Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy alergików: czy was też się tak czepiaj?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn ma 3 lata i jest alergikiem. Ma uczulenie na gluten, białko mleka krowiego, kakao , cytrusy, pomidory, truskawki, jabłka oraz orzechy. W związku z tym dieta całej naszej rodziny jest dość restrykcyjna . W niedziele byliśmy na urodzinach siistrzenicy męża, był tort, dużo słodyczy dla dzieci, owoce. Mieliśmy oczywiście własne jedzenie. Siostrzenica zapytała dlaczego mój syn nie je tortu, więc odpowiedziałam, że to mu bardzo szkodzi, bo ma alergię. No i się zaczęło. Teściowa i szwagierka zaczęły nas atakować, że te alergie to są przez nasze wymysły, że gdyby od razu jadł wszystko na nic nie byłby uczulony, że odrobina tortu nie zaszkodzi. Syn oczywiście zaczął wtedy płakać dlaczego mu nie pozwalamy skoro babcia mowi, że może. Mąż nawrzeszczał na mamę i zabraliśmy się do domu. Ciągle to przeżywam , bo nie jest to pierwsza tego typu sytuacja:(. Czy Was też spotykają takie chore sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój bratanek ma alergię na gluten, jajka i orzechy, i jak do nas przyjeżdża czy jedzie do dziadków, to po prostu dla wszystkich są przygotowywane te same dania i desery, z "bezpiecznych" dla niego składników. Kombinowania przy gotowaniu trochę więcej, ale dziecko nie czuje się wykluczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem twoja tesciowa ma rację! Jeśli to nie jest ostra alergia to spokojnie synek mógł zjeść trochę tortu, już nie przesadzaj.A jak faktycznie tak z nim źle to nie zabieraj go na takie imprezy i nie psuj innym atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U rodziny męża niestety tak nie ma, nikt się nie interesuje tym, że mały ma alergię, dlatego zabieramy swoje jedzenie. Nawet moja 80letnia babcia ma dla niego "bezpieczne lakocie" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że by mu zaszkodziła nawet odrobina :(. Tort na biszkopcie z masą na kremówce i czekoladą. 4 alergeny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo osoby, które nie miały nigdy do czynienia z alergią po prostu tego nie rozumieją że skutki zjedzenia kawałka tortu dla alergika mogą być tragiczne . Po prostu mają to gdzieś bo ich dzieci nie mają alergii . Ludzie potrafią być chamscy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest faktycznie aż tak ostra alergia, że może mu się coś stać po zjedzeniu kawałka tortu?? Jeśli tak to chyba jedynym wyjściem jest nie zabieranie dziecka na takie imprezy bo będzie mu po prostu przykro.Swoją drogą znam wiele dzieci uczulonych na cytrusy, kakao itp i zdarza im sie zjeść od czasu do czasu np. kawałek czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak by mu zaszkodziła, umrze od tego? Czy tylko będzie miał na przykład sraczke? Pytam bo nie wiem, moje dzieci są normalne. Coś mi się wydaje że jesteś przewrazliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie reakcja w rodzinie taka jak tu na forum "moje dzieci są normalne", to tylko "sraczka". Od nabiału i glutenu ma rozwolnienie i wysypka, od zakazanych owoców i warzyw dostaje "tylko" wysypki, reakcji na orzechy nigdy nie sprawdzalismy, po kakao puchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka jechała na pogotowie bo dziecko dostało uczulenia a nie wiedziała ze ma alergię pokarmową bo karmiła wcześniej tylko piersią . Na pogotowiu powiedzieli że dobrze że tak szybko przyjechała bo dziecko by się udusiło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mnie wkurzają takie osoby jak wyżej. I co jak ma ,,tylko sraczke" to dobrze? Wyobraź sobie, że nie. Ja mam nietolerancję na mleko - nigdy badań nie robiłam ale wiem, że jak wypiję np kawę z mlekiem 3 łyki, to za kilkanaście minut muszę już do kibla. Sraczka, brzuch boli i 3 razy na kilbu w przeciagu 40 minut. Jak to dziecko też tak ma to pomyśl, lepiej nie zjeść kawałka tortu i bawić się z innymi dziecmi i czy zjesc i do konca imprezy spędzic na klopie? ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
z burakami sie nie dyskutuje autroko przykro mi ze rodzina meza tak was traktuje:/ oczywiscie ze to nie wasza wina, kto ma alergie w rodzinie ten wie cóz zostaje wam tłumaczyc małemu-moze twój maz pogada na spokojnie znimi, albo wezcie tesciowa na wizyte do pediatry?niech lekarz jej wytłumaczy skoro ona jest mądrzejsza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam alergie pokarmowa. Na dokladke mam tez epilepsje. Moja wlasna babcia uwaza, ze wymyslam, bo ona ma 70 lat i jej nic nie jest. Jajoglowym lopata nie nalozysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez takie osoby wkurzają co maja w d***e ze dziecko ma alergie i dali by czego nie wolno,a potem kto sie meczy? dziecko i rodzice oczywiscie i umywanie rąk.Moja mama mnie wkurza ostatnio zaczełam mnie meczyc zebym soliła mojej 5 miesiecznej córce zupki,bo jej nie smakuja:/ a ja na to gdyby nie smakowało to by nie lubiała i ich nie jadła a wcina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie odpowiedzialas autorko na pytanie, ta alergia nie zagraża życiu dziecka, tak? To zamiast trzymać go pod kloszem wprowadzaj powoli te produkty które słabo toleruje bo wychowasz kaleke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście. Lepiej żeby się mi dziecko udusilo, całe zadrapalo i jeszcze dodatkowo dostało ostrej biegunki. Zje kawałek tortu a potem my sie będziemy z tym.męczyć. Dzięki osobom, które wiedzą, co to alergia, za zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego znowu kalekę idiotko . Jeżeli dziecko ma silną reakcję to się eliminuje te produkty bo organizm będzie się wyniszczał i dopiero wtedy będzie tragedia . Dziecko jest małe i nie powinno być narażane na stres związany ze skutkami alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. Wytęp dziecku pasożyty, oczyść dziecko z metali ciężkich, zredukuj przerośnięta candidę i dziecko ma połowę mniej alergii. Tylko mi nie pisz, że dziecko jest pod tym względem zdrowe, bo przerost candidy ma na 100%. Problem jest w tym, że nie zawsze wychodzi to w badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś IDIOOOTKA jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli moje dziecko w wieku 3mc miało juz candidie, pasożyty i inne? Weź sie kobieto posłuchaj... Corka jest alergikiem na mleko krowie i nie podaje ani mleka ani pochodnych bo ma świąd, rozwolnienie, pokazuje ze brzuch ja boli wiec nie bede dziecka katować tym co jej szkodzi a wszędzie słyszę daj jej zupy-żurek na śmietanie, daj jej czekolady, daj daj daj daj!!! I hit/moje dzieci wszystko jadły/ręce opadają! Rodzice decydują co ich dziecko ma spożywać a co nie! Był temat ze prababcia oddała dziecku uderzenie to wszystkie sie rzuciły ze nje miała racji jak tak mozna a jak mozna narzucać co dziecko ma jesc? Nie Twoje to wara! I z kultury wypada zamilknąć na ten temat bo rodzice wiedza co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, tak mogą się wypowiadać tylko ci, którzy z alergią nie mieli do czynienia. Ja pamiętam etap kiedy moje dzieci miały alergie na kakao. Moja teściowa nie była w stanie tego zrozumieć i ciągle podsuwala im słodycze z czekolada. Była wiecznie oburzona, że my dzieciom taka przykrość robimy i słodyczy zabraniamy. W końcu kilka bardzo ostrych słów ja otrzezwilo. Tym najładniejszy przydałaby się tka, wysypka, sraczka, duszności....w końcu by dotarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wspolczuje alergi i glupoty w rodzinie. Moj maly tez ma alergie, najbardziej na orzechy, sezam i psy. I wszyscy rozumieja i nie robia szopek podczas wizyt. Do dziewczyn, ktore pisza zeby podawac produkty, na ktore dziecko jest uczulone, jestescie glupsze niz ustawa przewiduje... Moj maly po orzechach (nawet odrobinie) puchnie, zamykaja mu sie drogi oddechowe, ma tez wysypke, ale to juz nic takiego. Musze mu podawac zasztrzyk w przeciagu kilku minut. Inaczej sie udusi i UMRZE! Wlasnie wrocilismy z wakacji gdzie w kafejce, pani podala mu deser z orzechami, pomimo moich wczesniejszych pytan czy deser zawiera orzechy i jej zapewnieniu ze nie zawiera... reakcja byla natychmiastowa, dziecko sine, zaczyna sie slinic, nie moze zlapac oddechu. Pani mi grzecznie wytlumaczyla ze ona sie dopiero uczy!!! Kosztem czyjegos zycia?? Takze te wszytkie madre wpisy i rady wsadzcie sobie gdzie swiatlo nie dociera, a jak nie macie na jakis temat pojecia i wiedzy to siedzcie cicho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko 4 miesieczne tez jest alergikiem. Jestem na bardzo restrykcynej diecie,bo kp. Mi w zasadzie to nie przeszkadza. Przywyklam. Ale wszyscy dookola maja z tym straszny problem. "Daj butle","nie mozesz tak nic nie jesc","zjedz schabowego","wymyslasz,a potem dziecko bedzie chorowite","musisz jesc pomidory i nabial". Strasznie wszystkich to drazni... Naromiast prawda jest,ze raczej nalezy organizm przyzwyczajac do alergenow,zeby wyrobil odpornosc. Przeciez odczulanie wlasnie na tym polega. Nalezy to jedbak robic pod okiem madrego alergologa. Wybieram sie do takiego i mam nadzieje,ze mnie pokierujeco dalej z corka. Nie chcialabym,zeby wszysgkiwgo unikala,a potem w szkole zje np orzeszki i udusi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja gosc z 22.26 Moj maly jest uczulony na wiele innych rzeczy, typu jajka, mleko, ale alergia jest nieduza, wiec nawet nie ma reakcji. Na wynikach badan jesli odczyn jest nizszy niz 0.35 to nie ma alergii. Ja mu podaje rzeczy na ktore ma uczulenie pomiedzy 0.35 a 1.0, ale na orzeczy, sezam czy psy ma az 8.0, do tego nie mozna sie przyzwyczaic, to moze zabic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialabym,zeby wszysgkiwgo unikala,a potem w szkole zje np orzeszki i udusi sie. X Kotus, to co ty bys chciala a co jest zagrozeniem zycia dla twojego dziecka to sa dwie rozne sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do niektórych po prostu nie docierają fakty, dobrze, że zabierasz własne jedzenie dla dziecka, maja matka też nie potrafi zrozumieć, że alergikowi nie można wszystkiego podawać, tyle że moje dziecko jest starsze i samo zwraca uwagę na to co je, a jak ma zły kolor to pyta mnie, czy na pewno to mu nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku wspolczuje Ci serdecznie. Moje dzieci nie maja alergii ale dzieci sasiadki sa bardzo biedne. Czesto do nas przychodza i czwstujemy je tylko tym co moga jesc. Jak nie jestem pewna to konsultuje to z ich mama. Kiedys jej corka zjadla kawalek pomaranczy i miala taka wysypke ze czegos takiego w zyciu nie widzialam. Moja sasiadka mowi ze duzo ludzi tego nie rozumie a wrecz sa agresywni i ublizaja im od wymyslania chorob. Jest to przykre bo ludzie nie wiedza co mowia. Nie wiedza jak to jest wstawac do dziecka ktore dwa dni ma biegunke albo drapie sie do krwi. Trzymaj sie autorko i zycze pozytywnych znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie gościu wyżej. Moja corka rowniez ma alergie. Na nikiel i kurz. Z kurzem nie jest tak zle, z niklem było gorzej. Musieliśmy pozakładać filtry ma kranu, corka nie mogła jeść większości owoców, warzyw, ketchupu, majonezu, niczego z puszki, nawet kukurydzy. No masakra. Zadnych czekolad, kakao, nic czekoladopochodne. A sleep timer dziecku make my wytłumacz dlaczego ono nie moze zjeść kostki czekolady raz na kiedyś czy truskawek, gruszki itd. Jesli cos zjadła odrazu wysypka na całym ciele, drapanie do krwi, pozniej te placki wysychaly i robiła sie jej skorupa. Szok. A te jeszcze czy dzieku zaszkodzi? Wariatki po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znam nawet ze słyszenia NIKOGO z tak ostrą alergią, myślę, że koloryzujecie i dramatyzujecie, mamuśki. A skoro uważacie, że wasze dziecko umrze od kawałka tortu to po prostu unikajcie tego typu imprez skoro rodzina nie chce się podporządkować waszym wymaganiom - trudno, to jest konsekwencja choroby dziecka, takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znam nawet ze słyszenia NIKOGO z tak ostrą alergią, myślę, że koloryzujecie i dramatyzujecie, mamuśki. A skoro uważacie, że wasze dziecko umrze od kawałka tortu to po prostu unikajcie tego typu imprez skoro rodzina nie chce się podporządkować waszym wymaganiom - trudno, to jest konsekwencja choroby dziecka, takie życie X Kobieto, powtorz jeszcze raz co napisalas, bo jakos nie wierze w to co czytam! Uwazasz ze koloryzuje? Ze to ze maly byl w szpitalu bo sie dusil to moj wymysl? To bylo od gryza ciastka. Uwazasz ze drugi incydent ktory opisalam tez byl wymyslem? I lekarz tez na wysrost zrobil testy, ktore wyszy tragicznie? I zastrzyki ktore zawsze musimy miec ze soba tez sa wymyslem i koloryzowaniem?? Sorry, ale normalna to ty nie jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×