Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pogodzić matkę z żoną.

Polecane posty

Gość gość

Żona się obraziła i tym razem się nie dziwię. Matka mnie utuczyła, w dniu ślubu ważyłem 110kg, dziś dwa lata później 80kg. Moja żona smacznie gotuje i nie chodzimy głodni, ogólnie nie jest to jakaś rygorystyczna dieta. Po prostu żona ogranicza tłuszcz, mięsko raz-dwa razy w tygodniu, nie tłuste, wydziela mi słodkości i lux, czuję się fantastycznie, matka wszystkim rozpowiada że żona nic nie gotuje i że mnie i dziecko głodzi. Przyszła ostatnio do żony z rosołem z gołębi dla syna i powiedziała że zajmie się teraz żywieniem dziecka bo żona go zmarnuje i żona nie wytrzymała, wpadła w szał pierwszy raz, kazała matce wy/pier/da/lać. Że nigdy nie zostanie sama z dzieckiem, gar z rosołem kazała jej zabrać pod groźba wyłania go na nią... Ja się nie dziwię chyba czara goryczy się wylała, przy matce zapominam języka w gębie, jest strasznie despotyczną osobą. Nie odbieram od niej telefonu, nie wiem czy jest sens je godzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko że od dna ślubu ciągle mama narzeka na moja lubą mimo że nie mieszkamy razem i pojęcia nie ma jak dobrze nam razem. Najgorsze jest rozpowiadanie bzdur po ludziach. Moja żona chodzi smutna nie wiem jak ją pocieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie "godzić"????Przeprasza ten, kto zawinił, proste. Dlatego każ swojej matce przeprosić żonę!!! Nie wiem jak można być taką doopą wieprzową i pozwalać matce pomiatać żoną i obgadywać ja po ludziach! Do tego zapowiedz matce, ze ma kategorycznie schudnąć, bo twoja żona nie będzie sie nią zajmowała na starosć bo jej kręgosłup wysiądzie! A ty też nie bedziesz się zajmował, bo przez to, ze cię upasła, masz zajechane stawy w młodym wieku i niech w/ypiertala z waszego domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak? Jak przetłumaczyć matce że ona zawiniła bo ona tego naprawdę nie dostrzega co więcej jest przekonana że to ona jest ofiarą, każdą próbę rozmowy odbiera jako atak:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwać kontakt z matka. Powiedzieć, ze dopóki nie przemyśli co robi i nie przeprosi twojej żony, nie będziecie sie widywać. Nie ma co tłumaczyć ,próbować negocjacji, bp twoja matka bedzie miała na każde słowo swoj argument. Zostawić ja niech sama przemysli co robi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz matki, to nie małe dziecko, jest dorosła i ona widzi to, co chce widzieć. Dobrze wie, co zrobiła i ze jest winna, tylko maskuje się przed tobą (bo chce wzbudzić w tobie litość i przekierować twoją złość z niej na żonę). Chore gierki baby po menopauzie. Jak można komuś wparować z garem i zarzucac głodzenie dziecka??? Przy okazji matka poniża ciebie i pokazuje, że ma cię za pantofelka, skoro "dałeś się zagłodzić" (przecież jakbyś był niezadowolony z kuchni żony to dopchałbyś się na mieście...). Moja rada: Utnijcie z nią wszelkie kontakty, może to ją otrzeźwi. PS. jakbyś sie czuł, jakby ojciec twojej żony a twój teść zaczął ci si e wpiepszać do męskich spraw (samochód, remont, komputer) analogicznie jak twoja matka się wpiepsza twojej żonie do zywienia???? Pomyśl i zachowaj się na tej samej zasadzie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tak na poważnie ? to nie prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze ale z ciebie dzieciuch że trzeba ci mięsko gotować i słodycze wydzielać. Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie w tym rzecz czy jestem dzieciuch czy nie. Żona dba o moje zdrowie, jestem wdzięczny za to bo dzięki niej wyglądam jak człowiek, dlatego żona zajmuje się w domu sprawami kulinarnymi a ja się dostosowałem. Całe życie jadłem tłusto i słodko i to nie jest proste zmienić nawyki, żona mnie wspiera i dba o nasze odżywianie. Dla mojej rodzicielki to nie do pojęcia. Dla niej nasze dziecko wg niej jest suche jak wiór. Synek ma 1,5 roku waży 13 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma tyle samo co wasz syn a waży 9 kg i jest okazem zdrowia wg lekarzy. Powiedz matce, ze spaprała ci życie bo masz problemy ze stawami i cholesterolem przez to, ze cię pasła latami. I nie życzysz sobie, by zrobiła to samo z twoim synem. Proste????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieciuchem jesteś i bedziesz, dopóki nie sprzeciwisz się matce i nie staniesz oficjalnie po stronie żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. jakbyś sie czuł, jakby ojciec twojej żony a twój teść zaczął ci si e wpiepszać do męskich spraw (samochód, remont, komputer) analogicznie jak twoja matka się wpiepsza twojej żonie do zywienia???? Pomyśl i zachowaj się na tej samej zasadzie!!!!!!!!! xxx to jest sedno sprawy i najlepsza odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka jest specyficzna i na pewno bardzo ciężko się z nią rozmawia. Jednak tylko ty zabierając głos możesz coś zmienić. Na pewno długo nirbedzie super fajnie skoro o matka nie widzi swojej winy w tym ze ważył pan 30 kg więcej dla niej pewnie wtedy wszytko było ok. Moja teściowa gdy mąż schudl bo zaczął chodzić na siłownię itp mimo że nie był gruby uważała ze to moja wina jestem wegetarianka i na pewno nic mięsnego niegotuje i mąż głodem przymiera. Wystarczyło ze mąż raz powiedział na obiedzie u niej ze nie bedzie jadł ziemniaków polarnych skwarkami i kotletów na sloninie bo nielubi tego i nagle lakby kobieta zaczęła rozumieć ze jej syn niema 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jednak provo było bo autor zamilkł na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor to maminsynek bo nawet w tytule tematu mamusie wymienia na 1 miejscu, a tak w ogóle to powinien zapytać "jak nakłonic matkę aby przeprosiła moją żone"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie ma żadnego sensu ich "godzić" bo one się nie pogodzą. Żona ustawia granice twojej matce - bardzo dobrze, że nie daje sobie wejść na głowę, sam widzisz, że ma rację i tego się trzymaj przed matką. Trafiła kosa na kamień :P Powiedziałabym jasno matce, że nie życzę sobie takich komentarzy i ma na co zasłużyła. Nic nie tłumacz, bo nie dotrze. Ja bym nie odbierała telefonu, niech jej furia minie :) I nie dać się wciągnąć w wyjaśnienia - matka musi się nauczyć szanować waszą odrębność. A to się osiąga siłą, pokazując, że nie pozwolicie sobie na rozgrywki i doskonale możecie się obejść bez mamusinej obecności. Działa bez pudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowo. Autor poprostu pracuje. Na pierwszym miejscu jest żona, i guzik wiecie. Przed ślubem matka kazała mi wybierać i wybrałem żonę i zawsze tak będzie. Problem w tym gdy mówię matce co myślę to ona obgada żonę przed ludźmi że mnie buntuje przeciwko matce, co więcej jest przekonana że robię tak bo żona mi tak rozkazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli dobrze ktoś napisał, ze matka ma cie za bezrozumnego chłoptasia, który nie ma własnego zdania i daje sobą sterować żonie, dziwimy sie zatem, że chcesz utrzymywać kontakty z matką, która ma cię za nic i jeszcze ją tłumaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro matka obgaduje was przed ludźmi to idź do tych samych ludzi i obgadaj matkę, dlaczego mieliby uwierzyć jej a nie tobie, jeśli będziesz np mieć nagrane jak matka sie wyraża o twojej żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, ona już zrobiła z mojej żony potwora, ludzie tępi są i jej wierzą. Np. Gdy po raz setny żona słyszała jaki to syn do mnie podobny to zapytała matki czy jest pewna że to moje dziecko. No to oczywiście jest wg matki niewierna kurwą i tak ja przedstawia w oczach ludzi. Żona nie chce tam jeździć i nie jezdzimy, boję się że zerwanie kontaktu będzie jak płachta na byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie jeździjcie, a jak matka przyjedzie z garami czy czymkolwiek innym to udawajcie, że was nie ma w domu. Jak będzie się dobijać do drzwi to umówcie się z sąsiadami aby w takiej sytuacji ktoś z sąsiadów wyszedł ją opier/dolić za zakłócanie miru domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest przekonana że robię tak bo żona mi tak rozkazuje xxx powiedz mamie, ze masz swój rozum i że jak pluniesz, to pluniesz, a nie że deszcz pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze poczytaj sobie o toksycznej matce. Zaszokuje cię to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w ogóle możesz tak zatytułować wątek?? Na miejscu Twojej żony miałabym wielki żal do ciebie ze jest ona obrażana a ty zdecydowanie nie stoisz po jej stronie. Jak twoja żonę wujek zgwałci to tez założysz wątek jak pogodzić żonę z wujkiem?? Twoja matka jest toksyczna i pastwi się nas osóba która cię kocha i dba o ciebie a ty nie stajesz w jej obronie tylko to cię martwi jak tu pogodzić ofiarę z katem żeby kat nie miał focha? To ożeń się z mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko to cię martwi jak tu pogodzić ofiarę z katem żeby kat nie miał focha xx 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Nie rób z siebie ofiary,to ni matka cie utuczyła tylko ty jesteś świnia nienażarta,pakowłeś w siebie jak zwierzę.Masz rozum czy masz braki umysłowe????. Człowiek powinien jeśc a nie żreć.Jesli ktoś ci wkłada na talerz dużo lub coś co może zaszkodzić zdrowiu to się je albo połowę albo nie je wcale.Masz ręce i moższ sobie zrobić sam na co masz ochotę i co c***asuje by utrzymać zdrowie i sylwetkę.Nie zganiaj winy na matkę,najlepszą obroną na swoją głupotę jest atak na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś he he to o tym ataku dobre, co za cynizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:34 wpływ na to czy zje to co matka mu nałożyła miał dopiero od jakiegoś wieku, a najbardziej można utuczyc dziecko do 7 roku życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Zgadzam sie z gosciem 19,34 dokąd mama decyduje co ma dziecko jeśc to rozumiem ale każdy normalny człowiek widzi swoich rówieśników.siebie też w lustrze i powinien zadbać o siebie.Co znaczy yupasła go do 100kg? co to świnia na ubój czy człowiek myślący,nie miał swojego zdania?pakował bo mamusia dała ,może dlatego że za darmo było. Rozumiem że gdyby nie żona/ożenek :):) ha ha to by wyglądał jak maciora.Autor ma problemy nie tylko z wagą ale i z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzasz się sama ze sobą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×