Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama przerażona

kiedy ryzyko poronienia maleje?

Polecane posty

Gość mama przerażona

Jestem w 12 tygodniu. Ostatnie USG miałam w 8. Boję się, ze jak teraz pójdę na USG to usłyszę, ze serduszko nie bije. Ciągle czytam takie wpisy na kafeterii i innych forach. Proszę napiszcie mi w którym tygodniu ryzyko spada na tyle, żebym mogła troszkę odetchnąć i przestać się stresować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjbbmnm
ja tez czytalam, i przestalam.. ryzyko mija po 12 tyg o bardzo znaczacy procent, no i wiadomo ze czym później tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hawa2000
Okolo polowe ciaz konczy sie poronieniem, zannim kobieta zdazy sie zrientowac ze byla w ciazy. Od 9tc ryzyko jest juz mniejsze, a po 12tc spada drastycznie. Mysle ze najgorsze masz juz za soba. Nie martw sie tylko ciesz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaa45
nie martw sie tylko ciesz juz najgorsze za toba a po co sie stresowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przerażona
Czytam pewien temat na kafeterii. Tam z pośród wielu ciężarnych powoli się wykrusza spora ilość, dziewczyny piszą, ze nie miały żadnych niepokojących objawów. Po prostu poszły na USG i usłyszały, ze już po wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dopiero w 6-tym
tygodniu i strasznie schizuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dopiero w 6-tym
podaj mi link do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Mamo przerażona, spróbuj uświadomić sobie, że taki wątek PRZYCIĄGA osoby, których ten problem dotknął. Dlatego wydaje się, że jest ich tak dużo. Przykładowo - badania podają, że około 30% par starających się o dziecko ma z tym problem, nie mogą się go doczekać. Trzy pary na dziesięć. Ale na forum dla par, którym nie wychodzi 95% osób będzie mieć taki problem, bo inni tam po prostu nie piszą. Z poronieniami jest tak samo. Pewności, że z dzieckiem wszystko będzie OK nie masz nigdy, ale też niewiele możesz na to poradzić, niestety. Ryzyko poronienia bardzo mocno spada po 12 tygodniu, dlatego myślę, że możesz być spokojna. Zresztą zamartwianie się na zapas niczego nie ułatwi, nie powstrzyma poronienia, gdyby miało do niego dojść. Lepiej więc nastawić się pozytywnie. Pamiętam jak będąc w 8 tygodniu też modliłam się, żeby już minął 12... Zleciało jak z bicza strzelił. Dziś jestem w 26tygodniu i... modlę się żeby już było po 30 ;-) (by w przypadku porodu przedwczesnego dzidziuś miał szansę przeżyć). Ale nie myślę o tym obsesyjnie. Tak długo już wszystko idzie dobrze, dlaczego miałoby się teraz popsuć?:-) Trzeba dbać o siebie, myśleć pozytywnie i wszystko będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...najlepiej jesli przestaniesz wyszukiwac podobnych opinii...uwierz mi ze istnieja rzeczy na ktore nie mamy wplywu...ale nie popadajmy w paranoje....kolo 12 tyg. powinnas zrobic test na przeziernosc karkowa....zrobilas?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przerażona
To temat o terminie ma marzec 2011. Normany temat ciążowy jak wiele innych, ale niestety co chwilę któraś z piszących się żegna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_pelaga
mysle, ze gryczka ma racje.. nic sie nie da zrobic, po co wiec schizowac. ja jestem w 6 tc (5tc + 2 dni), tez troche schizuje, bo juz raz poronilam, ale teraz czuje sie dobrze, nie tak jak wtedy, pecherzyk jest, plamien nie ma, wiec staram sie myslec pozytywnie. Tez mysle, ze taki o poronienach watek przyciaga wlasnie zainteresowane. Jak to mowia: Więcej hałasu robi jedno drzewo upadając, niż cały las rosnąc. Musimy myslec pozytywnie, lykac kwas foliowy i po prostu sie nie zameczac. Mi tez jest ciezko, ciagle zameczam dziewczyny z watku styczen 2011.... ale one rowniez mi mowia, zebym byla spokojna... co innego mi pozostaje... czekac i wierzyc, ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przerażona
Jeszcze nie robiłam tych badań. Mam za tydzień termin USG i wtedy wykonają pomiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
Pomysl, ze jak ktos wpada z niechciana ciaza, to nigdy nie zaklada, ze moze sie zdarzyc poronienie, jak widza 2 kreski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dziewczyny oddychajcie spokojnie...nie jestem co prawda ginekologiem ale 15 dni temu stracilam moje malenstwo...wiec przestudiowalam prawie wszysko na temat poronien...itp odsetek poronien bezobjawowych po 12 tyg ciazy jest bardzo niski, najczesciej cos boli...plami...krwawi...itp ...jesli jest wszysko w porzadku to dajcie sobie na luz...relaks kompletny...i z calego serca zycze wam spokojnej, zdrowej ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_pelaga
Megaira, bardzo mi przykro :-/ wiem jak sie kobieta po tym czuje.... trzymaj sie cieplo i mysl pozytywnie. mnie lekarz pocieszal w bardzo prosty sposob (lekarz chlop..), ze skoro zaszlam w ciaze, to znaczy, ze jestem plodna.... wtedy to mnie nie interesowalo, ale potem jak sie zaczelismy znow strac, byla to moja mysl przewodnia. Dbaj o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje aga pelaga...milo slyszec...masz racje przynajmniej mam ta pewnosc...jeszcze jestem odrobine wkurwiona na mojego ginekologa (oczywiscie zmienilam natychmiast)...bo przekichal sprawe...ale powoli mi przejdzie...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hawa2000
przerazona mamo! czy od ostatniej wizyty czujesz nadal bol piersi, pobilewanie brzucha czy nasilajace sie mdlosci i wymioty? jesli tak to nie obawiaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częstość poronień jest zależna od wieku ciążowego. Najwięcej ciąż roni się przed implantacją (ok. 50% – poronienie odbywa się w terminie miesiączki) i zaraz po implantacji (12-24% – poronienie objawia się jako opóźniona o kilka dni miesiączka). Po 8 tygodniu ciąży ryzyko poronienia spada do 10%. Gdy USG pokaże czynność serca zarodka, ryzyko poronienia spada do 3%. Po 13-tym tygodniu ciąży roni się tylko 1-2% wszystkich ciąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Objawami zagrażającego poronienia są bóle w podbrzuszu (bóle, drętwienie, ciążenie w podbrzuszu) epizod plamienia/krwawienia klinicznie – rozwarcie szyjki macicy i obkurczona macica Wczesne wykrycie poronienia zagrażającego i szybka interwencja medyczna dają duże szanse na uratowanie ciąży. Aby zatrzymać poronienie, stosuje się szeroką gamę leków rozkurczowych, przeciwbólowych i uspokajających. Na oddziale patologii ciąży kobieta z zagrażającym poronieniem powinna poddać się reżimowi łóżkowemu, który oznacza bezwzględne leżenie w łóżku (łącznie z toaletą na basenie w łóżku), powinna ograniczyć g***towne ruchy, napinanie mięśni brzucha oraz nie powinna dotykać swojego brzucha (każdy dotyk może pobudzać skurcze macicy). Badanie ginekologiczne, które wykazuje, iż szyjka macicy się nie rozwiera, lub rozwieranie zatrzymało się na 2 cm, jest dobrym znakiem dla dalszego leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po 15 tyg ciąży a już jakiś czas wcześniej przestałam odczuwać bóle piersi , nie wymiotowałam i nie czułam się źle jak wcześniej ale byłam u mojej pani ginekolog i podobno wszystko jest dobrze . Zastanawia mnie jedynie dlaczego za każdym razem jak mnie bada odczuwam ból w macicy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscw
Widze ze długo tu nikogo nie było. Jestem w 8 tygodniu ciąży i k rwawie od 3 dni. Lekarz na izbie przyjec przepis al mi tylko duphaston i wsumie kazal czekać. Boję się jak cholera bo szyjka macicy jest twarda i zamknieta ale. Ale mimo że jestem w 8 tyg to zarodek wygląda na 6 a więc nie widać Ani nie słychać serduszka a żarówka też nie widać przez pecherzyk który je zasłania i jest splaszczony. Czy ta ciaza (pierwsza) jest skazana na niepowodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest skazana na poronienie. Nie czytaj tych głupot na forum, tylko dużo odpoczywaj i relaksuj się, bo stres źle wpływa na dziecko. Ja po 2 poronieniach, będąc w 3 ciąży drżałam o dziecko każdego dnia. No i czytałam te głupoty na forum. Szczęśliwie ciążę donosiłam, ale te lęki przekazałam dziecku. Moja mała jest teraz bardzo ostrożna. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po poronieniach. Grupy wsparcia/fora są o tyle dobre, że można na nich poczytać o badaniach i jakims przygotowaniu do kolejnej ciąży. Ja to własnie z forum a nie od lekarza dowiedziałam się o badaniu na przyswajanie kwasu foliowego - badanie mthfr. nawet bym nie pomyślała, że mozna nie wchlaniac zwyklego kwasu foliowego. U mnie tak wlasnie sie dzialo. Mam mutacje mthfr i musze brac wieksza dawke zmet. kwasu foliowego. gdyby nie fora to w zyciu bym o wiekszosci rzeczy penwie nie dowiedziala sie od swojego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża jest obumarła bo skoro to 8 tc a widać na usg 6 tc. Też tak miałam i za 4 tygodnie mój organizm wydalił zadodek. Jest możliwość że pomyliłaś się z twoją owulacją. Może miałaś ją później niż myślałaś, wtedy by wyjaśniało dlaczego dziecko jest małe. Na poronienia nie mamy wpływu. Jestem po poronieniu i też kiedyś pierwsza wizyta skończyła cała ciążę. A właściwie 2 wizyta potwierdziła ten zły scenariusz w 100%. Gdzieje się tak ponieważ kobiecy organizm w początkowych fazach odrzuca zarodek bo natura już wie że coś jest źle. Jakiś kod genetyczny powstał z błędem wiec to jest naturalne że kobiecy organizm odrzuca zarodek który jest chory i ma wady. Jedna rada. Trzeba się starać o dziecko a jak już jest to na początku do pierwszej wizyty aż nie będziemy słyszeć serduszka wstrzymać emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×