Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie zachowanie innych matek was wkurzaja

Polecane posty

Gość gość

mnie do szalu doprowadzaja matki, ktore jadac rowerami po osiedlowych uliczkach nie zjezdzaja ze swoimi dziecmi na chodnik./ Notorycznie z rana spotykam mame z 3 dzieci na rowerach. jada calym pasem jezdni i ani Jej sie sni zjechac, zwolnic, przepuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, ze tylko masz takie problemy, oj dobrze i ciesz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodnik jest dla pieszych, a skoro nie ma drogi rowerowej to zostaje ulica. Mnie wkurza, jak matki zamieniają się w istoty "dzieciozależne", które nawijają tylko o dziecku, jego postępach, jego zdrowiu, jego zachowaniu... Z fajnych babek zamieniają się w przynudzające babony bez zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123eee
Na osiedlowych uliczkach to kierowca musi zwolnić i się dostosować, Jest specjalny znak drogowy z dzieckiem grającym w piłkę nawet. A swoją drogą że matka dla bezpieczeństwa powinna dzieci nauczyć żeby zjeżdżały bo wyjadą kiedyś na główną a tam może już nie być bezpiecznie. Co do wkurzających zachować , ja odkąd sama jestem matką mam dużo wyrozumiałości do innych mam. Kiedyś wkurzały mnie dzieci w restauracjach, zwłaszcza te krzyczące, w sklepach te marudzące drące się. Teraz wiem że dzieci są różne a matka może być zmęczona wiecznym upominaniem. Nie zwracam już na to uwagi. Mało tego pracuję w sklepie jak dziecko jest niegrzeczne to daję mu lizaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znoszę , jak matka nie zwraca uwagi na dziecko, jak jest u kogoś. Dziecko bałagani, brudzi, a matka jakby tego nie widziała. Potem sobie taka dama wyjdzie i ma w d...e, że jej dziecko zostawia pobojowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te, które krzyczą na dziecko (nie mylić z podniesionym surowym głosem) a nie daj Boże biją swoje dzieci! Podeszlabym najchętniej i oddała takiej matce. I pozwalające są te z fb, które dodaj multum zdjęć dziecko z tyłu, z przodu, w takim ubranku, z taka zabawka. I tak 500 zdjęć samego dzieciątka. A ręce mi opadły jak ostatnio moja 16letnia kuzynką, młoda matka (!)założyła konto swojemu synowi (3mc) żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja rowniez mam dzieci i jestem wyrozumiala, dlatego oczekuje tego samego od innych matek Zle sie wyrazilam o uliczkach, nie sa to jakies krotkie, waskie drozki.Tylko zwykla droga, ktora ciagnie sie ponad dwa kilometry. I akurat ta jedna matka pozwala dzieciom jechac po calej szerokosci jezdi. Z jednej strony ja sie spiesze i oczekuje, ze zjada chociaz na polowke drogi a z drugiej uwazam ja za bezmyslna. Wystarczy tak malo, zeby doszlo do tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zastepuja droge w sklepie " czolgami" bo wozkiem tego nie nazwe, kiedy oczekuja ze bede zachwycac sie ich dziecmi a mnie zwyczajnie one nie ruszaja, kuedy dziecko drze sie na full a one nie reaguja, kiedy dziecko odstawia szopki w sklepie a one nie reaguja, z jednej strony to dobre wychowawczo a z drugiej meczace i irytujace, jak postanawiaja zmienic pampersa na oczach wszystkich obecnych bo one sa matkami, jak publicznie wyciagaja zylasta piers i karmia dziecko nie zaslaniajac sie przy tym, jak zamieniaja sie w baby z wgranym wirusem "matka" ktory infekuje pliki "zaibteresowania" "styl zycia" i wszystkie inne, chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób jak jeden facet:D Jadę raz sobie ulicą (nie osiedlową zaznaczam), a tu korek. Próbuję coś zobaczyć, a tu co? Na ulicy mamuśka z dwójką dzieci jadą rowerami w tempie wolniutkim środkiem ulicy. Samochód za nimi trąbi, inne trąbią, a ona ma to gdzieś i dalej się wlecze, ktoś krzyknął by zjechała na bok, a ona nic. A dodam, ze jechali naprawdę wolno. W koncu facet z tego pierwszego samochodu wysiadł, podbiegł do pierwszego dzieciaka, zsadził go z roweru i rower popchnął na chodnik:D Mamuśka się zatrzymała, wrzask oczywiście a on spokojnie ignorując ją wziął rower drugiego dzieciaka odsunął na chodnik:D a następnie to samo zrobił z jej rowerem. O matko jakie wyzwiska z jej strony leciały, groźby, że najpierw policję na niego naśle, a potem, że kumple męża mordę mu obiją:D Facet zero reakcji, wsiadł do samochodu i gdy ci zbierali rowery z chodnika to on sobie przejechał, a za nim reszta samochodów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś na kawie u koleżanki,poznałam dziewczynę,która przyszła z dzieckiem!moja kumpela lubi porządek,wszystko aż lśni!mały tak się rozkręcił,ze grzebał wszędzie w szafkach,w jej osobistych rzeczach,rozlewał picie na dywan,rozrzucał jedzenie,matka zero reakcji!miarka przebrała się,gdy zaczął obrywać liście z kwiatów,które koleżanka uwielbia i ma do nich "rękę".zwróciła mamusi uwagę,zeby zapanowała nad synem,na to ta jej odpowiedziała,ze nie lubi ,gdy ktoś chce ograniczać jej dziecko,i zabrania mu się bawić!zatkało nas,do dziś to wspominamy,kolezanka miała spokój bo dzieciak się wybawił,wyszalał,a cały bałagan posprzątały ciocie!!!niech się bawi ale skoro sięga do szafki po bieliznę,pokazuje wszystkim co ktoś nosi to już robi się niezręcznie,są granice!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej mnie wkurwiają matki, które np. na placu zabaw zachowują się jakby "spuściły psy ze smyczy "wolno i dzieci robią co chcą, nie wychowują ich,nie upominają gdy dziecko np. bije drugie,zabiera zabawki,sypie piachem itp.... wkurzają mnie też matki które całymi dniami gadają tylko o swoim dziecku, zero zainteresowań,pasji,własnego życia oraz takie wywalają na środku np. sklepu cycka nawet się nie przysłaniając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie męczą takie co cały czas opowiadają o wsoim dziecku, obojętnie o czym zaczyna się rozmowa, kończy się na jej dziecku.No i jeszcze takie, które uważają swoje dziecko za 8 cud świata i ciągle jak usłysza opowiści i innych dzieciach to dodają: to jeszcze nic, bo mój/moja i dalje nawalają.Koszmatr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam mamę,która podczas lekcji wchodzi do klasy bez pytania czy moze i juz od drzwi i krzyczy:przyniosłam Ci bułeczkę Karolinko!!!po czym pędzi przez całą klasę i wręcza dziecku przekąskę,wychodzi i tak jest często!lekcja przerwana,dzieci rozproszone,pani to juz ręce opadają ,prosi na każdym zebraniu,by rodzice nie dzwonili podczas lekcji do dzieci,są od tego przerwy,wiadomo dziecko zanim wyjmie telefon,odpowie na kilka pytań to reszta siedzi i słucha!ale do rodziców to nie dociera,zero kultury!zeby to jeszcze coś waznego było ,coś się stało to rozumiem!wychowawca ma numery do nas,my do pani!ale,gdy mama pyta przez telefon córkę na lekcji czy założyła bluzę,bo rano było chłodno to już czysta głupota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwują matki które nad opiekuńcze potrafią tak i dziecko karmić sama marchewką i jabłkiem do ukończenia trzeciego roku życia wkurza mnie też że się użala nad dzieckiem jak się takie dziecko przewróci to one leca jakby nie wiadomo co się stało. Kurza u mnie też matki które pouczenie inne jak mają wychowywać swoje dzieci a same nie sa lepsza jeszcze te które oceniają matki nie karmiące piersią to było na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku chcę zaznaczyć, że sama jestem matką, ale... Wkurzają mnie matki przewrażliwione na punkcie swoich najcudowniejszych dzieci i tego jakie cudne jest ich macierzyństwo i jak na nie wspaniale wpłynęło, bo przecież każda matka kocha swoje dziecko i jest ono dla niej największym skarbem, ale przecież nie musi robić z tego publicznej szopki. Wkurzają mnie matki, których metody wychowawcze ograniczają wolność innych dzieci. O co chodzi? Podam przykład: moje dziecko wreszcie doczekało się na swoją kolej huśtania, gdy weszło na huśtawkę podbiega trochę młodszy szkrabek, łapie za huśtawkę i krzyczy, że chce buju. Matka, najpierw, spogląda na mnie z nadzieją, że coś powiem swojemu, skłonię go do rezygnacji, gdy nie widzi u mnie tej chęci wzdycha ciężko i zaczyna tłumaczyć tamtemu ,że nie może, że nie jego kolej itp. Niby ok, ale mija 5 minut i nic, kolejne i nic - matka tłumaczy, malec, że chce, nikt się nie buja, bo huśtawka zablokowana. Moje już na granicy płaczu, więc pytam, czy nie mogłaby bardziej stanowczo zareagować i zabrać swoje... no i się zaczyna, że ona nie stosuje przemocy nawet słownej i jej dziecko powinno samo zrozumieć, że huśtawka jest zajęta, bo tylko wtedy da to odpowiednie rezultaty wychowawcze itp. Moje dziecko czeka, ale jak długo jeszcze wytrzyma, to chyba już tej matki nie interesuje. To tylko przykład, jeden, ale coraz częściej mnie takie sytuacje spotykają, a te matk oczywiście nie widzą, że nie tylko one maja dzieci, które mają swoje prawa i potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurzaja zasadniczo 3 rzeczy: 1 Ciagle udzielanie rad i zwracanie innym uwagi. Nawet jesli te rady sa totalnie z d**y, to i tak kazda dziewczyna majaca dziecko przed toba czuje sie profesjonalistka i autorytetem w swojej dziedzinie. 2 Slepota i nie reagowanie na zachowanie dzieci. Przyklad: dziecko u kogos w gosciach chodzi z jedzeniem i piciem po mieszkaniu kruszac, rozdeptujac i rozlewajac wszystko na podlogi i dywany, a rodzice slepi. Albo wlazi w butach i rekoma umazanymi jedzeniem na tapicerowane meble, a rodzice zachwyceni, ze ono takie zywiolowe. Albo lata po kosciele wte i wewte wkurzajac innych, a rodzice wpatrzeni jak w obrazek, ze takie smiale. Albo lata po sklepie wpadajac na ludzi, albo drac jalop, albo co gorsza robiac balagan, a rodzice slepi i glusi. Zawsze patrza na nie przez rozowe okulary. 3 Postrzeganie swojego dziecka jako najpiekniejszego i najbardziej rozwinietego i porownywanie do innych. W ocenie takich rodzicow inne dzieci sa zawsze brzydkie, bo a to maja za duze oczy, a to za jasne wlosy, a to zbyt odstajace uszy, a to nadwage i zawsze gorzej sie rozwijaja, tylko jedynie ich jest piekne, wybitne i oczywiscie poza siatkami centylowymi we wszech kategoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Denerwuje mnie, kiedy matki pozwalają dzieciom na wszystko. Kiedy syn był młodszy, to wiecznie miał problemy na plaży z malutkimi dziećmi. Budował sobie zamek z piasku, dziecko przychodziło i mu go rozwalało, a matka stała i ez słowa się temu przyglądała. Kiedyś powiedział jednemu dziecku "Wynoś się". Wiem, że chamsko, ale mina mamuśki była bezcenna. Kilka dni temu byłam w decathlonie i jakiś kilkulatek powywalał mnóstwo piłek tenisowych z kosza. Zachwycona matka i babcia nie zwróciły mu słowem uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wkurzaja takie ktore przeinterpretowuja zachowania dzieci, np niemowlak odwraca głowę bo go mama zawoła i od razu zachwyty jakie moje dziecko mądre, ma 6 m-cy i juz reaguję na imię, a dziecko po prostu odwraca głowe w strone dźwięku. I inne takie irracjonalne "umiejetnosci" dzieci widziane tylko przez zaślepione matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest dla ludu z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurzają matki siejace panikę. Wiadomo ze każde dziecko jest inne, troche inaczej sie rozwija wazy i wkurza mnie jak matka dziecka w podobnym wieku do mojego mówi np.: Twoja przewraca sie na bok? Nie? Juz powinna. Trzyma juz glowke? I obcy ludzie podchodzący do bobasa...karmi pani?! Patrzr na taka i mowie..nie glodze. Wkurzają mnie matki zakladajace niemiwlakom opaski lub przekuwajace uszy tak jakby miały zapomnieć jakiej plci jest ich dziecko. Wlosa nie ma jednego ale wielka rozowa opaskę z kokarda miec musi:) choc slowo wkurzają to chyba za dużo...nie rozumiem nie zgadzam się jest dla mnie bardziej adekwatne. Kolejne to takie co zakadaja dziecku czapkę bawelniana jak jest +20 stopni. Troche denerwują mnie takie super eko mamy. Nie rozumiem bezstresowo wychowujących. I nie zaprzyjaźnię sie z mama ktora uważa ze jedyne co dobre moze dać dziecku to mleko z piersi i poród naturalny. Mysle ze jednak mamy maja dużo więcej do zaoferowania dziecku niz mleko. Takie co nie umieją uspokoic swojego dziecka w gościach tez sa wkurzające ale wnerwa mnie tez jak ktos wciska sie w sposób wychowywania. Na przykład: Widzialam sytuacje. Mama dwóch synów. Młodszy z 5lat nie ma koszulki bo gorąco i mama do niego by zalozyl bo idą z parku a on ze nie. Poupominala go on nic to powiedziala to zostajesz wracamy bez ciebie póki sie nie ubierzesz i poszla do przodu. Młody wielce obrażony zaczak krzyczeć tupać by postawić na swoim. Mama nie ugieta ale co chwile jakas stara baba sie przy chlopcu zatrzymywala zaczepiala mowila i robila wszystko to czego.nie powinna by metoda mamy się sprawdziła. Mnie by to ostro wnewilo jakby mi sie obca wcinala i jeszcze patrzyla z pode mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pode lba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bije, drze morde na dziecko i czepia sie wszytkiego (np na ulicy czy w pociagu) zamiast je czyms zajac Jak pali przy dziecku Jak przy dziecku klnie i puszcza potwornie głosno muzyke Jak robi z dziecka starego -malutkiego( szczegolnie chodzi o wypindrzone dziewczynki, zachowujace sie i ubrane jak male lafiryndy) Jak ubiera ciepło dziecko w upaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurzają najmądrzejsze matki. Sytuacja: spotykamy jakąś tam flądrę (znajoma twarz z osiedla i tyle), ktora ma starsze dziecko niż nasze ze 3 lata i już mówi, że to, tamto, siamto w wychowaniu to musimy robić tak czy inaczej bo będzie wtedy dobrze, ale na początku może być tak, potem srak, ale ona ma racje i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wkurza dawanie dobrych rad i wymądrzanie się gadanie jak to jej dziecko się najlepiej rozwija ze wszystkich i jaki to ósmy cud świata obgadywanie za plecami że jakaś tam znajoma za grubo dziecko ubiera , że nie sadza na nocnik, że jej dziecko za wolno się rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusie "ksiazkowe" przestrzegajace zmieniajacych sie jak w kalejdoskopie trendow zywieniowych dla niemowlat, nie dajace wody w upaly dzieciom kp(who zabrania) itp. Jak chca,niech krzywdza te dzieci,ale niech do cholery sie zachowuja z kultura a nie patrza na inne matki,czesto matki,majace kilkoro dzieci jak na nieukow,bo nie wierza slepo trendom.Oczywiscie mamusie ksiazkowe maja max 30-35 lat i jedno max roczne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusie "ksiazkowe" przestrzegajace zmieniajacych sie jak w kalejdoskopie trendow zywieniowych dla niemowlat, nie dajace wody w upaly dzieciom kp(who zabrania) itp. Jak chca,niech krzywdza te dzieci,ale niech do cholery sie zachowuja z kultura a nie patrza na inne matki,czesto matki,majace kilkoro dzieci jak na nieukow,bo nie wierza slepo trendom.Oczywiscie mamusie ksiazkowe maja max 30-35 lat i jedno max roczne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzax2
Jak nie zajmuja sie swoim dzieckiem, bo sa pochloniete wyprzedaza a dziecko demoluje sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
A mnie troche irytuje sprowadzanie wszystkich rozmow do dzieci. Sama mam poltoraroczne dziecko ale nigdy nikomu nie mowie ile ma zebow, co je, o ktorej chodzi spac itd (no chyba ze ktos zapyta) Wychodze z zalozenia ze jesli mnie nie interesuje rozklad dnia innych dzieci, to i po co komus rozklad mojego? DO tego bedac u fryzjera, kosmetyczki czy masazystki, jesli tylko z rozmowy wyjdzie ze mam dziecko to zaraz temat schodzi na dzieci AAAARRRRGGGGHHH, tak jakby matka musiala rozmawiac non stop o dziecku. Strasznie mnie to drazni. Ja np chetnie pogadalabym o jakims filmie ktory ktos widzial, fajnej ksiazce czy nawet o gotowaniu, ale nie w kolko o pieluchach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurza mnie jak zajac sie dziecmi, to wola robic jakies idiotyczne nikomu niepotrzebne rzeczy..dzieciak ryczy, a ona zmywa itp. jeszcze bardziej mnie wkurza to jak kobieta ktora juz miala dzieci, przy kazdym nastepnym dziecku podchodzi identycznie..kazde dziecko jest inne, ale one stosuja te same metody i dlatego czesto nad placzem dzieci nia panuja, nie rozumieja ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurzaja mlode przemadrzale matki. Ledwo urodzila a juz zachowuje sie jak wielki autorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×