Mój mąż zrobił się łapczywy na kasę

Mój małżonek zgłupiał :o Po pracy ciągle bierze jakieś fuchy, dorabia, nawet w weekendy znalazł sobie fuchę u sąsiada- hydraulika i mu pomaga fizycznie, choć ma wyższe wykształcenie i pracuje jako informatyk :o Teraz jeszcze mnie zmusza żebym po pracy biurowej też sobie dorabiała bo moje bratowe sobie dorabiają- jedna sprzedaje w necie jakieś rękodzieło, a druga piecze ludziom ciasta na zamówienie :o i mój mąż wymyślił sobie, że ja też powinnam jakoś po pracy dorabiać sobie :o A ja nie chcę!

Ciesz się że masz pracowitego męża ;)

mam proste rozwiazanie: powoedz mezowi, ze ty wcale nie chcesz dorabiac..czy tak trudno rozmawiac z druga polowka? :O

Poproś męża, żeby Ci zainstalował rurę w salonie, jako najlepsza żona naświecie powinnas przeciez zarabiac więcej niz za rekodzieło, czy pieczenie;)

to moze podpowiedz mezowi zeby edukowal sie w swojej branzy inormatycznej (nowe jezyki oprogramowania, bazy danych) i dzieki temu znajdzie lepiej platna informatyczna prace zamiast brac sie za kopanie rowow

up

ludzie, którzy dużo siedzą na tyłku lubią sobie popracować fizycznie i zresztą jest to zdrowe, więc myslę, że nie tylko w tym wypadku chodzi o pieniądze i niemiałbym nic przeciwko