Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem przerażona takim życiem..

Polecane posty

Gość gość

Widocznie moje wymagania i marzenia nie są realne. Wszędzie jest sielanka dopóki nie ma dzieci. Potem po ślubie mąż pierdzi i beka przy żonie, drapie się po tyłku, wącha swoje skarpetki, cały dzień gra. Żona w pieluchach, wymiocinach, z mlekiem w ręce. Zero prywatności gdy są dzieci, zero spontaniczności. Wystarczy poczytać wątki na tym forum to jest porażka goni kolejną porażkę. Mnie się marzy piękny czysty dom, mąż zawsze zachowujący się z klasą, spontaniczność, brak rutyny i możliwość zostawienia dzieci pod dobrą opieką na parę dni gdy rodzice chcą odpocząć. Piękny obrazek prawda? Niestety nie bardzo realny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwracasz uwagę na bzdety i jesteś dziecinna. Odpuść sobie póki co poważniejsze relacje z ludźmi czy opiekę nad zwierzęciem. Pluszak byłby fajnym towarzyszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest mało realny, o ile się wybierze dobrze rokującego partnera. Czyli myśli głową, a nie hormonami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częściowo obrazek jest realny ;) Po prostu dzieci pokazują wszelkie wady związku jakie były, ale których często zauważano. W realnym życiu nie nigdy nie zdarzyło mi się zaobserwować kochającego męza, gotującego obiady itd który magicznie po pojawieniu się potomstwa zamienia się w śmierdzącego lenia. Podobnie fajna żona, która dbała i o siebie, i o męża nie widziałam by stałą się krową rozpłodową. No chyba, że jakieś depresje jedno czy drugie ogarną. Ale laski które dbały o siebie "byle faceta przyciągnąć i zrobić dzieciaka" owszem, zatracają siebie itd. Po prostu ludzie mają klapki na oczach i nie widzą z kim się wiążą, potem "nagle" wszystko wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tego mają zwierzęta bo nie rozumiem Twoje bólu tyłka :) Akurat moje dwa psy mają się świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle wątków na tym forum, tysiące żon... i wszystkie piszą jakim mąż stał się oblechem, mówiąc trywialnie. Coś w tym jest. I jeszcze dzieci, one wcale nie umocnią związku , one go popsują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, właśnie "zwracasz uwagę na bzdety" :D A to, że potem te bzdety przyczyniają się do tragicznego pożycia małżeńskiego nei ma znaczenia. Trzeba kochać mimo wszystko i nie miec wymagań :P Nie pije, nie bije to znaczy, ze dobrym mężem będzie :D Ale cóż, by móc wybierać fajnego partnera to trzeba samemu też mieć coś do zaoferowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tyle wątków na tym forum, tysiące żon... i wszystkie piszą jakim mąż stał się oblechem, mówiąc trywialnie." Tak, jest coś w tym. a) były głupie i nie zwracały uwagi na "bzdety" b) były desperatkami i brały byle kogo c) same są upierdliwymi zołzami itd d) nie patrzyły na to jak narzeczony traktuje własną matkę, jak sie zachwuje w domu rodzinnym e) usługiwały facetowi latami az go rozpieściły itd Nic nie dzieje się magicznie i samo :P Przyzwyczajeń nie nabiera się raz dwa. Gdyby tak było to nie było by poradników "jak schudnąć", nie było by psychologów, psychoterapii. Bo w końcu skoro magicznie możemy się stać "oblechem" to równie magicznie możemy zmienić przyzwyczajenia żywieniowe :D Nie, magia nie istnieje. A świetnych oszustów którzy 3 lata udają, że sa czyści, porządni i w ogóle po to by po ślubie stać się brudasami nie ma zbyt wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym kochanego męża, troskliwego i opiekuńczego. Do tego mężczyznę z klasą i dobrymi manierami. Nie zależy mi na wielkiej urodzie, nie musi być ciachem z okładki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja póki się nie dorobie to nawet żadnej kobiecie głowy nie będę zawracał. Też marzy mi się okładkowa rodzinka i myślę ,że jestem do tego zdolny bo jestem wrażliwcem i staram się być jak najlepszym człowiekiem. Jest niestety druga strona medalu 2 tys. na rękę miesięcznie... Mówcie co chcecie ale jeśli się nie ma kasy to świat się wali i niczego trwałego nie da się bez niej zbudować. Chciałbym żeby moje dziecko chodziło na lekcję gry na jakimś instrumencie(sam gram na gitarze i inaczej postrzegam muzykę niż kiedyś ,więcej mogę z niej wynieść). Chciałbym odłożyć dla niego na dobre studia ,chciałbym żeby miało jak najlepszy start w życiu ale bez pieniędzy się nie da ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jak mówisz, też bym chciała żeby córka chodziła na jakiś taniec, syn na zajęcia sportowe i żeby chodzili na zajęcia językowe. Żeby mnie i męża było stać na wyjścia do restauracji, na karnet na basen/siłownię. Żeby mieć ładnie urządzony dom. Niestety nie wiem czy w Polsce sie tego dorobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rzeczywiście jesteś dziecinna. Prawdziwe życie to ciężka praca, a ty posiłkujesz się stereotypami i obrazkami rodem z amerykańskich filmów:/ Ja jestem zadowolona ze swojego życia, mam dobrego troskliwego męża, dobre życie, ale to KOSZTUJE dużo pracy. Chcesz żyć jak w bajce najpierw zastanów się co jak ty sama możesz się do tego przyczynić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ja napisałam, że tylko będę siedzieć i czekać aż się spełnią marzenia? Otóż nigdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:58 Jak nie w Polsce to może w 100 skrajnie ubogich krajach świata. Wyjrzyj przez okno, zobaczysz tam nowe domy wyrastające jak grzyby po deszczu, dobre auta, coraz większe galerie handlowe (które jakoś ktoś swoimi zakupami utrzymuje)...Jakoś inni potrafią, a że ty jesteś nieudolna i marzy ci się żebranie za granicą..TO JEDŹ. Bez takich jak ty będzie w Polsce lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to o co ci chodzi. Jak masz dużo do zaoferowania, to dużo dostaniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mądrali z 21.04... pomyśl sobie nieudolna do myślenia osobo, że obojętnie ile zarobisz w Polsce (nawet 50 tysięcy miesięcznie) to za granicą i tak zarobisz za to samo więcej i będziesz żyła w większym luksusie ;) W Anglii przeciętna kasjerka ma na wynajem domu, i samochód. Tutejsza kasjerka, nie ma na opłaty mieszkania i wyżywienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i wlasnie niechcialem nigdy związku, a umawiac sie na przygodne sexy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochwal się co zrobiłaś żeby mieć to idealne życie o jakim marzysz autorko? Ja zainwestowałam w siebie, robiłam prawo, a jednocześnie od 20 rż pracuję zawodowo, teraz mam 30 lat, 10 lat pracy, skończone prawo i podyplomowe studia, w ciąży pracowałam do końca i wzięłam tylko połowę urlopu...Z mężwem domowymi obowiązkami dzielę się po połowie, ale z racji tego że mąż pracuje po 12_14 h, a później zajmuje dzieckiem/domem to ja daję z siebie wszystko żeby miał czysty, ciepły dom, 12 potraw na święta itp, wstaję o 6, kładę się o 24. Idealny dom to ciężka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08 Za dużo telewizji oglądasz :D Naprawdę nikt cie tu nie trzyma. Pojęcia o świecie nie masz. S********j choćby jutro. Nieudacznik z kraju zaradnym lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.14 no tak i masz czas cenny czas marnować na kafeterii :D kolejna bajkopisarka :D:D właśnie opisałaś jakbyś chciała , żeby wyglądało Twoje "idealne" życie, a jakie masz sama wiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08 Ale mi tu dobrze. Mam dobrą pracę. Mam tu rodzinę, przyjaciół, a to dla mnie większe wartości niż kasa. Zresztą naiwna jesteś. Dziecinna. Ile masz lat? Ile pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam po co wam dzieci można kupić sobie yorka i pracować lajtowo po 8 godzin dziennie lepiej nie utrudniać sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.20 Tu Ci dobrze, bo pewnie nosa po za swoją wiosnę nie wystawiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:17 A co mam robić w niedzielę? Nie będę ci nic udowadniać. Masz chyba tyle wyobraźni żeby pojąć, że jak nie ja, to są inni tacy w Polace. To ci powinno wystarczyć...ale takie niedowierzanie cieszy :D Na kafeterię wchodzę od lat, mam dziecko, więc odwiedzam ten dział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spędzać czas z mężem , z dziećmi ;) przygotowywać obiad na jutro. Ludzie szczęśliwi mają ciekawsze życie, niż przesiadywanie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:21 Wiosna jest dla wszystkich równa...:D analfabetko. Jeśli natomiast chciałaś napisać "wioskę" to już to cię zupełnie dyskredytuje. Masz beznadziejne życie bo jesteś żałosna mulutki człowieczku. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia2222defe
Odezwały się mądre które mają wspaniałe życia. Autorko ja sama jestem w rozsypce. Facet przed ślubem po prostu nosił mnie na rękach a po ślubie a raczej po narodzeniu dziecka stał się innym człowiekiem.Ma 37 lat z wykształcenia jest informatykiem i cały czas gra. Dziś mnie pobił bo wyłączyłam mu komputer jak grał. Zrobiłam to bo obiecał mi nie grać w niedziele. Zaczął mnie bić, taka sytuacja nie jest po raz pierwszy. Ja go podrapałam bo się broniłam. On mówi że ja się na niego rzuciłam pierwsza co jest nieprawdą. Jak go poznałam studiowałam na UW miałam prace. Teraz czuję się nikim. Jestem bardzo nieszczęśliwą osobą. Brakuje mi koleżanki, przyjaciela który mnie wysłucha. Na forum ludzie obrażają i nie mam z kim pogadać. On mnie uderzył w twarz później na łóżku skakał mi po głowie. Twierdzi że nic złego nie zrobił bo rzekomo ja zaczęłam go bić. Nie mam perspektyw, on nie daje mi samej wychodzić i jestem ciągle z dzieckiem które ma dwa lata. Szantażuje mnie i nie daje mi wyjść z domu. Nie wiem dlaczego on się tak zmienił myślę że jest uzależniony od gier. Niby nigdzie nie chodzi ale w pracy może się z kimś spotyka stąd jego agresja w stosunku do mnie narasta. Modlę się żeby Pan Bóg wskazał mi drogę co mam dalej zrobić. Teraz jestem w klatce i jestem bardzo nieszczęśliwa i samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naprawdę masz w tej pustej główce tylko obrazki z okładek magazynów? :D Mąż ogląda tv. Dziecko śpi. Obiady jemy poza domem. Nie jestem celebrytą tylko normalną kobietą. Mam na kafeterii temat, w którym piszę od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przerazona praca.dzien w dzien do roboty chodzic to nudne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ci mezowie na kafe tacy oblesni i lenie? Ano dlatego, ze tak, ktora ma normalnego faceta ktory pomaga w domu i przy dzieciach i dba o higiene nie bedzie sie tym na kafe chwalic. Jesli w jakimkolwiek wytku pojawia sie taka i pisze ze ma cudownego faceta, ktory cos tam robi, to zaraz zostaje spalowana. Na kafe moga pisac tylko te od leni i brudasow, bo tylko takie zostana lekko potraktowane przez reszte czy pocieszone przez inne zony z podobnym typem faceta w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×