Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja córka nie chce mieszkac w pokoju z córka mojego partnera

Polecane posty

Gość gość

i nie wiem co robić. Moja córka ma 17, jego córka 16 lat, w mieszkaniu nie ma jak zrobić dla niej osobnego pokoju, zreszta uważam ze jest niepotrzbny sa w podobnym wieku a osobny pokoj to luksus. Miala ktoras z was taki problem moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale tez bym nie chciala mieszkac z obca dziewczyna, co z tego ze sie znaja. Wez sie nawet po du..pie podrap we wlasnym pokoju jak ktos jest obok :-/ co innego siostra co innego obca dziewczyna. Wam jest dobrze razem ale nie zmuszala bym do mieszkania ich, ewentulanie inne mieszkanie wynajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jakaś głupia jesteś. Znalazłaś sobie fagasa to teraz będziesz niszczyła komfort własnego dziecka żeby pojeździć na k/u/tasie. Wynajmijcie większego mieszkanie idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego -to dla niej całkowicie obca osoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie sa siostry tylko dwie obce sobie jedynaczki wcisniete do jednego pokoju.postaw sie w ich sytuacji,czy chcialabys teraz dzielic pokoj z obca ci kobieta w zblizonym do twojego wieku.musicie wynajac wieksze mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one nie konsumują razem piz.y jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale nie widze powodu aby wynajmowac wieksze mieszkanie jezeli to w ktorym mieszkamy jest moje. Jak ma sie czuc?? A jak pojdzie mieszkac za jakis czas do akademika to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tego nie rozumiesz to się nie zdziw jak córka jakiś numer wywinie. Albo pójdzie w drugą stronę anoreksję np. Za kilka lat można wrócić na stare mieszkanie,a na czas szkoły trzeba pomyśleć o innym rozwiązaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wezcie kredyt hipoteczny na wieksze mieszkanie zeby kazda miala swoj pokoj.nigdy bym sie nie zgodzila na dzielenie pokoju z obca osoba.i to nie jest tymczasowe np urlop czy akademik ale na stale.koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz problemu to za jakiś czas zobaczysz. Dostałaś jasny komunikat ale gadasz o jakiś luksusach. Masz z deklem do jej domu wpuszczasz fagasa z dzieckiem bo ty chcesz żyć ale ze jej przy okazji j***esz życie to już nie umiesz pojąć. Ona bedzie miec maturę ,ma swoje przyzwyczajenia a ty oslico jesteś egoistka. Gdyby facet miał syna to moze byś widziała problem a tak to co? Uważasz ze jak obie sa tej samej płci to luzik? Jesteś podła . Najpierw żyła bez ojca w domu a teraz ma sie dusić na dwóch pokojach z obcym dziadem i jego córka. A gdzie mieszkali do tej pory? Gołodupce znaleźli desperatkę. Tylko twoja córka myśli tu logicznie . Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to może wprowadzicie się do mieszkania faceta.ma większe mieszkanie? Czy to taki typ który szuka mieszkania a nie związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze się zastanów autorko co robisz! Mój ojciec tez zafundował mi taką "siostrę" w pokoju gdy miałam 15 lat i też nie mógł pojąć dlaczego skoro oni się z jej matka kochaja to my nie jesteśmy jak siostry i to z dnia na dzień. Prawda jest taka, że lubiłam i lubię tą dziewczynę do dzisiaj ale czułysmy się oszukane i wepchnięte na głęboką wode, z dnia na dzień i to było straszne. Wiecie moja mama zmarła 2 lata wcześniej, brakowało mi jej, a tu nagle mój ojcec wpycha do naszego mieszkania obca babę i jeszcze jej córkę do mojego pokoju :o Byłyśmy skrępowane i zawstydzone swoją obecnością ona cały czas płakała, bo to sie szybko potoczyło, bo byłyśmy sobie obce no sorka ale znajoma z która jesteś na osiedlu raptem na "cześć" to nie to samo co rodzona siostra z która możesz ten pokój dzielić. Takie coś można znieść przez 2 tygodnie na koloniach ale nie na co dzień. Efekt był taki, że dogadałam się z dziadkiem, bo on mnie rozumiał i przygarnął. Tej dziewczynie się polepszyło i mi także ale dzisiaj ani ona ani ja nie utrzymujemy kontaktu z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry brutalnie napiszę ale jak dla mnie jesteś egoistką myślącą tylko o obcym fiucie a o swoim własnym dziecku nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zamieszkaj w pokoju z corka partera, a twoja corka niech zamieszka z twoim konkubentem. Ogarnij sie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo ....toż to obce osoby są ! :( skończy sie że psychicznie załamana córkę (o ile to prawda ) przygarnie jakiś starszy sympatyczny pan ...Np szef lokalnego domu uciech :O .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma sie czuc?? A jak pojdzie mieszkac za jakis czas do akademika to co? x tez mam wrazenie ze to prowo, a jelsi nie, to jakbys się czuła, jakby ci ktoś dokooptował do pokoju w którym mieszkasz z tym panem, jeszcze jakąs trzecia obca osobę, i kazal się dogadywac razem, pod hasłem, ze studenci mogą, to ty tez. Dom to nie akademik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100% prowo, ale i tak odpowiem, nie porównuj domu rodzinnego do akademika!!! i jeszcze jedno przez fagasa i swoje wygodnictwo mozesz stracić corke, ja bym tego ci nie podarowała na jej miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie póki? Moze da sie podzielić pokój na dwa? Jeśli sa 3 pokoje to dwa dajcie dziewczynom a wy śpijcie w salonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale patologia, w zyciu nie przyprowadziłabym dziecku do domu obcego chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobny pokój to nie jest żaden luksus, tylko podstawa normalnego życia! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję ze prowo! Szykujesz mega zmiany w życiu prawie dorosłej córki i zamiast zadbać o nią to wcielasz jej obcego do pokoju! Moja 17 latka w życiu by się nie zgodziła! A mnie by nigdy to nie przyszło do głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, pracuje w banku po 8 godz dziennie przy monitorze. . Podczas wstępnych profilaktycznych badań do pracy (rok temu ) dostałam orzeczenie od lekarza medycyny pracy o noszeniu szkieł korekcyjnych. Szkła noszę i tak od 11 roku życia a obecna wada to ok -5 dioptrii. Problem teraz w tym ze obecne okulary uległy znacznemu uszkodzeniu a dokładnie są mocno porysowane. Czy mogę starać się o dofinansowanie - zwrot kosztów zakupu nowych okularów ? Czy muszę mieć jeszcze jakieś dodatkowe zaświadczenie czy wystarczyć to orzeczenie sprzed roku od lekarza med.pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×