Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mowidka

dzieci 2009 przedszkole

Polecane posty

Kochane mamusie, proszę o poradę, moja córka jest prawie z końca roku, jak to jest czy dzieci rocznik 2009 mają obowiązek iść jako 6latki do 1klasy?? moje dziecko jest bardzo do mnie przywiązane ale chce ją zapisać jako 4latkę do przedszkola, wiem że pierwsze miesiące będę musiała z nią siedzieć, jak posiada ktoś informację to proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
moglas ja oddac w tym roku! kazde dziecko jest przywiazane do matki, nie tylko twoje. i tak - rocznik 2009 obowiazkowo pojdzie do szkoly w wieku 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, twoja corka jest juz tym rocznikiem gdzie ma obowiązek zacząc 1 klasie jako 6 latek Jako 5 latka musi obowiązkowo do przedszkola isc,do tego czasu nie musisz jej nigdzie posylac, choc wedlug mnie im szybciej dziecko pojdzie do przedszkola gdy jest mlodsze tym lepeij to zniesie,niz poraz pierwszy musowo w wieku 5 lat Osobiscie uwazam, ze wymog posylania 6 latkow to kompletna bzdura,poniewz program edukacyjny wiele budzi we mnie wątpliwosci, no ale na to juz wplywu nie ma, chyba że dziecko bedzie miec domowe nauczanie, co jeszcze bardziej potepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz rocznik 2008 ma obowiazek
ja mam dziecko z 2008 i idzie jako 6 latek obowiązkowo niestety, ale chodzi do rpzedszkola od 2 lat więc problemu nie bedzie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierdziellee
mój jest z listopada 2009 i już zasuwa do przedszkola.A co do twojego pytania to raczej pójdzie do szkoly w w wieku 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie mogłam jej oddać, bo u mnie nie przyjmują 3latków, i tak ją zapiszę gdzie indziej niż będzie chodzić do szkoły,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
a ja nie uważam że posyłanie 6 latków do szkoły to bzdura. Prowadzę zajęcia dodatkowe w przedszkolach i w grupie 6 latków powtarzam pytanie: "co wy tu jeszcze robicie?" bo te dzieci juz dawno powinny być w szkole. Są wystarczajaco rozwiniete pod kazdym względem, a cwaniaki taki że hej. to tylko niedouczeni rodzice robią z tego afere bo jakże to jej dziecko musi obowiazkowo isc! szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym miała możliwość posyłania jej w wieku 2lat to pewnie że bym ją dała, ale ja nie mieszkam w mieście tylko na wsi, i to takiej małej, jest jedna szkoła gdzie przyjmuje 3latków ale to jest prywatne przedszkole to raz a 2i tak tam się by nie dostała bo chętnych było bardzo dużo i rodzic musi być samotny lub rodzice oboje pracujący, a ja nie pracuję a mąż się sam się ubezpiecza w krusie bo inaczej szef go by nie przyjął do pracy, czyli prawnie jesteśmy oboje nie pracujący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest to problem niedouczon
rodziców. Mam córkę w zerówce w szkole, ma 5 lat. Widze jaka jest kolosalna różnica między nią z końca roku 2007 a dziećmi z początku roku 2006. Tu nie ma nawet porównania. Zarówno psychicznie jak i fizycznie różnica jest ogromna to prawie dwa lata! I niestety same nauczycielki zauważają różnicę i na zebraniu wychowawczyni mówiła zeby rodzice młodszych dzieci się zastanowili czy chcą je do szkoły posłać bo mają klase 6 latjów i klasę 7 laktów równorzędnie w tym roku i podobno różnica taka ze 7 latki skończyły już podręcznik na 1 semestr a 6 latki sobie z niektórymi zagadnieniami nie dają wcale rady i część rzeczy trzeba było kilka razy powtarzać jak np liczenie sylab w zdaniu. Więc nie opowiadaj głupot na takich małych dzieciach to rok czy nawet dwa jak w wypadku mojej córki to ogromna różnica to 1/3 jej całego życia przecież!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
6 latki niech chodzą z 6latkami. chodziło ogolnie o to czy 6latki mają chodzic do szkoly czy nie, a ja jestem za tym zeby dziecko w wieku 6 lat zaczynalo nauke w szkole podstawowej. Te dzieci ktore ucze sa wystarczajaco dojrzale, 'cwane' i inteligetne, raczej nie maja problemow z nauka, angielski (a tego ucze) szybko łapią. niekiedy jak czekam na zajecia to slysze jak wariuja za sciana, one juz nie sa do glupich zabaw w przedszkolu, powinny isc dalej! ostatnio jeden chlopiec mowi do drugiego: "napisz do mnie na facebooku". myslalam ze padne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bezstronna w tej sprawie, choć bym wolała aby nie musiały te dzieciaki iść o rok wcześniej, o rok wcześniej skończą edukację, a jak widać w naszym kraju jest coraz gorzej z pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
A myślisz ze jak pojdzie rok pozniej to ją praca ominie? Chodzi tez o to zeby ktoś na te nasze emrytury zasuwał, bo jak narazie pod tym względem jest kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest to problem niedouczon
niech śmiech na sali. Tylko wyobraź sobie ze takich szkół w których są osobne klasy dla 6latków to można na palcach policzyć, najcześciej wszystko jest pomieszane i tyle. Zwłaszcza w miejscowościach gdzie jest jedna szkoła, jedna klasa pierwsza. To właśnie Ci piszemy ze niestety ale system nie jest przystosowany do potrzeb tak małych dzieci. To że ci jakiś 6 latek o facebooku coś powiedział a ty uwierzyłaś to twój problem. Moja też śpiewa kuku kuku jestem na facebooko a nawet nie wie co to jest, a co dopiero mieć tam konto. Dzieci śpiwały to się nauczyła podsłyszała i powtarza bo jej się wydaje ze dzięki temu jest dorosła i zna takie fajne obcobrzmiace modne słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bgfbgfbgfb --NIE nazywaj mnie niedouczonym rodzicem,i dziabnij sie na drugi raz wiezyk zanim to kiedykolwiek puiblicznie wyglosisz!! Reforma szkolnictwa nie ejst przystosowana aby dzieci rok wczesniej szly do szkoly, i tyle Pozatym wypust wspolczesnych pedagogow po prywatnej zaocznej jest przerazający, bo nie maja ani kompetencji,ani podejscia. Widze z roku na rok ze dzieci sa coraz bardziej trudne w opanowaniu w szkole, lecz i dobor kadry pedagogicznej mnie przeraza kto idzie uczyc, zwykly gamon ,ktory zda ledwo mature na 30% i powegetuje te 5 lat w zaocznej prywatnej, od twielki wychowawca!!Nie chce generalizowac ,ale tak coraz czesciej jest Jestem w trojce klkasowej, moj maz w radzie szkoly u starszych i czasami az nie ma z kim kompetentnym porozmawiac, bo nic nigdy nie wiedzą ,lbo sie nie che nic w nic zangazowac, czy pozalatwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu racja, ale i tak wiadomo że państwo ma w nosie dzieci, inne państwa mają lepszą politykę prorodzinną, sama bym chciała 2dziecko ale to już za duży wydatek, życie coraz droższe, jeszcze 3lata temu pensja męża spokojnie nam wystarczała, a teraz mąż zarabia więcej a życie coraz cięższe, to wiadome że małżeństwa maksymalnie będą mieć 1dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest to problem niedouczon
Jeszcze napisze że jestem po pedagogice i nadal studiuje pedagogikę uzupełniająco i wykładowcy są oburzeni reformą. A raczej brakiem reformy oświaty. To ze w innych krajach dzieci chodza do szkoły jako 4 czy 5 latki ok ale zobacz jak tam wygląda szkoła! Żadnych testów, sprawdzianów, nauki pamieciowej pierdół i tego ze punkt pierwszy- nauczyciel ma zawsze racje a jak nie to patrz punkt pierwszy/ Oceny są opisowe i tylko po to zeby wiedzieć w czym dziecku pomóc się podciągnąć, nauka przez zabawe, dostosowane sale, odpowiedni program. A co u nas? Gówno. Dzieci się uczą o lisciach z ksiazki zmiaast zabrać je do parku i pokazac liście! Natomiast zabiera się je do teatru gdzie mikołaj rozdaje prezenty. Tam można to czemu nie można do lasu? Jak np w norwegii gdzie dzieci spędzają połowe zajęć na dworze? Nasz kraj jest sto lat za murzynami i ta reforma to coś jak piosenka o facebooku w ustach mojej córki. Ktoś chciał się popisać i być cool! Ale wyszła zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
toksyczna powtarzasz jakies bajki, a nie wiesz jak jest naprawde. tak to bylo na poczatku lat 90 gdzie prywatne szkoly wyrastaly jak grzyby po deszczu. a dzisiaj? na uniwerku jest jak w panstwowej sluzbie zdrowia czyli syf, stary sprzet i na nic nie ma kasy. ja robilam licencjat na uniwerku ale mgr juz w prywatnej uczelni i powiem ci ze roznica jest ogromna! na uniwerku maja sprzet z poczatku lat 90. przynamniej na moim wydziale!!! a jak ci nie pasuje kadra to idz na studia a potem sie zatrudnij, podnies popreczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalla o lalallalala
ty tez masz braki : "od twielki wychowawca". chyba "ot"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestey nie moge isc na studia pedagogiczne i zostac nauczycielem poniewaz moje metody,ktore przeze mnie sa preferowane nauczania jak i dyscyplinowania nie spotkaly by sie z akceptacją ,więc dlatego w takie bagno nie wchodze Skonczylam kierunki i specjalizacje w innych dziedzinach, tam sie realizuje, to mi wystarcza Nie pisz mi o latach 90 , bo wtedy nie bylo takiego wyscigui szczorów i pokazówy, po trupach do celu jaką teraz aktualnie mamy Nawet dzieci za ocene 4 są ganione,w wieku 3-4 lat oczekuje sie od nich juz plynnego czytania, bo ktos inny tego wymaga od swojego dziecka,jednym sloiwem wyscig szczurow Uwazam, ze normalne zdrowe dziecko wszystko w swoim czasie nadrobi bez stersow, nerwow a nie ma co przeskakiwac i reformowac, no ale ten pomysl jest wprowadzony w celach ekonoimicznych,dziecko wczesniej pojdzie do szkolky, tym wczesniej skobczy edukacje i zacznie pracowac ,i odprowadzac skladki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest to problem niedouczon
Ja robiłam licencjat na prywatnej uczelni a magistra na państwowej i niestety musze się zgodzić.Prywatna uczelnia poziom taki jak państwowa ale czuło się ze szanują człowieka i liczą się z jego zdaniem, na państwowej dno. Niektórzy wykladowcy za przeproszeniem "wyżej srają niż tyłki mają" każą czytać swoje własne ksiażki w których wypisali swoje własne prywatne bzdury i jak ktoś się z tym nie zgadza to ulewają. Sprzet? Stare krzesła i ławki jak w latach 90. Jak w jednej sali na 10 jest rzutnik to trzeba się zapisywać wcześniej zeby tam zajęcia się odbyły. Żal.pl niestety. Ale tego nie zreformują bo zaraz skończa się szkoły państwowe i wszystkie bedą prywatne i płatne więc na poprawę nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfbgfb
może i nie było wyscigu szczruow wsrod ludu, ale poczatek lat 90 to raj dla przedsiębiorcow, wtedy zaczeli zakladac swoje biznesy ktore po dzis dzien przynosza im zyski. szkol tez wtedy wiele powstalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej kolezanki mama jest nauczycielka klas 1-3. teraz ma pierwsza klase i jest chyba 3 dzieci w wieku 6 lat. mowila ze jest wielka roznica mieszy 6 a 7 latkami. te mlodsze dzieci sa duzo z tylu. mowila ze te dzieci sa za male do pierwszej klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak. będzie musiała pójść do szkoły. moja jest z grudnia i pójdzie do szkoły jak będzie miała 5 lat 9 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowkaaaaaaaa
moj jest z maja 2009 i juz 2 rok chodzi do przedszkola, wczesniej do maluszkow, teraz do 3 latkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam możliwości jej dać wcześniej, a wy rodzice chcecie swoje dzieci dać do 1klasy wasze 6latki?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Mój syn też jest z z końca 2008 roku. Jak trafi w klasie na dzieciaka z początku 2007 roku będzie między nimi 2 lata różnicy. Na tak małych dzieciakach to kolosalna różnica. Ja jestem bardzo przeciwna tej reformie. Widziałam pięciolatki w szkole. To nie jest dla nich najlepsze miejsce. One mają prawo być jeszcze niedojrzałe emocjonalnie- i bardzo często takie właśnie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowkaaaaaaaa
nie chcemy a MUSIMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka bez pazurka - no własnie moja sąsiadka juz sie cieszy, że nasze córki będą chodzić do jednej szkoły a pewnie do jednej klasy... tylko, że ja sie nie ciesze bo jej córka jest z marca 2007 a moja z grudnia 2008... kolosalna róznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Dokładnie- trudno jest porównywać pięciolatka z siedmiolatkiem. Że już nie wspomnę o takim ułożeniu programu nauczania aby był on dostosowany do grupy tak zróżnicowanej. Oczywiście zdarzają się młodsze dzieci, które lepiej sobie radzą od starszych. Ale ich jest garstka. JA swojego syna za geniusza nie uważam i wiem, że może być mu ciężko. A jeszcze jak któryś z tych pięciolatków jest słabszy, mniej elokwentny to w ogóle zginie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×