Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wasi mężczyźni opiekowali sie wami

Polecane posty

Gość gość

podczas ciąży? Czy byli bardziej czuli, lub zaskoczyli was w jakiś sposób swoim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ciaza to choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie, mój to cham i świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clamurinar1986gqwgr
podczas ciąży? Czy byli bardziej czuli, lub zaskoczyli was w jakiś sposób swoim zachowaniem? Jasne http://us9.co/32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz podczas ciazy mnie strasznie niemile zaskoczyl-ujelam to b.delikatnie...Zareagowal dziwnie,stwierdzeniem ze jest w szoku,choc sam chcial dziecka,mowil tez ze sie cieszy,ale oczekiwalam dzikiej radosci,coz,drobnostka.Potem to z gorki-podczas klotni darl sie,wyzywal-w ciazy parokrotnie darl sie ze mnie zostawi.Slyszalam ze jestem popier...itp.Zyc nie umierac.Trafilam przez niego do szpitala bo zylam w ciaglym stresie przez niego.Wspierali mnie rodzice i siostra.Potem troche sie opamietal ale szalu przez cala ciaze nie bylo.W stosunku do dziecka jest dobry-czuwa w nocy ,umie zrobic przy corci wszystko.Niejako ja go do tego swoim postepowaniem zmusilam ale wyszlo na dobre.Nie bez znaczenia jest tez fakt ze dlugo byl bezrobotny wiec w poczuciu wstydu nie oponowal az tak bardzo w obowiazkach przy dziecku. Ciaza moze i powinna byc piekna .Faceci tobz***b egoisci wiec mysle ze 1na 10 trafia sie maz co truskawki noca przywiezie bo zona ma zachcianke...Moj podczas migren ktore mnie zwalaly z nog nawet nie pytal czy chce wody:)Sama nie moge uwierzyc ze to taki d**ek potrafi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planowalismy jak zobaczyl test ,bo robilismy razem pobiegl do lazienki pierwszy zobaczyc.Wycalowal mnie i mial lzy w oczach :P ale jezeli chodzi o ciaze byl tak opiekunczy ,ze az do porzygania ,wiem,ze nie powinnam marudzic,ale mialam glupie jazdy ,fochy a on biedny latal przy mnie jak szalony.Jak urodzilam przeprosilam go za to ,ze bylam czasem taka suka :O A on na to,ze nic nie szkodzi ,ze lubil te moje foszki itd :P i ,ze warto bylo sie pomeczyc z taka jedza ,zeby miec dziecko :P Byl przy porodzie pierwszy trzymal corke na rekach.Oczko w glowie tatusia.Przewija ,wstaje w nocy bawi sie ,ale nie jest tez mlody juz doswiadczony dorosly ,odpowiedzialny facet.Ja mam 30 on 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem czy jakoś specjalnie się opiekował . Wielki wyczyn zrobił bo rzucił papierosy kiedy zaszłam w ciążę do dziś nie pali ,truł abym nie nosiła butów na obcasie kiedy ja w płaskich nie mogłam chodzić bo tak mnie nogi bolały że aż iść nie mogłam na obcasach raz dwa ,powywalał aluminiowe łyżki bo mówił że są szkodliwe ,pił ze mną solidarnie sok z buraka chociaż nie lubi ,a sama opieka no cóż ja takiej nie potrzebowałam ,czuły był kiedyś bardzo ale powiedział mi wprost że ja chyba kochać ani przytulać nie potrafię go ,bo nigdy tego nie robię więc i on chyba przestanie ,nie przestał bo przytula do dziś ,ja nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest czuły, kochający i troskliwy przez cały czas. W ciąży się to nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj roznie to z nim bywa. Generalnie dbal o mnie spelnial zachcianki potrafil noca do sklepu jechac po orzeszki bo chcialam albo gotowac cos pysznego (ale on kocha jesc z zawodu kucharzem jest wiec dla niego to pestka) generalnie robil zakupy obiady ale to pod koniec ciazy 8...9 miesiac. Nie raz sama sie wkurzalam ze dzwigam ciezkie zakupy zamiast on to zrobic. I umyl okno w sypialni przed porodem :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj byl przy mnie jak tylko mogl,wyreczal w obiadach,zakupach i sprzataniu,a po porodzie wiecej zajmowal sie mala niz ja,kocham go nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj cala ciaze chodzil ze mna na kazde usg, pomagal, zabranial sprzatac, gotowac, masowal lydki bo mialam skurcze, jezdzil za arbuzami jak mnie naszla ochota i innymi takimi :p czesto rezygnowal z wlasnych ukochanych wypadow w gory, zebh mnie nie zostawiac jak czułam sie zle i nie moglam jechac.byl przy porodzie oczywiscie, do szpitala przywozil mi jedzenie bo szpitalne bylo syfem, ..teraz jestem w drugiej ciazy i zabrania mi mosic synka zeby nie przeciazac sie, walczy ze mna o opoekunke do pomocy, ktorej ja absolutnie nie chce i nadal chodzi na kazda wizyte i bardzo po pracy pomaga we wszystkim w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się trochę rozczarował. Spodziewał się że bedę miała zachcianki i ogólnie będę bardziej potrzebowała jego opieki. Tymczasem ja czułam się (poza rosnącym brzuchem) zupelnie normalnie. Dopiero pod koniec było mi ciężko a wtedy on był zdziwiony bo jeszcze w ósmym miesiącu pomagałam w remoncie i byłam na maxa aktywna.Ogólnie traktował mnie normalnie. Nie skakał przy mnie (nie chciałam tego) ale też interesował się przebiegiem ciąży. Jedyne co mnie zaskoczyło - chętnie łaził ze mną po sklepach w poszukiwaniu ciuchów ciążowych. I to mu zostało do teraz. Lubi się ze mną wybierać do galerii na ciuchowe szalenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wiec mysle ze 1na 10 trafia sie maz co truskawki noca przywiezie bo zona ma zachcianke." No nie zgodziłabym się. Ja nie jestem w ciąży, wystarczy, że kichnę nie tak a mój będzie leciał do apteki i marudzi jak chce sama coś załatwić. Nawet jak jestem zdrowa i mam na coś ochotę to jest w stanie w nocy skoczyć do sklepu. Więc, że gdy partnerka będzie w ciąży myślę, że więcej facetów bedzie opiekuńczych a nie, że tylko wyjątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż był jak zwykle kochany i opiekuńczy, zresztą teraz też jest. Za to teściowa dała popis :O Jak widziała, że np. mąż bierze się za sprzątanie czy zmywanie po obiedzie to na cały głos wrzeszczała "Zgłupiałeś, ciąża to nie choroba, niech robi wszystko to łatwiej urodzi!" i takie tam... Na szczęście to już minęło, córka ma 3 lata a tatuś jest najukochańszy i najlepszy, potrafi się nią super opiekować, i mną też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez jakoś specjalnie nie skakał koło mnie. Fakt ucieszył sie szczerze jak sie dowiedział o ciazy itd ale co tutaj skakać? Zachcianek nie miałam, chociaż on zdziwiony tym był bo chyba sie naczytał ze babki w ciazy jedzą kiszone z czekolada. Czułam sie cała ciaze dobrze, bez żadnych wymiotów itd. Pracowałam do 38tc, jak odeszłam to pomagałam w remoncie. Jakoś tak wszystko na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×