Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak długo mąż był z Wami w szpitalu?

Polecane posty

Gość gość

Mówię o odwiedzinach już po porodzie. Na ile godzin dziennie pozwalają pielęgniarki i ile godzin wypada, żeby nie przeszkadzać pozostałym dziewczynom w sali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo dobrze ze pomyślałas o innych dziewczynach które np będą karmić i nie chcą przy twoim mężu tego robić.... Słuchaj mój to siedział max godz rano godz wieczór, żebym prysznic wzięła.... Dziecko po porodzie śpi, tu też będziesz potrzebować snu a nie ciągłej obecności męża.... Pamiętaj na sali będą też inne kobiety który będą speszone obecnością męża.... Trzeba wierzyć krocze, nakarmić, często koszula się im upacka krwią, nie chcą być widziane w takim stanie.... Jak tak bardzo potrzebujesz ciągłej obecności męża, to wykup sobie sale jedynkę....wtedy może z tobą siedzieć non stop.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecności męża będę bardzo potrzebować, bo będę po CC, ale na 1osobową salę mnie nie stać, bo to koszt 300-500zł za dobę. Ale ok, dzięki za odpowiedź, myślę, że postaram się to jakoś zgrać z pozostałymi dziewczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nami Mąż był przez 5 dób prawie non stop, ale mieliśmy jedynkę. O to Musisz pytać szpital, bo w każdym jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie mąż był non stop, ale mieliśmy jedynkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam jedynkę po cc, mąż był tyle, ile mógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miałam sale 3 osobowa szpital maly podpisany kontrakt z NFZtem wiec w większości porody refundowane. Moj byl z nami od 8 rano do 21 dzień przed wyjściem wyszedł wcześniej bo sprzatal mieszkanie na nasz powrót. Nie było problemu jak inne karmily to wychodził jak się przebieraly tak samo. Byl też przy porodzie caly czas. Masowal mi plecy skakał ze mną na piłce wlazil pod prysznic ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie maz był 2 h dziennie,nie chciałam zeby siedział non stop a po zatym 2 dziecko w domu,miałam 2 dziewczyny z którymi mezowie siedzieli całymi dniami masakra,goraco na sali,z cycków leci,z tamtad leci ja po cc,krepowałam sie na poczatku a potem miałam to w d***e czy mam tyłek na wierzchu,dla mnie trzeba byc debilem zeby tyle siedziec i nie pomyslec o innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lezalam na dwojce. Moj maz wpadal na dwie ,trzy godz dziennie. Kolezanki z pokoju tez nie przesiadywal calymi dniami. Obie bylysmy zadowolone i nie musialysmy sie krepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roznie mezowie przychodzili. bylam w sali 5os. Ogolnie mezowie byli cicho,nie rozgladali siebyli pomocni. siedzieli od1 do 5h. w dzien jeszcze ujdzie ale najgorzej jak ktos zjawil sie wieczorem (19-21) chcesz spac,a nie sluchac jak ktos gada (no chyba,ze siedzisz z mezem na korytarzu to juz nie moja sprawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na sali do jednej kobitki przychodził maz o 19 i byl do 23 wietrzyl nas sale zagadywal :D z moim mężem tak się zakumplowal ze przyjaciel do dzisiaj poszli juz w szpitalu na wódkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 9 do 21. Miałam jedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak was wszystkich stać na te jedynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne by było jakby się ktoś decydował na dziecko a nie miał 500-1000 zł na jedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie to nie dziwne. Przecież to czas ogromnych wydatków. Poza tym z moich wyliczeń to więcej niż 500-1000. W moim mieście nie ma tańszej jedynki niż 400zł. Po CC leży się minimum trzy dni więc wychodzi 1200, a jak nie daj boże coś jest nie tak, to i drugie tyle może wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzkaaaa
Miałam jedynkę i płaciłam 100 zł . W szpitalu bylam tydzień (po cc) . Maz byl u nas 2 godziny dziennie od 10 do 12 a poźniej jechał do pracy na popoludnie . Wolne miał (tydzień ) dopiero jak wróciliśmy do domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzkaaaa
U nas te 100 zł za jedynkę płaci sie jeden raz niezależnie ile jestes dni w szpitalu . szpital państwowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to przy tych cenach to chyba wszystkie chcą jedynkę. Miałyście szczęście, że była wolna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc lezalam na sali 2-os. Maz "kolezanki" z sali siedzial dlugo, ale ona miala jakies komplikacje i personelowi bylo to na reke. Moj mniej, bo pracowal, ale pielegniarki strasznie pilnowaly czasu odwiedzin i wyganialy do domu. Zreszta dla mniie polskie szpitale to dno, posilki okropne, telewizja platna. Ja trafilam na tydzien przed porodem na 2 dni do szpitala, to byla wojna na sali, bo jakas tam wykupila ogladanie i sie plula, ze reszta sie nie che zrzucic (sala 4 osobowa). Mialam w nosie tenn telwizor i seriale, odwrocilam sie plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam rodziłam naturalnie 2 razy i nie chciałam jedynki.... Zawsze fajniej z kimś zamienić słowo.... Ale trzeba myśleć o tych innych, i nie ściągać na cały dzień męża bo to jednak płeć przeciwna i na pewno będzie krepowac inne dziewczyny..... Ja mam nie wyparzaną gębę, wiec na pewno bym skomentowała ciągle siedzenie męża na sali.... Jak uważasz ze nie dasz rady zająć się dzieckiem poproś o pomoc mamę, siostrę.... Ja po porodzie siedziałam z cycem na wierzchu i by mnie to wkurzalo jak by czyis mąż siedział non stop na sali.... Byłam na sali z dziewczyną po cesarce i jakoś była w stanie zająć się córka.... Myślisz ze cc to tak cię osłabi a dziewczyny po sn 24 godz byli i parciu mają light.... No tak ale twoje podejście juz świadczy o tym ze mi się należy a inne ważne nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twierdzę, ze mają light, wycierpiały swoje i to na pewno cierpiały bardziej od większości po CC.Nie zmienia to jednak faktu, ze łatwiej podnieść się do dziecka z naciętym kroczem, niż z przeciętym brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam jestem zdania, ze kazdy po porodzie powinien miec wlasna sale jednoosbowa - to takie minimum komfortu przeciez, miec miejsce dla siebie i dziecka, mozliwosc wypoczynku w ciszy, nauki karmienia piersia, gojenia ran itd. mialam cc, mialam jedynke zarezerwowana juz pare tyg przed porodem - to byla w ogole pierwsza rzecz, o jakiej pomyslalam zachodzac w ciaze. w innych salach goscie mogli byc po kilkanascie (!!!) minut, bo akurat szalala grypa - u mnie maz i mama siedzieli nieraz pol dnia za zamknietymi drzwiami i nikt slowa nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,ale szpital panstwowy NIE MA PRAWA pobierac zadnych oplat za sale,porod rodzinny,ZZO. Pewnie kaza Ci wplacic ,,dobrowolna,, cegielke na konkretna fundacje. Zabezpieczaja sie cwaniaki. Mozesz sie smialo klocic. Zadzwon do NFZ,poszperaj w necie, przedstaw im konkretne argumenty,ze nie maja prawa pobierac zadnej oplaty. W moim szpitalu na szczescie jedynki sa bezplatne. Jesli jakas jest wolna i kobieta zyczy sobie w niej przebywac nie ma problemu. Ja bylam po cc w jedynce,z prysznicem, sofa dla gosci,przewijakiem,stolikiem,pufa. Super warunki. Maz byl ze mna codziennienod 8 do 21,nikomu nie przeszkadzal. Mimduzo pomogl,bo dlugo nie moglam dojsc do siebie po cieciu. PS Wyjatkowo bezczelny jest szpital w Pruszowie,w ktorym za sale DWUOSOBOWA,w ktorej maz moze przebywac 24h na dobe kaza placic cegielke w wysokosci 400zl na fundacje. To nawet nie jest jedynka i jak pomysle,ze mialabym zaplacic 400zl za to,ze obok prez cala dobe siedzi obcy chlop to krew mnie zalewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rowniez nie placilam za jedynke - szpital panstwowy, Krakow :) ale fakt, ze mialam znajomy personel, ktory mi ja 'przyrezerwowal', bo mialam planowe ciecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w szpitalu faceci w ogóle nie mają prawa wchodzić na salę chorych, jeśli kobieta chce się spotkać z facetem musi wyjść do specjalnego pomieszczenia obok na oddziale. Mi się ten pomysł osobiście podoba- przynajmniej nie krępuje dziewczyn na łóżku obok. Jedynek wcale nie ma, sale minumum 3 osobowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×