Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ciągle dostaje uwagi w szkole. Pomocy

Polecane posty

Gość gość

Od jakiegoś miesiąca moje dziecko praktycznie dzień w dzień dostaje uwagi. Najczęscie 90% rozmawia, przeszkadza w zajeciach, chodzi po klasie. Syn ma 8 lat i chodzi do 2 klasy szkoly podstawowej. Ma juz karę na komputer, słodycze i bajki. Nie wiem już co mam robić. W domu nie rozrabia, zdarza się, że czegos nie chce zrobić ale po rozmowie robi to co do niego nalezy natomiast w szkole nauczyciele nie dają sobie z nim rady. Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowywanie bezstresowe wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbić pasem. Jest tam w ogóle ojciec w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Twój syn ma ADH załatw mu jakieś orzeczenie, że jest nadpobudliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź go do psychologa, niech zbada. Może ma jakieś zaburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz go na karate lub jakiś inny sport moze nie będzie miał siły na rozrabianie w szkole. Po prostu nudzi mu się na lekcjach i pewnie to też jest powodem jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Winny jest system szkolnictwa. Niektóre dzieci potrzebują w tym wieku dużo ruchu i "przywiązane" do ławki w takim wieku czuja się jak w klatce. Brakuje indywidualnego podejścia do nauczania. Twój syn nie pasuje do "wzoru" wiec dostaje uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 sama jesteś zaburzona. Dzieci w tym wieku to wulkany energii szczególnie chłopcy. Nie martw się autorko. To jest objaw nieudolności nauczycieli skoro nic poza wpisaniem uwagi zrobić nie potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to zabrzmi, ale może nauczyciel się na mnie uwziął, uwierz mi że to się jednak zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to przechodzilam z moim synem.Rozmawiałam i tłumaczyłam A jak grochem o ścianę.Nie słuchaj głupich rad żeby dziecko bić.U nas już Oki.Nie ma rzadnych problemów i uwag.Śmieje się czasem że się ,,dotarli"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama byłam nauczycielka i wiem ze nauczyciele nie lubią dzieci z charakterem. Najbardziej pasują im mameje bez własnego zdania. Ale tacy daleko w życiu nie zajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pogadałaś z dzieckiem? Może dopytaj dlaczego tak się zachowuje - bez poznania przyczyny ciężko jest coś zaradzić na problemy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kroki jakie poczyniłam to zapisalam go do poragni psychologiczno pedagogicznej bedzie diagnozowany pod katem adhd. Dziecko chodzi na zajecia taekwoondo od roku, trener mowi ze czasami odplywa ja zajeciach i robi swoje nie interesujac sie zajeciami, takze chyba go to nie interesuje tez mam wrazenie ze sie na tych zajeciach nudzi, mysle aby go zapisac na inne tylko nie wiem jakie. Pilka odpada, ale nie wiem co innego. Myślalam o tancu jakims. Zwykle gdy go pytam dlaczego tak rozrabia to fakt mówi, że się nudzi. :/ Co do uwziecia się nauczycielki to raczej niemozliwe bo skargi plyną nie tylko od wychowawcy ale nauczyciela angielskiego i katechetki. To jest trudna klasa, niby tylko 6 chlopakow ale nauczyciele nie daja sobie rady z ta klasą. Moj jest jednym z tych niegrzecznych co to gadają, chodzą i rozrabiają. Ogolnie caly czas slysze ze on jest zdolny ale sie nie spucha, ciezko go zdyscyplinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.02 jak sobie z tym poradzilaś? Kiedy problem się wyciszył? Powiem szczerze ze przerasta mnie juz to. W domu syn sie przytula, czyta mi bajki, pisze listy, rysunki, wczoraj otulal mnie bluzą bo marzłam, puszcza mnie przodem w drzwiach, mierzy mi temperature gdy zle sie czuje, robi zimne okłady no do rany przyloż dziecko. Nie wiem dlaczego od miesiaca non stop uwagi. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pyskuje, nie bije mnie nie wyzyw nie robi awantur w sklepie gdy nie dostanie zabawki czy tego czego chce no nie wiem dlaczego taki problem mają z nim w szkole? I nie wiem dlaczego tak się w niej zmienia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te uwagi to tylko informacja dla ciebie, że nauczyciele są niedoli wychowawcze i nie radzą sobie z uczniem. Szkoda tylko dziecka. Idź do szkoły i zapytaj wprost czy masz z nim siedzieć w ławce i pilnować. Skoro pani sobie Noe radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.31 Dokładnie to samo chciałam napisać. Poproś dyrektora o kontrolę nad lekcjami. Jeśli się nudzi, cała klasa trudna to raczej z nauczycielem jest coś nie tak, ewidentnie sobie nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontrola nad lekcjami? Na czym to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci,bo wiem o czym mówisz.Mój syn okrutnie nudził się w szkole,bo na swoje nieszczęście umiał czytać,liczyć itp.I zanim Pani wytłumaczyła dzieciom ,co mają zrobić w pierwszym zadaniu,on już kończył ostatnie z kolejnej strony. W domu tez nie miałam z nim problemów,żaden awanturnik czy histeryk,ot normalny,trochę może bystrzejszy dzieciak i tyle.Uczynny,pomocny ...a w szkole.... no właśnie... nudził się...a jak się nudził to wiadomo,kręcił,wstawał itp.No i zaczęły się uwagi,uwagi,uwagi...i tak bez końca. Ja w rozumieniu,że rodzic ma trzymać front ze szkoła-wymyślałam kary-komputer,telewizja,słodycze.. Teraz po latach zrozumiałm,że popełniłam straszny błąd! Moje dziecko z roku na rok coraz mnej chętne było do nauki,bo albo nie był pytany(no bo i tak wiadomo,że wie) a codzienne uwagi w dzienniczku skutecznie mu szkołę obrzydziły. Nie rób tego błędu! Zaufaj dziecku! Jeśli nie masz z nim problemów w domu,to nie Twoja wina,że masz inteligentne dziecko,z którymi nauczyciele sobie nie radzą! Walcz o syna,bo możesz go stracić ,tak jak ja swojego ( stracić nie w znaczeniu dosłownym,aczkolwiek równie bolesnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do szkoły na rozmowę za co te uwagi itp....moj syn w pierwszej klasie dostawał nagany za takie p*****ly ze szkoda słów. Moim zdaniem uwaga to za coś naprawdę poważnego a nie za np.napisanie słowa kupa , lub rozmawianie na lekcji.....widać nauczyciel sobie nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobny problem, syn bardzo zdolny. Nudził się na lekcjach i przeszkadzał, kary nie pomagały. W domu grzeczny. Po kilku miesiącach udręki poprosiła dyrektora o przyjrzenie się lekcjom, na piśmie. To było 10 lat temu, nie wiem jak jest dziś. Poproś w kuratorium o radę. Oni po to tam są i bywają naprawdę pomocni. Syn ma dziś 18 lat, przyspieszony tok nauki, drugi rok studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 14.02.otóż starałam się po każdej poważnej skardze podejść do nauczyciela i potem poprosiliśmy syna .Syn oczywiście był zaklopotany i normalna rozmowa bez podnoszenia głosu.Raz drugi i tak do skutku.Co się na chodziłam do szkoły to moje chociaż i tak dziecko w 1-3 do szkoły zaprowadziłam.To były dosłownie 2 minuty rozmowy z przy nauczycielu.Ale warto było.Dziecko moim zdaniem musi zdać sobie sprawę z powagi sytuacji.A 2 dorosłych mama i Pani to już nie żarty he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dobrze pamietam czasy kiedy sama mialam po te 8-9 lat i jakos nie przypominam sobie aby ktos z nas w klasie odstawial szopki typu notoryczne przeszkadzanie nauczycielce czy chodzenie po klasie podczas lekcji.A to co sie dzieje z dzisiejszymi dzieciakami to jakis cyrk.Ale najlatwiej przypiac kolejna latke z ADHD czy innymi zaburzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:20 masz rację ,ale to moim zdaniem można w łatwy sposób wytłumaczyć :za moich czasów dzieci do szkoły chodziły pieszo gdy żeśmy przeszli 2 km to już byliśmy zmęczeni i nikt już nie miał ochoty na bieganie po klasie.Teraz pod szkoła rano jest korek bo rodzice przywożą dzieci autami lub przyjeżdżają autobusami i później energia ich rozpiera.Po szkole tez wola siedzieć przed kompem niż na podwórku i to daje efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka gdzie nie proszę o pomoc (psycholog dzieciecy, czy przychodnia psychologiczno-pedagogiczna przyklejaja mu łatkę dziecka z adhd tyle tylko ze w domu jak rysuje to siedzi i rysuje, jak uklada klocki to jest skupiony i je układa, nie szaleje mi w domu. Tak uwagi dostaje za pierdołe, raz dostaw l uwagę bo powiedział jakiś żart na lekcji i nie był on obraźliwy. Ostatnio sadzili kwiatki w ogrodku, bo nasza wychowawczyni opiekuje się ogródkiem przed szkołą, to też dostał uwagę, że nie chciał sadzić kwiatków ona tłumaczy, że to w ramach zajęć z przyrody. Jest zła gdy dzieci nie rozpoznają rodzaju drzew czy kwiatów. Twierdzi że powinny umieć je odróżniać w tym wieky czyli 8 latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.49 to Ty byłaś na tych lekcjach czy dyrektor. Przepraszam, że tak pytam, ale to moje pierwsze dziecko i nawet nie wiem jak taki proceder wygląda. I co poprawiło się coś po takiej obserwacji lekcji? Wynikło coś z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
Żadne zdrowe, prawidłowo rozwijające się, dobrze wychowane dziecko nie gada non stop na lekcji, nie chodzi po klasie. .. Wybacz mi ale to zachowanie nie jest normalne dla ośmiolatka ale dla pięciolatka... Skoro w kilku poradniach zdiagnozowali u niego ADHD to znaczy , że je ma i Twoja polityka wyparcia nic tu nie da... To nie jest przyczepianie łatki tylko prawda. Zakłócanie spokoju na lekcji to nie jest żadna pierdoła, bo wyobraź sobie, że tam są też inne dzieci, które chcą się skupić na nauce. Ja się dziwię, że jeszcze do tej pory nie zostałaś wezwana na dywanik do dyrektora. Piszesz, że w domu jest z niego taki anioł . Nie dziwię się, skoro tyle godzin chodzi w szkole to w domu jest zmęczony, logiczne. Nie można tłumaczyć tego tym, że się nudzi. Ja też często nudziłam się na lekcji a nie zapierniczałam po klasie jak szalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że dziecko jest energiczne itp, to nie znaczy, że ma adhd, bzdury ktoś napisał, najłatwiej iść po orzeczenie i pozbyć się problemu. Dziecko może być inteligentne i tyle. Tylko że ma problem z dyscypliną, nie jest nauczone szacunku do otoczenia, do dorosłych, brak mu cierpliwości, empatii, na zasadzie, że patrzy tylko na czubek własnego nosa, egoistycznie uważając, że skoro ja umiem to już lekcja nie musi się odbywać, i nie obchodzą go inni, że oni nie potrafią czegoś i po to im potrzebna lekcja w ciszy i spokoju. Bzdurę ktoś napisał, że kiedyś były dzieci grzeczne bo miały kilometry do szkoły. Serio? A dzieci z miast, które mieszkają w promieniu 30-300 metrów od budynku szkoły to co? Jakoś właśnie w moich dawnych czasach (lata 80te) było mnóstwo u mnie w klasie/szkole dzieci mieszkających tuż obok szkoły i nie rozrabiali na lekcjach z powodu zbyt krótkiej drogi do szkoły. A Ty autorko walisz mu tak tylko kary? Nie pytasz co się dzieje, co robi na lekcjacj, dlaczego, czy ktoś go prowokuje, czemu nie reaguje na prośby nauczyciela? Nie tłumaczysz, że jego zachowanie utrudnia innym dzieciom naukę, nie próbujedz mu tego porównać z sytuacją gdzie to jemu ktoś ciągle przeszkadza itd? Codzuennie powinnaś z nim o tym rozmawiać, tłumaczyć, a nie kur...kary na słodycze i dalej przed tv żebyś nie ominęła ulubionego serialu. Weź się za wychowanie i naukę dyscypliny, rozbudź w nim empatię i wspieraj go rozsądnie. Dowalić karę to żaden wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
To nie autorka pisała, że jej dziecko wiadomościami wyprzedza program szkolny lecz inna pani:-) Inteligentne, dobrze wychowane dzieci umieją się zachować i zapewniam, że nie biegają po klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Zgadzam się z przedmówczynią, tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×