Kobiety wytłumaczcie mi

jak można chcieć zajść w ciążę i na własne życzenie przechodzić ten koszmarny ból porodowy? Trzeba być niespełna rozumu żeby fundować sobie takie atrakcje. I ten cały połóg to jest obrzydliwe. Jestem kobietą, ale nie potrafię Was zrozumieć i jeszcze użerać się potem z bachorem.

Spytaj mamę, może ci wytłumaczy :)

Autorko, ty nie jestes kobietą, inaczej nie zadawalabys takich pytan :d

Ja ciaze mialam ok , porod byl bezbolesny, a bachorem to moze Cie matka nazywala i sie tak nauczylas, ale na prawde innych dzieci nie musisz obrazac. Nie zrozumiesz tego bo do tego trzeba miec meszczyzne ktory jest calym twoim zyciem i na odwrot.Ja kiedys tez tak myslalam ze po co i jak mozna chciec miec dzieci, dopuki nie spotkalam mojego M.

Meszczyzne???? Jakie wy matki Polki pokonczylyscie szkoly? W podstawowce wiedza jak to slowo poprawnie napisac.

15:52 ortografia się kłania. Niekoniecznie trzeba mieć u boku odpowiedniego mężczyznę są kobiety, które chcą same wychowywać dziecko i dobrze sobie radzą. To, że ty autorko nie masz parcia na macierzyństwo to twoja sprawa nie każda kobieta urodziła się po to by rodzić i wychowywać dzieci.

No i żadna z Was nie wytłumaczyła mi po dlaczego zgodziła się na ten ból jaki niesie ze sobą poród, a po porodzie wiadomo połóg przyjemny nie jest. P.S a swojego mężczyznę, którego kocham już mam, ale nigdy nie zgodziłabym się tak męczyć tylko po to żeby urodzić dziecko. A swojej matki nie muszę się o nic pytać, bo ja się na świat nie prosiłam, tak ciężko to pojąć Wam Matkom Polkom, co nawet pisać poprawnie nie potrafią?

Ale jadu w tobie widac ze ktos musial cie skrzywdzic.Wspolczuje.

jadu we mnie nie widać, bo odpowiadam kulturalnie. I nikt mnie nie skrzywdził, nie martw się.

aA zadałam konkretne pytanie dlaczego decydujecie się na ból porodowy nieprzyjemny połóg?

Ból trwa parę godzin. Połóg parę tygodni. A matką jesteś do końca zycia.

Autorko , jak pisalam nie jestes kobieta, jestes jednostka z kobiecymi narzadami, ale kobieta w zadnym wypadku ! Nie zrozumiesz , chocby ci mówic jak dziecku.. Jak nie prosilas sie na swiat , to z niego spadaj, nikt po tobie płakac nie bedzie:D

Autorko to idź zadaj takie pytania swojej mamie, która przecież zaszła w ciążę, zniosła ból porodowy oraz ten obrzydliwy połóg i wychowywała Cię przez wiele lat.

Autorko nie kazda kobieta jest tchórzem pozbawionym instynktu macierzyńskiego. Nie chcesz dzieci to Twoja, ewentualnie Twojego męża sprawa.

chyba się o tym nie myśli,jak sie ludzie kochają to mają dzieci,taki prosty mechanizm

A co Ty mozesz wiedziec o bolu porodowym i połogu skoro nie rodziłaś? Co takiego obrzydliwego jest w połogu? W każda miesiaczke sie siebie nie brzydzisz? Nie kazda przezywa bol porodowy tak samo. A to że Twoja mama użerała sie z bachorem nie oznacza ze wszyscy sie uzeraja.

jakby wszyscy uwazali jak autorka to by ludzkosc wyginęła.

Ja Was pytam kulturalnie, Wy do mnie takie chamskie teksty piszecie. Az współczuję Waszym dzieciom jak wychowacie je na na takie chamskie jak Wy jesteście. Któraś tam pisała, że nie jestem kobietom, bo co? Bo nie chcę rodzić dzieci? Tak ciężko do Twojego móżdżku dociera, że nie każdy ma marzenie zostać rodzicem? Jak chcesz to rozmnażaj się jak królik, ale nie wmawiaj mi, że kobieta która nie chce mieć dzieci, nie jest kobietą.

sorry miało być kobietą*

Poród i połóg to tak jak skumulowane 9 okresów, których nie dostajesz, bo jesteś w ciąży. Z bólem i niedogodnościami wychodzisz na zero ;)

autorka to odrzut społeczeństwa , szkoda że cię KTOS urodził , ten ktoś powinien zabrać ci życie!

Rozumie cie ,lecz mnie jako nieliczna wspieral maz podczas badan u ginekologa nawet na fotelu byl zawsze przy mnie wspieral porody iu to wsparcie jest najwazniejsze dla cywilizowanej mamy.

Jakby mi na czymś bardzo zależało to pewnie bylabym zdolna znieść podobne rzeczy, plus potem związane z tym lata wyrzeczeń, kosztów, wkvrwu etc. Ale takie wyrzekanie się własnego życia i skazywanie na cierpienia to ostatnia rzecz, jaką bym kiedykolwiek zrobiła...

Rany jakie Wy jesteście ograniczone. Kobieta pyta normalnie a Wy jej z takimi tekstami. A już laska, która napisała, że Autorka nie jest kobietą ... żal.pl Ból mnie nie przeraża, trwa kilka godzin i pewnie dość szybko odchodzi w niepamięć. Co do połogu - tego obawiam się bardziej, ale żyjemy w XXI wieku i tym się pocieszam - pełen dostęp do wody, leków etc. Jestem w 36 tygodniu pierwszej ciąży.

Nie rozumiem jak dorosla kobieta może zadawać takie infantylne pytanie... Przeciez nikt nie każe nikomu miec dzieci. Z tym ze z macierzynstwem wiąże sie o wiele więcej trudów innego rodzaju niz akurat poród i polog, jezeli juz chcemy rozmawiać o niedogodnościach. A dlaczego ludzie mimo to chca miec dzieci? Bo wnoszą radość w życie, bo można byc komuś potrzebnym, bo można komuś przekazać swoja wiedze, bo dzieci kochają bezwarunkowo, bo przyjemnie jest cieszyć się ich sukcesami, bo są powodem do dumy, bo zmieniają hierarchie wartości i ucza co jest najważniejsze w zyciu, bo rozwijają związek i pozwalają poznać partnera z nieznanej dotąd strony.... Dla kogoś kto tego nie poznal dzieci to tylko wrzask i kupy, ale po prostu trzeba byc rodzicem, zeby wiedziec, ze male raczki obejmujace po ciezkim dniu, laurka od dziecka, wierszyk na przedszkolnej akademii - te chwile sa bezcenne i dla nich warto sie poświęcić...

Rany! Co w tym pytaniu jest infantylnego?? Zadałam pytanie z ciekawości, co Wami kieruje decydując się na dziecko, wiedząc, że nieunikniony jest ból porodowy. Widzę, że tylko część kobiet mnie zrozumiała, a reszta ma ograniczone umysły i jeszcze te wyzwiska. Jak Wy wychowacie swoje dzieci dając im taki chamski przykład. A dziecko bardzo naśladuje rodziców i potem się dziwić, że wyrastają takie chamówy.

Zapytaj swojej matki .

Sama się zapytaj swojej matki..

czego sie autorko spodziewałaś po tak chamsko zadanym pytaniu ? odpowiadają ci w twoim stylu - czemu się oburzasz ?

Przeciez napisałam kilka argumentów dlaczego... A jezeli chodzi o bol porodowy- nigdy nie myślałam o tym w takiej kategorii jak piszesz. Owszem, rodzenie boli, ale uwierz, ze poczatki macierzyństwa, zwłaszcza jak psychika siada w pierwszych tygodniach sa gorsze od rodzenia. Mimo to czas płynie i potem jest coraz więcej plusów. Inaczej nikt by się nie decydowal na kolejne dzieci. Jest jeszcze jeden fajny aspekt rodzicielstwa - w zyciu nie byłabym w tylu fajnych miejscach gdyby nie dzieci. Nie mowie o miejscach typowo dla dzieci, ale np. zwiedzaniu roznych zakatkow Polski. A tak co weekend człowiek stara sie cos zorganizować i jest ta motywacja, zeby ruszyć tyłek. Wątpię czy tylko z mężem by mi się chciało... Zdzadzielibysmy w fotelach ;-)