Dostalam wypowiedzenie w piatek, co teraz???

Bylam na umowie pol rocznej, wczesniej 3 miesieczny okres probny. W piatek dostalam wypowiedzenie za porozumieniem stron, szefowa wziela mnie do gabinetu i powiedziala, ze sie nie sprawdzam i zeby nie dawac dyscyplinarki mam jej natychmiast podpisac zwolnienie. Powiedzialam jej, ze do tej pory byla ze mnie zadowolona i nie zglaszala problemow. Na to ona, ze zmienia zarzadzanie firma i nie widzi mnie dalej w zespole. Do teraz nie ogarniam sytuacji. Walczyc z nia nie bede, bo nie wygram. Mam 2 tyg wypowiedzenie, jak w takiej sytuacji postepowac? Chodzic kolejne 2 tyg do pracy, bo prweciez trzeba a urlopu mam tylko 2 dni. A moze isc do lekarza bo zwolnienie na te 2 tyg? Dodam, ze wczesniej nie bylam w takiej sytuacji.

idz na L4, moze dac max 2 tyg.

Nie podpisuj wypowiedzenia za porozumieniem stron! Ona ci nie może wrąbać dyscyplinarki, ponieważ na takim świadectwie pracy musi widnieć paragraf za który cię zwalnia. A to jest alkohol, kradzież, bójka itp. Jeśli napisze nieprawdę możesz przesmyczyć ją po sądach. Nie daj się. Może nie wygrasz, umowy i tak ci nie przedłuży, jeśli uda się pracować do końca umowy, ale krwi jej trochę za to chamstwo napsujesz. Owszem, możesz się do końca umowy spotkać z mobbingiem, ale od czego są dyktafony?

Idz na l4 i ciagnij pol roku

Podpisalam, wiem, ze zle zrobilam, ale czulam sie taka osaczona. Robilam co moglam w tej pracy, mimo tego wszystkiego. Po sadach chodzic nie chce, chce zamknac ten rozdzial i szukac nowej pracy. Chcialabym tylko isc np na zwolnienie zeby chociaz za te 2 tyg zaplacila, chyba , ze mozna wziac zwolnienie na dluzej. Odpowiedzialnosci materialnej nie mam.

Wielokrotnie chcialam ja nagrac dyktafonem, ale balam sie, ze by sie zorientowala (mam najnowszy dyktafon, ktory pika przy nagrywaniu i przy nacisnieciu nie tego guzika by sie jeszcze zaczelo odtwarzac), z reszta takie nagranie mogloby byc tlumaczone jako wyrwane z kontekstu. Jak zrobic z przeciagnieciem zwolnienia od lekarza?

Z czym.masz problem? Nie sprawdzalas sie to dostalas wypowiedzenie i tyle.

Telefon też się dobrze sprawdza. Kupujesz drugi, włączasz i trzymasz w luźnej kieszeni. Jeśli wredota się powtarza codziennie, to dasz radę uchwycić ze 2 sytuacje. Gdzie wyrwane z kontekstu? Jak masz 10 minut nagrania to gdzie ty chcesz wyrywać coś z kontekstu?

gość dziś Teściowa zawsze może ustalić jakiś czynsz dla Was. Jak za wynajem. A opłaty dodatkowo. x A z tym ma oślico problem, że szefowa jest nie fair i wzięła ją szantażem. Tak się nie robi, zwłaszcza, że dotychczas nie miała zastrzeżeń, a autorka ma umowę tylko na pół roku. Jak się człowiek nie sprawdza, to powinien dostać normalne wypowiedzenie ze strony pracodawcy. Czaisz?

I podpisałaś to? Co to za tekst ze jak nie podpiszesz to dyscyplinarka? Dyscyplinarnie to ona cię może zwolnić za kradzież, picie w pracy i inne poważne wykroczenia, a nie dlatego że nie jest z ciebie zadowolona... porozumienie stron to wyjście dobre tylko dla niej, bo ma krótszy okres wypowiedzenia, Ty też na tym cierpisz bo nie masz np. zasilku dla bezrobotnych od razu.

Ale wytłumaczycie mi czemu radzicie kłamanie z l4, nagrywanie itd? Za to, że powiedziała, że "mogłaby być dyscyplinarka"? Jasne, na 99% kłamała (chyba, ze jest coś do czego autorka się nie przyznaje - a to wcale nie musi być pijaństwo czy kradzież - to ma być "ciężkie naruszenie obowiązków"), ale naprawdę zamiast poszukać nowej pracy to wolicie jakieś wymyślanie z l4 itp? I brak podpisywania wypowiedzenia co ma dać? Na siłę trzymanie się pracy gdzie Cię nie chcą utrudnianie, ciąganie się po sądach?

Po co ma chodzic do pracy? Lepiejisc nal4. Wrazie czego mozna pol roku posiedziec w domu.

A co do L4- tak, możesz iść, i jak długo będziesz miała ciągłość, tak długo będziesz miala zasiłek, do 180 dni bodajże.

Ale to nie sprawi, że jej podpis zniknie. Czyli zamiast starać się stanąć na nogi (zasiłek ewentualny będzie miała dopiero po 3mcach) to lepiej zostać oszustem? :O To już widać jak bardzo np. l4 ciażowe jest Wam wszystkim koniecznie potrzebne. Skoro l4 to jakaś dodatkowa forma urlopu.

13.21 tak dokladnie lepiej brac l4 niz przez 2tyg tyrac do pracy w której tak nie zostaniesz. Sama jako była kadrowa polecamt takie rozwiązanie:)

I tak ją może zwolnić bez problemu. Likwidacja stanowiska czy cokolwiek, a za porozumieniem stron po prostu lepiej wygląda w papierach. Zazwyczaj w takich sytuacjach prosi się o nieświadczenie pracy i wybranie urlopu, bo po co ktoś taki ma w biurze siedzieć, nie wiadomo co strzeli do głowy i tylko problemów może narobić, więc się powinno odsunąć od obowiązków. Idź do pracy normalnie, przecież się nie będziesz wysilać i tak jesteś już zwolniona.. L4 nie skomentuję, bo zakładam, że nie dostałaś nagle zapalenia płuc.. A kolejny pracodawca będzie widział, że problemowa jesteś i w razie zwolnienia pójdziesz na pół roku na zwolnienie. Albo zadzwoni do Twojej Szefowej spytać o referencje i swoje usłyszy [u mnie prawie zawsze dzwoni się do poprzedniego pracodawcy]

dokształcaj się, ucz, nie narzekaj, mnie 58 letniej babie po 38 latach pracy tu na forum karzą sie uczyć to tobie młodej tym bardzie, 10 fakultetów zacznij, a jak nei to za granicę wyjeżdżaj tak jak mnie tu małpy kazały

A może po prostu się nie sprawdziłaś? Staranie się to jedno a spełnienie oczekiwań to drugie.

Tu autorka, napisze jeszcze raz. W tej firmie mialam 3 msc probne, nastepnie 6 miesiecy umowy. Gdybym sie nie sprawdzila, szefowa nie zatrudnilaby mnie po 3 mscach. Jesli chodzi o straszenie szefowej to wolalam podpisac, jesli ktos mnie nie chce (mimo, ze dobrze robie swoja prace a ma inna mozliwosc typu darmowy stazysta/praktykant itp.

Jak podpisała wypowiedzenie - zwolnienia na dużej niż 2 tygodnie nic nie da. Okres wypowiedzenia jest normalnie płatny, dostaniesz kwotę proporcjonalna do przepracowanych dni. Za zwolnienie 80 % wypłaty. A z dyscyplinarnym to dałaś się głupio zastraszyć - na to trzeba naprawdę zasłużyć, a i pracodawcy unikają tego typu zwolnień, bo sąd pracy jest z'założenia po stronie pracownika. Znam dziewczynę, która została zlapana na kradzieży pieniędzy z kasy, a zwolniono ja za porozumieniem, bo brak kamer uniemożliwil udowodnienie winy.

Autorko tobie nalezy sie miesiac wypowiedzenia jak pol roku przepracowalas.i za caly ten miesiac nalezy ci sie wyplata!!!

Mleko sie rozlalo, moze inne osoby, ktore to czytaja i ja beda madrzejsze na przyszlosc. Na moim miejscu poszlybyscie od poniedzialku do pracy przez kolejne 2 tygodnie?

Idz z rana w poniedzialek do PIP i tam wszystko ci wyjasnia i pomoga.

Pojde do pip i co powiem? szefowa mnie zmusila do podpisania? straszyla dyscylinarka? a jakie ma pani dowody? Ja nie moglabym wrocic do tej pracy, szefowa jest bezwzgledna.

Autorko jak pojdziesz do PIPu to napiszesz prosbe u nich o kontrole.nalezy ci sie miesiac wypowiedzenia!mnie wiele razy probowan oszukac.nie daje sie.kodeks pracy zawsze pod reka mam i z kazdym pytaniem jade do PIP.raz napisalem skarge i zostalo wszystko na moja korzysc rozpatrzone.

Autorko idz i powiedz wszystko a oni to ocenia po swojemu.tam sa normalni spoko ludzie.oni pomagaja.

Tak ale zrozumcie, ze ja nie chcialabym u niej pracowac po tym jak sie zachowala. Do pipu moge isc zeby jej zrobili kontrole, ale w papierach bedzie miala porzadek, bo ja bylam jej asystentka i dbalam o wszystko.

Szefowa miala prawo cie zwolnic z tym nic nie zrobisz.ale jak jest jakies nagranie to moze byc dowod mobbingu.z tym podpisem za porozumieniem stron moze da sie cos zrobic.moze ktos cie podkablowal ze nagrywals i dlatego szefowa cie zwalnia.masz prawo nagrywac jak dzieje sie ci krzywda.

Mnie kilka razy zmuszano do podpisu i sie nie dalem.bylo nawet spjecie.przeciez cie nie zabija za to.reki ci nie odrąbią i nie podpisza za ciebie.

A moze szefowa robi jakies przekrety i sie wystraszyla?pomysl.zebys miala jakis slaby punkt u niej.ja sie z przekretami prawie w kazdej firmie spotkalem w jakiej pracowalem.