Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

na nic w życiu nie musi pracować

Polecane posty

Gość gość

Mąż pochodzi z bardzo zamożnej rodziny. W ramach prezentu ślubnego dostaliśmy od jego rodziców mieszkanie w centrum stolicy. Nieduże bo 60m2, ale zawsze dobre i to na sam początek. Teściowie by nie robić przykrości siostrze męża jej również kupili mieszkanie z identycznym metrażem. A ja zastanawiam się po co? Szwagierka jest osobą samotną, ma mieszkanie urządzone przez architekta wnętrz, wygląda jak w katalogu, a szwagierka i tak tam nie mieszka. Od pół roku mieszka u swojej matki. Nie ma faceta, przyjaciół, jeździ z rodzicami na zagraniczne wycieczki. Ja z mężem mamy dziecko i planujemy jeszcze dwójkę. Kiedy teściowie zaproponowali nam kupno mieszkania w ramach prezentu powiedzieliśmy, że lepiej dla nas by było gdyby się dołożyli, wtedy my kupimy większe bo chcemy dużą rodzinę, ale teść się uparł, więc odpuściliśmy. Wyszło tak, że w sumie naszym kosztem szwagierka ma mieszkanie, z którego i tak nie korzysta. W ogóle nie rozumiem jak można tak wychowywać dzieci, że na nic w życiu nie muszą pracować. Szwagierka jest po studiach, ale nie pracuje i jest na garnuszku u rodziców, a ma prawie 30 lat. Mąż też długo wychodził z założenia, że nie musi nic robić bo i tak rodzice mu to załatwią, kupią itd. Dopiero po 10 latach związku zaczął inaczej patrzeć na życie, zaczął szanować pieniądze... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoi rodzice co wam dali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij się swoją rodziną a od innych ludzi się odpieprz - ty nie dałaś grosza szwagierce a i do swojego małżeństwa nie wniosłaś żadnego majątku - więc nie rozumiem po co te komentarze i zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego ja mam jej zazdrościć? Nie wiesz jaki był mój wkład w małżeństwo. Tak się składa, że chcieliśmy sami kupić mieszkanie, bo nie chcieliśmy by ktokolwiek coś nam narzucał. Ale teść się uparł i stwierdził, że jego dziecko na kredyt nie będzie pracowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jego rodzice postąpili sprawiedliwie wobec dwójki swoich dzieci. Ty też będziesz faworyzować jedno swoje dziecko, a drugiego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że ci wredni głupi teściowie powinni wam kupić większe mieszkanie a siostrze dać figę z makiem i wygonić do roboty, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czego ja mam jej zazdrościć? Nie wiesz jaki był mój wkład w małżeństwo. Tak się składa, że chcieliśmy sami kupić mieszkanie, bo nie chcieliśmy by ktokolwiek coś nam narzucał. Ale teść się uparł i stwierdził, że jego dziecko na kredyt nie będzie pracowało. xxx aha! czyli twoim wkładem miało być wzięcie kredytu, tak? ha ha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki ciebie nie powinno interesować czy teściowie finansują wlasna corke. Widocznie im to odpowiada i tobie nic do tego, bo to ich pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty co dostalas od swoich rodzicow? Co cie obchodza ich pieniadze? Sa sprawiedliwi, daja po rowno albo wcale, wstydu nie masz kobieto. Co cie obchodzi jak zyje siostra meza. Brak slow. Widac ze nie masz swojego zycia i przejawiasz zawisc, zazdrosc. Zaloze sie ze praktykujaca katoliczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było dołożyć do kwoty teścia równowartość takiego samego mieszkania i kupić 120 metrów! czemu tego nie zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ja po prostu bym poczekała, aż moje dziecko ułoży sobie życie, zacznie być samodzielne. Moim zdaniem było to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Na co komu mieszkanie, które stoi puste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto czy ty juz zupełnie straciłaś kontakt z rzeczywistością ? Rodzice moja dwoje dzieci i równo ich traktują . Nie ty jesteś tu ważna tylko twój maz i jego siostra. Jak cię nie stać na duże mieszkanie to sie nie rozmnażaj, szwagierka może sobie meblować jak chce i rownocześnie mieszkać z rodzicami co tobie do tego? Jesteś roszczeniowa i zazdrosna jedza. Co ciebie obchodzą pieniądze tych ludzi ? Ty chcesz mieć trójkę to lepiej pomysl co tym im będziesz mogła podarować? Będziesz patrzeć na dziadków ? Weź sie ogarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie. Ja po prostu bym poczekała, aż moje dziecko ułoży sobie życie, zacznie być samodzielne. Moim zdaniem było to wyrzucenie pieniędzy w błoto. xxx w tej rodzinie to co ty uważasz i to jakie masz zdanie absolutnie nikogo nie obchodzi więc nie dziwię się że możesz je wyraża tylko w necie - w domu gębę trzymasz na kłódkę, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba dobrze ze dali dzieciom cos. Teraz takie czasy ze samameu nie idzie sie dorobic. Moi rodzice byli niezaradni i nic dostalam, mojego meza ojciec to wredny ku.as i powiedzial ze on nic od zycia nie dostal wiec dzieci tez nie dostana. I tak sobie zyjemy skromnie, wynajmujac mieszkanie. Nie stac nas na dziecko, na normalny nowy samochod. Ale co tam przynamniej nas rodzice nauczyli jak w zyciu harowac i nic z tego nie miec. podczas gdy znajomym rodzice pomagaja wyjsc na prosta w zyciu bo czasy ciezkie, my musimy jezdzic zapitalac do niemiec zeby cos odlozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem biedaczką. Ale jestem dumna z tego, że na wszystko pracuję sama. Dostaliśmy niby mieszkanie w prezencie, ale mam z mężem rozdzielność majątkową. I nie dlatego, że mąż tak chciał, tylko ja. Po kilku miesiącach sama zaproponowałam mężowi byśmy poszli do notariusza i przepisali mieszkanie wyłącznie na niego. Mam swój honor i niczego od nikogo nie potrzebuję. Dziwi mi po prostu jak można tak całe życie dziecku pod nos wszystko podstawiać. Ja nie chcę tak wychowywać moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teściowie nie poczekali i tobie nic do tego. Moga swojej corce kupic jeszcze z 5 mieszkan jak beda mieli taki ksprys, a tobie dawac nic nie musza. A w jej mieszkaniu moga nawet biegac szczury i karaluchy ale to jej NIE TWOJE. Lapy wyciagac tylko umiesz. A twoi rodzice co ci dali? Pewnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co o tym myślimy?? Dajmy na to że będziesz zamożna i wychowasz dwoje dzieci. Innych niech g****o wtedy obchodzi co swoim dzieciom dajesz, po ile i dlaczego, zwłaszcza osobę z zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, niech sie dzieci dorabiaja. Dorobic to sie moga nerwicy, zawalu, albo alkoholizmu. Ja nie mowie zeby dziecku cale zycie wszystko ulatwiac ale gdybym miala teraz dorosle dziecko i fundusze to kupilabym mu mieszkanie. Bo szkoda by mi bylo patrzec jak zbiera 20 lat na cos swojego, albo bierze kredyt na 30 lat. Jest bardzo ciezko, u nas zarabia sie do 2 tys zl max. Nie chcialabym zeby moje dziecko jak ja pracowalo na kolanach gdy inni polacy ida za nim z kijem i go poganiaja. I zeby pozniej jak ja sie leczylo bo w mlodym wieku spieprzylo sobie zdrowie. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę bawią mnie wasze komentarze. Zarzucacie mi zazdrość, czy wtrącanie się w finanse teściów. Nic mnie ich kasa nie obchodzi, dla mnie mogą wszystko podpalić choćby i teraz, mogą nam zabrać to mieszkanie, ja i tak z moim dzieckiem się w tym odnajdę. Dziwi mnie wasza aprobata dla leserów żerujących na kimś. Byłam kiedyś świadkiem, jak moja szwagierka była ze swoim ojcem na zakupach w galerii i jak ludzie komentowali, że przyszła lafirynda ze sponsorem. Sorry, ale ja nie chciałabym być tak postrzegana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa samochody, jeden taki maly sportowy ktorym wcale prawie nie jezdze a mam glownie dla szpanu :D zeby takie kretynki jak autorka przezywaly ze po co mi taki :D jestem jeszcze lepsza bo auto to prawdziwe pasywo - mocno traci na wartosci, trzeba placic OC AC itp a mieszkanie to chociaz mozna sprzedac za tyle za ile sie kupilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zastanawia jakim cudem wyszło ci, że szwagierka WASZYM KOSZTEM ma mieszkanie. Jakim waszym kosztem?? Rodzice chcieli jej dać pieniądze, czy mieszkanie, to dali, a tobie co do tego? Ciesz się dziewczyno, że dostaliście te 60m, bo to naprawdę duży prezent i nie każdy ma na starcie własne mieszkanie. A ty zamiast się cieszyć to wybrzydzasz że małe i płaczesz, że teściowie kupili też mieszkanie własnej córce. A że na zakupach ludzie komentowali to już problem tych ludzi i typowa "polaczkowatość". Nie może dziewczyna wyjść z własnym ojcem do miasta, bo zaraz komentują, że sponsor. Akurat wiem co mówię, bo mnie niedawno własny ojciec zaprosił na obiad do lepszej restauracji i podsłyszałam podobny komentarz. Ręce opadają. A ty przypominasz mi moją współpracownicę, co też wiecznie nadaje na teściów, bo teściowie mają trzy mieszkania, w jednym mieszkają, dwa pozostałe rozdzielili po dzieciach i ona z mężem dostali niby gorsze. Siedzi taka i gada o tych teściach ludziom w pracy, którzy na swoje mieszkania musieli pobrać kredyty na 30 lat i z pocałowaniem ręki przyjęliby choćby i najmniejsze. Normalnie strach syna mieć w tych czasach, bo potem wejdzie do rodziny taki babsztyl jak autorka i będzie cudzym majątkiem dysponować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogatych tesciow? Kobieto o czym ty piszesz! Gdybys miala bogatych tesciow postawiliby wam dom a nie jakies denne mieszkanie i to jeszcze 60m2 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakas "galeria" w pszczynie podlaskiej bo nie wierze ze np w takich zlotych tarasach ktokolwiek zwraca uwage na kobiete ze starszym facetem na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teść stwierdził, że nie pomoże nam w kupnie większego bo jego córce będzie przykro. Ale też mężowi zabronili brania kredytu, a on niestety bardzo się z ojcem liczy. Zaznaczam, że nie byłby to kredyt na 30 lat, bo sporą sumę mieliśmy odłożoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś świadkiem, jak moja szwagierka była ze swoim ojcem na zakupach w galerii i jak ludzie komentowali, że przyszła lafirynda ze sponsorem. Sorry, ale ja nie chciałabym być tak postrzegana Xxx Tak na pewno jestes lepszym czlowiekiem bo nie postrzegaja cie jak lafirynde tylko obgadujesz tesciow od ktorych masz mieszkanie. Żalosna hipokrytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a jak Ty potraktujesz swoje dzieci? Po równo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie rozumiem jakim "waszym kosztem" szwagierka ma mieszkanie? Kazali wam za nie zapłacić czy co? I akurat mieli rację, że będzie jej przykro, mi też by było, gdyby moi rodzice kupili bratu całe mieszkanie, a mi nic. Czepiasz się, że stoi puste, mieszkanie nie mydło, nie wymydli się, jak szwagierka będzie chciała założyć rodzinę będzie jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim celem nie było obgadywanie teściów, a jedynie uzyskanie waszego zdania na temat tego, czy pochwalacie takie metody wychowawcze. Ja chcę by moje dzieci były pasożytami,chcę by pracowały, jak każdy normalny, zdrowy obywatel tego kraju. Moja szwagierka jest na takim zasiłku, tyle że opłacanym przez dzianych rodziców. Po mopsiarach, 500+ jedziecie, a pochwalacie, że 30 letnia, wykształcona kobieta, z własnym mieszkaniem siedzi z matką, jeździ z rodzicami na wakacje i bierze od ojca kasę na ciuchy. No sorry nic bym nie mówiła gdyby miała 20 lat i tak by się zachowywała, ale ona ma 30 lat! I nie potrafi ogarnąć się z własnym życiem, trochę to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę by były pasożytami*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×