Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama niejadka

jak zmusić 3 letnie dziecko do jedzenia warzyw

Polecane posty

Gość mama niejadka

warzyw i w ogóle innych posiłków, niż te które lubi.. jestem już na skraju wytrzymałości, moja córka nic nie chce jeść, we wrześniu skończyła 3 latka, nie je ziemniaków, jarzyn, warzyw, pomidorów ogórków większości zup.. eh szkoda by wypisywać.. no po prostu praktycznie nic nie chce jeść.. nigdy nie chciała, odkąd była malutka zawsze były jakieś problemy, ona nawet nigdy nie jadła pomidora! jestem załamana.. wiem, że to ja kiedyś gdzieś po drodze zrobiłam błąd.. nie wiem tylko jak to naprawić.. gdy chcę ją zmusić do zjedzenia czegoś to jest wrzask i kłutnie, jak ją zmuszę to weźmie do buzi kawałek np ziemniaka i zwymiotuje :/ proszę poradźcie co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
no to dobrze, że twoje dziecko pije tylko mleko, ja bym chciała żeby moja córka odżywiała się zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmusić się nie da neistety. wiem o czym piszesz, bo mój synek taki sam niejadek. dawaj jej z uporem warzywa i owoce, az kiedyś zaskoczy. mój synek bardzo lubi owoce, a ostatnio nauczył się jeść ogórki i kapustę czerwoną. warzywa przemycam w zupach. generalnie nie zmuszaj, ale namawiaj, nie ma lekko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz że jak zje np. połowę to puścisz jej bajkę , albo poczytasz książeczkę lub coś co bardzo lubi nawet typu pójście do zoo itp.. Zaczynaj od bardzo małych ilości a z czasem zwiększaj po pewnym czasie przyzwyczai się, a niektóre polubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnidziaa
Moja corka tez nic nie chce jesc - tylko kakao,poza tym nic. Od czasu do czasu obezre sie jak dzika - i to jest zawsze w towarzystwie,w restauracji. Moim zdaniem najlepiej poslij ja miedzy dzieci- w grupie rowiesniczej zje z apetytem to,na co w domu kreci nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnidziaa
Ja bym nie stosowala szantazu. Jedzenie ma byc jedzeniem,a nie czyms,co sie robi dla mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmusisz ;) Taki wiek. Moja od 2 roku zycia przestała jeśc wszystko poza parówkami, nalesnikami z nutella i rosołem :P Ciągnęła tak bardzo długo, do dzisiaj zreszta nie je żadnych warzyw i owoców, jajek, serów, jak juz ja niemal groźbami zmusze do spróbowania chociaż arbuza, banana czy truskawki to kończy sie odr*****i wymiotnymi :o No ale żyje. Ma 4 lata i dopiero jak poszła do przedszkola to powoli zaczęła jeśc zupy, mięso inne niz parówka... A w domu nadal mikromarchewka w zupie powoduje protest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
szantaż nie działa.. obiecanki też nie, kiedyś działało jak jej powiedziałam " jak zjesz ładnie zupkę to dostaniesz kawałek czekolady albo czegoś tam ale teraz już nie działa.. chodzi od tygodnia do przedszkola.. też myślałam, że wśród dzieci jej przejdzie ale ona w przedszkolu nic nie je. absolutnie nic.. ostatnio już była chyba głodna w tym przedszkolu i poprosiła o ryż bo lubi a akurat był, zjadła 2 łyżki i zwymiotowała :/ następnego dnia zwymiotowała nawet samą herbatę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu poszłabym do lekarki pediatry lub dietetyczki, owszem możemy Ci doradzić co możesz zrobić ale nie spodziewaj się cudu, moje dziecko też różnie je, miał okresy, ze nic nie chciał jeść i zmuszanie dało skutek odwrotny, więc jak zmuszasz dziecko a ono zwymiotuje tym co włoży do ust, to jesteś przegrana i dziecko zapamiętuje takie sytuacje, Ty pamiętaj, że dziecko nie zawsze ma ochotę jeść to co my, i nie zawsze o tej samej porze, o której my jemy, na Twoim miejscu zaczęłabym podsuwać małej kawałki warzyw ugotowanych a z czasem surowych, może konsystencja może smak a może wygląd ją zniechęca, musisz to wybadać, mój synek niechętnie je mięso, był czas, ze co włożył do buzi to wypluł ale zaczęłam mu przemycać, to zmiksowane, to wkrojone do sałatki, to pokrojone w kostkę i do dziś różnie z tym mięsem bywa, ale nie zmuszam, kłade na talerzyku 3 różne rzeczy i dziecko samo wybiera co zje, jak widze, ze mięsa nie ruszy w obiedzie to na kolację staram się jakąś wędlinę przemycić :) albo zastępuję je innymi potrawami zawierającymi podobne składniki odżywcze, jakoś musisz sobie radzić, ale jak to musisz odkryć sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nawet jedzenie tego, co lubi, kończy się wymiotami, to zrób jej podstawowe badania krwi i może test na robaki. Dla świętego spokoju. A może czyms się stresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
tylko że ona nawet nie chce spróbować! ona nie wie jak smakuje pomidor czy ogórek czy ser biały ale nie zje bo mówi, że nie lubi tego albo że to jest "fuj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza! jaka ma wage i wzrost? co dokladnie je i pije w ciagu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
te wymioty w przedszkolu to z pewnością stres, badania na robaki robiliśmy i są ok próbowałam kiedyś robić tak, że dawałam jej obiad na talerzy tak jak nam, ziemniak, mięso, sałatka.. mówiła że fuj że nie będzie jeść.. jak zabrałam ziemniaki i sałatkę było ok i zjadła mięso, mówiłam, ze jak nie chce to niech nie je ziemniaków, ale mają leżeć na talerzu.. nie dało rady.. wiem, że to moja wina że ustąpiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza! jaka ma wage i wzrost? co dokladnie je i pije w ciagu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszy sposob to wyluzoac, przeglodzic i przemycac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
jakiś czas temu mówiłam lekarce ale nic konkretnego nie powiedziała, tylko żeby obserwować czy jest przyrost wagi.. aktualnie waży 13 kg ma 97 cm, w ciągu dnia zwykle je tak: rano - mleko później jakąś kanapkę z wędliną (ale tak z pół kromeczki) później na drugie śniadanie parówka i kromka z masłem lub kanapka z wedlina lub serem zależy co wcześniej jadła obiad zupa (rosół, pomidorowa, pieczarkowa, jarzynowa) drugie danie ( kurczak pieczony, kotlety, jakieś mięso) bez ziemniaków czy sałatek) naleśniki z cukrem, ryba smażona z owoców je czasem kawałek jabłka i czasem banana, maliny jak były w ogródku czasem je jogurt na podwieczorek a czasem kanapkę zależy co jadła wcześniej wieczorem jeszcze przed spaniem pije mleko w ciągu dnia pije wodę, herbatę lub sok malinowy z wodą (taki z domowych przetworów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ją karmiłaś, że od zawsze są problemy ? Pamiętaj że to osobna istota i też ma swoje upodobania i smaki i nie koniecznie uważa coś za smaczne, tylko dlatego że ty tak uważasz. Ja np. nie jadłam nigdy nabiału w dzieciństwie i większości wyrzyw, a pomidora nie zjadłam do tej pory, bo poprostu go nie lubię, ale z tego powodu nic się złego nie działo, nie umarłam z głodu ani nie chorowałam. Dziecko samo z siebie się nie zagłodzi, a że nie je tego co jej podajesz, bo może jej to nie odpowiada. Idź z nią do sklepu czy na targ i zaproponuj by sama sobie powybierała warzywa czy owoce które jej się podobają a później razem je przygotujcie. Niech uczestniczy w całym procesie przygotowywania posiłku i próbuje po trochu wszystkiego aż się nauczy jeść wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo twoje dziecko duzo je i prawidlowo wazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to ona je bardzo dużo, więc gdzie miałaby zmieścić te warzywa? A mięsa nie powinno się łączyć z ziemniakami, więc dziecko ma prawidłowy odruch. Z mięskiem podawaj inne warzywa, a zamiast parówek czy wędlin (które swoją drogą niewiele mają z mięsem wspólnego) podaj jej jajk na miękko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
ale ona większości rzeczy nigdy nie próbowała i nie chce spróbować bo mówi ze to jest niedobre, więc skąd ona wie że np brzoskwinia jest niedobra jeśli nigdy nie kosztowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
jajka nie zje bo mówi że śmierdzi :) też zresztą nigdy nie kosztowała :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama niejadka ale ona większości rzeczy nigdy nie próbowała i nie chce spróbować bo mówi ze to jest niedobre, więc skąd ona wie że np brzoskwinia jest niedobra jeśli nigdy nie kosztowała ... Pytanie podstawowe - czy karmiłaś piersią i czy karmiąc piersią jadłaś wszystko? Nie znam dzieci, które karmione od małego wybrzydzałyby nie znając smaku,. Można czegoś nie lubić, ale po tym jak się spróbuje. Jak jest inaczej, to albo ty zaniedbałaś smaki, albo dziecko ma AUTYZM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie wstrętne bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnidziaa
Eh kobito ja bym sie posrala z radosci,gdyby moja corka tak jadla... Moja pije szklanice spora kakao na sniadanie i do tego pare lyzeczek musli albo pare plastrow kielbasy :/ wiem,super kompozycja,ale lepszy rydz niz nic. Potem do 12 jest w przedszkolu i nie wiem,co tam je. Potem - np dzis - trzy nitki spaghetti i z 10 oliwek. Pare razh ugryzla jablko. Do tego jeszcze jakas szklanka wody z sokiem. To tyle jak na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jej wtykałaś wcześniej jakieś rzeczy, które miały być pyyszne ale się rozczarowała i teraz nawet nie chce próbować. Ja bym jej nawet nie mówiła by próbowała, poprostu pokrój owoc czy warzywo i połóż je na talerzu jak jecie razem objad lub nawet na stoliku w zasięgu jej ręki, jak się bawi i kto wie, może zacznie sama próbować. Dzieci w tym wieku lubią swoją samodzielność i nie lubią jak im się coś mówi, żeby zrobiły (z resztą kto lubi?!) więc dawaj jej wybór, chcesz marchewkę czy ogórka lub kanapkę z szynką cz z jajkiem? Niech ma poczucie że może za siebie decydować. A jak nic nie chce, to jej nie zmuszaj, zgłodnieje sama przyjdzie i się upomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnidziaa
Ja tez uwazam,ze najgorsze to chodzenie,wciskanie,namawianie,gotowanie na zyczenie. Rob,stawiaj na stole,jedzcie razem. Zje to dobrze,nie - nastepna okazja przy nastepnym posilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzałabym z autyzmem,bo moje pierwsze dziecko było okropnym niejadkiem od niemowlęctwa, piersią karmiłam tylko 3 miesiące. Przy drugim dziecku karmiłam piersią i jadłam bardzo urozmaicenie, to dziecko lubi wszystko zwłaszcza warzywa i owoce, mięso, kasze, owsiankę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku ludzie! ile wam się wydaje że dziecko powinno zjeść?! Jednorazowa porcja jedzenia, to objętość piąstki dziecka. To że wam, jako dorosłym się wydaje że to nie wystarczające, to tylko wam się takim wydaje. Jak ciągle latacie z jedzeniem za dzieckiem i upychacie po łyżeczce, to nie widać ile objętościowo zjadło. Dziecko może być najedzone na kolejnych kilka godzin, a rodzicowi się wydaje że prawie nic nie zjadło. Pamiętajcie że jest mowa o dziecku które potrafi mówić i komunikować swoje potrzeby, a nie z niemowlakiem, że trzeba się domyślać. Jak będzie głodana to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej jestes nieźle pierdalnięta :o Patologia bo dziecko nie je? AUTYZM bo dziecko nie je? :D Jezu, to takim własnie jak ty, nawiedzonym wielepiejom dzieci powini zabierać, bo potem chowają w tej swojej patologii kolejnych nietolerancyjnych ułomów którzy każde odstępstwo od normy oplują, obsraja i jeszcze się tym szczycą :o Nie znasz dzieci, które nie chca spróbować? To naprawde wiele w życiu widziałaś, gratuluję. Dzieci to ty chyba w telewizji tylko widziałaś. Idź się leczyć wariatko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
mi nie chodzi o ilość jedzenia bo nie uważam żeby jadła mało. Chodzi mi o jakość. kanapki z wędliną, parówka, kurczak, czy jedlibyście tak codziennie przez rok? dwa? przecież kurczak i parówki to najgorsze co może być i wiem o tym i z ciężkim sercem jej to daję bo jak jej nie dam tej cholernej parówki to nic nie zje jeśli o mnie chodzi to może jeść mniej, ale niech je też kalafior, brokuł, pomidory jajka.. cokolwiek i zastanawia mnie fakt że ona nie chce spróbować tych rzeczy, nie i już tak na dobrą sprawę to ona nie wie czy to jest dobre czy nie... ona nawet nie chce nutelli! znacie dziecko które nie lubi nutelli? bo moja córka nigdy nie kosztowała bo nie chce skosztować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×