Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

GRUBA KOLEZANKA SIE NA MNIE OBRAZILA

Polecane posty

Gość gość

Kolezanka się na mnie śmiertelnie obrazila bo pwoiedzialm jej , ze jest bardzo gruba. Ostatnio na przyjęciu ja pwoiedzialam, ze lubie sobie czasami zjeść pake czipsow zwłaszcza przed okresem a ona od razu wykład jakie to szkodliwe ( to akurat wiem) jak się od tego tyje i ogolnie , to najlepsza jest dieta bezglutenowa ewentualnie jedzenie wszystkiego z razowej maki , warzyw aowoce itp. rzeczy o których ja już dawno wiem. Przy czym jasmieszniejsze jest to, ze kolezanka wazy prawie 150kg a ja jestem szczupla (58kg 175cm) Tak mnie tym wykładem wkurzyla, ze pwoiedzialm jej , ze na sobie powinna to wszytsko wyprobowac bo jest bardzo otyla. Zapadla niezreczna cisza a ona nawet słowem się nie odezwala. No i ten stan trwa juz ponad miesiac, usunela mnie nawet z fejsa :D Dziecinada? Czy ona ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama odpowiedz sobie na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rację masz ty. Dobrze, że utemperowałaś grubaskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Nie chcialm być dla niej niemila ale ona caly czas każdego poucza, ze zle się odzywia :D a ona przy ludziach je lisc salaty a w domu wpierdala jak najelta ( wiem bo jej maz kiedyś m,owil no i skads ma te kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecinada? To chyba o sobie mowisz,ile ty masz lat.Nie nauczyla Cie mama kultury?Ta kobieta Ci nie ublizala.Moglas grzecznie odpowiedziec bez ublizania i wysmiewania kogos.Moglas np,powiedziec ,ze wiesz ,ze to niezdrowe ,ale odrobina takiego jedzenia nieszkodzi i ze nie boisz sie o zbedne kg ,bo to ci nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, autorko, źle to ujęłaś. Osoba przy takiej wadze, jak twoja koleżanka, to już potwór a nie kobieta. I nie gruba, a tłusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
19.18, piszesz tak bo jej nie znasz. Potrafi caly czas p******ic, ze jaki to cukier niezdrowy jaki tuczący i ze ona się go wystrzega jka ognia. Na mnie naskoczyla o te czipsy jak glupia , mowila jakby była moja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu dużo ukrywać - zachowałas się jak chamidło choć koleżanka powinna sobie darować dyskusje o cudzej diecie, bo to nie jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi? powinnaś być zadowolona- koleżanka, która cię irytowała zerwała znajomość, więc nie musisz dłużej słuchać jej wykładów, a ona nie musi słuchać chamskich ripost. obie zyskałyście jakby nie patrzeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
19.30, no faktycznie masz racje. Wreszcie nie będę musial już wysluchiwac tych jej p*****l wyssanych z palca. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, ze to ta koleżanka ma nieziemski tupet. Być takim grubasem i pouczać innych o niezdrowym jedzeniu to trzeba być właśnie tak buraczano chamskim człowiekiem, żyjącym w przekonaniu, ze nikt prawdy w oczy nie wywali, bo nie będzie śmiał. A tu zonk, bo Autorka się na tą śmiałość do buraka zdobyła. I dobrze, może się kobieta nad sobą zastanowi a i Autorce lżej, bo nie musi rozmawiać z zarozumialcem nie dostrzegającym własnej otyłości. Może to taki mechanizm obronny grubasa- będę głośna i chamska to nikt nie podskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś komus powie , ze jest chudym lub szcupłym to normalne ale jak sie otyłej powie że jest otyła to juz tragedia .. no niestety powiedziałas jej prade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tusza może wynikać z choroby, a tusza wynosząca 150 kg raczej na pewni wynika a choroby. Ty natomiast jesteś niekulturalną chamicą - zresztą sama napisałaś, że zapadła cisza. Goście byli zażenowani twoim zachowaniem. Koleżanka wygrała, bo nie musi już więcej mierzyć się z chamstwem i prostactwem. A i ty masz święty spokój, bo nie musisz już swojego braku wychowania prezentować. Możesz otaczać się osobami szczupłymi - a o to przecież chodziło, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zapadla niezreczna cisza a ona nawet słowem się nie odezwala. " x tu masz odpowiedź kto ma rację, też bym cię wywaliła ze znajomych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giugiuuigugiug
Twój komentarz był zbędny. Tamta kobieta sama się ośmieszyła i nie trzeba było nic z tym robić, nawet mogłaś śmiało jej przytaknąć. Teraz widzisz że musisz popracować nad swoim poziomem. Swoją drogą jakim cudem ona mogła cię tak dotknąć. Boisz się że przytyjesz? Jeśli moje odżywianie krytykuje osoba wyraźnie mając problem z własną dietą, ja się tylko uśmiecham. To ja ważę 48 kg od dziesiątek lat, więc osoby z nadwagą mogą mnie dowolnie pouczać i jest to tylko zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bardzo dobra rada
też uważam, że twój poziom jest zerowy, a w zasadzie wcale go nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt lepiej od grubej osoby nie wie co zdrowe , co nie.Zakładam się, że twoja koleżanka je mniej od ciebie, ale jest po prostu chora.I stara ła się cię ostrzec byś nie stała się podobna do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:17 ale zadufana w sobie autorka zachowała się jak patologia, bo przecież... ona wie lepiej, a do tego - ona przecież jest szczupła - żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mam nadwagę i uważam, ze jeśli ktoś o tym głośno powie to nie jest przestępstwo. No bez jaj, przecież to że ktoś mi w twarz nie powie, że jestem gruba nie sprawi, że nie będzie tego zauważał. Koleżanka chyba chciała, by wszyscy myśleli, że zdrowo się odżywia by zrzucić z siebie odpowiedzialność za swój wygląd (a przy takiej wadze to już poważne szkodzenie swojemu zdrowiu a nie tylko kwestia wizualna). Może to co powiedziałaś nie bylo najmilsze, ale koleżanka ze swoimi uwagami też nie była lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to niby zbrodnia, ale to po prostu niegrzeczne. Jak ktoś ma krzywy ryj to też mu to mówisz bo jesteś szczera? Albo jak spotykasz łysego to mówisz: "ale pan jest łysy"? Przecież to sama prawda. Przedszkolaka bym upomniała za takie słowa, ale dorosłej babie takie rzeczy mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten stan trwa już miesiąc iii A czemu się dziwisz? Na twoim miejscu nie liczyłabym już na żadną znajomość. No tak, ale ty przecież z grubasami nie będziesz się zadawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow ależ z ciebie prostaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bardzo dobra rada
Autorka nie uzyskała wsparcia, więc się zmyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grubi nie tyją bo w/p/i/er/dalaj/ą tylko tyją bo tyją tak po prostu biedactwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a ja uważam, że dobrze jej powiedziałaś, w końcu sama zaczęła prowadzić "wykłady" o tym co zdrowe, a co nie, a wy co tak krytykujecie autorkę - gdyby ta "koleżanka" nie gadała w ten sposób to autorka na pewno nie rzuciłaby do niej tekstem, że jest gruba, przecież to nie było tak "o cześć, ale jesteś gruba" no sorry, ale to jakby ktoś bezrobotny pouczał osobę mającą fajną pracę jak robić karierę ;) nie widzicie niedorzeczności zachowania tej grubej koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyłość niekoniecznie musi wynikać z choroby, zwłaszcza, że ponoć mąż też grubej koleżanki potwierdził, że ona przy ludziach je mało, a w domu się zapycha żarciem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
"Dziecinada? Czy ona ma racje?" w czym ma rację? pytasz o to , że: -kolezanka propaguje zdrowy styl zywienia (pomimo ze jest bardoz gruba no coz moze to wynika z choroby? np tarczycy. jesli propaguje zdrowa dietę to na pewno rowniez sama się zdrowo odzywia,mimo swojej tuszy.nieraz na cos nie mamy wpływu,wiec lepiej jakbys zapytala delikatnie na temat jej stylu odzywiania,napomkneła o jej wadze itd w kulturtalny sposób a nie od razu krytykowac za cos na co byc moze nie ma wpływu. znam osoby ktore prawie się głodza a mają sporą nadwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obie jesteście smieszne i kolezanka ze gruba a opowiada jakie c hipsy niezdowe ....o chyba ze zjadłaś ich bardzo duże ilości.....a ty tez nie lepsza ,o zachowałaś się po chamsku jeśli to kolezanka to trzeba było jej to powiedzieć w cztery oczy a nie przy całym towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla ciebie, zgasiłaś tłuściocha :D Grubasy zwykle się tłumaczą chorobą a 99 procent z nich w/p/i/e/r/d/a/l/a na potęgę fast foody i inny syf i zalega na kanapie całymi dniami. Grubasy to dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
dziś się dowiedzialm , ze przeszla na diete. Jej maz rozmawial z moim ;) Az się usmialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×