Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nic mi nie mówi,dowiaduję się później np.że był tu czy tam

Polecane posty

Gość gość

Nie mówił mi że kolega ostatnio urządzał bankiet z okazji obrony pracy na uczelni i on na tym bankiecie był zaraz po pracy, sprawa się "rypła" jakoś przypadkiem ostatio wygadał się. Nie mówił mi że sobie chodzi w godzinach pracy na spacer 15 minutowy w przerwie, też ostatnio sie wygadał. Nie mówił mi ze kolega do niego pisał. Nic mi nie mówi...ja mu mowie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No litości, jak idzie do kibla też ma Ci mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może przestań mu mówić,a dodatkowo poznaj kogoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba jednak autorka ma rację że lekkim przegięciem jest jak on jej nie mówi o swoich planach ani gdzie był...to ma byc zwązek oparty na partnerstwie i szczerości????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie o to chodzi że ty mu wszystko mówisz.. przestań mu opowiadać każdą minutę swojego życia, jak później wyjdzie coś tak samo przypadkiem to powiedz że on też ci nic nie mówi (u mnie podziałało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak zacznę robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja myślę że mocno przesadzasz. Serio. Na prawdę aż tak mocno Cię interesuje co przez bite 8 godzin Twój mąż robił w pracy? Co on ma codziennie zdawać Ci relacje? Proszę jak by to wyglądało: "Kochana żono, byłem w pracy 8:02 ciut się spóźniłem, na korytarzu rozmawiałem z Kasią, wiesz tą grubą brzydką. Mówiła mi, że szef dziś am zły humor i lepiej żeby nie zauważył spóźnienia. Siadłem szybko do biurka, włączyłem kompa, kawę dopiero o 10:00 robiłem. Na śniadanie kupiłem sobie po drodze bułkę z szybką w piekarni i dostałem pączka w promocji. Cały dzień w pracy było zamieszanie, ale to wszystko przez zły humor szefa....." I taki biedulek po godzinie, jak już się wyspowiada z całego dnia będzie miał chwilę spokoju. Bo jak żona nie wie wszystkiego to jest zdenerwowana i niespokojna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci nie mają potrzeby mówić o wszystkim. Ja też o wielu rzeczach dowiaduję się przypadkiem. Ja mam wrażenie, że im szkoda czasu na gadanie o pie.dolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, a z tego jaką kupę zrobił w kibelku też ma ci się spowiadać? :O Wyluzuj, autorko, zachowujesz się jak NKWD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, jak on śmie, ten twój mąż! Powinien ci mówić wszystko, dokładnie, co mu się śniło w nocy, jakie skarpetki miał kolega z pracy, czy pani Marzenka z sekretariatu dostała okres, no jak tak można tajemnice robić w małżeństwie! A z tą kupą to nie żarty, właśnie powinien cię informować że idzie do wc zrobić nr 1 albo 2 bo inaczej co - możesz przeżyć przykrą niespodziankę, wchodzisz do łazienki a tam kupa w sedesie! I to cię może tak zaszokować i zaskoczyć, że popadniesz w depresję i zaczniesz czytać Prousta. A to może się odbić niekorzystnie na waszym pożyciu. Walcz, dziewczyno, jeszcze macie szansę! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×