Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój były nie może mieć dzieci z żoną i przypomniał sobie o nastoletnim synu .

Polecane posty

Gość gość

A syn nie wie że on jest jego ojcem :( byliśmy parą. krótko po maturze zaszlam w ciążę. co wtedy zrobiL moj 2 lata starszy chłopak? za namową znajomych zaczął podważać swoje ojcostwo, chciał badań dna bo ponoć ktoś mnie widywal z innymi facetami (nacisk padł na liczbę mnoga)... unioslam się honorem i nie podałam go o alimenty. minęło 16lat. on wziął 10lat temu ślub z córką tych znajomych którzy mnie oczerniali. ona nie może mieć dzieci. I teraz on chce poznać swoje dziecko, chce budować relacje. najgorsze jest to ze jeśli wniesie sprawę o ustalenie ojcostwa to ma prawo cos ugrać bo to jest jego dziecko. ale syn nie wie kto jest jego ojcem. nie chce mu wywracac świata do góry nogami. wie ze jego ojciec nie chciał być z nami ale nie wie ze niemal codziennie go spotykał na ulicy... jak się teraz bronić? jak on w ogóle śmie tak po 16latach jak gdyby nigdy nic oczekiwać kontaktu z dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma 16 lat? Super wiek na najgorsze bunty - pokieruj nim odpowiednio to zrobi "tatusiowi" piekło :D Ma do tego pełne prawo zresztą. Niech się spotykają, niech syn wyciągnie ze starego co się da, należy mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo facet był podły i jest taki nadal. A jak ci się udało wychować dziecko przez 16 lat w niewiedzy kto jest jego ojcem ? Milczałaś jak grób na pytania dziecka ? Mogłaś powiedzieć prawdę jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proeo,nie ma takich glupch bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestes sobie winna...nogi rozlożyłas przed byle kim, okłamywałaś syna, jestem najgorszym typem kobiety, pluje na ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:27 chyba mierzysz swoją miarą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mierze twoją! Po co oszukiwałaś? Facet ma prawo kontaktu z synem czy tego chcesz czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorka wątku:D ale musiałam skomentować Twój niski poziom wypowiedzi. Autorka napisała, że facet mijał się z dzieckiem i jakoś 16 lat nie potrzebował kontaktu z nim, a teraz ma mętlik w głowie co jest zrozumiałe. I choć uważam, że powinien budować relację z dzieckiem gdyż ojcem jest jakby nie było, ale na pewno trzeba się do tego przygotować i podejść odpowiedzialnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zabranialam mu budować relacji z synem. on tego nie chciał. mieszka na tym samym osiedlu od lat, raptem 3 bloki od nas. syn nie dopytywal o ojca-powiedziałam mu, że ojciec wołał pójść inną drogą i z kobietą z dzieckiem nie było mu po drodze. syn nie wnikal kto jest jego ojcem, a ja nie mówiłam. W CIAZE zaszlam w wieku 19lat. byłam z nim przez 4 lata liceum i byłam po uszy zakochana. wydawało mi się że to znam. A jednak nie znałam. mój ostatni gest w stronę ojca dziecka był przy okazji chrztu. powiedziałam mu kiedy odbędzie się chrzest i zapytałam czy chce wtedy być w kościele. stwierdził ze póki nie udowodnie ze to jego dziecko to nigdzie się nie wybiera. więc więcej nie namawialam. ot mijalam go jak obcego na ulicy. alimentów nigdy nie płacił bo to nie podałam do sądu. miałam wspaniałych dziadków (rodzice zginęli w wypadku jak miałam 15lat). dziadkowie zajmowali się synkiem gdy ja byłam w pracy i na uczelni. zawzielam się, skończylam dobre studia, a ciotka pomogła mi zaczepic się w księgowości. dziś dość dobrze mi się powodzi, szyn ma wszystko czego potrzebuje, więc nie ma potrzeby aby ojciec mu cokolwiek dawał i traktował to teraz jak nagrodę pocieszenia bo wziął za żonę kobietę która ma problemy. gdyby mieli wspólne dziecko to nawet by na ulicy nie spojrzał na syna. A niestety nie da się ukryć - syn jest do niego bardzo podobny, a on nie raz mijał mnie i syna na ulicy, wie doskonale do jakiej szkoły syn chodzi bo jego żona jest nauczycielką i uczyła równoległa klasę w podstawówce. on go nie chciał tyle lat, a teraz tylko mu sprawi ból. syn zaakceptował sytuację ze jesteśmy we dwoje, że jedynym męskim wzorem w jego życiu jest pradziadek. po co mu teraz takie atrakcje? nie wiem czy gdyby ojciec chciał kontaktować się z synem to mogę wezwać to do opłacenia alimentów wstecz z odsetkami? bo taki wydatek pewnie by go ostudzil i groźba płacenia szybko go wyleczy z przypływu uczuć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o faceta to nie mam nikogo. opiekuje sie dziadkiem, pracuje, mam swoja dosc czasochlonna pasję, wiec brak czasu na faceta, a moze raczej brak chęci bo tak mocno się zawiodłam na ojcu mojego syna, że już nie miałam ochoty z nikim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to śmieć z tego faceta. Teraz nagle uwierzył, że to jego syn? Tylko dlatego, że jego żona jest bezpłodna? Jeśli rzeczywiście będzie szukał kontaktu z synem, postrasz alimentami za 16 lat i zapytaj, co na to wszystko jego żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. teraz magicznie nie chce już badań. zaczepił mnie rano na ulicy jak szłam do pracy i powiedział ze chciałby spotkać się z synem. powiedziałam ze teraz się spieszę i ewentualnie niech do mnie zadzwoni jutro i dałam mu wizytówkę. ale aż się we mnie wszystko telepalo. tak chyba zrobię jak jutro zadzwoni to powiem ze najpierw musi spłacić długi z odsetkami i mam nadzieję ze to wystarczy, a jak nie to wybiorę się do jego żony na rozmowę. postrasze ja, że ja jestem sama i chętnie go przygarne. mam nadzieję ze wtedy ona mu zabroni kontaktów z moim synem. Z nia to była taka sytuacja, że gdy ja i jej maz byliśmy parą, to ona była w podstawówce-jest 9lat od niego młodsza. gdy jej rodzice mu wyjaśnili ze jestem zła partia dla niego i zaczęli ich swatać to ona miała raptem 13lat... jak miala 19to było huczne wesele . ona też doskonale wie o tym ze jej maz ma ze mną dziecko. może i na początku wierzyła w to co mówili jej rodzice na mój temat, ale gdy syn miał kilka lat to był już w sposób widoczny gołym okiem podobny do ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej jak ona Ci powie żebyś go sobie wzięła . podejrzewam ze ich związek się sypie i dlatego on sobie o dziecku przypomniał... A jej rodzice-jak można być tak podłym? no i św stać DZIECKO z dorosłym mężczyzną? BLEEE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być swatac. ale słownik w telefonie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wolałabym aby zaczęła go izolować bo ja go nie chce. zranił mnie i nigdy mu tego nie wybacze. zaniedbań własne dziecko. nie wiem czemu? bo mu się nie chciało, bo nie był gotowy? nawet jeśli na początku wierzył w bzdury obecnych teściów to gdy syn podrosl i był tak do niego podobny to mógł coś zrobić by nawiązać relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wg mnie autorka nie jest bez winy...pewnie rogi mu przyprawiała bo takie teksty nie biorą się z niczego moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy go nie zdradziłam. nawet nie było podstaw do takich twierdzeń. czemu oni tak powiedzieli? A no temu bo już go planowali na zięcia więc musieli się pozbyć przeszkody jaką byłam ja i mój brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy go nie zdradziłam. nawet nie było podstaw do takich twierdzeń. czemu oni tak powiedzieli? A no temu bo już go planowali na zięcia więc musieli się pozbyć przeszkody jaką byłam ja i mój brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z powyzej......tamto mu sie sypie ,mlodosc przemija,ptak juz nie staja tak jak dawniej to biedaczkowi sie o synu przypomnialo.....olej dziada,niech zdycha sam na starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sądzę że ta niepłodność jego żony to kara boska za krzywdę wyrządzoną autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie-chcieli budować szczęście na cudzym nieszczęściu to teraz mają za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje autorce, mnie by krew zalala a ze jestem pamietliwa to robilabym wszystko aby goscia zniszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja sądzę że ta niepłodność jego żony to kara boska za krzywdę wyrządzoną autorce. xxx O ludzie! Co za ciemnogród na tej kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle dobrze dla ciebie, że uczciwie powiedziałaś synowi, że ojciec go nie chciał. Przynajmniej syn szoku nie dozna i nie będzie miał do ciebie fochów a jak on chce być takim tatusiem to niech zaległe alimenty zapłaci, bo teraz debil myśli, że sobie maskotkę znalazł i będzie niedzielnym tatulkiem. Póki syn się uczy to frajer płacić musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn się uczy i ma w planach jeszcze długo bo chce iść na medycynę. obecnie uczy się w 1 klasie liceum medycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dzwonił jaśnie Wielmożny Pan tatuś. miał dzwonić jutro ale najwyraźniej w nosie ma to co do niego mówię. stwierdził ze on chce aby syn po nim dziedziczyl bo żona mu nie urodzi dziecka. ale jak zapytałam o zaległe alimenty to stwierdził ze co było a nie jest to już jest nieistotne i on od kwietnia da 300zl co miesiąc na syna a zaległych i tak nikt nie ściganie bo on nie ma stałej pracy. kazalam mu spadać i trzymać się od nas z daleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo autorko. Niech spada durny dziad. Rozumiem, że on nie uznał dziecka? Bo takie wszy potrafią na starość pozwać dziecko, które zostawili tuż po urodzeniu o alimenty na starość. Najlepiej poradzić się dobrego prawnika jak zabezpieczyć syna przed taką sytuacją. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
póki byłam wściekła na niego i miałam odwagę to poszłam do syna i mu powiedziałam ze jego ojciec chce się z nim skontaktować. powiedział, że on nie ma ojca. spytalam czy nie chce wiedzieć kto to jest, to stwierdził ze dla niego to nie ma znaczenia bo skoro go nie chciał to dla niego jest nikim. bałam się ze syn da się ojcu wciągnąć w jakieś gierki i rozgrywki, bo to przecież nastolatek. A okazało się ze mam dorosłego chłopca w domu, który dojrzale podchodzi do życia. cieszę się choć nadal trochę się martwię ze on będzie nekal syna... on nigdy syna nie uznał. syn ma moje nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powiedz mu że to nie jego syn bo gziłaś sie z różnymi facetami. To będą zacytowane jego słowa przecież, wiec przypomnij mu je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj z tym dziedziczeniem bo może cwel ma długi i szuka jelenia który je weźmie na swoj***arki, choć wiadomo oczywiście że nic od niego nie zechcesz. Inna rzecz ja bym nie odpowiedziała nic na zaczepke gościa na ulicy ani żadnego numeru nie dawała tylko przeszła jakby tam było powietrze, bo niskość typa nie zna granic o ile historia twoja jest prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×