Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jedzenie a karmienie piersia

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny pomozcie za tydzien mam termin porodu chce karmic piersia ale nie wiem jakich rzeczy musze unikac ( z jedzenia) i picia.. pomozcie prosze. Co nie wolno jesc****ic? a co wolno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jeść wszystko, tylko musisz obserwować dziecko i ewentualnie eliminować to, co mu szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wSZYSTKO? smażone tez? owoce? Boje sie ze dziecko bd cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przejdz na wodę i suchary- tylko w Polsce istnieje "dieta matki karmiacej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj pytam powaznie :) Taka dieta to nie dla mnie bo lubie jesc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez mowili ze wszystko oprocz...owocow jednopestkowych typu brzoskwinia, nektarynka oraz owocow i warzyw niesezonowych czyli teraz moge zapimniec o pimidorku czy ogorku. Oczywiscie nie jadamy rzeczy wzdymajacych groch fasola kapucha. Jadlam wedl zalecen i corcia dostala kolek. Zrezygnowalam z mleka jogurtow nie jem kalafiora brokulow i smazonego i jest ok. Corcia ma 4 tyg i kolki opuscily nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja poważnie odpowiedziałam w pierwszym poscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego jak dieta matki karmiacej, mozna jesc wszystko, oczywiscie nie znaczy to ze masz sie rzucic na frytki i cole bez opamietania, ale normalna zbilansowana dieta jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazwyczaj nie zaleca sie jedzenia cytrusów, ketchupu, czekolady i pomidorow - bo uczulaja warzyw wzdymajacych (groch, fasola, kapusta, brokuly itp) nie pic gazowanego (coli, kolorowych napoi) kawy czarnej (z mlekiem mozna ale nie bezposrednio przed karmieniem) a tak to jesc wszystko ale oczywiscie z glowa i patrzec jak dziecko reaguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko reagowalo najbardziej na mleko ,wędzone wedliny i ocet. Strasznie plakal. Na poczatku ostroznie ale potem wprowadzaj wszystko i obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i smazonego nie jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko możesz jeść. Jak dziecko ma mieć kolki to mieć będzie, to nie ma związku z tym, co matka je. Ja jadłam wszystko, a córka kolek niemal nie miała, moja siostra żyła niemal o chlebie i wodzie, a jej syn non stop wył, bo kolka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmie juz 3 tygodnie i uwazam co jem ze wzgledu na wzdecia córki,nie jem ,cebuli,cytrusów,nic smazonego,niz co wzdyma itp.i zrezygnowałam z nabiału i mleka bo podejrzewam ze problemy moze miec przez to jak muj starszy syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam ze w innych krajach nie ma czegoś takiego jak dieta karmiacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, mieszkam w DE i tu w ogóle sie stosuje żadnych diet. Jedynie co powiedziała mi położna, to obserwować dziecko, zwłaszcza przy cytrusach i pomidorach ( mogą odważyć pupę ) oraz warzywach wzdymajacych. Kolej generalnie sie tu tez nie ma i żadko sie o tym mówi. Dlaczego? Bo tu wychodzi sie z założenia, ze dzieci po prostu płaczą i najlepszym, co trzeba zrobić, to tulić. Dzieci płaczą z rożnych powodów, np bo odreagowują stres z poprzedniego dnia. Jak wtedy rodzice zaczną nad nim skakać nerwowo i wciskać mu sabsimplex, zamiast utulić i uspokoić, to nic dziwnego, ze drze sie jeszcze więcej, nasz syn śpi z nami w łożku, jest noszony w nosidle i kolek ni hu hu. A do tego robi sie co raz bardziej samodzielny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od dziecka, ja musiałam być na bardzo rygorystrycznej diecie, bo mały reagował na wszystko. Nie mogłam żadnego nabiału jeść, bo od razu ulewał i potrafił sie tak mocno zadławiać że omal do zawału mnie nie doprowadził. Nic smażonego tylko gotowane i duszone, bo brzuch go bolał i kolek dostawał. Żadnych wzdymających, gazowanych, po kawie to płakał jak szalony bo spać chciał a nie dał radę. Po dyni nawet dostał takich pryszczyków na twarzy, że szok. Moja dieta składała się z soku porzeczkowego, marchewki, buraków, ziemniaków, jabłek, indyka i piersi z kurczaka. I dzięki tej diecie tylko 2 razy miał kolkę, raz po ogórkowej i raz nie pamiętam. Jak skończył 3 miesiące układ już mu się lepiej wykształcił trawienny to zaczęłam powoli wprowadzać nowe produkty. Teraz ma pół roku i jem wszystko poza wzdymającymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wykarmilam dwoje dzieci corke dwa lata i syna 14 msc. Bez kolek alergii i tp. Jadlam prawie wszystko ogorki i arbuzy mozna ile masz sily. A nie jadlam tylko na ocie, wzdymajacych i owocow pestkowych mleko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja tam wszystko jadłam. jak się karmi p. to instynktownie wiesz co mozesz zjesc a na co nie masz ochoty. zreszta w szpitalu ci obszernie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×