Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cicha sasiadka

dziecko sasiadow zatruwa mi zycie...

Polecane posty

Gość cicha sasiadka

Od ponad roku mieszkam w moim wymarzonym mieszkanku, przestrzen, spokoj, widok na park... zdecydowalismy sie kupic, chociaz drogie wlasnie dlatego ze wspolnota wlascicieli uchwalila regulamin faworyzujacy cisze. Zadnych imprez po nocach, zadnych szczekajacych psow... co jest wazne, bo sciany sa cieniutkie. No i wlasnie sasiedzi z mieszkania obok doczekali sie potomstwa... z tym ze zrobili dziecku pokoj przy naszej sypialni i od 2 tygodni (czyli od chwili kiedy wrocila z dzieckiem do domu) nie przespalam ani jednej nocy. Dzieciak sie drze calymi wieczorami, budzi sie w nocy co najmniej 6 razy i za kazdym razem drze sie z 10 minut zanim ktos go zatka. wiec moje pytanie do wszystkich mam, w jaki sposob pogadac z sasiadka? Nie mamy jeszcze dzieci (mielismy nadzieje nacieszyc sie spokojem) i nie uwazam ze jest moim obowiazkiem znosic krzyki ich dziecka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niby jaki wpływ mają rodzice na nocny płacz noworodka??? tacy jak Ty powinni na pustyni mieszkać. chyba bym sie pochlastała, gdybym wydała kupę kasy na mieszkanie, gdzie nie można od czasu do czasu imprezy urządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam kiedys to samo, z tym, ze dziecko darlo sie od godziny 14 do 6 rano z malymi tylko przerwami, a na dodatek slychac je bylo tak, jakby znajdowalo sie u mnie w pokoju. Jego matka twierdzila, ze wcale nie placze. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje sprzedać mieszkanie wziąć kredyt i kupić domek pod lasem :P gdyż dziecko 2 tygodniowe nie jest w stanie przestrzegać ciszy nocnej. I uwierz mi ze jego matka nawet bardziej niż Ty, by chciała żeby małe w nocy spało :P Takie uroki mieszkania w bloku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksao
włóż sobie zatyczki do uszu;) myślisz ze rodzicom dziecka odpowiada taka sytuacja? Pewnie też jest im głupio ze płacz słychać u sąsiadów i jak udaje im sie uspokoic dziecko w 10 min to powinnas sie cieszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerwrqqw
1. Masz możliwość spać w innym pokoju nie tym przylegajacym do sypialni dziecka? 2. Pogadałabym z sąsiadką i zaproponowała wyciszenie ściany. Wiedz jednak że to że dziecko płacze to nie wina sąsiadki ani tym bardziej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jak byłam u koleżanki na noc i dziecko ię darło że szok, włączyłyśmy muze na maksa, tak na przekór :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do fioletowe serce Rozumiem ze masz dzieci? A pracowalas kiedys? Musialas isc do tej pracy po bezsennej nocy, bo mimo zatyczek slychac bylo wrzaski dziecka? A szlas do pracy i wyrabialas nadgodziny przy bardzo skomplikowanych projektach po kilku miesiacach niedospanych nocy??? Dziecko nie jest w stanie przestrzegac ciszy nocnej. Podobnie jak pies. Wiec rodzice / wlasciciele powinni stwora dopilnowac i uczynic znosnym dla sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie głupia ale sorry jak dziecko drze ryja - tak ryja bo inaczej nie można nazwać tego jak co chwile tak wrzeszczy że własnych myśli nie słyszałyśmy... :-O włączyłyśmy na maksa, akurat w bloku dużo młodzieży wiec im nie przeszkadzało a im zrobiliśmy na złość jak nie potrafią dziecka zatkać. Autorko rozumiem Cię, powiedz im że przez to nie możesz normalnie funkcjonować :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie polecam
stopery do uszu takie piankowe - nie czuc ze sie je ma a bardzo dobrze wyciszaja i mozesz spokojnie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowe - może i jej problem ale jak bachor drze ryja na pół bloku to rodzice powinni coś w tym zrobić żeby inni lokatorzy ze spokojem mogli spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha sasiadka
zgadzam sie z tym ze rodzice nie maja wplywu na krzyki dziecka! Przeciez nie chodzi o to zeby sie wyprowadzili czy cos, z drugiej strony zrobili dziecko to niech teraz wezmaza nie odpowiedzialnosc i zrobia cos w zwiazku z ta sytuacja. Ta panna przyleciala kiedys do mnie skarzac sie ze prysznic za wczesnie biore i ja to budzi... teraz czekam do 8. Napisalam tutaj bo myslalam ze moze matki doradza mi jak porozmawiac z mloda mama, zeby jej nie urazic i jakos znalesc rozwiazanie. (Imprezy mozna uzadzac, w piatki lub soboty wieczorem z tym ze nalezy uprzedzic sasiadow kilka dni wczesniej - uwazam ze taki system oparty na szacunku jest doskonaly).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie polecam
na placzacego noworodka chyba nie ma rozwiazania - niektore dzieci tak maja ze z nadmiaru wrazen nie potrafia sie same wyciszyc i dlatgo placza. ale to im przeciez minie i bedziesz miala swoj upragniony spoko a poki co stopery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha sasiadka
jak to ja mam placic za to ze ich dziecko robi halas? Chyba to ich wina. A wlasnie, ciekawe co zrobilaby ktoras z matek co tu sie wypowiada, jesli sasiad puszczalby im glosna muzyke kiedy ich dziecko spi???? Nie poszlybyscie mu powiedziec zeby przestal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszczęście mieszkam w domu więc mi to nie grozi, ale śpiąc u przyjaciołki nie mogłam rano normalnie funkcjonowac, akurat najgorszy dzień w szkole 9 lekcji (tych najgorszych) potem trening i dodatkowy niemiecki wiec wyglądałam jak zombie :-O wszytsko przez małe wrzeszczace gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorąca__Czekolada
Moja przyjaciólka miałą taką samą sytuację. Dziecko sąsiadów wyło non stop. Zanim ktoś do tego płaczącego dzieciaka doszedł to mineło chyba z 20 minut. I tak dzien w dzien. Zwrocila szanownym rodzicom uwage, to wielkie oburzenie. Az sie w koncu wsciekla i zadzwonila na policje. Ze dziecko obok placze juz od kilku godzin i nie wie co tam sie dzieje, czy mogliby przyjechac i to sprawdzic. I wiesz co? Od tego czasu byla wzgledna cisza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
system macie naprawde fajny, ja mieszkam w domku na 15 miszkan i tez jest spokoj i cisza, ale tego szczescia nie ma sasiadka z drugiego pietra, ktora ma nad glową 6letnie blizniaki - latają po mieszkaniu jak konie i piszczą - a jak sasiadka , nie wytrzymawszy, poszła zwrocic uwage, uslyszala : "no przecież ich nie przywiaże do kaloryfera, to przecież dzieci" tamta tez nie zatka buzi swojemu dzieciatku, to przeciez dziecko. życie to poligon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioletowe serce, jesli ktos w nocy puszcza Ci muzyke dyskotekowa przez cala noc, albo robi remont z uzyciem wiertarki o godzinie 4ej rano, tez wygluszasz sobie mieszkanie, bo to Twoja wina, ze Ci przeszkadza? :D Ja szlam do mojej sasiadki - niewazne ktora byla godzina - i tluklam w drzwi tak dlugo, az otworzyla, po czym domagalam sie uciszenia dziecka. Czasem tak kilka razy w nocy. Postraszylam ja tez, ze jesli nie uciszy dziecka, zawiadomie policje i pogotowie opiekuncze, ze prawdopodobnie katuje dziecko, bo caly czas krzyczy. Moze wiec je bije, a moze tylko zostawia bez opieki. Ale to dziecko darlo sie calymi godzinami, a z jego mamunia uprzejmie nie dalo sie rozmawiac. Autorce oczywiscie nie zycze takich atrakcji oraz tak niesympatycznych dla otoczenia sasiadek jak Fioletowe serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko.......................
no tak, bo sąsiadka zaknebluje noworodka i przestanie płakać. Na amen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od godziny 6 do 22 można hałasować, zemsta... jak akurat dziecko będzie spało puszczaj muzyke na maksa, i tak ciągle, jak wrócą Ci uwagę powiedz że przez ich bachora też nie masz spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak to Cię interesuje mam akurat przerwę w nauce a póki dobrze się uczę mama daje mi więcej luzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna nieznajoma
Trzydziestolatka ma racje- rodzice powinni zadbac by dzieciak nie uprzykrzal innym zycia..jak pracowac kiedy nie ma snu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty stara raszplo !!! jak mozesz ?!! pomysl komu ty zycie zatruwasz? swoim nedznym gadaniem i zawracaniem komus dupy!! to tylko dziecko !! ty tez komus zatruwalas zycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle tak sobie
Bez przesady,mnóstwo dzieci ma kolki i wrecz niemozliwe jest uspokojenie.Dorosły gdy mu cos dokucza cierpi w milczeniu,niemowlaki niestety sie dra jak opętane i wierzcie mi,ze noszenie nie pomaga. Mieszkalam kiedys w bloku i dla mnie zmorą nie byly dzieci tylko dorosli robiacy w tygodniu imprezy czy głusi dziadkowie ogladający po nocach tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×