Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AniaZ

Gdzie rodzić w Lublinie?

Polecane posty

Jestem w ciąży i zastanawiam się nad wyborem szpitala - czy są tu jakieś młode mamy, które ostatnio rodziły w Lublinie. Proszę opiszcie swoje doświadczenia ze szpitalem- czy polecacie szpital, czy nie i dlaczego. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrewula
na Lubartowskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraśnickie lublin.
rodziłam na kraśnickich. jestem achwycona i położną, lekarzem, porodówką. Można rodzić w dowolnej pozycji, pierwszą faze porodu możesz spędzić w wannie, pod prysznicem. Rodziłam w nocy, nie było ostrego swiatła, tylko dyskretna lampka nocna w rogu. Męża nawet nie pytali czy chce być przy porodzie, tylko od razu go wystroili w fartuch i poszedł ze mną:) Położna rewelacyjna, głaskała mnie po policzkach jak już myślałam ze zgłupieje;) lekarz profesjonalista, pomógł bardzo. Od razu po zbadaniu małej pediatra przyszła do mnie, jak mnie szyli i opwoedziała co z dzieckiem, że zdrowe, że ma piękne oczka;) itp.;) po porodzie leżałam na sali dwuosobowej, położne przychodziły jak tylko mała płakala dłużej niż 5 minut:) zmiana pościeli na życzenie. Podkłady też szpitalne do oporu. Dodam że nie miałam tam ani lekarza znajomego, ani położnej i grosza nikomu nie dałam. Rok przede mną rodziła moja kumpela i wrazenia podobne miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrewula: możesz coś napisać o swoich wrażeniach z Lubartowskiej? Jeśli chodzi o Kraśnickie to podobno mają problemy finansowe - nie daje się tego odczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtajemniczona_ona
na krasnickich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraśnickie lublin.
widzisz ja słyszałam że to lubartowska ma problemy finansowe graniczące z upadkiem:) o kraśnickich nic mi nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżYNKA
ja pracuje na lubartowskiej!polecam ten szpital zanim zaczelam parcawac wiekszosc moich kolezanek tam rodzilo ja tez zamierzam w czerwcu poza tym temat juz byl poruszany kilkakrotnie wyszukaj sobie i poczytaj warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinaacolada
moja kol. rodzila na lubartowskiej i jest zadowolona, slyszalam za to zle opowiesi od niej o szpitalu na krasnickiej, takze nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżYNKA
ja niestety o krasnickich tech slyszalam wiele zlego tez na kafeteri

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem z lublina
i czytalam bardzo wiele wypowiedzi na różnych forach i pomimo że mam lekarza z jaczewskiego to chyba zdecyduję się rodzić na kraśnickich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam lubartowska z całego serca.jestem zachwycona personelem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W grudniu rodziłam na kraśnickich i z czystym sumieniem polecam. Położne są po prostu fantastyczne, bardzo pomagają prz porodzie i mają indywidualne podejście, mąż był cały czas bez problemów, rodzić można w dowolnej pozycji. Lekarze też są obecni i też biorą czynny udział w porodzie, wszyscy sa sympatyczni i z poczuciem humoru (dla mnie to było bardzo ważne). Generalnie czułam się pewnie, bez skrępowania, czułam że mam wsparcie i jestem w dobrych rękach. Zaraz po porodzie również odwiedziła mnie pani pediatra i opowiedziała co z maluszkiem, dziecko błyskawicznie jest z mamą i nikt go bez potrzeby nie zabiera a we wszystkich badaniach można uczestniczyć. Był to mój pierwszy poród i bardzo się bałam, a teraz wspominam to naprawdę miło i wiem że kolejne dziecko też urodzę właśnie tam. Moją ciążę prowadził dr.Taczała właśnie z Kraśnickich, ale niestety nie było go przy porodzie. Problemów finansowych nie odczułam, jedzonko nawet było smaczne co w szpitalach się rzadko zdarza. Przy wyjściu dostałam poporodową wyprawkę. W 6tym tygodniu ciąży leżałam w szpitalu na jaczewskiego (tam miałam wstępnie rodzić) i tego szpitala absolutnie nie polecam. Z lekarzami nie można się w ogóle porozumieć, są niedelikatni, nie można ich zastać po wizycie, podają leki bez tłumaczenia co to i na co, jednym słowem okropność naprawdę. To są moje opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wszystkie opinie - nikt jednak nie pisze o Staszica, nikt tam nie rodził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaczewskiego
Tylko na Jaczewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysiasaj..
co do jaczewskiego... leżałam tam w 7 miesiącu ciąży. i podtrzymuje zdanie mojej poprzedniczki. Poza tym to klinika, czyli rodzi się najczęściej z ktg na brzuchu i na leżąco. Mam jeszcze jedną, baaaardzo nieprzyjemną uwagę o jednym z lekarzy tam pracujących, młody, ma gabinet prywatny oczywiście. Przy wypisie ze szpitala ordynator na obchodzie kazał lekarzowi który opiekował się moją salą wypisać dla mnie zwolnienie, oczywiście lekarz ten zwolnienia nie dał, tylko kazał przyjść po nie do prywatnego gabinetu. I jeszcze jedna sytuacja z tym samym lekarzem.... przyjmowano na oddział dziewczyne w 7 miesiącu ze skurczami, laska była przerażona, a on przyszedł do nas na sale i ją tak opieprzył, ze dziewczyna nie mogła się uspokoić tak płakała. A opieprzył ją o to , że nie domyśliła się że zaraz przy przyjęciu miała iść na usg. Oczywiscie nikt jej o tym nie powiedział, ani nie wskazał gabinetu. Generalnie sam szpital wyposażony super, położne pracujące tam miłe, ja miałam z tamtąd lekarke więc mnie traktowano inaczej. Ale ten chamski lekarz przebił wszystko niestety. Najchętniej napisała bym tu jego nazwisko żeby przestrzec pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewielka jest szansa, że trafię na tego właśnie lekarza na Jaczewskiego, ale po takiej \"reklamie\" chyba nie chcę ryzykować. Dziękuję za wszystkie opinie i oczywiście proszę o kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z lublina
możesz podać nazwisko lego lekarza lub chociaż imię ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr Wawrzycka z Lubartowskiej---prowadziła moja zagrozoną ciążę i było świetnie. mam sliczna zdrowa 4 miesieczna coreczke. a na Lubartowska przenioslam sie wlasnie z jaczewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z lublina
ponawiam apel o podanie danych tego doktorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dane doktora z jaczewskiego...
dr wójcik darek to ten \"doktor\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dane doktora z jaczewskiego..
to ja wczesniej pisałam post o jaczewskiego. Wprawdzie poza tym \"lekarzynom\" do szpitala zastrzeżeń nie mam, ale tak mnie wpienił... bo miałam spore problemy ze zwolnieniem przez niego. On w szpitalu mi nie dał, kazał przyjść na wizyte. Zwolnienie mi się kończyło, chodzić nie mogłam, moja lekarka na narty wyjechała akurat, pewna że jak wyjde ze szpitala to zwolnienie przecież mi dadzą... w końcu poszłam do przychodni przyszpitalnej, trafiłam na jakiegoś starszego lekarza, czekałam do niego 3 godz pod drzwiami, jak usłyszał dlaczego nie mam zwolnienia, od razu zaczął zemscić na tamtego że to łapownik, że dopiero co ma gabinet i \"łapie dusze\" zadzwonił na oddział do dr paszkowskiego ordynatora i go podkablował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam jaczewskiego
ja również rodziłam na jaczewskiego :) bardzo polecam ten szpital, super opieka, na noworodkach bardzo pomocne położne, uczą karmić, myć dzidziusia :) Na owego wrednego lekarza na szczęście nie trafiłam :) ale moja koleżanka miała \"przyjemność\" podczas kontrolnego ktg być przebadaną przez właśnie tego lekarza i nie wspomina mile tej wizyty. A przy porodzie i tak najważniejsza jest dobra położna a na trakcie na jaczewskiego są fajne poza taką jedną!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowanaaaaa
dziewczyny, juz bylam zdecydowana na porod na krasnickich, a dzis dowiedzialam sie ze tam trzeba zabrac ze soba wszystko, lacznie z posciela i sztuccami, bo nic nie daja z powodu dlugow szpitala.czy to prawda? ktoras z was rodzila niedawno w tym szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamaja
Podnosze temat. Bardzo interesuje mnie Wasza opinia na temat szpitali w Lublinie. Gdzie rodzić??? Jakiego lekarza wybrać? Bardzo proszę opiszcie Wasze doświadczenia. Mieszkam tutaj od niedawna, jestem w 10 tygodniu ciązy a jeszcze nie wybrałam lekarza.... jestem w kropce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzilam na krasnickich
kilka dni temu.dramat.lezalam 6 dni w zakrwawionej poscieli, nie zmienili bo nie maja tyle kompletow. stawiaja na naturalnosc: zakaz uzyuwania smoczkow, rekawiczek dla dzieci, kosmetykow do pielegnacji pupki dziecka, porod z komplikacjami to i tak nie zrobia wam ciecia, tylko mecza az tracicie przytomnosc, wtedy litosciwy lekarz wyciska dziecko z brzucha, nie chca dac czopkow na kupe przed porodem bo wpieraja ze pani sie tylko zdaje ze pani sie chce, jak sie zrobi kupe w trakcie porodu to odwracaja glowy z irytacja (az glupio sie robi rodzacej, co za ponizenie, mogli dac czopki). 1 polozna obsluguje w tym samym czasie 3 porody, wiec jak masz skurcze parte to musisz wytrzymac dopoki nie przyjdzie do Ciebie. nikt nie tlumaczy jak trzymac dziecko, jak przewijac itd, tylko krytykuja jak zobacza ze robisz to zle. jedzenie ochyda, czasem dobra byla kolacja-bulka z marmolada i mleko do picia. papieru w kiblu nie ma, kazdy ma miec swoj. dziecku daja szpitalny rozek-kawalek spranego plotna.wyprawka-jakas masc-moze 5ml, reszta to ulotki. brak miejsc, jak urodzisz dziecko to nie zawsze cie przewoza na polozniczy, mozesz lezec nawet dobe po porodzie na porodowce, gdzie obok ciebie rodza, sluchac tych jekow, krzykow.oczywiscie wtedy n9ie spisz bo sie nie da, nie moga cie odwiedzac bliscy (bo to porodowka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia90
A czy ktos rodzil na staszica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppupppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×