jak byscie zareagowaly na sms w telefonie meza?

ktory pisal do kolezanki z pracy, tesknie za toba, wiesz ze zawsze mozesz na mnie liczyc, jestes moja bohaterka, to on pisal do kobiety

Pewnie coś jest na rzeczy...

zwyczajnie zapytalabym go co mial na mysli i tyle.

zapytalam odpowiedz byla bardzo wymijajaca, nic nie wyjasniajaca

Ja to bym pewnie nie wytrzymała i z pretensjami wyskoczyła.

a jak to interpretujecie?co to oznacza bo od niego nie uzyskalam jednoznacznej odpowiedzi

Po tekście "tęsknię za tobą" dostałby w pysk

Nie bardzo rozumiem jak wypowiedz moze byc wymijajaca w takiej sytuacji...Pytasz, on odpowiada, jesli nie trzyma sie kupy to pytasz dalej dopoki nie uzyskasz satysfakcjonujacej odpowiedzi. Moze jestem naiwna, ale tak wlasnie rozmawiam z moim mezem (i nie tylko)

To brzmi jakby był w niej zakochany (choć niekonieczne z wzajemnością) ;/

No przykro mi ale dla mnie to brzmi jednoznacznie. Jest w niej zakochany albo jest na najlepszej drodze do tego. Tekst "tęsknię za Toba"...masakra :-/

wiem MASAKRA, ja do niej zadzwonilam i z nia sie spotkalam, dziewczyna z 15 lat mlodsza od niego, porozmawialysmy bardzo konkretnie a poniewaz ona nie chce problemow dowiedzialam sie prawdy ze on owszem probowal jednak nic z tego nie wyszlo, do zdrady fizycznej nie doszlo i ona nie wiedziala ze on ma zone i dzieci

pytanie co dalej????????

A mąż wie, że z nią rozmawiałaś? Czy trzymasz to w tajemnicy i sprawdzasz czy się przyzna. Dla mnie od razu jasne było, że takie teksty to tylko zakochany facet pisze (albo nie zakochany ale chcący zbajerować dziewczynę).

wie o wszystkim bo zeby zdemaskowac cala sytuacje z mojego telefonu w mojej obecnosci ona do niego zadzwonila, tzn wygladalo to tak ze ja zadzwonilam on sie odezwal potem potem ona zaczela z nim rozmawiac tekst typu bardzo nieladnie postapiles i zostal zdemaskowany na chwile obecna ona jest najwiekszym wrogiem psy na niej wiesza, ze czarownica, ze rozwala rodziny itd, oczywiscie kontakt zostal calkowicie zerwany automatycznie tylko co ze mna jak dalej zyc?

ona zgodzila sie a taki manewr poniewaz nie chciala klopotow, mloda dziewczyna

a do mnie właśnie kolega napisał ze tęskni za mną, ze wie co spieprzył (ja nie wiem co..), że on to naprawi i musi się ze mną spotkać, bo mu mnie brakuje... odpisałam że jasne ze mozemy się spotkać i to będzie doskonała okazja zebym poznała jego dziewczynę a on dalej swoje, już mu nie odpisuję

Bardzo rozsądna młoda dziewczyna. Aż dziw bierze. To chyba rzadkość. Ale do rzeczy autorko. Nie znam Twojego męża osobiście i nic tu o nim nie napisałaś ale wg mnie zachował się skandalicznie. 1) Wpadła mu w oko młodsza kobieta i chciał nawiązać z nią romans 2) Okłamał ją co do swojego stanu cywilnego. 3) Okłamywał i oszukiwał Ciebie łamiąc przysięgę małżeńską (wszak gdyby ona się zgodziła to już dawno by z nią sypiał) 4) Teraz kiedy dziewczyna zachowała się uczciwie i go wystawiła (chwała jej za to!) to na nią zwala winę i wiesza na niej psy. Autorko - przykro mi, nic nie widze dobrego w jego zachowaniu. Poważnie się zastanów nad tym wszystkim.

Taaaa, o godz. 22:34 pytasz jak zareagować, a o 22: 54 już jesteś po spotkaniu z nią:D

Wydaje mi się że mieli romans, na pewno ich coś łączyło, ta akcja z tym dzwonieniem a potem wieszaniem na niej psów, dość żałosne w panice chyba już nie wie co robi ten twój chłop. Sory ale pisze do niej ze za nią tęskni, a zaraz jest czarownica i małżeństwo rozwala? Nie to on chciał, i to on pisał, że za nią tęskni. I jak na moje oko trochę wariatkę z ciebie robi zęby się wybronić.

Moj by dostal w ryj. zabralabym mu auto ktore kupili moi rodzice i wyj... mu rzeczy do jego rodzicow. Ja takich rzeczy nie toleruje

Taaaa, o godz. 22:34 pytasz jak zareagować, a o 22: 54 już jesteś po spotkaniu z niąsmiech.gif x x to samo pomyslalam, szybszy rozwoj akcji niz w niejednym filmie sensacyjnym ;)

tesknie za toba, wiesz ze zawsze mozesz na mnie liczyc, jestes moja bohaterka, to on pisal do kobiety A jak układa się w waszym małżeństwie?? To ważne jak odpowiesz!! Odpowiem i ja!!

Od razu wiadomo było ze to prowo, ostatnie wolne dni gimbazy

Oczywiście głowy nie dam sobie uciąć, że to nie jest prowo. Ale akurat sprawę spotkania ja zrozumiałam tak, że autorka się jakiś czas temu spotkała z tą dziewczyną a dziś o tym pisze. Tylko po co autorko pytasz nas co myślimy o takim sms-ie skoro już wiecz co oznaczał ;-/

Przestańcie, dziewczyna dostała esemesa. Potem się spotkała, kumulacja, że się tu zjawiła. Ja Ci współczuję, bo przeszłam podobnie. Pod warunkiem jak mi odpiszesz, jak to małżeństwo wyglądało.

Taa, jasne, pytanie "co byście pomyślały o sms-ie" sugeruje, że autorka nie wie co myśleć i pyta na forum. Za pół godziny już wie, że mąż chciał dziewczynę zaciągnąć do łóżka. To nie żadna kumulacja zdarzeń, tylko marne prowo, ale tak, dalej sobie w nie wierzcie kureczki- wielbicielki "Trudnych spraw" i "Rozmów w Toku".

nie to nie prowo to moje zycie niestety, a wszystko wydarzylo sie kilka miesiecy razem, wciaz zyjemy razem, on z nia nie ma kontaktu bo w tej chwili pracuje w innym miejscu, wszystko co napisaliscie powyzej to calkowita prawda, ostatni dran, nigdy mu nie zaufam, juz wczesnej mialam sygnaly od ludzi z zewnatrz ze on na wiele sobie pozwala jednak zawsze wywracal kota ogonem, gdybym tylko mogla spakowala bym rzeczy i odeszla z dzieciakami bo bardzo trudno mi zyc ze swiadomoscia ze to cholerny kasanowa i babiarz, naprawde nie znalam go od tej strony

a pytanie co byscie zrobily to raczej ogolne pytanie dot zycia

No więc skoro autorka wie że mąż chciał ją zdradzić etc to czemu nie pyta nas o to, jakbyśmy zareagowały na potencjalną zdradę męźa tylko zaczęła od smsa?

Tęsknię za tobą... Za rozumem chyba teskni :D