Kto ma rację?Allegro

Dziewczyny kupiłam sukienkę z aukcji na allegro.Trochę się na nią naczekałam,bo w dniu gdy miała zostac wysłana dostałam maila,że wysyłka opóźni się o dwa dni.No ok,zdarza się,nie ma problemu.W dniu spodziewanego doręczenia przez kuriera dzwoni do mnie sprzedawczyni z pytaniem jaki kolor sukienki sobie życzę,bo ten ,który wybrałam jest niedostępny(oczywiście ani słowa o tym nie było w aukcji,że koloru brak) Ja zdziwiona mówię,że dziś miałam ją dostać a ona dopiero dzwoni jaki kolor chcę:O zaczęła się głupio tłumaczyć ,że była przekonana,że mi napisała inną datę wysyłki.Widać było,że gra głupa.Ok,wybrałam inny kolor i w końcu po 8 dniach przyszła.I tu zaczął się problem bo ma dwie wady,więc przez 3 dni dzwoniłam do pani ale nie odbierała.W końcu napisałam maila,że chciałabym ją odesłać ale nie chcę zwrotu pieniędzy tylko inny model bo ta delikatnie mówiąc odbiegała nieco od zdjęcia(nie wspominam o wadach) więc nie chciałam już takiej samej.Ona mi odpisała,że ok,ale mam włożyć jej w kopertę pieniądze na ponowną wysyłkę.Ja jej na to odpisałam,że sądziłam,że skoro nie chcę pieniędzy tylko wymianę to wysyłka jest na jej koszt bo to nie moja wina,że towar ma wady więc z jakiej racji mam pokrywać koszt przesyłki.Dodam,że sukienka na,którą chciałabym tą wymienić jest tańsza 5 zł i nie chcę zwrotu różnicy ceny.Odpisala mi,ze fotki na aukcji są real i to nie jest podstawa do tego abym zwracała towar(ja nie chcę jej odsyłac dlatego,że mi się nie podoba tylko z powodu wad) i ,że ona odda ją do rzeczoznawcy i ten rozstrzygnie czy ona ma wady czy nie.Jaką ja mam pewność,ze ona faktycznie trafi do rzeczoznawcy?Teraz mi powiedzcie,która z nas ma rację odnośnie kosztów wysyłki.

ty.

Nie wiem jak prawnie poradź się allegro wf mnie nie powinnaś w ogóle zmieniac koloru, miałam kiedyś podobnie, zwlekanie zawsze u mnie wiązało się z przekretami ona zawinila a nie ty wiec złóż reklamację najpierw .

Może i nie powinnam zmieniać koloru ale zależało mi na czasie,a kolor,który chciałam miał być dopiero za tydzień.najgorsze jest to,że gdy zawaliła z opóźnieniem przesyłki i kolorem to była milutka jak cholera i potrafiła zadzwonic i szczebiotać,a gdy ja dzwonie to nie odbiera i w mailach traktuje mnie jak intruza

ja bym zaczęła od razu temat że chcę oddać, ma wady, nie chcę jej i koniec. Ona pewnie uważa że ci się nie podoba, że coś kombinujesz, że skoro chcesz inną to ci sie odwidziało.

jeżeli jest to firma to masz 14 dni na zwrot bez podania przyczyny. Jeżeli reklamujesz koszt przesylki ponosi sprzedający.

16:29 też tak czytałam,a ona wyskakuje mi z pieniędzmi w kopercie:O

Błąd zrobiłaś, że nie napisałaś od raz o wadach... W sytuacji, kiedy towar NIE PODOBA| się Tobie, to Ty ponosisz koszta zwrotu towaru. Jeśli jednak towar ma wady, coś jest nie tak, to wtedy sprzedawca powinien zwrócić Ci pieniądze za przesyłkę i albo wysłać nowy produkt, dobry na swój koszt, albo spytać czy w ogóle rezygnujesz z zamówienia i zwrócić Ci koszta przesyłki zwrotnej jak i cenę produktu. Niestety trochę pokręciłaś.. bo napisałaś, że nie chcesz tej sukienki tylko inną, bo jednak ta Ci nie pasuje (sama pisałaś, że o wadach nie wspomniałąś), więc chcesz inny fason.. to nie dziwię się, że sprzedawca chciał pieniądze za wysyłkę. Zrób tak.. po prostu jeszcze raz napisz, że sukienka ma wady (tylko konkretne jakie) i już od tego sprzedawcy nic nie bierz. Zwróć kieckę, a oni niech oddadzą Ci pieniądze.

17:15 źle zrozumiałaś to zdanie. albo ja źle napisałam "W końcu napisałam maila,że chciałabym ją odesłać ale nie chcę zwrotu pieniędzy tylko inny model bo ta delikatnie mówiąc odbiegała nieco od zdjęcia(nie wspominam o wadach) więc nie chciałam już takiej samej." Ja napisałam jej w pierwszym mailu,że ma wady i wygląd też odbiega od tego ze zdjęć,ale nie zwracam jej z tego powodu tylko z powodu wad,którymi sa krzywo przyszyte lamówki przy szyi i na dole sukienki.

ja bym nie kombinowala i oddala sukiene-masz 14dni od daty otrzymania.

Masz rację,tak zrobię,oddam kieckę bo raczej sie z nią nie dogadam.To był mój ostatni zakup ciuszkowy przez internet.Dzięki za odpowiedzi.

AAA Racja.. przeczytałam z rozpędu "nie wspominałam" o wadach... ale skoro było to ok.. Jeśli chcesz oddać ze względu na wady, to jakoś to uzasadnij tej sprzedającej, że jest nie tak uszyta, że tak nie powinno być... wówczas ona powinna zwrócić pieniądze za towar + za koszta wysyłki. Jeśli jednak nie chcesz tej sytuacji ciągnąć długo, albo masz już dosyć tego sprzedawcy, to po prost dokonaj zwrotu towaru bez reklamacji (czyli Ty poniesiesz koszta wysyłki)

a w Polce nie jest tak ze iles ma sie tam czasu na zwrot zakupionej rzeczy?? (Nawet jesli nie ma wad)? Bo ja juz bym z taka kobieta w ogole nie wchodzila w interesy nie wymieniala na nowa tylko bym odeslala stara i zazadala zwrotu pieniedzy za sukienke. Znowu istenije ryzyko ze jakis szajs dostaniesz. Z przesylka to nei wiem jakie sa przepisy. Wiem ze jak zamowilam na amazonie rzecz (przesylka byla za darmo) towar byl popsuty, jak o tym napisalismy w mailu ze rzecz po prostu nie dziala jak powinna to juz tego samego dnia wyslano mi taki sam produkt a stara powiedzieli zeby odeslac (odeslanie przesylki bylo na ich koszt) i uwazam ze tak powinno sie traktowac klienta.

Dziewczyny a jak byście zinterpretowały takie zdanie? xxxxxxxxxxxx "To że zdjęcia są obrobione w programie nie oznacza że nie są to zdjęcia real..."