Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chalabala

JAKICH MACIE SĄSIADÓW

Polecane posty

Gość chalabala

spoko ludzie czy raczej denerwujacy są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prymitywne buraki, zajrzyj na temat o butach na korytarzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234gosc567
ja bardzo fajnych, same mlode malżeństwa w klatce i kilka niezamieszkanych jeszcze mieszkań(nowy blok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za ścianą sąsiadeczka która podsłuch*je, a co lepsze potrafi łepetynę wystawić i patrzeć na mój balkon ) graniczymy balkony) kolejna jest głucha i słucha tv tak głosno ze swojego nie słysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo "emerytalne" towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tylko jednego ,bo jeden umarł a druga się wyprowadziła ,wiec został jeden dobrze nie wiem jak wygląda nawet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam sasiadow super . Gdy nie ma meza a brak mi sexu to sasiad jest na kaźde zawołanie w łuzku jest boski wypiesci mnie z kazdej strony wiec jak tu naźekac na sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra mecze się z nimi lubią stać godzinami na klatce i pierogi głupoty wszystko ich interesuje ! Gorzej strawić nie mogliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Na szczęście u nas na pietrze jest spokojnie.Sąsiadów nawet nie widzę.Wszyscy pracujemy całymi dniami.Nade mną jest puste mieszkanie do sprzedaży, aż drżę żeby nie wprowadziło się szemrane towarzystwo z bachorami.Generalnie jest spokojnie.W innych klatach podobno jest znacznie gorzej. Sąsiedzi nawet chodzą do sądu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie kawka, a ńa ostatki czy dzień kobiet wspólne imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
nie narzekam , tylko pode mną upierdliwe babsko z 40 letnim synusiem,sa i dzieci i głosne tv ,klatkowe ploty jest głośna muzyka . takie życie w bloku,ja mam słuchawki bezprzew z******ta sprawa ,jak sasiad zapuszcza nute i mi nie pasi to wbijam swoją na słuchawkach,jak dziec***iszczą a stare baby coś pierdziela na klatce tez tak czynie, ja mam za to psa ,sasiad z dołu narzeka bardzo że szczeka ,kupiłam mu na mikołajki stopery ale się obraził ,dziwny typ ,no ale tak to jest jak 40 latek mieszka z mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w domu jednorodzinnym mam jednych sąsiadów starsze spokojne małżeństwo także luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni wści b s cy . patrzą tylko przez okno .. spoglądają zza firanki . drudzy spokojni mili .ale w średnim wieku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi sasiedzi to chamy, ktorzy nie mowia i nie odpowiadaja dziendobry ani mi ani moim dzieciom. oni nie sa patologia. urzednicy z ratusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam neutralnych- tzn mowimy sobie czesc, odbieramy przesylki jak kogos nie ma w domu ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe buractwo 1-szej kategorii. Wspomniane już wcześniej przez kogoś buty na korytarzu, nawet BRUDNE ROBOCZE, z wywiniętymi językami (bo przecież trzeba przewietrzyć...), wystawianie worków ze śmieciami na klatkę schodową, wózek i rowerek dziecięcy wciąż blokujące drzwi wejściowe do piwnicy. Kilka razy w życiu zmieniałam miejsce zamieszkania, ale takich zwyczajów jakie obserwuję tutaj, nigdzie wcześniej nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jakąś psychicznie chorą sąsiadkę, jakieś 30 lat może mieć, najdalej 35 , bez przerwy drze się na faceta, lecą słowa na k.., na p..., na ch.... na okrągło. strzela drzwiami a kiedys interenowała policja. i to wszystko w mieszkaniu wartym pół miliona zł, bo w bloku w ktorym wynajmujemy thylko takie są. tak że kto by pomyślał, niby wielcy panowie a zwykłe chamy . a ta babka to lubi zostawiać śmieci na korytarzu pod rzwiami i zasmradza całą klatkę ogólnie psychopatka, której miejsce jest u czubów a nie w nowoczesnym, intensywnie strzeżonym bloku gdzie ludzie chcą mieć trochę spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie jak się ją zobaczy to wygląda od razu na psychiczną, ten wzrok w ogóle...ciekawe czemu ten facet jeszcze z nią jest. może sam nielepszy. bo pod wzgledem syfiarstwa na pewno jej dorównuje, jako ze zostawia smierdzace buty na wycieraczce codziennie. czy to po bieganiu czy jakies robocze wlasnie jak opisujecie. pewnie jakiś wieśniak przyjechał do warszawy, wyszedł ze wsi ale wieś z niego już nie. pewnie spod Lublina. nie chcę dyskryminować i sorki jesli któraś tu z LBL i okolic, ale naprawdę wi ększych wieśniaków nie spotkałam tu jak tylko z okolic Lublina, Białystok jakoś bardziej trzyma fason ale moge sie myslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na piętrze u Nas są trzy mieszkania.Sąsiadką przez ścianę w miarę luz(pomijam temat chwil gdy przychodzi Jej kochaś i odgłosy..no grubo jest;-).Sasiadka na przeciw ok.60 lat filigranowa rozwódka średnia wieku jej kochasi 30-40 lat.Cóż..jak się mieszka w bloku to w piwnicy pastujesz buty to na 4 piętrze widomo kto to czyści buty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w domu, co prawda nie mam sąsiadów przez ścianę, ale za to przez przysłowiowy płot. Jeden sąsiad jest typem społecznika, który wszystko musi wiedzieć, a jak coś zauważy nie tak, to zaraz leci zgłaszać gdzie trzeba. Drudzy z kolei sąsiedzi to patologia, w tygodniu jest spokój, bo pracują, ale w weekendy się kłócą, on popija, ona się drze, że u mnie każde słowo slychac jak na tarasie siedzę. Zwrócę uwagę, to na chwilę spokój, a następnego dnia to samo. Ja jestem z tych, co to z sąsiadami chcę być na "dzień dobry" i żadnych bliższych relacji nie potrzebuję, nie interesują mnie oni i chciałabym, aby oni tez nie interesowali się mną i nie zakłócali spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/3 ok w porządku, 1/3 obojętna, a reszta patologia typowe menele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19 57 ciekawe co o tobie myślą ci sąsiedzi, pewno jesteś dużo gorsza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy sie nie kłucisz, nie przeklinasz taaaaa, sądząc po twoich bykach to tej babce do pięt nie sięgasz a może ona to ty ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patolorzka, co ktoś na klatce rozmawia to zara podchodzi do drzwi i podsłuchuje, fajnie kroki słychać , słonica ze chej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam swoich sąsiadów.Starsi umarli a teraz wykupili nowi sąsiedzi. Na piętrze jest spokojnie, gdy wracam z pracy nie interesuje mnie kto mieszka za ścianą.Najwazniejsze ze jest spokój na pietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej klatce ludzie okej, Oprócz jednego typa -po 30 facet, nie pracuje, sprasza podobne towarzystwo do piwnicy i tam siedzą. Zdarza się, że sikaja na klatce. W piwnicy smród nie do wytrzymania. A w bloku graniczacym z moim mieszka dziad, który w zeszła środę otruł psa moim sąsiadom. Rozrzuca pod oknem kawałki kiełbasy zatrutej. Weterynarz stwierdził poparzenie kwasem jakimś. Pies zdechł w.męczarniach po 3 dniach mimo udzielonej pomocy. Psychol stary!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile płacisz za wynajmowanie tego mieszkania ? do 20 01 , jak intensywnie strzeżony blok to taka patologia jak twoja sąsiadka chyba by nie miała kasy na wynajęcie takiego mieszkania no chyba że mąż bogaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w białymstoku i dużo sąsiadów to brudasy , buty wiecznie na wycieraczce , pieluchy śmierdzące na zewnątrz fuj , niestety w tym mieście dużo patologii mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym budynku gdzie mieszkam są sami bogaci ludzie. Adwokaci, architekci i właściciele firm. Przeważnie starsi, inteligentni ludzie. Nie przeszkadzamy sobie. Żadnych bliższych kontaktów, pozdrawiamy się nawzajem i szanujemy swoją prywatność. Jest ok. Zero problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w klatce sa sasiedzi calkiem ok (7 mieszkan)wszyscy na dzien dobry i czasami sie pare slow zamieni -i ze starszymi (80 lat) i mlodymi studentami. Jeden tylko babsztyl naprzeciwko naszego mieszkania jest niereformowalny. Nigdy dzien dobry nie mowi, a wzrokiem wali jakby miala baba zabic (60-70 lat). Przez 3 lata prala swoja rozklekotana pralka od 22 do 3 w nocy i nie wiedziala, ze tak sie nie robi. Ale jak raz postawilam smieci przy drzwiach i wrocilam do mieszkania, to juz zolza czekala na mnie z tekstem "u nas w domu sie tak nie robi". Zaluje, ze jej zwrocilam uwage, ze u nas sie w nocy nie pierze. Trzeba bylo po policje dzwonic, to by sie zaraz zolza kultury nauczyla. Do tego pomiedzy naszymi balkonami stoi sciana z metalu i oblazi farba. Jak tylko troche farby zczyszcze bo sie sypie u nas, to drze jape. Postawila ze swojej strony sciane z drewna i zeby ja przymocowac wyslala na nasz balkon robotnikow bez naszego pozwolenia. Latem o 17h darla jape o na balkonie na mnie w slowach nie przebierajac, bo kotlety stukalam 5 min (wiekszosc sasiadow z przeciwkai na balkonach wypoczywali ). Nie wiem kiedy mam gotowac, zeby paniusi nie przeszkadzac. Ale jak juz mowilam, niereformowalna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×