Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chciał oddać mojej koleżance moje pamiątki rodzinne.

Polecane posty

Gość gość

Mamy kilkanaście starych pięknych filiżanek, różne porcelanowe gigurki , świeczniki, taka mała kolekcja.Dostałam to po dziadkach, ciotkach .Była u nas ostatnio moja kolezanka ze swoją córką, dziecku bardzo spodobała się jedna figurka, koleżance również.Po ich wyjściu mój maz powiedziałm,że mogłam im to podarować, byłby miło. To sa rzeczy od zawsze zwiazane z moją rodziną, koeląznka nie specjalnie bliska, zmamy się z przedszkola, bo nasze dzieci sa razem w grupi.Zrobiło mi się przykro,że to co ma dla mnie jest ważne ma wartosć sentymentalną, o materialnej nie wspominam, oddaby komuś obcemu bez żadnego w sumie powodu. Czuję się bardzo rozczarowana jego zachowaniem. Rozmawiałam z nim, nie romumie o co mi chodzi, plącze się w tym co mówi. Co o tym myślicie, czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podoba mu się ta baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podcierasz się sama, czy też musisz zapytać na forum jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezręcznie sie zachował, też czułabym sie zażenowana.Ten post o odcieraniu to klasyka kafe, olej debili, tutaj każdy moze pisać nawet najwięsze brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki facet to skończony idiota, chyba bym wywaliła z domu za taką ofertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
o matko, ale masz problem... przecież nie powiedział tego przy tej koleżance, tylko jak one wyszły! wiec w żadnej kłopotliwej sytuacji cię nie postawił. dla ciebie to cenna pamiątka a dla niego najwidoczniej bezużyteczny zbieracz kurzu i nie rozumie twojego przywiązana. co oczywiście NIE znaczy, że on cię nie kocha :D to jest facet - figurka psa czy królika kojarzy mu się z zabawka dla dziecka a nie skarbem dorosłej kobiety. trzeba było mu powiedzieć, że dla ciebie to ważne pamiątki i nikomu ich nie oddasz i po sprawie. po co to roztrząsać przez kilka dni? też bym na jego miejscu nie rozumiała o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apap z kodeina
nastepnym razem zaoferuj jego gacie jego kolegom stopka: nadruki na bieliznie ile kosztuja, szukam czegos dla chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnei nie zrozumiałabyś tego co dla kogoś jest ważne, więc miałabyś problem w normalnym związk, gdzie dla kogioś to ważne.jeśi się z kimś żyje, raczej warto wiedzieć co i dla kogo jest istotne, to własnie jest fundamentem związku.Jeśli tego nie rozumiesz, raczej nie spotkacz człowieka, który coś kolekcjomuje, ma wrażliwosc, spotkacz kogoś podobnego do siebie i nie będziecie mieli problemu z pierdołami.Ja autorką rozumiem, też na jej miejscu bym była rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla ciebie to cenna pamiątka a dla niego najwidoczniej bezużyteczny zbieracz kurzu" Takie podejscie to śmierć dla związku, brak szacunku, bliskości i , dwa obrębne światy. Z ciekawosci pytam jakiej mniej wiecej jaka była wartosć finansowa oferowanej figurki, poza emocjonalnym oczywiście.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedział,że to sa dla mnie bliskie, cenne rzeczy o wartości ponad materialnej, związane z bardzo bliskimi osobami, których już nie ma.Akurat ta figurka warta jest około 1500 zł, o tym się dowiedział już po fakcie. Przeciez nie robiłbym afety o jakiś nic nie znaczący dla mnie fajans, chyba jest to raczej oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiaaaaaa
jak przyjdą koledzy twojego męża, zaproponuj, że masz na zbyciu fajne kufle do piwa, parę wędek i błystek spinningowych, i jak chcą to oddasz narzędzia majsterkowicza i dorzucisz opony letnie :D załapie w mig o co kaman ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz meża prostaka, tak typowy pustostan.Facet bez wyobraźni, wrażłiwosci, prostay jak budowa cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może chce ją przelecieć, pilnuj dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katiaaaaaa dobra myśł, idealnie mnie zrozumiałaś, o to właśnie chodzi. Tylko to będzie propozycja oddania jego ksiązek historycznych i kolecji numizmatycznej, jakiemuś dalekiemu koledzie, ojcu dziecka z grupy przedszkolnej.Nawet takiego znamy. Zamy się,żyjemy razem, wiemy co dla kogo jest ważne, cenne i potem taka akcja, tego nie potrafię właśnie pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa zbieraczka.Za 20 lat wasza chałupa będzie zawalona takimi gratami.Niech mąż ucieka póki czas,bo z taką babą to tylko same kłopoty go czekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak debilu, mam pokaźną kolekcje porcelany, faktycznie wielki kłopot, faktycznie kafe to jednak obora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeślsi autorka zawali chałupe figurkami za około 1500 zeta, to będzie chłop miał problem buahahahhahahahaha Nie pisz dziewczyno na tym forum, tutaj mało kto rozumie słowo porcelana, więc o czym rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie chciał się jej podlizac bo mu w oko wpadła i nie zwracał na ciebie uwagi ty byłaś na drugim miejscu niestety ale ja bym mu w pysk dala bo skoro wiedział ze pamiątka to jak mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za wsiura.I pewnie odkurzasz je dwa razy do roku z okazji świąt:O I dlaczego piszesz,że mąż chciał je oddać?Przecież on niczego takiego jej nie zaproponował.Tobie wspomniał o tym,gdy byliście już tylko we dwoje ,bez niej.Żadna propozycja z jego strony w stosunku do niej nie padła,więc nie ma żadnego "chciał "oddać.Swoją drogą,nie lepiej miec jeden porządny komplet porcelanowy niż takie nie wiadomo co,wszystko z innej parafii?Nie dziwię się facetowi,że zasugerował ci pozbycie się tego czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pewnie chciał się jej podlizac bo mu w oko wpadła i nie zwracał na ciebie uwagi ty byłaś na drugim miejscu niestety ale ja bym mu w pysk dala bo skoro wiedział ze pamiątka to jak mógł Ty umiesz czytać?Przecież wyraźnie jest napisane,ze on nie zaproponował tamtej,zeby to wzięła,więc jakie podlizać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""dla ciebie to cenna pamiątka a dla niego najwidoczniej bezużyteczny zbieracz kurzu" Takie podejscie to śmierć dla związku, brak szacunku, bliskości i , dwa obrębne światy." Dajcie spokój ludzie. Znam takie problemy. Mój mąż w wielu sprawach wykazuje się mega klasą, zrozumieniem, wyrozumiałością i wydawało by się że jest człowiekiem który potrafi się zachować w każdej sytuacji. Kiedy nagle po długim czasie ni z gruszki ni z pietruszki potrafi wyskoczyć z tak głupią i niezrozumiałą dla mnie postawą że mam ochote palnąć go w łeb! Tłkuje mu wtedy do głowy głośno i wyraźnie logiczną argumentację ale on wtedy potrafi zareagować tak jak mąż autorki czyli nie rozumie o co mi chodzi i plącze sie. Takie sytuacje zdarzają się rzadko ale się zdarzają. Czy to jest już wyznacznikiem że następuje śmierć związku ? Gdyby tak było to żaden związek by nie przetrwał dłużej niż rok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 19.47, wlasnie to ty jestes wsiura, nie rozumiesz ludzi ktorzy maja jakies hobby np. kolekcjonowanie dziel sztuki, porcelany, znaczkow, jestes zwyklym prostakiem z waskim horyzontem myslowym a twoim jedynym hobby to jest chyba grzebanie w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzebanie w nosie jest super,Musisz spróbowac,polecam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu już nie chodzi nawet o podejście męża do ciebie, bo to jawny skandal tylko widać jaki z niego debil, skoro nie przyszło mu do głowy, że taka kolekcja to cenna rzecz. No takich ludzi teraz hodujemy :o Ja za kolekcję porcelany po prababci dostałam 52 000zł :D nie miałam żadnego sentymentu do tych skorup, ani nie chciałabym tego eksponować u siebie w domu, potrzebowałam reszty pieniędzy do zakupu mieszkania więc kasa jak znalazł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No idiota, jeszcze zrozumiałabym jakby chciał oddać coś komuś bliskiemu, ale obcej babie?Autorce słusznie jest przykro, mi też by było. Oddać cenne rodzinne pamiątki ot tak bez powodu?To chore podejście. Możesz miec do meża ogromny żal, brak szacunku do ciebie, twojej rodziny i totalna olewka tego co macie w domu.Nie wiem sama co bym zrobiła, ale miłę to nie było. Dobrze,że chociać po ich wyjściu wpadł na ten genialny pomysł, bo przy koleżance i dziecku postawiłby autorkę w bardzo głupiej sytuacji. A może ta koleżanka jest dla niego kimś innym niż dla ciebie?Znacznie bliższym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś głupi ten twój mąż. Ja bym oddała coś, co lubi albo kolekcjonuje sąsiadowi czy komukolwiek. Dureń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i autorka przesadza, ale miłe to dla niej nie było.Mają jakiś dziwny ten związek, skoro maż wpada na takie genialne pomysły.co u nich nie gra. No szkoda,aby oddawał jeszcze przy autorce jej rzeczy rodzinne koleżance. Ja bym wycofała się z tego koleżeństwa, bo ten maż autorki jakiś niepewny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może niech twój mąż się wyprowadzi z domu na jakiś czas.zobaczysz czy rozumie do dla was jest ważne, a jakie propozycje dotyczą koleżanek.Pomieszka sobie oddzielnie, albo wróci z zrozumie o co chodzi, albo odejdzie do tej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nic się nie stało. Nie nakręcajcie się harpie, żmije, wredoty, piewcy nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×