Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy w końcu ubezpieczacie dzieci w szkole

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj moja córa przyniosła kartkę ze szkoły, że składka na ubezpieczenie wynosi 45 zł i że ubezpieczenie w szkole jest dobrowolne. Obejrzałam w internecie program Uwaga z 3 września i w końcu nie wiem co zrobić. Czy w szkole to faktycznie tak źle? Ubezpieczacie indywidualnie a może wcale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten program otworzył oczy całej Polsce. Jeden wielki przekręt :O Najlepszym wyjściem jest zadzwonić/przejść się do firmy ubezpieczeniowej i zapytać o ubezpieczenie dla dziecka, tzn Ile zapłacisz, jaka jest kwota ubezpieczenia i co obejmuje. I jeśli jest kolosalna różnica, to ubezpieczyć dziecko na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoniłam też do szkoły jak tylko córka wróciła. W szkole powiedziano mi, że wybór ubezpieczyciela należy do rady rodziców. Że dyrektor przedstawił tylko ofertę a decyzja należy do rodziców czy chcą ubezpieczać. Że nikogo nie będą zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co było w uwadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie to, że niby nikt nie wiedział o tym ze ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, za moich czasów szkoły podstawowej ( mam 30 lat) zawsze mówione było, że nie jest obowiązkowe, choć i tak płacili praktycznie wszyscy, może z jedna osoba się czasem wyłamała. Natomiast zawsze wiadomo było, że nie jest ono obowiązkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie link do tego filmu uwagi ,u mnie w gimnazjum krzycza 60 a w zeszlym roku corka zlamala palca u prawej dloni na przerwie i okazalo sie ze gowno dostaniemy bo palcow nie obejmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo rodzice sami sobie winni. Nikt nawet się pofatygował poczytać warunków ubezpieczenia, co obejmuje, jaka jest suma ubezpieczenia. No i inni to wykorzystali a teraz lament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszlym roku nie ubezpieczałam,w tym tez chyba nie.syn w gimnazjum,2klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoła mojego syna w ogóle nie ubezpiecza dzieci. Dyrektor twierdzi, że prowadzi on działalnośc dydaktyczno-wychowawczą a nie ubezpieczeniową, że od tego są firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego syna w gimnazjum wołają 40 zł suma ubezpieczenia 11 tyś. Nieobowiązkowe ale i tak ubezpieczamy. Uwagę oglądałam. Ciekawe czy ci agenci ubezpieczeniowi nie zarabiają na prowizji. Jeszcze trochę i dojdzie do takiej sytuacji, że będziemy ubezpieczać indywidualnie, warunki nadal będą byle jakie, a część składki nie trafi jako darowizna do szkoły tylko do kieszeni agenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro taki preceder znany był od lat to dlaczego dopiero teraz redaktorzy tym się zainteresowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ubezpieczam. Ani w szkole, ani indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka uderzyła się w szkole w palucha, walnęła w niego drzwiami, mocne stłuczenie, paznokieć zaczął schodzić, dostała prawie 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam.ubezpieczenie na zycie, od powaznych zachorowan i nnw dla meza tosamo i dla dzieci. Nie widzepotrzeby dodatkowo placic w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak nie ubezpieczycie to dziecko na wycieczkę nie pojedzie - bedziecie musieli polise indywidualna wykupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka mojej sąsiadki na lekcji W-F tak nieszczęśliwie upadła że złamała kość ogonową.Pieniędzy żadnych nie dostała ponieważ ubezpieczenie nie obejmowało kości ogonowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda z tymi wycieczkami. W czasie wycieczek krajowych ubezpieczenie nie jest obowiązkowe. Inaczej jest w przypadku wycieczek zagranicznych. Tu polisa nnw jest wymagana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×