Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dramat w 22 tyg ciazy, zagrozenie porodem przedwczesnym, szpital

Polecane posty

Gość gość

Witajcie kobiety, szukam wsparcia, nie daje juz sobie rady... Od 2tyg jestem w szpitalu, mam nakaz lezenia, moge wstac tylko siku... Trafilam do szpitala z szyjka 1.5cm,po kilku dobach miala juz tylko 7mm...rozwarcie wewnetrzne, zewnetrzne sie jakos trzyma.. Lekarze chcieli zalozyc szew ale w badaniu wyszla bakteria i musze sie leczyc nim zaszyja... Boje sie tylko czy lekarze zdarza ja zszyc... Leze w pozycji z nogami do gory i czekam na cud. Jestem zalamana, zdruzgotana, mam juz chyba depresje, ciagle placze... Czy ktoras z was miala taka sytuacj***adz o takiej slyszala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty masz być matką? dramat to jesteś ty:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 22 tyg. nie slyszalam, ja urodzilam przez cesarke w 32 blizniaki, tez ryczalam martwilam sie, jest ok. maja 8 lat super dzieci, powodzenia ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem? To zle ze boje sie o swoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda nie bylam ani tez nikt z moich bliskich ale wiem jedno.Nie mozesz sie zalamywac!!!Twoje nerwy i stres dzialaja na niekorzysc ciazy i malucha.Musisz wierzyc ze bedzie dobrze.Jestes pod dobra opieka!!!! Zycze duzo sily,zdrowia i powodzenia.Trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, trzymaj się kobieto! Znam przypadek, że laska od 25 leżała z ta szyjka i dzięki Bogu dała radę! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty masz być matką? dramat to jesteś typechowiec.gif ---------- a co ci nie pasuje w jej poscie, poprostu sie martwi zeby wczesnie nie urodzila, z wczesniakami roznie , a swoja droga autorka , jak musisz lezec to lez, przeciez wytrzymasz to dla dobra dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyladowalam w szpitalu w polowie ciazy az do konca ale bylam chodzaca z powodu wysokiego cisnienia, obok mnie lezala laska od poczatku ciazy 3 wczesniejsze poronila, nawet na siku nie wstawala, od kad sie dowiedziala o ciazy to przelezla plackiem w szpitalu i dala rade, ty tez dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytrzymam wszystko, tylko chce donosic ta ciaze, byc mama... Lzy leca same, z obawy, z zalu... Nawet nie wiem jak duze mam szanse... Lekarze nic nie mowia, kaza czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze w ciebie.Trzymaj sie kochana:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dacie radę oboje, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę! Ciężko, ale dasz radę i za jakiś czas będą już tylko łzy radości, gdy weźmiesz w ramiona swoje maleństwo, dla którego teraz to wszystko... Gdy byłam przez jakiś czas na patologii w szpitalu, była tam dziewczyna w podobnej sytuacji do Twojej, nawet nie wiem czy wcześniej nie trafiła do szpitala. Dawała radę. Komfort w Twojej sytuacji polega na tym, że w domu nie czeka drugie dziecko, mogło być gorzej ;) TRZYMAJ SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyleczysz infekcje to nie będzie co szyć :) przyczyna rozwierania się szyjki macicy jest infekcja, zakażenie bakteryjne jest czasem przyczyna przedwczesnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -nie wiem czemu zawsze musi się trafić na kafeterii jakaś kretynka. Gdy inna matka martwiła się tu o torbiele u swojej córeczki, też otrzymała wpis w podobnym stylu. AUTORKO, dasz radę, zobaczysz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22tc to jeszcze za wcześnie by dziecko miało szanse. Ja miałam krążek od 20 tc, a plackiem leżałam od 26 tc i urodziłam w 31 Tc. Syn zdrowy jak ryba, rozwija sie super, nikt by nie powiedzial ze to wcześniak. Leż i przede wszystkim się nie denerwuj bo nerwy takze wpływają na skurcze a co za tym idzie na rozwarcie. Wytrzymaj jak najdłużej choc raczej juz możesz się liczyć z tym ze urodzisz przed czasem. A leżysz w szpitalu który zajmuje sie bardzo skrajnymi wcześniakami (3 stopień referencyjności?) Ja leżałam właśnie w takim i mi juz mówili ze z 26 tc to spokojnie uratują. A w 31 Tc to juz mój synek nie był dla nich ciekawym przypadkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest taki szpital z wczesniakami.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 32 tyg mialam zgladzona szyjke , rozwarcie na 1 cm.Ciaze przenosilam a nie lezalam ani jednego dnia. Wiec po co te nerwy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie placz bo to pogorszy sytuacje! dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
histeryczka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na śląsku w rudzie śląskiej i Katowicach Ligocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, ja od 26 tygodnia miałam skracającą się szyjkę, od 28 tygodnia zero szyjki i rozwarcie wewnętrzne, urodziłam w 37 tygodniu. Nie miałam szwu tylko fenoterol i luteinę na podtrzymanie no i leżenie. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam. W 22tyg. zaszyli szyjkę i donosiłam do końca 36tc. Zdjęli mi szew i dwa dni później urodziłam. Trzymam kciuki-leż i odpoczywaj. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze, wspaniale moje kobiety... Na prawde nawet z rozwarciem i bez szyki mozna urodzic dziecko w bezpiecznym okresie...? Pierwsze jakies pozytywne slowa od 2tyg jakie slysze... Serio bakteria w szyjce prowadzi do skracania i rozwierania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leżałam w szpitalu od 29tc, miałam skurcze, ale nie mogłam wstawać nawet do toalety! Załatwiałam się na basen, leżałam plackiem w szpitalu 2 tyg, potem w domu. Leli odstawiłam w 37tc, a urodziłam dzień po terminie.. właściwie też nie powinnaś wstawać do toalety. Będzie dobrze, nie denerwuj się tylko, chociaż wiem, że łatwo mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarka pozwolila ale krotko i bez wymyslania. Tak wiec z lozka schodze tylko do wc, biegiem sie umyc i zjesc... Nie nadwyrezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leżałam od 24 tyg i urodzilam w 40 tyg. Spokojnie dasz rade :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tchnelyscie we mnie odrobinke chociaz nadziei. Dziekuje calym sercem moim i coreczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma urodziła w 24tyg. Różnie było, dziecko leżało 3miesiące w inkubatorze. Jedną operacje miało, nie wiem na co i 2lata rehabilitacji . Teraz ma 6lat , jest normalnym dzieckiem, niczym nie odbiega od rówieśników . Dasz radę autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nana
Trzymaj się. Tez trafiłam do szpitala w 21tc, szyjka mi się skróciła na 2cm i była miękka. Miałam tez lekkie skurcze, brzuch mi twardniał. Na szczęscie rozwarcia nie było. Co się spłakałam to nigdy nie zapomnę, pierwszej nocy brzuch mnie mocno bolał i myślałam że to juz koniec, wyłam calutką noc. Prawie wpadłam w depresje i lekarze tez nic nie mówili tylko żeby leżec. Lezałam w szpitalu 10dni, dostałam leki, pozniej w domu cały czas luteina i leżenie. Tez wstawałam tylko do wc umyc się i spowrotem do łózka. Jadłam tez w łózku prawie na leząco. Odleżyn dostałam na nogach ale dałam rade. Musiałam zrobic wszystko, żeby donosic swój SKARB. Urodziłam w 39tc, synka 4,5kg. Ma teraz 11miesięcy:) Leż, nie wstawaj, nic nie rób a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w 18 tc wyladowalam w szpitalu mialam skurcze co 3 minuty. Urodzilam w 40 tc. Balam sie najbardziej ze urodze na tyle pozno ze dziecko przezyje i na tyle za wczesnie ze bedzie kaleka do konca zycia. Wytrzymaj do 30 tygodnia chociaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×