mama była od tego żeby przytulić, rozdzielić w kłótni, dać jeść przykleić plaster... A od zabawy było rodzeństwo i przyjaciele.... Ważne jest też przedszkole szkoła... Ja też muszę mieć czas dla siebie... Nie jestem niewolnikiem moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Córka umie i lubi się sama bawić, rysować, stemplować, nie potrzebuje mnie do tego. Czasem owszem, bawimy się razem (np. w ciepło-zimno, zawody w puszczaniu baniek mydlanych, czasem ja zaczynam jakiś rysunek a ona ma za zadanie go dokończyć, robimy "przedstawienia" z zabawkami... itp. itd.). Ale nie zajmuje mi to każdej wolnej chwili, poza tym dziecko ma też tatusia ;) :P A śniadanie na dywanie jest nie do pomyślenia, je się przy stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od dziecka, ja też mam jedynaczkę, trzylatkę, też pracuję, ale moja córka lubi i potrafi bawić się sama, dziś wręcz prosiła, żebym wyszła od niej z pokoju bo chce się bawić sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantuś
Nie można ciągle zajmować się dzieckiem, bo tak na prawdę uzależni się wtedy ono od nas :) Dobrze jest poświęcić mu tyle czasu ile można, ale nie kosztem każdej chwili dla siebie. Niedawno kupiłam swojej córce puzzle piankowe, o coś takiego http://www.smykoland.pl/baby-ono-puzzle-piankowe-6szt-cyfry-275.html i od tamtej pory sama się dużo nimi bawi :) nawet podczas kąpieli, a ja mogę się zając sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze mam czas, zeby aż tyle uwagi ic zasu poswięcić synkowi. Robimy to na zmianę z mężem, bo niestety czasami inaczej nie da się podzielić obowiązków. Na szczeście w przedszkolu (http://przedszkole-promyk.pl/) synek ma dobrą opiekę i w domu możemy się razem porelaksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba kinowe to przedszkole, skoro trzeba szukać chętnych na kafeterii. To jest antyreklama - niech mi Pani wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spamerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×