Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mnie wkurzaja matki kaszlacych dzieci

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie....rozumiem ze z przeziebionym dzieckiem bez goraczki mozna lazic wszedzie,ale pojdzie taka z chorym dzieciakiem na plac zabaw i zaraz zaraza zdrowe dzieci...moja corka juz 2 razy na placu zabaw zalapala infekcje od innych dzieci,brrr rece mi opadaja ,ja z moja corka jak ma objawy przeziebienia chodze na spacery z dala od ludzi a przyjdzie taka jedna z druga krowa z chorym dzieckiem i juz infekcja,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoj problem, ze corka nie ma odpornosci. Zarazic moze sie wszedzie, wiec najlepiej nigdzie z nia nie chodź. Takie wychuchane to potem najwiecej chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zabieraj jej ba plac zabaw przewrażliwiona mamusiu i wszyscy będą szczęśliwi. Albo przeciwnie. Zabieraj ja to się szybciej uodporni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpornosc ma duza,3 lata nie chorowala prawie wcale,ale zaczely sie place zabaw i jak zobaczylam pelno zasmarkanych dzieci ktorych mamusie nawet nie wytra nosa bo siedza leniwe krowy na lawce to mi rece opadaja,dodam ze corka od malego jezdzi na wycieczki,spacerujemy non stop i dbam o odpornosc jak moge a takie krowska z zasmarkanymi dzieciorami raza mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet 15 stopniowe mrozy nie byly nam straszne a tu masakra na tych lacach zabaw--skupiska dzieciorow i co drugie z infekcjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To 3 lata nie chodzilas nigdzie z dzieckiem ?? Bo jak nie miala stycznosci z wirusami to nie dziwota, ze nie chorowala. I to nie swiadczy o odporności. Moje dziecko od niemowlaka przebywalo na placu zabaw i jakos nie chorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odporność nie polega na tym, że dziecko nie choruje mimo zabierania na wycieczki, mrozy, czy spacerowanie:) Odporność nabywa się poprzez konak z wirusami i bakteriami, a najwięcej ich jest wśród dzieci :) Po za tym autorko dziecko które ma katar czy kaszel nie zaraża, zarażamy wtedy kiedy jeszcze nie mamy objawów choroby, gdy są one już widoczne to nie zarażamy. A na pewno nie zarażamy poprzez katar który potrafi się ciągnąć jeszcze dwa tygodnie od choroby i kaszlu który jest efektem wydzielającego się kataru, spływającego do gardła. Także jeśli chcesz zawalczyć o odporność córki, to przebywaj z nią właśnie wśród takich zakatarzonych dzieciaków :P Bez przebytych chorób organizm się na nie nie uodporni, to naturalna szczepionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie chodzilam ,caly czas byla wszedzie i na placach i na wycieczkach i pol kraju zjechala,tylko byla mniejsza i tak nie wyrywala sie do dzieci a teraz jak widze te zainfekowane dzieciory co chwila kaszlace na palcu zabaw to jestes zniesmaczona,matki olewaja temat wola dyskutowac z kolezankami a taki dziecior lata i zaraza innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12.03--bardzo dziekuje Ci za wyczerpujaca i konkretna odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedz w chalupie albo Zbuduj plac zabaw na podworku i bedzie git. Zamknij tez brame,aby nikt wam nie wszedl z gilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha moj syn po kazdej infekcji ma kaszel ktory trwa 3 tygodnie. Chodzimy na place zabaw oczywiscie. Śmieszą mnie te przewrazliwione mamuśki. Tak ja izoluj, to dopiero zobaczysz jak pojdzie do przedszkola, wtedy wyjdzie "odporność".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i odezwaly sie te leniwe mamuski z zasmarkanymi dzieciorami:O brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12.07---wlasnie takie bachorki jak twoj najwiecej zarazaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba było dzieciaka pod kloszem trzymać to teraz nie lapaloby każdego zarazka. Moje zawsze chodziły między dzieci i nie lapaly ciągle czegoś. Ty jesteś zniesmaczona? A ja śmieje się kiedy taka mamuśka przychodzi na plac zabaw i trzęsie się nad dzieckiem, nie dotykaj, nie pobrudz się, ojejku dziecko z katarem muszę uciekać, bo mi moje cudo wychuchane i wydmuchane zarazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wychodz z chalupy!!!!! Wlacz tv ,zamknij okna i siedz w domu albo jedz do lasu i tam siedz sama z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, na pewno przez kaszel poinfekcyjny zaraza. Znasz sie jak swinia na gwiazdach. Nie bede trzymac dziecka w domu, bo przewrazliwione mamuski tak chca. Izolowalas corke od innych dzieci, to teraz choruje, ale najlepiej zwalac na innych, ze zarazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę, jaka sfrustrowana mamusia. Inne dzieci to bachorki a mamuski leniwe, bo jej cudo wychuchane wyszlo raz na plac zabaw i juz chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze przez to choruje ze wyszla na plac zabaw a nie ze zaraża sie od dzieci. Jest juz starsza wiec więcej biega wojuj***awi sie, może za ciepło ubrana zgrzeje sie potem zawieje i juz kaszle lub ma katar.nie zwalaj na inne dzieci tylko zadbaj o swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dziecko po infekcji może kaszleć nawet 3 tyg . Nikt nie będzie tyle dni trzymał dziecka w domu . Swoja droga jeśli twoje po zabawie na placu zabaw jest chore to co bedzie jak pójdzie od przedszkola ? Ma kiepska odporność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie kaszlące dziecko i jego mamunia wkurzyło tylko raz jak byłam w ciąży...wiadomo,lepiej w tym stanie nie chorować,unikać infekcji i leków. Byliśmy z mężem w kościele na ślubie i w ławce ,centralnie z tyłu za mną usiadła mamuśka z takim kaszlącym i smarczącym się dzieckiem. Cierpliwie znosiłam to charchanie nad uchem,prosto w moje plecy ale jak dzieciak kichnął i nie zakrył nawet buzi to odwróćiłam się,wymownie spojrzałam na matkę,któa puscila buraka i wyszlam z rzedu,maz wyszedl za mna. Widziałam że nikt nie ma ochoty zająć mojego miejsca a mamusia nie miala nawet chusteczek dla swojego dziecka. To babsko bylo potem na weselu i wszedzie ciagnela ze sobą tą mała bakterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty z kaszlem to lecisz odrazu na chorobowe? Dzieciuch z Ciebie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś biedactwo, i co antybiotyki przez to brałaś? A jak będziesz w drugiej ciąży a Twoje dziecko będzie chore to zorganizujesz mu kwarantanne? Na 100% każdy w tym kościele pomyślał że jesteś debilką!!!! Na bank!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mnie kaszlące dziecko i jego mamunia wkurzyło tylko raz jak byłam w ciąży...wiadomo,lepiej w tym stanie nie chorować,unikać infekcji i leków. Byliśmy z mężem w kościele na ślubie i w ławce ,centralnie z tyłu za mną usiadła mamuśka z takim kaszlącym i smarczącym się dzieckiem. Cierpliwie znosiłam to charchanie nad uchem,prosto w moje plecy ale jak dzieciak kichnął i nie zakrył nawet buzi to odwróćiłam się,wymownie spojrzałam na matkę,któa puscila buraka i wyszlam z rzedu,maz wyszedl za mna. Widziałam że nikt nie ma ochoty zająć mojego miejsca a mamusia nie miala nawet chusteczek dla swojego dziecka. To babsko bylo potem na weselu i wszedzie ciagnela ze sobą tą mała bakterię. xx O jaka księżniczka hahahahahaha nikt Ci nie kazał obok tego dziecka siedzieć, a matka tez nie będzie je prowadzać w worku foliowym aby tylko się jakaś królewna nie wymieniła z nim powietrzem, mąż wyszedł za Toba bo co miał zrobić? Nikt nie zajął miejsca bo myśleli że wrócicie, a matka wcale nie zjarała buraka tylko miała róż na policzkach w końcu to wesele:) Trochę Cię wyobraźnia poniosła, widać w ciąży hormony osiągnęły szczyty górskie. Idziesz w miejsce publiczne, do kościoła czy do sklepu licz się z kontaktem z ludźmi nie do końca zdrowymi. Nie pasuje to było siedzieć w domu, babka pewnie nawet nie wiedziała o co Ci chodzi i dlaczego wyszłaś. A dziecko jak dziecko nie zawsze zakryje usta gdy kicha czy kaszle, nawet jeśli wcześniej było tego uczone i upominane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak kobieta może się wyrażac o innej kobiecie (babsko) nie znając jej w ogóle, tylko dlatego, że siedziała z kaszlącym dzieckiem. Jesteś chamowata. Dziecko dla Ciebie to mała bakteria, twoje też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ojej jaka księżniczka heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest księżniczka z wiecznie wykrzywiony r/y/j/e/m ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha matki ocharkanych bachorów się zbulwersowały hahaha :D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie skad wzięło sie słowo "smarkacz" ? no własnie od tego ze dzieci często chodzą zasmarkane . Jest to normalna ochrona organizmu i nie bardzo rozumiem dlaczego wy sie tak boicie kataru ? Moje dziecko od kilku dni smarka sie , kaszle(osluchowo czysto ) a normalnie byliśmy dzisiaj w zoo i na placu zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej bedzie jak autorka nigdzie nie bedzie wychodzila z dzieckiem,jeszcze szczelnie opakuje je w folie bo wirusy i bakterie kraza wszedzie i codziennie kazdy jest na to narazony.Nie istnieje cos takiego jak sterylne warunki,zwlaszcza na zewnatrz.Dziecko autorki rownie dobrze moglo zarazic sie od kichajacej i kaszlacej osoby doroslej,ktora spotka przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wy k***a wiecie gdzie wasze dzieci zlapaly choroby??? Macie mikroskop i rentgen w oczach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×