Jak wyłowić szkło które rozbiło mi się do garnka zupy dla dzieci

Poszła mi w drobny mak żarówka znad okapu - ściągnęłam osłonkę od niej i gorąca chciałam wytrzeć zimną ścierką mokrą i pękło wszystko i do zupy wpadło. Macie jakiś patent na wyłowienie jeżeli nie chce jej wylewać?

Chyba zartujesz? Nie, nie ma takiej metody, zupa jest do wylania. Przykro mi.

Niestety, dziś zamiast zupy będzie jajecznica. Nie ma takiej metody, która pozwoli Ci oddzielić drobne szkło od zupy. Nie kombinuj. Ryzyko poważnych skaleczeń jest za duże.

Nie moge wylac garnka! A jak zblenduje wszystko?

E tam gadacie. Dzieci jedza nawet ości od ryb i nic im nie je, weź przez jakieś sitko gęste to przecedź i będzie zupa i już.

Musisz wylać. Wlazło Ci kiedyś w palec cieniusieńkie, ledwo widoczne szkiełko? Jeśli tak, to wyobraź sobie coś takiego na całej długości układu pokarmowego dziecka. Ryzykujesz śmierć. Weź im lepiej zrób kanapki.

Mam nadzieję, że to prowo. Chcesz zabić dziecko? Wiesz co barbarzyńcy podrzucają psom, gdy chcą się ich pozbyć? Potłuczone szkło do karmy. Psy umierają w męczarniach, nie da się już ich uratować. Szkoło kaleczy organy wewnętrzne, nawet najmniejsze drobinki. Zblendujesz, ale zostaną drobinki szkła, będą mini krwotoki wewnętrzne i koniec.

A zblendowanie nic nie da? :( Kurcze cały gar nie chce wylewac. Powyławiałam to co widzę.

Nie widzisz różnicy pomiędzy ośćmi od ryb a szkłem? Jakoś psy też jedzą ości od ryb i nic im się nie dzieje, a jak doda im się trochę potłuczonego szkła do karmy, umierają i to w ogromnych męczarniach.

A zblendowanie nic nie da? :( Kurcze cały gar nie chce wylewac. Powyławiałam to co widzę.

Dobra, kobitki, zluzujmy. Autorka widocznie woli mieć gar zupy zamiast dzieci. Ja bym na jej miejscu zatrzymała dziecko, ale skoro zupa ważniejsza...

Podaj im ze szkłem może nie poczują

nie ryzykowałabym nawet sitkiem w tej sprawie, przykro mi

Nie wylewać zupy,powierz dzieciom ze są tam orzechy :)

a ok, to pogrzeb w zupie, jak nie znajdziesz to znaczy, ze nie ma powodzenia

Jeżeli szkło jest rozdrobnione to się wydali. Autorko czy to co wyłowiłaś, możesz z tego złożyć żarówkę? Jeżeli tak to widocznie tam mało zostało tego wszystkiego więc spokojnie :) Nie panikuj :)

No tak, oszczedzanie na kafe. Lepiej dzieci narazić nić zupę wylać, bo za dużo pieniazkow poszło, na dzień pewnie masz wyliczone i co teraz? Ehhh błagam, powiedzcie że to prowokacja, załamuje mnie to, że są takie debile na świecie :o

oj mądrych inaczej nie brakuje, zapewniam cie np. mój mąż, swiatły, wydawałoby się inteligentny, wykształcony, obyty, no klasa i co? i suszył dziecku włosy w wannie suszarką, wanna pełna wody

Pokrusz jeszcze więcej żarówki. ..za mało z tej jednej wpadło :)

Autorko wylej tą zupę!!!!!

To niestety kiepsko pojmowana oszczędność. Scenariusz pesymistyczny - musisz doliczyć koszty pogrzebu (trumna, przygotowanie zwłok i takie tam) oraz adwokata. Scenariusz optymistyczny - zaliczasz SOR, wzywają policję, opłacasz tylko adwokata (chyba, ze dostaniesz z urzędu). Kosztów późniejszej terapii nie uwzględniam. Pytasz jak głupia o zblendowanie: odlej trochę zupy, stłucz do niej drugą żarówkę i zobacz, co się stanie jak zblendujesz.

No niestety nie da się wyłowić nawet przez drobne sitko. Ja bym nie ryzykowała, Zdrowie i życie dziecka jest chyba więcej warte niż gar zupy.;/

Chyba się popłaczę :( Zupa miała być na cały weekend dla naszej całej ósemki, tyle mięsa i warzyw i do śmieci :(

Bardzo udane prowo! Gratki :)

13:22 - nie jestem głupia i nie ma drugiej żarówki takiej samej aby tłuc po to aby ją blendować.

13.19 az mnie ciary przeszły :o ma więcej szczęścia niż rozumu

To jakis zart? Niesmieszny... musisz wylac zupe, chyba bardziej dzieci szkoda?

A jak Ci dzieci umrą po tej zupie to się nie popłaczesz, nie?

Szło to jedno, ale jeśli ta żarówka była energooszczędna to dodatkowo w środku jest taki skład, że masakra. Nie dość, że się dzieci potną, to jeszcze otrują.

natychmiast wylej zupę.nie można przecedzać.nawet w ten sposób nie żartuj