Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzieci rok po roku. zapraszam mamy na pogaduchy

Polecane posty

Gość gość

zakładam ten wątek, aby mamy dzieci rok po roku (czyli też i ja) mogły sobie popisać o tym co je boli i cieszy. nie chodzi o ocenianie, trollom dziękujemy :) chodzi o to, aby mieć się komu zwierzyć, jak nie ma kogoś odpowiedniego pod ręką. zapraszam na pogaduchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walky
Ja mam dzieciaki rok po roku...dokładnie 15mies. różnicy...pierwszy syn-czekaliśmy na niego 4 lata,wcześniej straciłam dwie ciąże,kiedy miał pół roku ku zaskoczeniu naszemu i wszystkich dookoła zaszłam ponownie w ciążę...urodziłam córkę :) mam teraz w domu dwu latka i 9 miesięczną panienkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja narazie mam jedno dziecko, ale chetnie bede uczestniczyc w dyskusji. Idea dzieci rok po roku bardzo mi sie podoba, mężowi odziwo też. Ale ja przez dlugie kp jeszcze nawet plodna nie jestem. Pozatym robie szkole, a i sytuacja finansowa... Nie jest zle, ale z dwojka byloby ciężko. A może jest tu jakas mama godzaca szkole/ studia z dwójka dzieciaczkow? :) Bede sie podpisywać: żurawina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno, wiecej nie planuje, ale chetnie was poczytam bo nie wiem jak wy to ogarniacie :D ja bym sie chyba zaorała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam też jedno dziecko ale staraliśmy się długu i czas uciekł a chcemy dwoje. Wiec trzeba będzie szybko o drugie się starać. Napiszcie jak dajecie radę? Kto pomaga? Mój mąż dużo pracuje. Rodziców nie mam już a teściowa nie pomoże. Czy dam radę sama? Tak kocham mojego synka że cały świat mi przysłonił. Jak dzielicie czas na dwoje jak to ogarniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mamą dwóch dzieci rok po roku, na więcej się nie zdecyduję, bo nie ogarnę. jesteśmy sami z mężem w dużym mieście, nie mamy nikogo do pomocy, oby dwie babcie daleko i niezbyt chętne do pomocy - nie mam o to pretensji, ale czasami brakuje mi kogoś, komu mogłabym powierzyć dzieci na parę godzin. Nie wszystko da radę załatwić po pracy męża. Kwestia mojego pójścia do lekarza jest problematyczna. I dlatego zdecydowaliśmy się na pół dnia przedszkola dla starszego. trochę ciężko mi z tym, ale po prostu się nie wyrabiałam. teraz na lato myślę z tego zrezygnować. od września pójdzie już do miejskiego na 8 godzin, bo mam zamiar wrócić do pracy, a młodsze pójdzie do żłobka. trochę nie wyobrażam sobie jak to wszystko zorganizować np. kiedy dziecko mi zachoruje. będziemy musieli chyba załatwić jakąś panią do opieki, a jeżeli to nie wyjdzie to będę musiała chyba iść na wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z bratem rok po roku :) ja urodziłam sie 15 lipca mój brat 12 lipca kolejnego roku. Dziś mamy swoje rodziny ale wciąż świetny kontakt, jak wspominam swoje dzieciństwo to zawsze trzymaliśmy się razem :) mam bardzo miłe wspomnienia i dlatego też tak chciałam dla swoich dzieci... wyszło 17 misięcy różnicy. Na początku, pierwszy rok był cięzki ale potem coraz lżej. Dziś dzieci mają 8, 5 i 7 lat, przez reformę są w I i II klasie. Są na podobnym poziomie, razem odrabiają lekcje, mają wspólne zainteresowania, jak kogoś odwiedza koleżanka, kolega ze szkoły to bawią się wszyscy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy brat i siostra z taką różnicą wieku są razem w pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem z takiego rodzeństwa i taką różnice chciałam mieć między moimi dziećmi. Wyszło 23 miesiące, ale właśnie przez reformę szkolną dzieci mam w 1 i 2 klasie, więc jakby rok po roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie :) Też jestem mamą dzieci rok po roku a dodatkowo mam jeszcze starszą córkę, czyli mam w domu trójeczkę :) Mniejsi to chłopacy - 2 lata i 3 lata a córka ma 9 lat. Na początku bałam się jak to wszystko ogarnę, ale teraz chłopaki fajnie się dogadują i razem się bawią. Naprawdę mamy wesoło w domu od samego rana :) Fakt, czasem jestem padnięta po całym dniu, ale dzieciaki wszystko wynagradzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak u Was kwestia uczuć do dzieci? Czy nie macie poczucia że któremuś dziecku mniej z siebie dajecie? Ja tak długo czekałam na mój skarb że teraz chcę być cala dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak u Was kwestia uczuć do dzieci? Czy nie macie poczucia że któremuś dziecku mniej z siebie dajecie? Ja tak długo czekałam na mój skarb że teraz chcę być cala dla niego. x dziecinne pytanie rodzina to rodzina, nie dzieli się czasu i miłości, kocha się wszystkie dzieci bezgranicznie. Ja za kazde oddałabym zycie bez chwili zastanowienia. Co to znaczy ze chcesz być całą dla dziecka? przykleiłaś się do niego? A poza tym dójka dzieci to jeszcze jedne aspekt którego nie doświadczasz: relacje pomiędzy nimi czyli ich rozmowy, przezabawne dialogi, obserwacja jak współpracują i jak się kłócą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy brat i siostra z taką różnicą wieku są razem w pokoju? x na razie mają wspólny pokój bo nie widzę jeszcze potrzeby ich rozdzielania, i tak razem sie bawią, przed snem gadają :) ale za dwa, trzy lata oddamy im swoją sypialnię albo kupimy 4 pok mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćodeta
Hej. Jestem mamą trojga chłopców starszy ma 3 lata a bliźniaki mają po 1 rok i 4 m-ce. Roznica 21 m-cy. Prawdę mówiąc to nie wyrabiam. Na codzień mam do pomocy mamę. Raz w tygodniu teściowa na trzy-cztery godziny. Ale i tak czuję się jak w więzieniu. Jęki i płacze od samego rana. Muszę być z nimi w jednym pomieszczeniu, jeśli idę do toalety, odrazu płacz. Oczywiście mówię o dwójce młodszych bo starszy jest w miarę grzeczny. Na więcej dzieci się raczej nie zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdecydowałam się na dzieci rok po roku z twego właśnie powodu aby robiły dużo rzeczy razem. Mam starszą siostrę i nie mamy ze sobą nic wspólnego, gdyby nie to ze jesteśmy rodziną pewnie w ogóle byśmy ze sobą nie rozmawiały. Zawsze zazdrościłam takich siostrzanych relacji. Mam nadzieje ze moje dzieci będą bardziej ze sobą zżyte niż ja i moja siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy brat i siostra z taką różnicą wieku są razem w pokoju? x na razie mają wspólny pokój bo nie widzę jeszcze potrzeby ich rozdzielania, i tak razem sie bawią, przed snem gadają usmiech.gif ale za dwa, trzy lata oddamy im swoją sypialnię albo kupimy 4 pok mieszkanie usmiech.gif Xxx Nas chyba też czeka zmiana mieszkania. Na razie dzieci są małe, wiec są razem, ale jako nastolatki chyba się pozabijają w małym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie mamy, a czy macie czas na dbanie o siebie? Nie chodzi o chodzenie do kosmetyczki, ale o takie domowe zabiegi: maseczki, peelingi, manicure i pedicure, depilacja woskiem ... Ja dziś miałam dużo w planach, ale znowu siły zabrakło. Nie chcę wyglądać jak jakaś umęczona matka polka, ale jakoś ciężko mi znaleźć czas dla siebie. Do fryzjera chodzę może raz na pół roku. Żenada :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe artykuły można znaleźć na stronach Zobacz całość: 7 grzechów głównych nianiwww.warszawaniania.pl Jak zostać dobrą opiekunką do dziecka ?www.warszawaopiekunka.pl Czym kierować się przy wyborze niani dla dziecka?www.nianiapraca.pl Opiekunka na wakacje www.krakowopiekunka.pl Szukając niani – sprecyzuj swoje oczekiwania www.opiekunkadodzieckakrakow.pl Opiekunka do dziecka, babcia czy przedszkole? www.opiekunkadodzieckapoznan.pl Niania z zamieszkaniem we Wrocławiu www.opiekunkiwroclaw.pl Chcesz wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim? www.opiekunkalodz.pl Jak wybrać odpowiednią opiekunkę www.opiekunkalublin.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walky
My nie mamy NIKOGO do pomocy :-( moje dzieciaki nie mają już dziadków,pojedyncze zdjecia na pamiątkę z nimi...wychowujemy ich sami,pomaga wynajęta niania, ja kiedy corka miała 6mies.wróciłam do pracy-zarabiam dużo wiecej niż mąż,więc ze względów finansowych opłacało mi się bardziej wrócić do pracy i wynająć opiekunkę ,niż siedzieć z dziećmi w domu :-( teraz wiem,ze to była bardzo głupia decyzja,bo nie widzę dzieci przez cały dzień (pracuję po 14godz.) I baaaardzooo mi ich brakuje :'( ale po nowym roku to się prawdopodobnie zmieni,odłożę pare groszy i pójdę na wychowawczy...trudno...ogolnie jest ciezko,poprzez to,że nie mamy na kogo liczyć,na czyjakolwiek pomoc,bezinteresowną...ale dajemy radę,nawet dobrze sobie radzimy z dziećmi,oni też super sie dogaduja,pomimo,że corka dopiero co zaczęła raczkowac,pomimo,że moj syn,zbuntowany dwulatek wyrywa jej z rak zabawki i jest wieczny wrzask....cieszę sie,że jest nas wiecej :-) duo mamusiek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walky
P.S ja bym chciała jeszcze jedno dziecko,albo dwoje dla "parzystosci",ale za 5-6 lat ale mój mąż już nie chce,bo sie bardzo boi o mnie,że nie damm rady jeszcze urodzić bez nastepnych powikłań (miałam dwa cc i jedną ciążę pozamaciczna i wycieli mi jajnik,dlatego moje dzieci to cud :-) !!) Stwierdzam,że bycie w ciąży mnie uzależniło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i proszę, baby są nie do z***bania przez chłopów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż i jego brat urodzili sie dokladnie po roku oboje 10 października! Ja rodze w sierpniu i u mnie będzie 2,4 m-ce różnicy. Teraz m juz ciężko bo maly jest energiczny . Co chwila jakis bunt i boje diejak zsresguje na rodzeństwo. Tez myślałam o zlobku dla niego ale boje die ze będzie wirusy znosil i mala zarazal. Mój mąż za granicą. Racuje. Rodzice 30 km ode mnie im ciężko do mnę sid wybrac. Tedciowej o pomoc juz nie proszę bo powiedziała ze to laska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieciaczki z różnica prawie 2 lat a i tak łatwo nie jest. W chwili obecnej córka ma 9m synek we wrześniu 3 latka. Dzieciaczki potrafią się ładnie bawić, mała już raczkuje i przy meblach chodzi, wiec broja juz razem :). Synek od września idzie do przedszkola i mam nadzieję że będzie trosze łatwiej bo w chwili obecnej spacery to misja specjalna, malutka jeszcze dużo śpi w dzień i nie koniecznie w tych samych godzinach co synek :). Mąż pracuje na noce w dzień śpi, kocha dzieci ale jest mało pomocny- no chyba że w weekendy, a babcie cóż mają w nosie, są dosłownie na wyciągnięcie ręki a nigdy nawet na 3 godziny nie wzięły dzieciaczkow. Fakt też że ja nie potrafię prosić o pomoc- same nie dążą do kontaktu z wnukami więc nie zmuszam. Nie zamierzam wracać na razie do pracy sądzę że od lipca pójdę na wychowawczy bo nie wyobrażam sobie oddać roczniaka do żłobka. Jeśli chodzi o dbanie o siebie to 2 razy w miesiącu znikam mężowi na około 4 godzinki w sobotę do przyjaciółki która ma salon kosmetyczny i wtedy to są chwile tylko dla mnie ;). W domu na codzień nie mam czasu na maseczki i peelingi, codziennie tylko szybki prysznic, delikatny makijaż i jestem gotowa na dzień na placu zabaw lub w świecie "strażaka sama" w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorsze są spacery, coś w rodzaju misji specjalnej. Teraz starszy ma nieco ponad rok i lubi chodzić własnymi drogami, młodszemu niby to obojętne, ale interesuje go dosłownie wszystko, byle pierdoła na chodniku, nie ważne czy śmierci czy nie. W domu coraz częściej bawią się sami, ale musze mieć oczy dookoła głowy, bo starszy ma głupie pomysły, a młodszy lubi się po wszystkim wspinać i naśladuje starszego. W sumie nie wiem kiedy będzie trochę lżej, coś w rodzaju jak z bliźniakami, liczę ze może za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny :) dołączam się do Was, będę miała dzieci z dwuletnią różnica, jestem właśnie w ciąży. Generalnie najbardziej właśnie martwią mnie spacery. Mam pytanie do tych mam,.które juz mają swoje pociechy, czy kupowalyscie wózek rok po roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MW
witam :) podbijam temat bo moze znajda sie Mamy ktore beda chcialy go kontynuowac. Ja jestem szczesliwa Mama trzylatki i 15miesiecznego chlopca. w sumie roznica miedzy nimi to 18miesiecy. wiele Mam na watku martwi sie o spacery i doskonale je rozumiem. Moj Baczek nie chce wozka tylko wszedzie nogami a jest zywiolowym chlopakiem i spacery to bywa harcore. Ogolnie to wygodne buty sportowy stroj i heya za Maluchami :) ale jest super razem sie bawia Maly wiele sie uczy od strarszej siostry ona za to uczy sie opiekunczosci... nie mowie bo padam wieczorami na pysk i brakuje mi czasu dla siebie ale tak to ustawiamy z Mezem zebym miala czas na relaks i przynajmniej raz w miesiacu kosmetyczka fryzjer i wyjscie ze znajomymi. sama. tak ze ogolnie taka mala roznica wieku jest okej lepiej tak niz odstep np 6 lat. takie moje zdanie chociaz znam Matki ktore tak maja i uwazaja ze rok po roku to masakra..... pozdrawiam i czekam na wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym dbaniem o siebie to mam tak: paznokci nie maluje, mam obcięte króciutko + bezbarwny lakier, nie muszę się golić bo ładnych pare lat temu (jeszcze na studiach) zafundowałam sobie depilację laserową i serio do dziś golę się raz na miesiąc (jakieś pojedyncze włoski wyrastają) co bardzo polecam, ciesze się że to zrobiłam. Makijaż robię zawsze co rano tzn kredka, cień tusz, podkład = bez tego nie potrafię wyjść z domu :( Włosy też myję co rano bo niesttey mam dosyć przetłuszczające się. I to tyle z dbania o siebie. Nie ćwiczę niestety oprócz spacerów z dziećmi :( bardoz mi brakuje sportu bo wcześniej byłam bardzo aktywna, basen, fitness itp. Natomiast trzymam dietę tzn nie jem na noc i w nocy, nie objadam się, nie jem słodkiego, dużo warzyw owoców dzięki temu waże 55kg przy 170. I to tyle z dbania o siebie. Aha jeszcze do fryzjera raz na 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny usmiech.gif dołączam się do Was, będę miała dzieci z dwuletnią różnica, jestem właśnie w ciąży. Generalnie najbardziej właśnie martwią mnie spacery. Mam pytanie do tych mam,.które juz mają swoje pociechy, czy kupowalyscie wózek rok po roku? x fakt najgorsze są spacery, moja córka miała 1,5 roku jak sie synek urodził, więc chodziliśmy tylko na pobliski plac zabaw, do sklepu. Mała chodziła za rączkę. Mieszkam w dużym mieście wszędzie blisko więc jakos przetrwaliśmy. Popołudniami jka mąż wracał można było iśc gdzieś dalej z dwoma wózkami :) dziś wspominam to z uśmiechem.... faktycznie byłam trochę uziemiona. Dziś zdecydowałbym sie chyba na taki podwójny wózek.... choć pewnie ciężko się nim "powozi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez się boje spacerów czy zakupow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMW
Ale Dziewczyny spokojnie z tymi obawami. Fakt bywa ciezko i nerwy trzeba trzymac na wodzy ale jak sie odpowiednio wychowa strasze dziecko to bedzie sie umialo odnalezc przy maluchu. Fakt trzeba sie glownie zajmowac dziecmi sprzatanie i cala cala reszta schodzi na bok ale to do czasu. jak dzieci podrosna to zaczna zajmowac sie soba wzajemnie i mozna zlapac oddech. a zakupy? My robilismy duze zakupy w weekend mnie zostawala kwestia pieczywa i czegos do chleba. ale naprawde dobra organizacja czasu i da sie przezyc. a wozek rok po roku za cholere sie nie sprawdza bo jest wbrew pozorom duzy i nieporeczny. zadna wygoda sama mialam ale nie musialam czesto korzystac bo nauczylam starsza corcie chodzic wszedzie na nozkach oczywiscie nie jakies kilometry ale bliskie spacery. bylan sama z Mezem bez pomocy znikad na kawalerce z dwoma maluchami... byla lipa... teraz na szczescie zmienilismy mieszkanie na 3pokojowe Maluchy podrosly i jest z gorki.pierwszy rok zycia drugiego dziecka to harcore ale potem idzie latwiej. a taka mala roznica ma wiele plusow dla dzieci wiec nie ma sie co skupiac na swoich wygodach..... ja ostatnio mam problem z zazdrosciami mlodszego i zabawami starszej corki typu wycinanki itp w czym Maly nie moze uczestniczyc. wiec Syn idzie spac w poludnie a ja zabawiam Corcie. bywa meczaco ale sie oplaca poswiecac czas dzieciom. i dziewczyny nie dajmy sue zwariowax to ze facet pracuje nie znaczy ze nie moze zrobic zakupow po pracy czy w weekend umyc okien...kwestia dogadania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×