Mięśniak macicy a ciąża

Mam pytanie na razie teoretyczne. Mam 34 lata i dwie operacje ginekologiczne za sobą. W wieku 15 lat miałam torbiel na jajniku, która została usunięta razem z jajnikiem, ponieważ doszło do trzykrotnego skrętu i jego zniszczenia. Sytuacja była nagła, wylądowałam z bólem brzucha na stole. 9 lat później miałam drugą operację, tym razem laparoskopowo - usunięcie torbieli endometrialnej (pierwsza była czynnościowa, ale duża) z drugiego jajnika, wraz z częścią jajnika (jakiś strzępek udało się zachować). Przy okazji podczas tej drugiej operacji miałam usunięty mięśniak z macicy, który niby miał być mały, a podczas operacji okazało się, że jednak był większy niż było widać na usg i lekarze musieli się natrudzić. W międzyczasie pojawiła się znów jakaś torbiel, ale dała się zaleczyć lekami, nie potrzebna była kolejna operacja. Po tych wydarzeniach, 5 lat temu, ginekolog przepisał mi tabletki antykoncepcyjne (Mercilon), które mam brać po to, aby torbiele nie rosły, gdyż ponoć nie rosną kiedy jest się niepłodnym. Niestety podczas jednej z ostatnich kontroli okazało się, że odrasta mięśniak. I stąd moje obawy, bo usłyszałam gdzieś ostatnio, że przy mięśniakach na macicy, nie ma szans na donoszenie ciaży. Aktualnie nie jestem w żadnym związku, nie mysle więc w nabliższym czasie o ciązy, ale tak myśląc perspektywicznie, boję się co będzie, gdy będę chciała mieć dziecko, a tu się okaze, że moje zdrowie nie pozwala. Szczerze mówiąc nigdy nie byłam w związku na tyle długim, żeby starać się już o dziecko, nie jestem już najmłodsza, nigdy sie o dziecko nie starałam i nie wiem w ogóle czy i jakie przeszkody mogę napotkać, gdyby w przyszłości przyszło mi się o dziecko starać. Funkcjonuję na strzępku jajnika (jak wyraził sie lekarz), okres mam, więc teoretycznie jestem płodna (miałam okres zanim zaczelam brac pigulki, a juz po operacjach), od 5 lat na pigułkach, żeby zapobiec pojawianiu się torbieli na jajnikach, do których mam jakąś nieokreśloną skłonność (gdyby zaszła potrzeba kolejnej operacji, nie byłoby już czego ratować, zostałabym bez jajników), no i mięsniak na macicy. Plan mojego lekarza jest taki, że dopoki nie zaczne starac sie o dziecko, mam byc na pigulkach. Gdybym chciala zajsc w ciaze, odstawic pigulki i od razu sie starac, zanim mi znowu cos wyrosnie. Ale co z miesniakiem? Wiem, ze po odstawieniu hormonow jeszcxze urosnie i co wtedy? Moj lekarz nuestety nie jest zbyt rozmowy (nie w kwestii mojego zdrowia i przyszlosci) i tak naprawde nie wiem jak wyglada moja sytuacja, czego powinnam sie spodziewac, na jakie trudnosci przygotowac, gdy zdecyduje, ze chce miec dziecko.

Z tego co wiem to od kazdych lekow hormonalnych rosna miesniaki bo to dawka estrogenow:(. Ja sama mam 1 duzego ale nawet nie ide na zaden zabieg bo to mi grozi anemia i tez sie boje. Rowniez mam 34lata i meza od lat 10 ale ten nie chce dzieci :(. Lekow zadnych juz w siebie nie laduje tylko zyje na luzie i ciesze sie chwila obecna :)

a kto by te poematy czytał

Ja donosiłam.ciążę z mięśniakoem, tyle, że małym (2 cm)

Miałam małego mięśniaka, nie pamiętam ile miał. Ciąża rozwiązana w 35 tc. Nie wiem czy to było przyczyną, były też inne problemy. Ordynator szpitala powiedział mi, że przedwczesne porody i poronienia to przy mięśniakach częste zjawisko.

Jeżeli nie możesz szczerze porozmawiać z lekarzem, to ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza. Wszelkie sprawy i objawy związane z intymnością i macierzyństwem wymagają szczególnego traktowania i każdy lekarz zajmujący się tym powinien to doskonale rozumieć. Warto również spotkać się z innymi kobietami z podobnymi problemami. O ciąży i porodzie możesz również poczytać w sieci, na przykład tutaj http://mamaluch.pl/ciaza-i-porod/. Rozmowa z lekarzem będzie jednak najważniejsza przy podjęciu decyzji o macierzyństwie.

Esmya jest dobrym lekiem aczkolwiek wywołuje menopauzę ( okresowo) samopoczucie jest fatalne.