Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupiłam gumianki, chodziłam w nich w domu by sprawdzić i nie chcą mi przyjąć

Polecane posty

Gość gość

nie chcą mi przyjąć zwrotu bo noszą oznaki noszenia. Co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to są gumianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buty? WTF???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁyyySyyy
Trochę musiałaś się w nich nachodzić, skoro "noszą oznaki noszenia". Gumowce nigdy nie będą idealnie dopasowane i zawsze musisz się z tym liczyć. To są buty do roboty. Najlepsze są "gumowce" to gumofilce wykonane z prawdziwej gumy i z grubą wkładką filcową. Na budowie i przy pomiarach w terenie nie zastąpione. Takie kupisz za "grosze". Ale jeżeli chciałaś się "polansować" w Hunterach za 400, czy 800 zł a potem je zwrócić, to wcale mi Ciebie nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklep stacjonarny nie ma obowiązku przyjmowania zwrotów, a sklepy internetowe przyjmuję tylko na określonych zasadach (bodajże 14 dni na zwrot, towar nie używany). Widać mieli powody aby Ci odmówić przyjęcia zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gumowce! kupiłam gumianki, nigdy nie słyszałaś tego zwrotu? buty z gumy, takie plastikowe sandałki na metalowe zapiencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie gumowce! kupiłam gumianki, nigdy nie słyszałaś tego zwrotu? buty z gumy, takie plastikowe sandałki na metalowe zapiencie. X A Ty nie słyszałaś, że jak się chce dokonać zwrotu, to trzeba butów nie nosić:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapiencie??? daj foto tych butów, to ocenimy czy słusznie ci nie przyjęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziłam w nich w domu, po dywanie , a nie po polu może zobaczyły na tym przylepcu z tyłu buta kłaczki z dywanu bo mam szagi? ale to nie jest powód do odmowy zwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁyyySyyy
"nie gumowce! kupiłam gumianki, nigdy nie słyszałaś tego zwrotu? buty z gumy, takie plastikowe sandałki na metalowe zapiencie." Takie "gumianki" to ja w Chorwacji na wakacjach idąc do wody zakładałem, żeby na jeżowca nie nadepnąć. Dałem za nie może z 5-10 Euro i na koniec wyjazdu nawet pakować mi się ich do torby nie chciało, tylko je wyrzuciłem. A sandały (wszelkie inne buty) winne być wykonane w całości (włącznie z podeszwą) wyłącznie z naturalnych materiałów (skóry). Reszta to borsuki, jednorazówki, ew. obuwie w sam raz dla ochroniarza w Tesco- słynne pantofle na gumie. Wyp***ol te buty i się nie kompromituj tutaj. Ile za nie dałaś 30, 50 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gumiaki to sandały? gumiaki mają zapięcie?? Gumiaki to buty z gumy, z kawałkiem filcu u góry (noszone na wsiach do pracy w polu, na budowach) lub ewentualnie gumiaki to inaczej kalosze. hehehe gumiaki to sandały.. dobre, dobre.. ps. sklep stacjonarny nie przyjmuje zwrotów towaru (jeśli już to tylko z dobrej woli sprzedawcy).. towar można zwrócić w ciągu 2 tygodni przy zakupach przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gumiaki to sandały? gumiaki mają zapięcie?? xx a ty czytać umiesz? uwaga literuję: G-U-M-I-A-N-K-I :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz... bo mój mózg czyta za mnie... :) ;) ;) i skoro nie zna słowa takiego jak gumianki, to czyta takie, jakie zna... normalne chyba! kurde.. co to są gumianki????? nie ma takich butów.. nie ma w ogóle takiego słowa!!! ps. wpisz sobie w google te swoje "gumianki", to wyskoczą fotki właśnie gumiaków czy kaloszy.. wiec napisz w ogóle co Ty za buty kupiłaś, a nie tworzysz sobie jakieś własne słowa.. masz 3 lata czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gumianki na zapiencie :D:D:D hit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja chyba dziś zapytam mojego 3,5 letniego syna co to są wg nich "gumianki na zapiENcie" :) zobaczymy.. może on będzie wiedział, o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gumianki, zapiencie, nie po polu x wieś polska tańczy i śpiewa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chyba skrzyżowała słowa! No! ale my głupie :P przecież to oczywiste sandałki z gumy, czyli gumowe sandałki to gumianki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wyglondają" :P x Jesteś aż tak tępa, że nie rozumiesz, że NIE MA takiej nazwy? To że używa się jej w jakimś przysiółku nie czyni z niej terminu fachowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
link musicie skopiować i usunąć odstęp , to wyskoczą gumianki jakie kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorka chyba skrzyżowała słowa! No! ale my głupie jezyk.gif przecież to oczywiste sandałki z gumy, czyli gumowe sandałki to gumianki x A pranie suszy zapewne na suszaku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisałaś w Google swój słowotwór? To już wiesz, że nie ma czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe fajnie reklamują te sandałki na stronie; HIT LATA.. ciekawe, którego? :) Mam 34 lata i takie sandałki nosiłam gdy byłam małą dziewczynką. Pełno ich było w sklepach.. hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest z podkarpacia. Tam tak mówią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musze wpisywać , u nas wszyscy mówią gumianki i każdy wie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm skoro autorka postu tak sobie tworzy słowa.. to może lepiej tak: sandały z gumy, czyli gumiaki + sandałki.. może lepiej GUMIAŁKI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u was we wsi, nigdzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie piszesz do ludzi ze swojej mieściny, tylko do ludzi z całej Polski.. posługuj się więc słowami, które są znane wszystkim. PS. i zrozum wreszcie- jeśli kupiłaś buty w sklepie stacjonarnym NIE muszą Ci ich przyjąć (nawet gdybyś w domu nawet i pudełka nie wyjęła, a po prostu się rozmyśliła)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"może zobaczyły na tym przylepcu z tyłu buta kłaczki z dywanu bo mam szagi?" x o masakra! szagi powiadasz? to juz wiadomo dlatego nie chcą ci przyjąć zwrotu. Jak ci się przykleił frędzel z szagi i gumianki wyglądały jak z ogonem, to jak miały ci przyjąć jak to fason gumianek zmieniło? ryczę, leżę i ryczę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×