Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż jęczy cały weekend, boże, jak ja mam go dość!!!!

Polecane posty

Gość gość

Nic mu nie pasuje, jęczy, wzdycha, drze się bez powodu, a nawet jak jakiś powód ma, to nie taki, żeby drzeć się jak popieprzony :o :o Wredny jest, złośliwy, każde zdanie które wypowiada jest tak wymęczone i wypowiedziane z takim wysiłkiem, że mam ochotę go pieprznąć :o :o Nienawidzę weekendów, zazwyczaj zawsze jest tak samo :o Chciałam go dziś zostawić samego w domu żeby mógł się spokojnie rozpływać w swoim jojczydu.pieniu ale uparł się, że pojedzie ze mną i dziećmi pozałatwiać sprawy. Oczywiście już po 10 mnutach coś mu nie pasowało, darł się na dzieci, jak psychol jakiś. Zacznę chyba nagrywać te jego jazdy, w razie rozwodu będą jak znalazł :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo w weekendy :D leże ddo góry nogami to się czepia że nic nie robie od rana tylko leże, zaczelam gotowac obiad to mamrotał ze gorąco w domu, ze duszno, okna zacząl otwierac bo nie moze oddychać i sie dusi, ze nie moze herbaty sobie zrobic bo się krece po kuchni :D do syna z ryjem ze przy komputerze siedzi ,zeby lekcje odrabial na poniedzialek, zamknal sie w pokoju na 2 h to mu d**e zawraca co tam robi tyle czasu, po co sie zamyka w pokoju i tak cicho siedzi :O masakra jakas, jutro niedziela, NAJGORSZY DZIEN TYGODNIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 Oooooooo tak, sobota zawsze jakoś zlatuje ale niedziela..... Nie wiem, chyba pojadę do rodziców, tam ze mną na pewno się nie zabierze :D Żałuję tylko, że dzieci na to patrzą :( Ja z rodzinnego domu wynioslam fajne poranki, wspólne jedzenie śniadanie, przewalanie się w łóżku wszyscy razem do południa, muzykę rano, miłe "dzień dobry"... A tu u nas od rana foch i "nie wyspałem się" na przemian z "po co mi były te dzieci, człowiek by się mógł wyspać porządnie" i tak non stop :o W tygodniu jest świetnie, bo każdy idzie do własnych spraw, mijamy się i jest super. Jak jesteśmy sami, bo dzieci u dziadków, też jest świetnie. Tylko że jak jesteśmy całą rodziną i jest wtedy jak jest, to odechciewa mi się potem weekendów sam na sam z mężem, bo nie chce mi się na niego patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia mawiała, że facet w chałupie to wrzód na doopie ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wspolczuje mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Moja babcia mawiała, że facet w chałupie to wrzód na doopie ;-D" Hahahahaha padlam hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopy wredne a wy z nim macie i to po kilkoro dzieci, wcale nie jesteście mądrzejsze od nich, a powiedziałabym, że jeszcze głupsze, bo facety napewno nie rodziłyby dzieci i to jeszcze na dokładkę kilkoro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facety hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie to jest dopiero jazda k...mac ,ja wsoboty pracuje a moj szanowny malzonek od piatku po poludniu czuje luz piweczka i luzik tak sie wczoraj wk......lam ze myslalam zeu wp.....le,dostal taki opie.....l za to ale co z tego od 20 lat tak jest no dzisiaj narazie cisza grzeczny ,pracuje kolo domu dziecko na spacer potrafil zabrac dla mnie łikendy to koszmar bo lubi popijac piwko a w niedziele pan spi bo zmeczony a ty babo głupia do garow do dziecka ,szkak mnie trafia niewiem co z tym typem zrobic ....otruc chyba eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otruj gnoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne malzenstwa i pewnie spicie oddzielnie , zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umialabym tak żyć jak Wy. chyba bym sobie lub jemu coś zrobila. Wy wegetujecie a nie żyjecie i jakie patologiczne wzorce dzieci wyniosą. też będą w swoich rodzinach załatwiać sprawy darciem pyska? my dzisiaj spaliśmy do 8:30. wstałam, dostałam buziaka od męża i wzięłam psa na poranny jogging-15minut bo dłużej mi się nie chce. jak wróciłam maz już się ubrał i poszedł po drewno. ja się wzięłam za śniadanie, włączyłam ekspres i zrobiłam kawę :) synek się obudził, zbiegł z gory i dał mi buziaka. o 9 maz podpalił w kominku i usiedlismy do śniadania. po śniadaniu poszliśmy sobie jeszcze poleżeć. poprzytulalismy się trochę, a potem zrobiłam z synkiem faworki a maz poszedł ściąć kilka drzewek, żeby mieć naszykowane w drewutni. później wzięliśmy psa i poszliśmy na spacer nad rzekę. po powrocie maz zajął się synkiem a ja obiadem. zjedliśmy, była kupą śmiechu bo mały nakrywal do stołu i zamiast normalnych widelcy dal nam deserowe :) . potem maz zrobił kawkę i na deser wciagnelismy faworki. A teraz lenimy się. później wezmę psa na dłuższy spacer a maz wstawi pranie. KOCHAM MOJA RODZINE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś powiedz mi w którym miejscu twoja opowieść wnosi coś nowego do tematu albo w czymkolwiek pomaga ?:) czy po prostu skorzystałaś z okazji żeby opisać swój świat ?:) uwielbiam takie wtrącenia :D nie znam się - ale się wypowiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 plyń sciekami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsółczuję wam takich mężów. Ja miałam takiego ojca, ale był jeszcze gorszy, wrzeszczał ''na ch/u/j mi były te pie/rdo/lone bachory''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kawal s********a z niego byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wiekiem będzie coraz gorzej, na lepiej nie ma szans, chyba że znajdzie sobie jakąś pasję ( nie piwko i nie baby). U nas trochę lepiej, ale tylko dlatego, że mój łagodny jak baranek w domu jest, nie krzyczy, z dziećmi gdzieś wyskoczy. Czasami pomarudzi jak baba przy okresie, ale klapsa w tyłek dostaje i się uspokaja. Piszę poważnie. Narazie udaje mi się obracać to jego marudzenie w żart, jak długo nie wiem. 15 lat daję radę dam jeszcze 15 ;) on też że mną wytrzymuje, a to proste nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium co mój wpis wnosi do tematu? uważam ze dużo, bo może choć jedna z jeczacych tutaj Pan zrozumie ze wcale ich życie nie musi tak wyglądac i coś z tym zrobi? może pojma ze ich życie nie jest normalne i nie wszyscy tak mają i albo zaczyna na nowo pracować nad swoim związkiem albo go zakończą i zaczyna żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedziemy sie. Powod rozwodu? Marudny maz w soboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu warto porozmawiać ze sobą? zacząć aktywnie spędzać czas. odświeżyc trochę związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam identycznie! a myslalam ze tylko u mnie w domu tak jest ale widze ze u wszystkich. U nas jest taki problem ze maz jest alkoholikiem i to wszytsko psuje - przez to sa awantury i ogolnie kwas. Mysle, żeby się rozwieść tylko majątku mi szkoda na który moi rodzice pracowali cale zycie a on sobie by polowe wzial :O Nie raz mu mowilam żeby się wyprowadzil ale nie chce a ja nie mam prawa go wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też jest upierdliwy, a do tego syfiarz. Nienawidzę weekendów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:45 czekaj az zdechnie. Wkoncu kiedys sie zapije. Szkoda zeby przepil polowe twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jeszcze co 10 min lazi na fajke i trzaska tymi drzwiami. Tez drze ryja na syna " do lekcji" ale nie pomoze mu odrobic. Debil . byle by do poniedzialku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za tym marudnym mężem kryje się facet, który nie szanuje swojej rodziny. Gość 18:09 ma rację. Jak ludzie są inteligentni i kochają się nawzajem to życie właśnie tak wygląda. W tym tygodniu zerwałam z burakiem podobnym do męża autorki. Nie chcę marnować swojego życia na bycie z ograniczonym bucem. Moja koleżanka nawraca swojego partnera już 5 lat. Teraz planuje ślub, a właściwie kombinuje jak zmusić go do kolejnego kroku. Wszystko na siłę, a ta idiotka chce się z nim zestarzeć. Współczuję jej przyszłym dzieciom. Stworzy im patologiczny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.57 a niech zdechnie. wykupilam mu polise na zycie . unieszczesliwa mnie. dzisiaj znowu lezy pijany :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jest
Jesteśmy 5 lat po ślubie, mamy dwoje dzieci i miło spędzamy z sobą czas.Mąż pomaga mi bardzo w domu i przy dzieciach.Oby było tak nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 ile masz lat? Szkoda nawet czasu go zglaszac do aa albo na terapie. Czas... Wkoncu zdechnie i bedziesz miala spokoj. Zal mi ciebie. Ale trzeba przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co byście powiedziały jakby wam facet pracował w domu ? bo ja tak mam od kilku lat i to jest okropne, a w zimie to w ogóle nie ma roboty i przez kilka miesięcy jest w domu dzień i noc i to jest po prostu nie do wytrzymania, nie da sie od dziada odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.09 mam 40 lat. On wie co o nim mysle i ma wyrzuty do mnie ale ja mam to w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×