Frajerzy z allegro

Zastanawia mnie dlaczego są takie parapety co licytują na aukcji nawet 5 dni przed końcem. Pytam się po co sobie i innym podbijać cenę, no po co?

bo na tym polega licytacja heheee

A jak komus licytacja i cena nie odpowiada to niech nie licytuje

wiesz nie licytuje się dla samej licytacji tylko po to by cos kupic, mozliwie najtaniej

To jak nie chcesz nic kupić to poco licytujesz

to ty jesteś parapet bo nie wiesz że cena nie przebija sie do maksymalnej jaką ktoś daje tylko o x zł więcej niż daje inna osoba. przykład ktoś daje 100zł drugi daje 10zł to cena na aukcji jaka się pokaże to 11zł a nie 100zł. tym samym zamiast siedzieć jak parapet i czekać przed komputerem na zakończenie aukcji i klikać w ostatnich sekundach spoconą z nerwów ręką ktoś daje tyle ile chce dać i automat sam mu przebija :D poza tym wysoka cena na początku zniechęca innych licytantów wieć psychologicznie oddziałujesz na takie parapety jak Ty które poddają się jak widzą że ktoś licytuje nie czekając do końca :D

wiesz co parapet to ty jestes bo nic nie wiesz o snajperze, a tam ustawiam sobie maksymalną kwotę i samo się licytuje na 3 sekundy przed koncem, hehee dobre pisze mi ze czekam w nerwach:D

"poza tym wysoka cena na początku zniechęca innych licytantów wieć psychologicznie oddziałujesz na takie parapety jak Ty które poddają się jak widzą że ktoś licytuje nie czekając do końca" a to juz w ogole bez sensu, nie kupuję tylko po to by licytowac tylko ustalam sobie maksymalną kwotę na ją mogę sobie pozwolic

wiem znacznie więcej np. to że allegro blokuje webapi po x łaczeniach jeśli jest ich dużo na określony czas przez co programy korzystające z webapi jak snajper nie działają zawsze :D co za różnica czy 3 licytantów da maksimum w snajperze na 3 sekundy przed końcem czy na 3 dni :D ? i tak wygra ten który dał wiecej a nie ten który dał ostatni. trzeba być parapetem aby nie wiedzieć że tam się liczy najwyższa cena a nie to kto zalicytuje ostatni :D

a to juz w ogole bez sensu, nie kupuję tylko po to by licytowac tylko ustalam sobie maksymalną kwotę na ją mogę sobie pozwolic - no dokładnie więc po co czekać do końca to wszystko jedno kiedy ją podasz. to czy zalicytujesz 3 sekundy do końca czy 13 dni nie ma kompletnie żadneog znaczenia technicznego co najwyżej psychologiczne.

nie masz racji , jak ktos wczesniej ustawi max to odrazu wiadomo ile ustawil, a jak ustawi na kilka sekund przed to juz nie jest to takie proste, pozatym kiedys jak nie znalam snajpera ustawilam max kwote na minute przed , ktos ustawil max nizszą od mojej a zaraz znow zalicytowal i mnie przelicytowal klikając co 50gr, gdybym ustawila ją na 3 sekundy przed wygralabym .

przyklad : ktos ustawi max 30zl, na tydz przed. oczywiscie znajdą się jakies parapety co beda licytowac po zlotowce az dojdzie do tych 30 zl na 5 dni przed ktos potem zalicytuje dając max 40, gdyby nikt nie licytowal moglby myslec o 30 i wtedy ja bedąc sklonna dac max 31,56 (zawsze z groszami) muszę dac max 41,56 I TO JEST WLASNIE TO PODBIJANIE CENY

bo może ktoś akurat nie może byc przed kompem na chwilę przed końcem licytacji i liczy ze to on wygra.

ale się obsmiałam paraper sie uważa za nie paraper a pisze o snajperze snajpera to se w wojsku albo na policji poszukaj zamiast snipie o ja pierdole buhahahahah no i jeszcze zostaje kwestia ceny minimalnej ale buractwo nie ma pojecia co to :D

nei to nie jest podbijanie ceny a głupota. skoro jesteś w stanei dac 41 to dajesz 41 a nie 30. skoro jesteś w stanie dać 30 to nie dasz 41 tylko dlatego bo ktoś Cie przelicytował jeśli dajesz więcej niż dany towar jest wart bo ktoś cię przelicytował a Ty lubisz być pierwsza to należy się udać do psychiatry. wyceniam coś na x daje x czas nie ma znaczenia bo w żaden sposób na cenę nie wpływa ale to że głupi tego prostego mechanizmu nie rozumie to wiem od dawna. poza tym cenę ustala sprzedający a nie rynek. ludzie liczą że na licytacji kupią taniej niż na kup teraz a to nieprawda. zazwyczaj ktoś znajomy licytuje i daje taką cenę jaką ustali sprzedający(robi to odpowiednio wcześniej aby cena się sama przebijał) do teog zazwyczaj na kup teraz wystawia to z innego konta 3 razy drożej niż jest warte. głupi kupujący patrzy na ten towar widzi cenę 100zł na kup teraz licytuje za 80zł i się cieszy a gdyby licytacji nie było to ten towar byłby po 60zł bo zabawa w licytacje generuje dodatkowe koszty chociażby na wystawienie aukcji atrap więc towar musi byc droższy. licytacja to frajerstwo a już licytacja w ostatnich sekundach w nadziei na cokolwiek to frajerstwo do kwadratu.

" bo może ktoś akurat nie może byc przed kompem na chwilę przed końcem licytacji i liczy ze to on wygra." tak to chyba jedyny argument:) " ale się obsmiałam paraper sie uważa za nie paraper a pisze o snajperze snajpera to se w wojsku albo na policji poszukaj zamiast snipie o ja pie**ole buhahahahah no i jeszcze zostaje kwestia ceny minimalnej ale buractwo nie ma pojecia co to a co to ma być?:D jeden wielki niezrozumiały bałkot:D a co do ceny minimalnej to ja tu akurat nie wspominam o tym bo to juz jest calkiem inna sprawa:)

bo to snajper pod taką domeną funkcjonował zanim przeniesli na nową czyli aukcjoner. poza tym nadal to jest subdomena i jak wpiszesz snajper.pl to przeniesie cie tam gdzie trzeba. na snip.pl to raczej każdy rozsądny bedzie się bał podać hasło do allegro bo domena wygląda jakby ją w domowym przedszkolu robili wspólnymi siłami z panią przedszkolanka. aukcjoner ma ten plus że jest prawie od początku allegro. poza tym zaistniał bo jako pierwszy program wystawiał komentarze przez webapi.

cóż,nie kazdy sprzedający ma umowione ze znajomym,zeby podbijał cene,niektorzy są uczciwi,sprzedają swoje wlasne stare szmaty np albo jakies rzeczy z domu,z piwnicy etc... i nie zalezy im az tak zeby cena osiagnela zawrotną sumę.to co podajesz ten przyklad z podbijaniem to robią zawodowcy ktorzy mają sklepy i sprzedaz internetowa,albo sprowadzają z Anglii i zamują sie tym zawodowo,niektorzy jednak sprzedają jak wspomnialam wlasne używane rzeczy i w suymie bardziej im zalezy na opinii i zeby był "obrót"-raz ja coiś kupie,innym razem on cos kupi ode mnie " itd... allegro to nie tylko portal handlowy-to swoista społeczność.

nie masz racji dziewczyno, bardzo duzo kupuję na licytacjach wlasnie, daję max 200 a potem widzę ze ktos dal 220, więc skoro bardzo mi zalezy na danej rzeczy to obstawiam wtedy 240. wiem jak to dziala, jak toczy się walka w ostatnich sekundach, uwierz mi, x daje max 30 na 6 sekund przed, na 5 sekund przed ja daję 35, to juz na sam koniec x dorzuca 38. jak dajesz max na tydz przed to łatwiej Cię przelicytowac bo zawsze w ostatniej sekundzie latwiej dac te parę groszy wiecej

cena minimalan jest droga prościej aby ktoś licytował z innego konta jak wygra to prowizja wyniesie mniej niż opłata za cenę minimalną. poza tym można zakładać koperty bo nie mają ograniczeń kwotowych na zakupy więc koperta wygrywa prowizję się odzyskuje i zakłada nową kopertę.

bzdura firmy nei mają czasu na zabawy z licytacją i podbijaniem więc sprzedają w kupterazie, to kowalski się zazwyczaj bawi z licytacjami a stare rzeczy z domu to są przeważnie te ukradzione z kubła pck albo kupione w szmateksie za rogiem :D używane rzeczy się daje lub wyrzuca jak ktoś je sprzedaje to albo to nie jego albo liczy się dla niego każda złotówka więc na pewno robi tak aby nie stracić czyli podbija z innego konta. ludzi ruszcie tymi głowami.

ja nie czuję się parapetem ;-P ale czasem puszczam jakąś kwote na aukcję na której tak do końca mi nie bardzo zależy. Nie chce mi się pilnować ani zapodawać snajperem. Jeżeli wygram jakąśtam kwotą to ok, jeśli ktoś mnie przelicytuje to nie obchodzi mnie czy na dwa dni wcześniej czy na 3 sekundy przed końcem. Po prostu nie kupię i tyle. żaden żal.

jak dajesz max na tydz przed to łatwiej Cię przelicytowac bo zawsze w ostatniej sekundzie latwiej dac te parę groszy wiecej - w ostatniej sekundzie to można co najwyżje z głupoty dać racjonalne decyzje nie podejmuje się w ostatnich sekundach. to że licytując pod koniec cześciej kupisz to wiem problem w tym że kupisz pod wpływem emocji płacac więcej niż dana rzecz wyceniasz :D to Twoja głupota tu działa a nie inneog licytującego. jak CI na czymś zależy to pytasz się ile sprzedający chce dajesz i konczycie aukcje a nie dajesz 220 czy 240 więc argument bzdurny a jak dasz 220 a ktoś cię przelicytuje to nigdy nie wiesz czy dając 240 byś wygrała bo jego maksimum to może być milion ty tego maksimum nie widzisz wieć nie jesteś w stanei stwierdzić co by było jak nie wygrałas. ech już ide stąd bo głupiemu i tak się nie wytłumaczy żę jest głupi widzi 240 na koniec i myśli że za 241 by kupił. nie rozumiesz własnie tego mechanizmu że czas nie ma tu znaczenia liczy się cena. patrzysz na cenę końcową i wyciągasz wnioski a zapominasz że cena zmienia się skokowo i jaką podał ktos inny jako maksymalna to tego nigdy nie wiesz jeśli nie wygrasz.

" cóż,nie kazdy sprzedający ma umowione ze znajomym,zeby podbijał cene,niektorzy są uczciwi,sprzedają swoje wlasne stare szmaty np albo jakies rzeczy z domu,z piwnicy etc... i nie zalezy im az tak zeby cena osiagnela zawrotną sumę.to co podajesz ten przyklad z podbijaniem to robią zawodowcy ktorzy mają sklepy i sprzedaz internetowa,albo sprowadzają z Anglii i zamują sie tym zawodowo,niektorzy jednak sprzedają jak wspomnialam wlasne używane rzeczy i w suymie bardziej im zalezy na opinii i zeby był "obrót"-raz ja coiś kupie,innym razem on cos kupi ode mnie " itd... allegro to nie tylko portal handlowy-to swoista społeczność." totalna bzdura, moze jeszcze napisz sprzedawcy oddają kupującym za darmo by im było miło

teraz dopieor zauważyłem ze temat na ciązy to nie ma się co dziwić że takie durne myślenie :D i tak sukces że wyzwisk jeszcze nie ma a już kilkanascie wpisów :D

"ja nie czuję się parapetem ;-P ale czasem puszczam jakąś kwote na aukcję na której tak do końca mi nie bardzo zależy. Nie chce mi się pilnować ani zapodawać snajperem. Jeżeli wygram jakąśtam kwotą to ok, jeśli ktoś mnie przelicytuje to nie obchodzi mnie czy na dwa dni wcześniej czy na 3 sekundy przed końcem. Po prostu nie kupię i tyle. żaden żal. " NOI WŁASNIE O TAKICH KUPUJĄCYCH MI CHODZI !!!!! A co do czy pytan do sprzedawcow, nieraz wysyłałam maile, bez odpowiedzi. Mają nadzieję ze sprzedają za jak najwiekszą kwotę. Nie chce mi się juz dyskutowac, ja mam swoje racje Ty masz swoje, ja zostanę przy swoich, Ty na pewno tez. Dobranoc:)

jeśli ktoś mnie przelicytuje to nie obchodzi mnie czy na dwa dni wcześniej czy na 3 sekundy przed końcem. Po prostu nie kupię i tyle. żaden żal. dokladnie.od razu wlacza mi się takie myslenie-widocznie to nie miało być dla mnie. a to co piszesz ,ze ty licytujesz i dajesz 200% itd to jak ci bardzo zalezy na kupnie no i jak jest cos luksusowego ,ja jak np kupowałam tv to tez mi bardzo zalezało i pilnowalam aukcji i sekundy przed zakonczenie tez,bo musialam kupic tv i tyle a np jesli licytuję np adidasy to daje tyle ile jestem w stanie max dac i czekam-albo bedzie moje albo nie i daję sobie spokój:) ja nieraz sprzedaję swoje używane ubrania,buty,kurtki lub po dziecku,ale nie jakies zupełne szmaty-bo takie faktycznie wynosze do smieci i bierze sobie ktos biedny lub bezdomny tylko jakies fajne formowe za ktore dalam duzo kasy. i nawet jak dalam np 100 a sprzedam za ćwierć ceny to i tak dobrze, bo wiadomo ze to jest rzecz już używana,potencjalnie zniszczona, sprana,ale jak ktos ma ochotę i akurat zależy mu na tym modelu,kolorze i rozmiarze to kupi i się cieszy.

hehe no właśnie co ma do tego ciąża?;)

wifi - jakbym siebie cytowała :-) nie pędzę również od rana na promocje marketowe. Zawsze mówię, że jeśli pojade po pracy i towar jeszcze będzie tzn., że miałam go kupić. Normalnie brak słów - co masz za problem? Dobrze, że juz idziesz spać, bo Ci jeszcze żyłka pęknie ;-P pa

kolina z Lublina a ja jakbym Ciebie cytowala:) ok ja juz ide spac,pozdrawiam :)