Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak dlugo po urodzeniu noworodek wisi na cycu i trzeba z nim lezec cala dobe

Polecane posty

Gość gość

nie mogac wstac nie mowiac juz o wyjsciu z domu (czy chocby krotkim spacerze z wozkiem)?mnie to przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można i od razu. Spacery są wskazane... Dziecko nie wisi matko od 7bolesci potrzebuje czułości,bliskości i zjesc- nie tylko Ty miałaś ciężko przy porodzie. To właśnie dziecko przeżyło szok wychodząc z ciemnicy na zewnątrz. Serce boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj sobie wmówić tego jak Cię straszą ja też słyszałam takie opowieści a to nie prawda. Są fanatyczki które caly dzien najchętniej leżałyby z dzieckiem i wpychały mu cycek do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:52 zmień płytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo to 4 miesiace. I dziecko nagle zaskoczylo I zamiast kp po godzine najadalo sie w 10 min, karmienia co 3 h. Tylko Ja milalam cc i na poczatku bardzo wolno rozkrecala mi sie laktacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to że ona pewnie cały dzień cycusiuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie mam dziecka, pytam tylko.a ze mialas szczescie i jakies takie spokojniejsze dziecko to sie ciesz, bo wiekszosc nawet wody sie nie moze napic ani wyjsc wysikac.Chcialam tylko wiedziec jak dlugo taki stan, miesiac, dwa, pol roku ze doba schodzi na lezeniu w lozku przy dziecku.nawet najlepsza matka moze miec po paru miesiacach depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak ty wytrzymalas?przeciez trzeba sie umyc, zalatwic,przebrac, nie mowiac o jedzeniu i piciu.a 4 miesiace w 4 scianach to kurcze jak w wiezieniu, mozna zeswirowac.Ale szacun dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jestescie tępe... tak nie myła się nie jadła żyła powietrzem i nie spała tylko dziecko przy cycku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa takie sytuacje, jedna na kafe powiedziala ze tesciowa uratowala ja przed smiercia glodowa, bo przytrzymala na chwile dziecko ktore i tak sie darlo wnieboglosy bo odloczone od cyca na chwile.ale ze 24 h na dobe sie lezy przy dziecku i karmi albo kolysze spacerujac po mieszkaniu to fakt.a ja chcialam wiedziec kiedy dziecko normalnieje, bo widzialam matki z wozkami na spacerze, w sklepie , one spaly albo sobie lezaly nie placzac, to ile one mogly miec min. miesiecy ze sie tak dalo wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka też ciągle z chodziła z dzieckiem przy cycku a potem okazało się ze dziecko płakało bo się nie najadało i musiała dokarmiać mm. Inny przypadek dziecko ciągle przy cycku zaczęło sutek traktować jak smoczek i każda próba odłączenia go od piersi kończyła się histerią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe śmiechłam :D naiwne chlapomleki, potem idziecie z bahorem przy cycu w miejsca publiczne i się eksponujecie połnago żaall

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio w tv pokazywali obrzydliwą babę... karmiła do 7 roku życia i przyszła się pożalić ze dziecko już nie chce haha :D widać dzieciak dorasta i nabrał rozumu. A ta płakała i jeszcze opowiadała jak próbuje dziecko przekupić słodyczami żeby wrócili do kp niby dla jego dobra. Zboczona baba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no jak jedna na kafe tak napisała to święta prawda :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma miesiąc i chce non stop pierś właśnie oprócz jedzenia też jako smoczek. Próbuje smoczka ale narazie nie chce. Ale mam czas zjeść umyć się i zająć starszym synkiem. Trochę poleży pomarudzi zrobię co mam do zrobienia i znowu pierś. Jak się nauczy smoczka to będzie dużo więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak podejdziesz do tematu. Są takie co mam wrażenie że same tego chcą by dziecko im wisiało na cycku jeszcze męża wywalą z sypialni żeby spać z dzieckiem i w każdej chwili być przygotowaną na podanie cycka i są normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myj się miesiąc to się samo oduczy cyca jak zaczniesz walić skisłym mlekiem ochyda ;/ Chce mi się płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, moje dziecko na początku potrafiło jeść co 40min. i jak zaczynało płakać uspokajało się tylko przy piersi. Na początku myślałam, że się nie najada i tak karmiłam do pierwszej wizyty u lekarza. Okazało się, że waga w porządku. Zaczęłam zamiast piersi co jakiś czas podawać smoczek i dziecko się uspokajało, miało po prostu silną potrzebę ssania. Na spacerach jak płakała podawałam smoczek i spała. Małe dzieci często śpią w wózku. Oczywiście smoczek stosowałam z umiarem, żeby za bardzo się nie uzależniła. Teraz ma 8 miesięcy, smoczka już używamy tylko i wyłącznie do usypiania, nawet na spacerach w ogóle go nie potrzebujemy. Czasem jest tak, że dziecko w domu ci płacze, a na spacerze się uspokaja, trzeba się po prostu przełamać i wyjść. Co ciekawe jak siedziałam sama z małą, to domagała się częściej piersi. Jak zostawała z tatą zawsze odciągałam trochę mleka, ale nigdy jej nie podał, bo nie było takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież dziecko nakarmione odkłada się do łóżeczka i śpi a w tym czasie albo sama spisz albo gotujesz albo sprzątasz....nic nie wisi ci u cycka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale są wariatki które na każdy płacz albo jęknięcie dziecka lecą z cycem a potem wmawiają wszystkim że to norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
112 dziś to chyba marzenie zeby dziecko nakarmic i polozyc.noworodki w zasadzie wogole nie spia i trzeba sie nimi zajmowac nonstop, cala dobe czuwac gość dziś , czy od porodu przez miesiac wychodzilas z domu np z dzieckiem na spacer czy do sklepu czy to zupelnie niewykonalne?nie wyobrazam sobie siedziec w bloku na wysokim pietrze i kilka miesiecy nie opuszczac mieszkania, jak dla mnie to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie marzenie? Większość noworodków je i śpi, to te wasze wrzaskuny są odstępstwem od normy a nie normą. I też nie jest, że KAŻDY płacz dziecka oznacza że jest głodne, poczytałybyście trochę, a nie tylko cyc i cyc, i się dziwią że nie pomaga :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odciagajcie mleko i wychodzcie SAME odetchnac od malego wampira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowokacja... Z dziecmi wychodziłam zaraz po wyjsciu ze szpitala. Syn malo spal, wiecej potrzebowal byc na rekach, a corka to od urodzenia daje znac kiedy chce jesc, zmienić pieluche i spac, szybko zaczelam rozpoznawac. Nie znam dziecka co by 'wisialo' 24h na mamie, a nawet jesli to nikt ci nie powie do kiedy to trwa. Jednym sie wczesniej odmienia, innym pozniej. Normalnie możesz iść do sklepu i zostawić dziecko z tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 18.04. pisalam o 18. Nie bylo tak zle. To tylko 4 miesiace ostatecznie. Tlumaczylam sobie, ze to nie bedzie trwalo wiecznie, ze jeszcze jeden dzien... Dodatkowo corka po mm, ktore dostala w szpitalu bardzo plakala. Podalam jedna butelke w domu i tez byl koncert prawie 4 godziny wrzasku. To juz wolalam karmic piersia godzinami. Potem u malej wyszla alergia na mleko, stad ten placze po mm. Dla alergikow mleka nie chciala, tak samo smoczka. Gdy staralam sie wydluzyc jakos przerwy miedzy kp to spadla z wagi. Potem juz karmilam na zadanie. Przerwy oczywiscie mialam, zeby sie najesc czy umyc a nawet posprzatac i ugotowac. Naprawde nie bylo tak zle w ciagu dnia. Najgorzej w nocy bo malo spalam az nie wzielam malej do siebie do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same prowokujecie to wiszenie dziecka przy cycku. Na każde stęknięcie wpychacie mu sutka w usta, czy trzeba, czy nie trzeba. A potem jojczycie, że wisi na cycu. Dziecko nie zawsze płacze z głodu. Niemowlęta mają silny odruch ssania. Chcą possać, bo to je uspokaja. Ale przecież smoczek to zło i morderca laktacji. Tylko jakoś dziwnym trafem znam sporo matek, które z powodzeniem karmią piersią, mimo że podają dziecku smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie każdej chodzi o karmienie... niektóre wywalają męża z łóżka i wolą leżeć z dzieckiem i pchać cycka całą noc. I tak karmią z 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, kazde dziecko jest inne. Pomyslcie, co piszecie. Jak probowalam podawac smoczek i przetrzymywac corke z kp to spadla mi z wagi. Jak dziecko spadla z wagi to chyba nie z przejedzenia prawda? Ja nigdy nie mialam duzo mleka. Mialam nieplanowana cc po dlugim porodzie naturalnym i bylam bardzo wymeczona. W szpitalu mm oczywiscie. Wiec zabuzylo mi to laktacje, dziecko naprawde musialo na mnie wisiec, zeby laktacje rozkrecic. Bylo ciezko ale to byl moj wybor, nie narzekam. Przyrosty powoli ale sie unormowaly. Im wiecej przystawialam, tym wiecej mleka sie produkowalo. To cala tajemnica kp. Nie da sie kp jak sie nie przystawia do piersi a juz noworodka szczegolnie kp na zadanie. Nie wiem, dlaczego tak tu jadem plujecie Nawet na tak podstawowa zasade, jakby wam ubylo ze ktos karmil swoje dziecko. Same kp? Macie jakies pojecie o laktacji? A moze mialyscie szczescie i bardzo duzo mleka od poczatku? Napisze jeszcze, ze juz moje drugie dziecko od poczatku bylo aniolkiem. Porod inny, nie dostal butli w szpitalu, z a wyjatkiem pierwszych dni karmilam go co trzy h przez 10 minut i pieknie przyrastal. Takze kazde dziecko jest inne I trzeba to uszanowac i sluchac potrzeb swojego dziecka. Domaga sie to kp, okres niemowlecy naprawde nie trwa wiecznie, Nawet jak teraz wam sie czas ciagnie to te miesiace tak szybko mijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że dzieci są różne. Oczywiście że są egzemplarze które mają bardzo silny odruch ssania, a smoczków nie tolerują, albo mamy u których, jak u gościa tam wyżej, laktacja długo i powoli się rozkręca. Sama takie dzieci widziałam. Ale zdecydowanie częściej widziałam jednak dzieci które były zapychane piersią właściwie na każdy płacz- bo "mam karmić na żądanie". Nie każdy płacz dziecka to głód, płacze bo kolki, bo za głośno, bo przeszkadza metka w ubranku albo zapach w kuchni, bo je drażni światło,bo się przestraszyło, bo chce possać (a nie- jeść), bo chce przytulania, ciepła... Pewnie że można i tak że pierś to przytulanka, smoczek, posiłek i co się jeszcze chce, wybór mamy, ale to nie jest konieczność. Sama wiedziałam że nie dam rady z dzieckiem "wiszącym" u piersi, w szpitalu nie zgodziłam się na dokarmianie żeby właśnie laktacja się rozkręciła, i karmiłam kładąc nacisk na to żeby dziecko aktywnie jadło. A w przerwach między karmieniem- dawałam smoczek, nosiłam- albo nosił mąż, u niego dzieci nie "szukały" mleka i były spokojniejsze, przytulałam, przychodziłam zawsze na pierwszy płacz i krzyk. Ale jak długo dziecko nie pokazywało wyraźnie że chce jeść- głodne dziecko nie da się zabawić bujaniem ani uciszyć smoczkiem- nie podawałam jedzenia, bo dla mnie pierś= posiłek i tego się trzymałam. A dziecko które miało dłuższą przerwę, później jadło też dłużej, aktywniej i więcej na raz. Nie policzę za to ile razy słyszałam dobre rady żeby dać jeść bo chce, na każde kwilenie maleństwa... Taka metoda sprawdziła się przy dwójce, czekam na trzecie- i nie dam sobie ręki uciąć że i teraz się sprawdzi, że znowu będzie fajna laktacja, pięknie ssące dziecko które lubi smoczek a zasypia samo w łóżeczku, będzie następna niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×