Kreski na teście po czasie, brak okresu

Ostatnia miesiączke miałam 21.05. Mam teraz sesje, wiec owulacja mi się przesunela (tak mysle) przez stres i była 15 dni temu (test owulacyjny pozytywny). Robiłam test ciążowy 12 dni po , czyli już i tak 5 dni po terminie miesiączki. Negatywny. Po wielu godzinach wyszła druga kreska, pewnie zaszły już jakieś reakcje w teście. Drugi test robiłam wczoraj, czyli 14 dni po stosunku i owulacji. Negatywny. Po około godzinie na teście wyszła kreska grubości włosa, w czasie tych 5 minut w których trzeba wykonać test nie byli nic. Później jakby cień, albo już sobie to wmawialam, a jak test wysechł to ta cieniutka ledwo widoczna kreska. Chyba już po takim czasie powinien wyjść pozytywny , mniej lub bardziej, ale od razu? W pierwszej ciąży wyszedł mi pozytywny parę dni przed terminem miesiączki. Wariuje już bo dziś okres spóźnia się 7 dzień. Bolą mnie bardzo piersi, mam uderzenia gorąca, brzuch delikatnie pobolewa. Wiem, że nikt mi tu nie odpowie czy jestem w ciąży, czy to stres, ale mimo że mam nieregularne cykle to tydzień opóźnienia mnie martwi, ostatnio też sporo schudłam. Może to przez to? Ciągle myślę o tych testach... proszę, niech któraś z Was się wypowie, może ktoś też tak miał... teraz przez ten stres pewnie jeszcze później okres przyjdzie o ile w ogóle... Nie wiem co o tym myśleć :(

idź na beta hcg i będzie jasne!

umów się do lekarza, skoro okres spóźnia Ci się tydzień, to i tak by wypadało to skontrolować

lekarz da ci progesteron (luteina, duphaston) i albo wywoła miesiączkę, albo podtrzyma wczesną ciążę

Mi się to zdarzyło:-) 21tc

ja też tak mam :) tylko że jestem 4 dni przed @. zrobiłam test a po jakiś 20 min gdy test był suchy pojawił a się 2 kreska tzn cien cienia:) będę testować za 4 dni znowu:)