Myślicie jeszcze czasem o rodzicach co im szaleniec zabił dziecko siekierą ?

Pomyślałam sobie że trochę czasu upłynęło od tej tragedii. Sprawa przycichła jak każda inna bo żyć nadal trzeba a co rusz dookoła sie rozgrywają inne. Ale tak sobie pomyślałam jaką egzystencję taki człowiek może prowadzić po czymś takim. Ja przypuszczam że bym nie dowierzała że to się wydarzyła z naprzemian powracającym widokiem dziecka, pewnie kładłabym sie spać bez snu a jakby sen sie pojawił to budziłabym się z nadzieją że coś mi sie tylko złego przyśniło i że zaraz będzie normalnie, po czym wielkie rozczarowanie. Pewnie nigdy bym się już nie starała by mieć kiedykolwiek dziecko widząc jak bezsensowna okazała się 10 letnia opieka nad dzieckiem. Świat już nigdy nie byłby taki sam. Ci ludzie są już pewnie zupełnie innymi ludźmi, przypuszczam że są wrakami

dokladnie, nie pozbieralabym sie po czyms takim, co innego jak dziecko choruje, oswajasz sie powoli z mysla ze smierc przyjdzie ale to???nagle jakis debil na twoich oczach w centrum miasta zabija bezbronne i nikomu niewinne dziecko....brak slow, co sie dzieje z tym popaprańcem? wie ktos???

tym bardziej że ta dziewczynka była ciężko chora, oni ciągle o nią walczyli, całe miasto składało się na leczenie, a tu jakiś patafian po prostu im ją zarąbał ....

a na co była chora? może specjalnie ja namierzył z nienawiści jakiejś?

z jakiej nienawiści ? miała chore serduszko z tego co kojarzę

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/6242550,zabil-dziewczynke-siekiera-bo-stracil-zasilek-w-sobote-mial-miejsce-pogrzeb-10latki,id,t.html

no za ta kasę, ze na nia zbierają wiesz ludzie są wredni i zawistni, jak w głowie nic nie ma to różne głupoty się wylęgają

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/6242550,zabil-dziewczynke-siekiera-bo-stracil-zasilek-w-sobote-mial-miejsce-pogrzeb-10latki,id,t.html

nie umiem tego linka wkleić, ale wystarczy wpisać w google "dziecko zabite siekierą" on nie miał pojęcia kogo atakuje, biegł ulicą z siekierą i na nią po prostu padło

znam ludzi, którzy niedawno stracili córkę, licealistkę. 47 ciosów nożem, niewyobrażalna tragedia dziś są wrakami, życie to już wegetacja. Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić autorko, ja wystarczy, że ich widzę, ich smutek w oczach i postarzałą twarz, to mam z głowy cały dzień, a oni całe życie....

47 ciosów ? Kim był ten oprawca ?

oprawca był spokojnym zbieraczem puszek, cichy, spokojny, tylko taki dziwny odosobniony. tyle ciosów, ale on jeszcze zbezcześcił ciało w taki sposób, ze najstarsi kryminolodzy nie widzieli czegoś takiego. To nie temat na to forum. To jest dramat, bo matka nie dość, że przeżywa śmierć dziecka, to jeszcze sposób w jaki tego dokonano :(

Zaraz zleca ci sie pelne zaloby matule, ktore beda przekonywac ,ze one doskonale wiedza co to znaczy przyzyc taka tragedie jak rodzice KAmilki , bo przeciez jedna z druga przyzyla smierc dziecka roniac je w 3 tyg ciazy czy tam 10 tyg. i dla nich przeciez taki sam bol, taka sama strata poronienie w pierszych tyg ciazy, jak zatasakowanie 10 letniego dziecka na oczach rodzicach

Ten facet siedzi w więzieniu w WOLOWIE, tu gdzie mieszkam..