jak wychowujecie swoje dzieci czy na wiele im pozwalacie

jeszcze nie mam dzieci i małą styczność z maluchami. Obserwuję dwie moje koleżanki i nie wiem którą metodę wybrać przy wychowywaniu szkrabów( o ile będę takowe miała) jedna wydaje mi się że wychowuje z umiarem,dzieci wiedzą co wolno, a czego nie owszem psocą,ale to ich przywilej dzieciństwa druga pozwala dosłownie na wszystko, bajki w komputerze ile chce i kiedy chce, słodycze czterolatka bierze z półki w sklepie w ilościach hurtowych rodzice pozwalają, bo ona chce potrafi matkę uderzyć w twarz,to oni się śmieją jaka rezolutna jak idą gdzieś z nią w gości to zostawiają samopas :D ich nie obchodzi co dziecko robi ,domownicy muszą uważać żeby nie zrobiło sobie krzywdy, o demolowaniu nie wspomnę zastanawiam się jaką będę matką, czy da się okiełznać takiego dwu czy trzy latka ?żeby nie czuło się zniewolone,ale żeby było ciut edukowane ???? jak to jest z waszymi dziećmi ?

dzieci mojej siostry to postrach znajomych ,totalna demolka po ich wyjściu siostra pozwala im dosłownie na wszystko one nauczyły się że jak beczą, to dostaną to co chcą

Ta druga metoda to nie wychowanie tylko chowanie/holowanie..... Dzieciaki muszą mieć postawione granice.... Co wolno czego nie...jeśli dziecko próbuje granice nagrać to dostaje ostrzeżenie, jeśli nagina je nadal dostaje karę.... Banalna metoda w której najważniejsza jest konsekwencja rodzica. jeśli dopilbujesz tej konsekwencji to.dzieci będą się słuchać i będą grzeczne ( wiadomo wpadki się zdążają nawet tym najgtseczniejszyn). na karę możesz spokojnie sądząc juz 1,5 roczne dziecko. zawsze musi być komunikat stanowczym ale spokojnym tonem ( nie krzyk ale też nie "ciucianie " do dziecka) np. Mówiłam ci nie wolno bić mamy, udezyles mnie! To mnie boli. masz karę za bicie mamy. siedzisz 2 min.... Dziecko siedzi ( czas mierzymy dopiero jak siedzi. Spokojnie) po dwóch.min przychodzisz mówisz znowu ; udezyles mamę, to boli, nie wolno tak, miałeś za to karę. kara minęła przeprosić mnie. możesz teraz przytulic.... Powrót do zabawy ;-)

no właśnie już myślałam że jakaś nienormalna jestem ,bo mi się takie zachowanie dziecinie podoba? że może jeszcze swoich dzieci nie mam,ale jak przyjdą na świat to tak samo będę postępowała? nie chcę wychować dzieci na postrach otoczenia

co jest złego w rozpieszczaniu dzieci?

Z rozpieszczonego dziecka wyrasta rozpieszczony, egoistyczny i roszczeniowy dorosły :) Chcesz takiego za wspólmalzonka ?

Nie podoba mi się ani tresura dziecka jak w pierwszym wypadku, ani puszczanie samopas jak w drugim.

My mamy wlaczone bajki zawsze(nawet i kilka godzin) ale to mamy na wlasnym serwerze i sa tez edukacyjne, a nie mini mini itd.- ale moj syn nie interesuje się nimi za często. Czasami spogląda, ale bawi się w tym czasie. Dziecko doskonale wie, że dostanie słodkie jak zasłuży np. zje np. Kotleta, ziemniaki, salatke z pomidorami i mozzarella (dziecko uwielbia tylko mieso). to dostanie 1 zelka. Czasami sa dni ze pozwalamy mu na slodycze czesciej (np. chrupki na deser itd.). Ale na codzień musi zjeść coś "nietypowego/czego nie lubi" by dostał 1 żelka.

Nagradzanie jedzeniem za jedzenie? dziwne :-) u ciebie to wogle sądząc po.wypowiedzi jedzenie najważniejsze :-) pozwalanie na wszystko kończy się tym że potem dziecko wogle nie odnajduje się w przedszkolu /szkole gdzie normy i zasady są na porządku dziennym...

My nie pokazujemy bajek w tv (sami w ogole nie ogladamy tv). Czasem puscimy cos z nagranego, ale to w awaryjnych sytuacjach, 2-3 razy w tygodniu. Mala (niespelna 2,5roku), wie co wolno, czego nie wolno. To naturalne ze dziecko testuje, jak daleko moze sie posunac. Ale stawianie granic, takie zwykle jest konieczne do normalnego zycia np. Smieci rzucaj do smietnika, zabawki wkladaj do pudelka, bic mozna tylko poduszke, na spacerze trzymaj mame/tate za reke itp. Maluchy szybko ucza sie regul panujacych w domu. Warunek - mama i tata musza postepowac tak samo. Pozwalanie na wszystko wcale nie uszczesliwia dziecka. Dziecku wtedy wydaje sie, ze nie ma oparcia w rodzicach, ze jest zostawione samemu sobie.

ja też nie mam dzieci,ale do nich właśnie mam cierpliwość,nie mam natomiast cierpliwości do ich wkurzających rodziców niestety dziecko bierze pilot od tv i rzuca gdzie popadnie,celuje też w telewizor zabieram grzecznie pilot i mówię do dziecka że tak nie wolno,to nie jest do zabawy,dziecko zaczyna słuchać i już by ustąpiło rodzic: ale daj jej,bo ona chce i będzie wyła !! no ręce opadają :(

dziewczyno tu mało kto powie że źle wychowuje dzieci,tu są idealne mamusie idealnych dzieci które nie widzą nic złego w tym że przychodzi z dzieckiem w gości,kładzie je na kanapie bez pieluchy i dziecko zasika kanapę no to tylko dziecko że dziecko wyrywa kotu sierść,to tylko kot że niszczy kwiaty tak pieczołowicie hodowane przez właścicielkę do której przyszło się na kawę skoro rodzice są niewychowani, to jak wychowają swoje dzieci strach się bać