Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karmienie piersią a tycie

Polecane posty

Gość gość

Większość kobiet mówi, że jak karmi to chudnie. Ja chudłam, od razu po porodzie straciłam wszystkie kg ciążowe (było ich tylko 12). Potem zaczęłam tyć i w ciągu 7 miesięcy przytyłam już 3kg. Miała któraś podobnie, że tyła przy karmieniu? Nie mam nadwagi, w zasadzie zawsze byłam chudzielcem, ale zastanawiam się co będzie, kiedy skoczę karmić. Boję się, że będę tyła coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja schudłam po porodzie w ciągu 1,5 miesiąca wszystko co przybrałam w ciąży. A teraz po czterech miesiącach kp przytylam 5 kg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zależy od tego czy karmisz. Choć może w sumie troszeczkę bo jednak trzeba siedzieć albo leżeć. Dużo się ruszasz? Jak jesz w ciągu dnia? Teraz jak malec zacznie raczkować i wszystko ruszać to schudniesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mało się ruszam. Praktycznie wcale, bo córka nie chce leżeć w gondoli, nie chce w chuscie, nie chce w nosidełku. Koszmar. Więc jedyny mój ruch to spacer dookoła bloku z nią na rękach. :( i pięć kg na du/pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mało ruchu. A jak uśnie albo chwile poleży to też chce się chwile położyć i odpocząć. Do tego marnie jem mało i tylko coś na szybko i do tego ochota na słodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sie je, to się tyje. Proste. Na wytworzenie mleka organizm zużywa pewną ilość kalorii. Na codzienne procesy życiowe i funkcjonowanie również. Jeśli przyjmujesz z pożywieniem więcej kalorii niż zużywasz w ciągu dnia, to będziesz tyć. Nieważne, że karmisz piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało się ruszam, jedynie spacery z wózkiem. Jem regularnie 5 posiłków w ciągu dnia, zdarza się, że podjadam słodycze. Ciągle jestem głodna, nie wiem czy ten apetyt minie po skończeniu kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ale jeśli siedzę w domu sama 24 godziny na dobę, tylko z córką, która w dodatku nie chce spać na spacerach, to trudno dbać o linię. Ciężko jest. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą u mnie nieważne. Zdecydowałam, że karmię tylko do końca grudnia, a potem spróbuje odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 A nie boisz się że jak odstawisz to jeszcze bardziej przytyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Kiedy karmiła syna to też miałam klopoty z figurą. Po odstawieniu nagle schudłam. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale schudłaś tak po prostu czy miałaś mniejszy apetyt i mniej jadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz po odstawieniu przeszłam na dietę, na której wytrzymałam tydzień. Więc wychodzi na to, że schudłam sama z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że nie ciągnęło mnie tak do słodkiego. A teraz jak karmię to bardzo mnie ciągnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mnie też ciągnie. Zawsze je lubiłam, ale nigdy nie potrafiłam zjeść naraz tyle, ile zjadam teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Już nawet przestałam kupować, ale potrafiłam wtedy jeść masowo chleb z miodem lub wyjadac płatki śniadaniowe syna. Ogólnie czuję często taki apetyt na słodkie jak miałam kiedyś przed okresem. Mam nadzieję, że po odstawieniu to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety tyją w czasie karmienia - czytałam o tym w baaardzo starej, prl-owskiej książce (poradnik dla młodych matek) i zresztą powie to każdy położnik. Przy czym tycie raczej jest negatywnym objawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.33 Jakbym czytała o sobie, ja dziecku kaszki czasem wyjadam, albo chleb z konfiturą wcinam. I nie kupuję słodyczy, ale czasem mąż kupi, czasem mama, czasem koleżanki i szkoda wyrzucić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, szkoda wyrzucić. ;) Plus u mnie brak ruchu i niestety kilogramy siedzą. :(Mam nadzieję, że niedługo zamienię gondolę na spacerówkę i córka przekona się do spacerów. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc, mimo wszystko fajnie wiedzieć, że nie tylko ja mam ten problem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umnie ten sam problem ale ja po prostu żre. Nie dziwie sie,ze tyje. Po porodzie udalo mi sie osiągnąć wagę nizsza niz przed ciążą. Niestety wiazalo sie to z przestrzeganiem pewnych reguł a mianowicie: Jadlam regularnie co 3 godziny (5 posilkow dziennie) Posilki były zbilansowane tak aby zgadzał mi sie dzienni bylans kaloryczny. Jadlam odpowiednią ilość białka, tluszczy i wegli. Wyelminowalam z diety cukier. Zero słodkości. W ciagu 3 msc schudłam 10 kg. Niestety mialam.dosc juz tego liczenia i ukladania posilkow, kombinowania i rozpisywania. Zaczęłam jeść normalnie i waga wzrasta. Dodam,ze cały czas kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy 1 dziecku ostatenie ciążowe kg i wszelkie dodatkowe cm schudłam jak odstawiłam synka od piersi jakieś 2 miesiące... Więc może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, Każda z nas jest inna... Ja właśnie karmiąc piersią tyłam. mało, ale jednak. synek rósł szybko, był wiecznie głodny - to i ja byłam głodna. Pod koniec ciąży pamiętam ważyłam 71 kg (przed ciążą 57). dziecko ważyło 3700g. Jak syn miał miesiąc, ja ważyłam 2 kg więcej, niż dzien po porodzie :/ lekarka mowiła, że to normalne i częste przy kp. jak syn miał 4 miesiące, ważyłam 4 kg więcej niz dzien po porodzie! potem powoooooli zaczęłam chudnąć (nic nie ćwicząc, nic, tylko sporo spacerów, a nadal jadłam dużo). Schudlam - też nadal nie ćwicząc, same spacery i juz mniej jedząc (ale nie na diecie cud) - jak syn miał trochę ponad rok. Ot, tak, schudłam. w kilka miesięcy. coś "ruszyło". (karmilam piersią do kiedy mial 10 miesięcy). I wtedy, jak miałte kilkanaście miesięcy, ja ważyłam 55 kg - czyli mniej niż przed ciążą. Teraz syn ma 4 lata. ja waże 56-57 kg. co ćwiczę? - dużo chodzimy, poza tym hula hop 2x tygodniowo po 40 minut, joga co tydzien, czasem basen. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×