Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Renola

Mamusie dzieciątek z nietolerancją laktozy - odezwijcie się!!!

Polecane posty

Dzis lekarka zasugeowała, że moja siedmiotygodniowa córeczka może mic nietolerancje laktozy - ma duze problemy jelitkowe, bardzo wodniste kupki, wzdęcia, jest niespokojna, nie może normalnie spac - jestem przerażona! Mam przestac karmic piersią Napiszcie prosze jeśli tez Was cos takiego spotkało - jak przebiegały objawy, jakie mleko stosowałyście, czy dziecko sie z tego może wyleczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek miał nietolerancję laktozy i nikt mi nie kazał przerwac karmienia piersią:OByć moze nie była ona po prostu duża-zalecono 3razy w ciągu dnia nutramigen, którego nie pił, zmieniono po kilku dniach na bebilon pepti i po dłuuugich bojach zaczął pić. Po paru tygodniach mogłam bebilon odstawić i do niedawna karmiłam go wciąż piersią. Nietolerancja znika podobno właśnie po jakimś czasie, gdy układ pokarmowy trochę dojrzeje, i radzi sobie z laktozą przez produkowanie rozkładajacej jej laktazy-tak mi tłumaczyła pani doktor w szpitalu:D Objawy cieżko mi określić, bo wylądowal w szpitalu z rozpoznaniem gronkowca złocistego, skazy białkowej i nietolerancji właśnie-nie wiem jaki objaw czego dotyczył:) Miał kupki z krwią i śluzem, bardzo pieniste, strzelające; kolki, wzdęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za wypowiedzi czekam moze jeszcze ktos podzieli sie doswiadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiko
Witaj! Ja też jestem mama moj synek ma 7 tyg. mamy też problem z brzuszkiem, mały pręzy się, ma problem z oddaniem gazów czyli cos na wzór kolek tylko nie płacze. o nitolerancji laktozy przeczytałam przez przypadek, kiedy szukałam inforamcji na temat sposobów radzenia sobie z kolkami. na jednym z forum, pani doktor na forum gazety wyborczej określiła objawy jako bardzo rzadkie kupy, mega kolki i utrata albo nie przybieranie na wadze przez dziecko. Moj synekna kontrolnym badaniu przybra ł aż 1,400 a problemy z brzuszkiem leczymy Debridatem troche pomaga, ale jak to przy kolce raz jest lepiej raz gorzej. trzymaj sie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze to taki żadki problem ale jesli jeszcze kogos dto otyczy to czekam na jakieś informacje.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała przybrała 300gram przez tydzien na Isomilu. Czuje sie znacznie lepiej ale popija piers miedzy głównymi posiłkami z Isomilu. Jak za dużo piersi to zaraz przychodzą złe objawy. Nie moge jeszcze odstawic karmienia. Jakos leci. Moze jeszcze ktos sie odezwie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, moj synek mial/ma nietolerancje laktozy polaczona z alergia na bialko mleka krowiego :( Zaczelo sie jak byl malutki (4 tygodnie), wyladowalismy w szpitalu. Podobnie jak Tobie zabroniono mi karmic piersia, stezenie laktozy w pokarmie mamy jest wyoskie, ok 5 % w mleku poczatkowym chyba nawet 7%. Przeszlam na bebilon pepti (obrzydlistwo), odciagalam pokarm, po 6 tygodniach zaczelam podawac znowu piers- ale maly juz sie oduczyl porzadnie ssac i tylko dopoki fajnie lecialo to jadl, a potem butla...I tak udalo sie utrzymac to karmienie dokad nie skonczyl 7 miesiecy. Jesli Twoje malenstwo rzeczywiscie nie toleruje laktozy, musisz przestac karmic piersia przynajmniej na kilka tygodni, zeby mialy sznse zagoic sie jelita. Przy takich kupkach zostaje z nich sito, wszystko jak leci przenika do krwi, i jeszcze dodatkowo zarobicie na alergie. Natomiast jesli to nietolerancja bialka krowiego, to wystarczy jak przestaniesz jesc jakikolwiek nabial. Ja gdybym jescze raz miala podejmowac decyzje, pewnie najpierw przestalabym jesc nabial, przez tydzien mniej wiecej dawala bebilon, i po tygodniu sprobowala podac znowu piers i zobaczyc czy juz mozna...Bardzo wspolczuje, sama ryczalam tygodniami ze musze karmic butelka, ale zdrowie maluszka przede wszystkim...Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bardzo dziękuję za te info - czyli widze ze może to szybko minąc (wystarczy z tydzien zeby jelitka sie wyleczyły) a lekarka powiedziała ze na pewno nie minie do 3 lati całkiem zaleciła odstawic karmienie. No to spróbuje w ogóle nie dawac piersi przez jakis czas ale to bedzie strasznie trudne bo mała nie umie bez cyca zasnąc. Lekarka stwierdziła dzis ze mała ma jedno i drugie czyli nietolerancje laktozy i skaze białkową (ma czerwone place na główce) pomimo ze odstawiłam nabiał dawno (ostatnio tylko troszke zjadlam żółtego sera) Moze byc tak jak piszesz nabawiłasie alegi na białko bo nadal karmie a wczesniej jej nie miała. A czemu byliscie w szpitalu? Z powodu tej nietolerancji? Nie mozna było leczyc w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanie do Ciebie Szanta - ile ma teraz Twój dzidzius i jak u niego ze skazą bialkową? Czy to minęło? moze jesc nabiał? Napisz co u Was? pozdrawiam serdecznie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wybacz zwloke w odpowiedzi - za duzo na glowie nie ma kiedy siedziec na sieci :) Mieszko ma teraz 17 miesiecy, i skaze bialkowa nadal :(Ale oprocz nabialu je wszystko inne (wsuwa jak zloto), rozwija sie swietnie, i nikt nie wierzy ze ma jakies problemy zdrowotne. Skora piekna i gladka, brzuszek nie boli ( o ile nie ma \"wpadki\" z ukrytym mlekiem, ale juz sie wyrobilam i w zasadzie nie ma). Zadnych innych alergii nie ma (odpukac). Mowia, ze na pelne wyleczenie jelitek trzeba czekac okolo 4-5 tyg. Ja sprobowalabym podac po tygodniu, zeby zobaczyc czy to o laktoze chodzi - jak tak, to rzeczywiscie trzeba przeczekac. Koniecznie odciagaj jak najwiecej, zeby utrzymac laktacje, jesli chcesz dalej karmic. Mowia ze sie tak dlugo nie da - ja utrzymalam bez karmienia 6 tyg i byloby super gdyby maly sie nie rozleniwil... A, sprobuj przed podaniem piersi odciagnac pierwszy pokarm, ten bardziej przezroczysty - to jest mleko poczatlkowe bardzo bogate w laktoze. I jak po tygodniu uda Ci sie wprowadzic, to nie przesadzaj z czestotliwoscia - ja dlugo zanim odstawilam utrzymywalam po dwa - trzy pelne karmienia dziennie, dopiero potem lekarka mnie wystraszyla do reszty...A w szpitalu wyladowalismy bo za dlugo trwaly biuegunki i maly byl odwodniony troszke i jeszcze sie przyplatala infekcja i ogolnie kiszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrunia
Mnie też kilku lekarzy nakazało przestać karmić piersią i mimo że nie chciałam tego robić w końcu się zdecydowałam bo synek czuł się coraz gorzej i rzeczywiście jak odstawiłam pierś i karmie go Nutramigenem jest bardzo duża poprawa. Lekarka mi powiedziałą że w mleku matki zawsze jest laktoza i stosowanie diety bezmlecznej nie pomoże. Gdyym wiedziała że można wyeliminować ze swojej diety a co za tym idzie z mleka laktozę to nie przerywałabym karmienia piersią. Jakie produkty zawierające laktozę są zakazane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia187
Cześć dziewczyny. Ja mam 20 lat i do dziś dnia mam nietolerancję laktozy... Uciążliwa sprawa ale można z tym żyć. Trzeba tylko uważać na to co się je. Bo śmietana, jogurty i takie tam różne odpadają:(Powodzenia. A mleko w kartonie dla mnie kosztuje 4,50 zł.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamahani
witajcie, mam pytanie w jaki sposób stwierdzono u Waszych dzieciaczków nietolerancję laktozy-tylko po objawach? moja 7tygodniowa córeczka karmiona piersią od kilku tyg. ma okropne kolki(tzn. tak sądziliśmy ze to kolki)objawy są takie ze w ciągu dnia je piers dosc ładnie, bez zadnych problemów,za to koszmar zaczyna sie wieczorami kiedy mala zrywa sie ze snu z płaczem,a przy piersi po kilku spokojnych łykach zaczyna sie prezyć i straszliwie płakac , odgina główke do tyłu wymachuje rączkami i nózkami tak ze karmienie staje sie niemożliwe.mam wtedy wrazenie ze ona broni sie przed karmieniem,a moj pokarm jej szkodzi.taka sytuacja trwa co wieczór przez 4-5 godz.po czym malutka zasypia w koncy za zmeczenia. a od rana je jak gdyby nigdy nic. czy to mozliwe ze przy nietolerancji laktozy objawy wystepuja tylko wieczorami? poradzcie prosze dodam ze ze swojej diety wykluczy,łam juz wszelkie produkty nabiałowe i mleko, a mała dostaje kropelki sab simplex-wszystko bez wiekszego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meggan
Witam, jestem mamą 15 latki, która od kilku lat boryka sie z bólami brzucha,przeszla mnostwo roznych badan, ktore nic nie wykazały a jedyna diagnoza lekarza pierwszego kontaktu brzmiała ze to nerwica szkolna. Ja jednak szukałam dalej przyczyny poniewaz bóle brzucha były nawet w wakacje kiedy dziecko nie ma powodow do stresu szkolnego.Wreszcie dotarłam do szpitala na oddzial gastrologiczny gdzie po dokladnym wywiadzie zlecono wiele roznych badań.Własnie wczoraj dowiedziałam sie że moja córka choruje na nietoletancje laktozy.Niewiele jeszcze wiem na temat tej choroby,ale z dzisiejszej rozmowy z lekarzem wiem ze nie jest to blacha sprawa i problem moze sie ciągnąc latami,najwazniejsza jest odpowiednia dieta.Jutro czeka mnie rozmowa z lekarzem prowadzacym i dietetykiem ,mam nadzieje ze wreszcie moja córka bedzie mogła życ bez bólu . Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo sił i optymizmu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaf
podobno test Kerrego (z kału) stwierdza tolerancje/nietolerancje laktozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaf
czy ktoś wie coś więcej o tym teście, tzn. jakie mogą być wyniki i co oznaczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aby stwierzic nietolerancje laktozy robi sę test kerego z kału i po takim badaniu mamy 100% pewność, a jeśli chodzio karmienie piersia to bardzom pomaga jak pierwsza część pokarmu tak ok 40 ml sie odciągnie zanim dziecko zacznie jeść bo najwiecej laktozy jest w początkowym pokarmie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Antos ma dwa latka i ma nietoleranceje laktozy.Piersia karmilam 2 niesiace,potem mleko sojowe do 1 urodzin a od tamtej pory mleko z kartony bez laktozy.I jest super,a byly wysypki,problem z kupkami ,ulewaniem....itd.Dzieci z grupa krwi 0 maja skaze bialkowa i nietolerancje laktozy najczesciej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alant
Witajcie! Moj synek ma 7 tygodni i objawy podobne do objawow przy nietolerancji laktozy. Od urodzenia, bedac na piersi , nie ma komfortu w czasnie niespania. Wyglada jakby byl wciaz glodny, szuka, chce byc przy piersi. Kiedy go czesciej karmie to znow ulewa. W kupkach obecny jest sluz. Kiedy bylam po 2 tyg. na wizycie kontrolnej, lekarka na obecnosc sluzu poradzila mi wiecej jesc, zeby mleko bylo bardziej kaloryczne i nie karmic zbyt czesto, bo maly zoladek nie ma czasu odpoczac a jak mu sie ulewa tym "serkowym" mlekeim to podraznia gardlo i tez mu przeszkadza. Mialam nadieje ze im starsze dziecko tym problem bedzie zaniakal, a tymczasem od kilku dni ulewanie sie zintensyfikowalo, dziecko jest bardziej niespokojne, czesciej budza go ze snu jakies ruchy w jelitkach, wygina sie prezy, spokojnie nie moze zasnac i pospac. Szukajac odpowiedzi czy moze mleko matki byc nieodpowiednie, trafilam na to forum i prubuje odstawienie mleka ,zeby zobaczyc czy na sztucznym bedzie sie inaczej zachowywal. Mam zamiar wybrac sie do lekarza i powiedziec o tym tescie kerrego, ale ten test pwinnien byc pewnie zrobiony , kiedy karmie mlekiem z piersi, prawda? Na razie jest kilkanascie godzin od przerwania karmienia piersia i obserwuje...Jak piszecie , jesli jest to problem nietolerancji laktozy , to cierpia jelita i potrzebuja czasu zeby dojsc do siebie? Dzieki za sugestie a jak macie jakies rady, prosze o ich udzielenie, pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliweczki
moja córeczka skończyla rok. Od 2 tygodnia zaczęły się potworne kolki, wodniste, strzelające kupki, pękająca skórka za uszkami, wzdęcia, brak snu w dzień praktycznie, bo budziłą się z przerażajacym płaczem, w nocy stękala przez sen. Tak się męczyliśm 2 m-ce, zaden lekarz nie wpadł, że to alergia. Sama trafiłam na specjalistyczny art. o niet. latozy, objawy były identyczne jak u nas, pojechaliśmy do lekarza, wtedy nagle się oczywiste okazało, że małą jest alergiczką, ponadto dr stwierdział, że jak oboje z m. nimi jesteśmy, to ona miała ok. 80 %sznas na odzidziczenie złych genów. (m. ma skazę, oboje mamy pyłkowa)Przeszliśmy na nutramigen, po 3 tygodniach jak się kosmki jelitkowe odbudowały, zaczęła się poprawa. W pokarmie obiecym jest laktoza, przy silnej alergii niestety nie da się karmić, bo męczy się dziecko, mama razem z nim. Teraz jesteśmy pod opieką alergologa, nie śpieszymy się z nabiałem, na razie sprawdziliśmy tolerancję na białko jajka, jest ok, potem będzie rybka. Są baardzo duże szanse, że dziecko z tego wyrośnie, aletrzeba lekarza, który dobrze poprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliweczki
Warto podawać probityk, ja dawałam małej przez 4 m-ce dicoflor, tak zalecił alergolog, żeby jelitka szybciej dojrzewały. Poza tym 3 m-ce brała Ketotiffen. Bardzo dobrym produktem jes sinlac,ale o juz pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justine-z
jestem mamą 7-tyg. dziewczynki. w zeszłym tyg. podczas pobytu w szpitalu z powodu przedłużającej się żółtaczki wykryto u małej nietolerancjię laktozy i refluks. mała robiła strzeliste kupki i codziennie wieczorem płakała - trwało to od 2 tyg.ż. i wyglądało jak kolka, a ok 5 tyg. ż. zaczęło występować także w ciągu dnia. od momentu pobytu w szpitalu jestem na ścisłej diecie lekkiej(bez produktów wzdymających) bezmlecznej hypoalergicznej i bardzo się pilnuję, lekarka zaleciła dalsze karmienie piersią, bo pokarm mamy jest jednak najbardziej wartościowy, ale odciągam 15-20 ml. Jest dużo lepiej. od 6 dni nie było żadnej kolki, brzuszek nie jest aż taki twardy jak wcześniej, kupki troszke sie unormowały, ale niepokoi mnie to, że wiekszości z Was lekarze kazali przejść na kilka tyg. na mleko sztuczne.czy jak będę małą dalej karmiła piersią to nie zaszkodzi jej to? proszę o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Justine-z moim zdaniem kazdy bobas przechodzi innaczej ta nietolerancje laktozy. Niektorym wystarczy, ze mama sciagnie 30-40 ml pierwszego mleka, gdzie jest najwieksze stezenie laktozy a innemu niemowlakowi to nic nie da. Ja chciałam karmic piersią za kazda cene, byle tylko moja Natalka dostala ode mnie troche przeciwcial. Niestety po 3,5 m-ca sie poddalam. Byłam u ponad 10 lekarzy specjalistow od pediatry do gastrologa i neurologa (z uwagi na napiecie miesniowe powstale z ciaglego bólu i płaczu). Natalka ma dodatkowo inne alergie pok., wiec ja sama byłam na diecie bez kopru wl., zyta, pszenicy, glutenu, jaj, mleka, itd ...tylko gotowane ..właściwie dieta \"nic\". Sprawdzilam kilka specyfikow na kolki i refluksy, łącznie z zagęszczaczem pokarmu i niestety nic nam nie pomoglo. Malutka wyła dosłownie godzinami i zanosiła sie od płaczu. Nie chciała w ogóle ciągnąc cycka ani jesc z butelki. Ja cały czas ściagałam pokarm i ja dokarmiałam przez sen sondami, butelkami i łyżeczka. Nosiło sie ja cały czas na rękach, żeby tylko jej ulżyc w bólu. To byl koszmar, bo to jest moje 3 dziecko, a 1-sza coreczka 4,5 l i synek 2,5 l. prawie nie mieli mamy. Jednak lekarze, do ktorych w końcu trafiłam nie kazali mi przestac karmic - jedynie tylko dokarmiac nutramigenem lub bebilon pepti, bo mialam br malo mleka. Po tych wszystkich przejsciach jedyne co nam pomoglo na jakis czas to było ODCZULANIE na laktoze i moje mleko oraz białko mleka kr. Kilka tygodni było jak reka odjął. Natalka przestała sie zanosic, zaczęłą spac i zaczęła reagowac na otaczający ją swiat. Jednak tydzien temu przestalam ja karmic, gdyz juz nawet odczulanie przestalo pomagac i zaczął sie na nowo koszmar... Teraz mala jest na nutramigenie i dochodzi do siebie. Jakis czas brala probiotyk beneflore i mam nadzieje, ze jej jelitka juz troche odzyly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justine-z
Małgoś M to rzeczywiście nie macie lekko:( tak mi szkoda tych Naszych Maleństw :[ a ten probiotyk to Ci alergolog polecił zastosować czy pediatra? U nas niestety kolki zaczęły wracać. jeszcze nie codziennie i trwają krótko, ale muszę chyba spróbować więcej tego pokarmu odciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy i ciebie justine-z - Probiotyk, o ktory pytałaś zaleciła mi lekarz pediatra, która w swej praktyce lekarskiej na co dzien leczy dzieci z alergiami i pasozytami. Moja Natalka brała Beneflore kilka tygodni a teraz jest na probiotyku Sunprobi firmy Sanum. Podobno trzeba podawac rozne pro- i prebiotyki, poniewaz kazdy z nich ma inne szczepy zdrowych bakterii. Po tym koszmarze z nietolerancja laktozy ma teraz sito z jelitek, widac to po tym, bo mi łapie wszystkie choroby i infekcje. Zero odporności. W miedzy czasie byla ospa wietrzna i tydzien biegunek z wymiotami...Jeśli chodzi o temat ściagania pierwszego pokarmu, gdzie jest duze steżenie laktozy, to myśle, że u każdego dzieciątka jest innaczej. Ja tez ściagałam przez jakiś czas aż do 40 ml mojego mleka i niestety nic nie pomogło. Bóle nawracały gdyż moje mleko było bardzo wysoko laktozowe. Natalki organizm nie dawał sobie z tym w ogóle rady. Teraz jest na izomilu (mleko sojowe bez laktozy i białka mleka krowiego) no i jest znacznie lepiej. Wraca jakos do siebie.... jeszcze nie codziennie i trwają krótko, ale muszę chyba spróbować więcej tego pokarmu odciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolasek, info dla ciebie: jesli chodzi ci o test nietolerancji lakt. to mozesz go zrobic w kazdej chwili, jesli uda ci sie znalesc jakies sensowne laboratorium , ktore ci zrobi test kerrego z kau. Ja mieszkam niedaleko Warszawy i niestety nie znalazlam nikogo w stolicy i okolicy, kto by mi zrobil ten test. Moja Natalka miala robiony test biorezonansem w wieku 1 miesiaca. Bezinwazyjnie w ciagu kilku minut mozna sie dowiedziec, czy dziecko ma ta nietolerancje lub inna alergie pokarmowa. Dodatkowo zbadalam pozostale moje dzieci i one tez maja niestety niet. lakt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonkoonline
Witam! U Nas chyba wlasnie problem nietolerancji sie pojawil. Jestem mama miesiecznej Julki. Mala przy piersi prezy sie i steka, pomaga na chiwle podniesienie do odbicia, ale przy ponownym przystawieniu znow zaczyna sie "taniec". Wyczytalam, ze w pierwszym mleku jest sporo laktozy, a u mnie mala bardzo krotko ssie, jest lapczywa i szybko najada sie. Do tego potrafi przysnac przy piersi. Od niedawna pojawilo sie takze prezenie podczas snu. Czasami az sie boje, ze za dlugo wstrzymuje oddech. No i do tego jeszcze moze dojsc te nadmierne napiecie miesni! Teraz boje sie podawac jej druga piers, zeby nie jadla tak duzo tej laktozy. Podaje jej tylko jedna do oporu. A przy nastepnym karmieniu dopiero druga. Teraz bede juz odciagac ten pierwszy pokarm. Dzis zrobila kupke wlasnie ze sluzem i zazwyczaj jak robi kupki to raczej z "wydzwiekiem" dosc glosnym. Na dodatek do tej pory jadlam sporo nabialu, pilam Inke z mlekiem. Myslalam, ze alergia bedzie objawiala sie "skornie" nie przyszlo mi do glowy, ze moze byc efekt w brzuszku :( Sprobuje jeszcze ja sama pic herbatke z kopru, a malej podwac cos na gazy. Nie wyobrazam sobie przejscia na sztuczne mleko, gdyz Julka nie potrafi ciagnac smoczka! Jak podawalismy jej herbatke z kopru butelka, to tak sie nam zakrztusila, ze ja dziekuje! Byla prawie fioletowa. Nie mam pojecia, co bedzie jesli okaze sie, ze odciaganie i moja dieta nie pomoze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialy wazonik
moi drodzy, temat jest mi bliski bo moj dorosly syn cierpi na celiakie. Nigdy go nie zdiagnozowano jak byl dzieckiem poniewaz symptomy choroby przychodzily i odchodzily, myslielismy ze to alergia na to czy tamto, dopiero niedawno okazalo sie ze to celiakia. Pilnujcie diety, i to pewon do konca zycia. Na szczescie jest teraz mase produktow \"gluten free\". Moj syn mieszka w Anglii i tam az polki sie uginaja od produktow bezglutenowych. Nietolerancja glutenu oraz laktozy powoduje straszne zmiany nastrojow u dziecka, napady zlosci i agresji. Teraz wiem ze to sprawa diety i wszystko bedzie dobrze/ Powodzenia mlodym mamom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justine-z
Potwierdzam - dieta czyni cuda! od kiedy dowiedziałam się o nietolerancji u Mojej Córci całkowicie wyeliminowałam nabiał z posiłków. żadnego mleka, jogurtu, serów i masło roślinne do smarowania pieczwa no i odciaganie pierwszej porcji mleka - odciągam całe przezroczyste mleko nie ważne ile go jest, ale od pewnego czasu zdarza mi się nie odciągać, gdy muszę nakarmić Małą na spacerze i nie ma żadnych kolek. dodatkowo żadnych owoców i warzyw wzdymających bo brzusio jej taki wrażliwy. aha! zero cielęciny i wołowiny. Martynka właśnie kończy 4 miesiące i od momentu kiedy postawiono diagnozę o nietolerancji czyli 2,5 mies. temu kolka zdarzyła się ze dwa razy. czasami pręży się przy jedzeniu ale chyba przez to że łapie powietrze jak je bo gdy jej się odbije to wszystko jest w porządku. Mała ma dodatkowo refluks i szczerze przyznam, to chyba jest dużo gorsze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×