Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kredytka

KREDYT NA WŁASNE MIESZKANIE - kto ma???

Polecane posty

Gość Kredytka

Pisałam na kafe ogólnej, ale nikt tam nie odpisał. Może tutaj ktoś odpisze, bo rodziny z dziećmi mają też czasem kredyty.... Zastanawiamy się nad kredytem mieszkaniowym. Niedawno wzięliśmy ślub. Obecnie mieszkamy z teściami, zajmujemy 1 pokój. Oboje pracujemy. Ja mam umowę na stałe, mąż ma terminową - na 2 kolejne lata. Nasze wspólne dochody na 1 mc to ok 3200 zl. Mamy odłożone tylko 10 tys - to co zebraliśmy podczas wesela. Czy ktoś brał kredyt na całość mieszkania lub jego część? Czy nie żałujecie? Dajecie radę spłacać? Na ile lat i jaką ratę płacicie? z 1 strony boimy się kredytu, bo w życiu różnie może być, zwłaszcza z z pracą ale z 2 str innej szansy na własne M nie mamy. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredytka
A nie boisz się rat? Tzn tego czy dacie radę spłacić? Jeśli mogę zapytać to jakie macie dochody na 1 mc? Bo ja nie wiem czy przy naszym dochodzie ok 3200 bank by dał nam kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
290tys na 28lat rata 1500-1600zł we frankach spłacamy już 3lata, najlepsza decyzja, bo za wynajem kawalerki płaciliśmy 1200zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaahaaaaheeee
my mamy kredyt w euro na 180tys na 30 lat rata 950zl :-) mamy zamiar splacic wczesniej :-) aha wklad wlasny 0zl bo zaliczka i notariusz pochlonely cale nasze oszczednosci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredytka
Może piszcie też jakie macie dochody - finanse na 1 mc i na ile osób? Czy macie w rodzinie wsparcie, gdybyście np nie mieli czasowo na ratę pieniędzy? Czy jak macie kredyt to jest to kredyt z ubezpieczeniem (jest droższy niż bez ubezpieczenia)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaahaaaaheeee
my mamy z ubezpieczeniem na zycie czyli jak jedno z nas umrze polowa bedzie umorzona, ktore wynosi 7% raty + obowiazkowe ubezp. mieszkania od pozaru i zalania :-) w sumie okolo 950 zl zalezy jak euro stoi :-) mamy dochodu 4500zl jak bralismy kredyt bylismy we dwojke teraz jest nas troje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredotowiczka
kredyt na 30 lat 480 tys franki, rata 2800-3000/ mc 2 os + 1 małe dziecko+1 kot - dochody w sumie 7500/mc czasem jest ciezko, ale nie zaluje - wczesniej wynajmowalismy, teraz nie ma stresa, ze wlascicielowi sie odwidzi i trzeba bedzie znowu sie gdzies wynosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"290tys na 28lat rata 1500-1600zł we frankach spłacamy już 3lata, najlepsza decyzja, bo za wynajem kawalerki płaciliśmy 1200zł" w naszym banku ubezpieczenie było obowiązkowe- od śmierci, utraty pracy, żywiołów- jest już wliczone w ratę. Jak braliśmy kredyt była taka zasada, że raty wszystkich kredytów nie powinny przekraczać chyba 30% dochodu przy dwóch osobach Nie wiem jak teraz, ale przy dochodzie 3200zł w moim mieście nie miałabyś raczej szans na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhkljl;
kredyt na 110000, 10% wkladu wlasnego, rata 735 z ubezpieczeniem, oboje w papierach mamy zarobki kolo 3000 , w praktyce 2 razy wiecej, od grudnia bedzie nas troje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olapola
w kredyt banku dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszłaś
za mąż nie mając własnego mieszkania?? Gdy coś się stanie to gdzie wrócisz? Po za tym wyszłaś za gołodupca, który nie ma własnej chaty, to takie romantyczne, czy jak bo nie rozumiem? No cóż, całe szczęście to nie moje życie. Ja mam kredyt malejący, wzięłam go 5 lat temu i spłacam w tym roku po 160 fr.szw. Taniej niż wynajem, przynajmniej płacę za swoje, no i w razie czego mogę mieszkanie sprzedać. Na dzień dzisiejszy przy sprzedaży mam 100% zysku i nawet spłacając resztę wystarczy mi na mniejsze na obrzeżach miasta. mając 23 lata mogłam spokojnie wyprowadzić się z domu. Fakt rodzice mi pomagają, więc wasi niech też pomogą, łaski nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 2 kredyty
oba we frankach pierwszy na mieszkanie - 240tys kredytu na 30 lat - spłata około 1300-1400zł miesięcznie drugi na dom - 410tys zł - spłata około 3400zł miesięcznie Oba kredyty w GetinBanku (nie polecam!) Nasze miesięczne zarobki są dość duże tak ze nie mamy problemu ze spłatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a ja ci powiem tak: My w tamtym roku wzieliśmy kredyt na 30 lat tzn. programu rodzina na swoim. Kwota kredytu to 135000 przez 8 lat płacimy ponad 600zł raty pozniej bedzie to jakis 1000. ale gdy skoncy sie dofinansowanie to chcemy zmienic bank i znalesc lepsza oferte. Nasze zarobki sa w granicach 4000 na reke. Mieliśmy tez 10 000 zł. I tu był plus tego kredytu ze nie trzeba było miec wkladu wlasnego wiec te 10 000 poszlo na umeblowanie i drobny remont. Ja polecam ten rodzaj kredytu tylko trzeba sie pospieszyc bo jest do konca 2012 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy kredyt: 119 tysięcy na 20 lat również program "rodzina na swoim" rata zawsze koło 600zł miesięcznie spłacamy swoje i dajemy radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwa kredyty hipoteczne na dwa mieszkania Jeden kredyt na 150 tys 30 lat wzięty 4 lata temu rata była 650 zł a że to we franku to teraz zrobiło się ciulato :o i rata wzrosłą do 750 zł Drugi brany rok później na 125 tys 30 lat rata była 600 zł a teraz jest 700 (też we franku) Tak wiec mam łącznie 275 tys kredytu i ratę 1450 zł aha i nie mielismy wkladu własnego w ogóle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffffaaa
kredyt wziety 5 lat temu na 100.000 , na 10 lat, na początku rata 1300 , teraz 1600 :( frank szwajcarki , w międzyczasie za terminowe spłaty dobrałam jeszcze 50.000 i wydłuzylam okres spłaty o 2 lata . Wspolne dochody 7.000 . Rodzina 2+1 . Zrezygnowałm z dodatkowego ubezpieczenia na wypadek utraty pracy , raz w roku place 200 zł na obowiazkowe ubezpieczenie mieszkania. Jeszcze tylko 7 lat i będe wolna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredytka
Nie musimy brać "już" kredytu. Teraz rozważamy kredyt, zwłaszcza, że do 2012 r można wziąć kredyt z dofinansowaniem od państwa "rodzina na swoim", ale nie wiem, czy nie lepiej poczekać parę lat (ok 4-5 lat), by odłożyć np ok 80 tys i dopiero wtedy wziąć jakiś kredyt - nieduży w granicy do 50 tys zl, niż teraz brac na całość ok 150 tys zł... Myśląc tak o kredycie to jednak boję się brać na 30 lat z ratą nawet "tylko" ok 600-700 zł Bo czasy niepewne, nie wiadomo co z pracą będzie za rok, dwa, a co dopiero przewidywac 20-30 lat... Dlatego myślę, że lepiej poodkładać 4-5 lat i potem wziąć nieduży kredyt na max 5-6 lat, a nie na 20-30 lat. Sytuacja nas nie zmusza do wzięcia "już" kredytu... Gdybyśmy nie mieli wyjścia pewnie byśmy musieli wziac taki duży kredyt na 20-30 lat, ale nie musimy, możemy te 4-5 lata pomieszkać z rodzicami męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam kredyt............
ja tam kredytu w wysokości 600-700 zł bym się nie bała, ale tai 1400 to juz przegięcie.... my mamy kredyt 100tys na 20 lat, juz 4 lata spłacone, a rata terz to 10500 zł rocznie (mamy raty roczne) a po 5 latach będzie coraz mniej... a procent dość wysoki bo 6%,,,nie mieliśmy wkładu własnego, tyle co musieliśmy mieć to na notariusza i podatek.... biorąc kredyt bylismy w dwójkę teraz jest nas 4:) fakt teraz trochę cięzko bo ja nie pracuję, ale dajemy radę i nie musimy rezygnować z drobnych przyjemności...ale jak wróce do pracy to wtedy będzie już super :) my mieszkaliśmy z teściami przez rok i gdyby nie to że planowaliśmy dzieci tzn dzieci to byśmy dalej tam mieszkali i odkładali, ale ja chciałam mieć dzieci na swoim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha dobre sobie
co za głupoty ktoś wyzej napisał, że autorka wyszła za biedaka, że jak nie ma swojego M to nie będzie miała gdzie wrócić itp. Przecież dużo małżeństw, par bierze własnie kredyty, czy wynajmują M bo nie mają własnego lokum. Dużo lepiej jest przecież spałacać własny kredyt za własne mieszkanie niz płacić komuś za wynajem M. poza tym dziwne, ze niektórzy zarabiają tak kolsalne sumy 7-10 tys, ciekawe jaki to musi być zawód by tyle zarabiać???? przeciętne zarobki 2 osób dorosłych to własnie ok 3500-4500 tys, mało kto ma wspólnie nawet 7 tys, a co dopiero jak tyle zarabia 1 z małżonków,,,, Chyba tylko mając własną firmę, ale to też zależy od branży. ja bym nie zdecydowała się na kredyt na 30 lat bo to ryzyko, tym bardziej jak nie mam oparcia w rodzinie, rodzicach... nikt mi na ratę by nie dał, no pewnie jakoś jakbym nie mogła spałacac to rodzice MOŻE dorzuciliby na 1-2 raty a na pewno nie na więcej, bo wiem, że ich nie stać.... wolałabym wolnymi nawet krokami odkładać jakąś sumę i dopiero za parę lat dobrać trochę kredytu, na pewno nie na całe M - zwłaszcza gdybym miałą czasowo gdzie mieszkać (jak autorka z rodzicami, teściami). słusznie autorka zauważa, że jakby musiała to by wzięła kredyt ale nie musi, jej decyzja. jak ktoś nie ma warunków, możlwiości pomieszkania nawet czasowo u rodziców to owszem, w takiej sytuacji lepszy kredyt niż wynajem, ale to tylko w takiej sytuacji bez wyjścia, a autorka ma na razie gdzie mieszkać, wszak nie od razu Rzym zbudowano :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha dobre sobie
zgadzam się, że najlepiej mieć dzieci na swoim, ale nie koniecznie tak musi być, bo tym bardziej na początku można pomieszkać z rodzicami,pomogą przy dziecku, mozna zaoszczędzić na opiekunce, przedszkolu itp. poza tym wiadomo, że jak jest dziecko to i wydatki wzrastają i już nie odłoży sie tyle co bedąc bez dziecka, dlatego tym bardziej mieszkając przy rodzicach przez pierwsze lata można więcej odłożyć. bo mało kogo stac na raty i utrzymanie 3-4 osobowej rodziny z 1 pensji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam kredyt.............
no wiesz nie uśmiechało by mi się mieszkać z dwójką w jednym pokoju.... a takie mieliśmy warunki, ale wiadomo że jak by wyjścia nie było.... poza tym ja miałam mieć pracę, a stało sie inaczej.......tak więc nigdy nie wiadomo, ale nie narzekam, mąz ma własna firmę i nas utrzymuje, fakt że marzy mi sie to i owo, ale nie brakuje nam na opłaty, jedzenie i małe wczasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr.......
autorko - 3200zl na miesiac to wam daje niecale 200 000 DOCHODU na 5 lat... jesli uwazasz ze jestes w stanie polowe Waszych aktualnych dochodow odlozyc (jesli mieszkacie u tesciow to moze nie placicie za mieszkanie... albo niewiele ?) to gra jest warta swieczki :) Kazdy tysiac wlasnego wkladu to mnej odsetek i kosztow do zaplacenia ... ja nie mialam wyjscia, bylam po 30-tce i wynajmowalam prywatnie wiec jak tylko moglam to zaraz kredyt wzielam.... wolalam zaczac pieniadze wydawac na siebie a nie do kieszeni komus innemu... Ale jesli sie Wam nie spieszy to radzilabym poczekac... tylko naprawde przez ten okres ZACISNAC PASA, zeby sie nie okazalo ze za 5 lat bedziecie w takiej samej sytuacji jak teraz :) Powodzenia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Bez sensu jest zakładać, że za 5 lat odłożycie z tych zarobków 80 tys., nie ma takiej opcji, żebyście połowę niewysokich zarobków byli w stanie odłożyć. Pieniądze wam się po prostu rozejdą i tyle. Poza tym jaką masz pewność, czy za 5 lat nie będziesz potrzebowała 300 tys. na mieszkanie? Czasy owszem, niepewne - i dlatego trzeba coś robić, żeby nie tracić kasy. I starać się o to, żeby polepszać swoje perspektywy zawodowe - korzystac z kursów, uczyć się języków. Dzisiejsze 10 tys, za 5 lat nie będą warte tyle samo. Żeby nie tracić - musielibyście je inwestować, i to nie na 5%lokacie, bo ona ledwo pokrywa inflację. A to już jest ryzyko. Ludzie, którzy pobrali kredyty 5 lat temu są mocno do przodu - bo w międzyczasie ich mieszkania podrożały czasem i o 100%. I nawet jak się im noga powinie - mają już coś - mogą sprzedać, kupić gdzie indziej, w starszym budownictwie. Bezsensem jest branie krótkiego kredytu - bo to potwornie podraża ratę (kilkakrotnie), lepiej mieć w umowie zagwarantowaną możliwość wcześniejszej spłaty bez opłat. Zresztą - to najtańszy kredyt na rynku. Mieszkanie w komunie z rodzicami, w 1 pokoju, liczenie się z każdym słowem, krzywym spojrzeniem, niemożność decydowania o sobie, brak przestrzeni - to koszmarna wizja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam kredyt.............
Ruanda prawda że inwestycja w nieruchomości zawsze jets dobrą inwestycja, bo nigdy nie tracisz, a fakt np nasze podrożało ponad 100%:) ale ja ciesze sie kredytem na 20 lat, bo 30 czy 35 lat to mnie przeraza, i wychodzi że dopiero na emeryturze będe mogła pożyć\:P:P:P a jak w miedzy czasie coś się stanie że nie będę mogłą płacić....to te 30 lat dla mnie za dużo, ja swój spałce jak będę miała 45 lat a nie jako babcia :) a wiem z doświadczenia że jak spłacać wcześniej to albo całośc albo większa częsć bo inaczej nie odczujesz że masz mniej do płacenia...... co do mieszkania z rodzicami to o ile nie ma dzieci to ok, ale z dziećmi tylko na swoim, no chyba że w duzym domu gdzie jest większa przestrzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam kredyt.............
ucieło mi żę moja rada KUPIC MIESZKANIE I WYNAJĄĆ I KASĄ Z WYNAJMU BĘDZIECIE SPŁACAĆ KREDYT I ZA KILKA LAT BĘDZIECIE MIEĆ SWOJE CZĘŚCIOWO SPŁACONE, I JAK WAM SIE UDA TO I ODŁOŻYCIE TROCHĘ GOTÓWKI.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy kredyt na 300tys bez wkladu wlasnego pracuje tylko maz, ja zajmuje sie dziecmi jak jest ze splata? no roznie, ogolnie jak nie mamy wiekszych wydatkow typu zakup wegla, zaplacic co semestr za moje studia to jest ok ale jak w miesiacu wypadnie wiekszy wydatek to czasami placimy z opoznieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy na ponad 100%
Mąż wziął kredyt jeszcze przed ślubem na 110% wartości (jakieś 450 tys.), we frankach. Spłacamy regularnie, nie mamy wyjścia, bo rata sama się ściąga z konta :p Mamy ubezpieczenie, na życie i mieszkania, ale te są obowiązkowe. Płacimy też dodatkowo za brak wkładu własnego co trzy lata chyba, dopóki nie dobijemy w spłacie do 10 czy 20 %, nawet nie wiem. Jeśli obawiasz się o spłacanie w terminie, to dobrym pomysłem jest założenie sobie rezerwy, np. 10-krotność raty odłóżcie sobie na jakimś koncie (najlepiej oszczędnościowym, czy innym "zarabiającym"), będziecie mieli pewność, ze nawet jak z pracą się coś rypnie, to macie zabezpieczenie na kilka miesięcy na płacenie rat. A tak w ogóle to nie wiem jaki dadzą wam kredyt przy takich zarobkach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×