Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najbezczelniejsze zachowania jakich ktoś się wobec was dopuścił. Piszcie

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o takie historie, że ręce opadają. Ciekawa jestem czy macie takie doświadczenia? czy tylko ja mam takiego pecha w życiu? Kuzynka męża i jednocześnie nasza sąsiadka płakała, że nie ma za co komunii dziecku wyprawić, bo jest sama w trzeciej ciąży i jeszcze ją ten facet zostawił pozostałe dzieci ma z innymi facetami no ale ja nikogo nie rozliczam, jej sprawa. W sumie to z tego powodu mi jej żal, że jej nie wyszło. Stwierdziliśmy, że ja i mąż zrobimy to przyjęcie żeby dziecku nie było przykro. Powiedzieliśmy, że zrobimy obiad z deserem, a następnie grilla u nas w ogrodzie, że niech zaprosi swoich rodziców i chrzestnych dziecka czyli swojego brata i siostrę z rodzinami, będziemy też my i rodzice męża łącznie 11 dorosłych i 4 dzieci. Ucieszyła się, podziękowała miałyśmy się wieczorem zgadać jeszcze ale ona zamiast dogadać co i jak z czasem, mszą, godzinami czy jej udziałem w przygotowaniach to zaczęła stawiać wymogi! bo ona by wolała restaurację, bo gdyby ona miała kasę to by tam zrobiła, bo jeszcze by chciała zaprosić swoje koleżanki z rodzinami. Zdębieliśmy z mężem, no bo co mieliśmy jej powiedzieć? Powiedzieliśmy, że nie stać nas i że możemy tylko tak zrobić jak było ustalone. Wyszła to "przemyśleć", a dziś rano zapytała co podamy na obiad ja mówię, że rosół z makaronem, a na drugie schabowy z ziemniakami i surówkami, oraz na ciepło kalafior i szparagi z bułką tartą, później ciasto i tort zrobiony i udekorowany przeze mnie na "komunijnie" :P a ona, że by wolała coś bardziej "oryginalnego" i wykwintnego. NIE, NIE ŻARTUJĘ!!! wiem, że to brzmi jak jakaś groteska ale są tacy ludzie! Wycofałabym się z tego ale jej córka już wie, że będzie przyjęcie. Powiedziałam, że jest mi przykro, bo dopiero płakała, że nic dziecku nie może dać, a teraz wybrzydza jakby to ona za to płaciła i jak nie chce to nie musimy robić nic, niech ona sama robi dziecku wymarzone przyjęcie.... no a ta jeszcze bardziej w płacz, że ją tak potraktowaliśmy, że najpierw się deklarujemy, a teraz jakąś jałmużnę jej rzucamy i jeszcze się odgrażamy, że nic nie zrobimy i po co jej to było, ona taka nieszczęśliwa bla bla bla. Już gadałam z jej mamą popołudniu, bo jej się poskarżyła księżniczka. Ciocia bardzo mnie przepraszała i powiedziała, że dużo nie ma, bo faktycznie jest na rencie jej mąż zarabia grosze, a do są bardzo schorowani ale dadzą na to 100zł i jednocześnie bardzo są wdzięczni, bo mieli w planach zabrać córkę i wnuki na lody i na obiad do nich do domu żeby już tak całkiem im przykro nie było, a tu taka niespodzianka. Chyba tylko dla nich to zrobię i dla tych dzieci, bo na tą babę nie mam już sił. Odechciewa się pomagać. Mam za swoje, a chciałam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka mojego męża z pracy przyszła do nas na proszoną kolację ze swoim mężem, bo mąż mówił, że fajni ludzie, a byliśmy nowi w tym mieście i nie mieliśmy znajomych no więc fajnie z kimś nowym zagadać. Przynieśli butelkę bardzo drogiej whisky co cały czas podkreślali no ale wiadomo ja symbolicznie wypiłam nakrętkę do szklanki coli, bo nie przepadam, mój mąż dwie porcje w tych kwadratowych szklankach no nie wiem ile tego tam na dnie :P ona wypiła jedną porcję, jej mąż również dwie. Przy wyjściu zabrali tą otwartą butelkę, bo powiedzieli, że to takie drogie było i im szkoda. No poczułam się nieciekawie i już ich nigdy nie zaprosiliśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję. Sytuacja paskudna, ale chyba tez bym to przełknęła dla dobra dziecka. Najbardziej dla mnie bezczelne było zachowanie też kuzynki, ale mojej. Mieszkam z mężem za granicą i tutaj tez kupiliśmy dom na kredyt, specjalnie większy by móc w nim wynajmować mieszkanie i z pieniędzy za wynajem spłacać kredyt. W tym samym momencie kuzynka z męzem potrzebowali pomocy, mieli naprawdę straszną sytuacje finansową. Postanowiliśmy pomóc, załatwiliśmy dla jej męża pracę legalną mimo, że języka żadnego nie znał prócz polskiego. Jej na czarno znalazłam sprzątanie, ale źle nie miała. Wprowadzili się i płacili nam ten czynsz. przez pół roku. Bo po pół roku oznajmili, że spodziewają się dziecka, ona pracować nie może w takiej sytuacji i będą nam o 30% mniej płacić:O Postawili nas przed faktem dokonanym. Co robić? Wypowiedzieliśmy im umowę, mieli 2 miesiące na wyprowadzkę. Nie wyprowadzali sie, bo myśleli, ze to chyba Polska i ciężarnej nie wyrzucą. Zdziwili sie aż za bardzo. Teraz w rodzinie pozostał niesmak, ja wyszłam na bogatą sukę, która wyrzuciła ich z domu, w dodatku ją w ciąży, on musiał zrezygnowac z pracy i przeze mnie wrócili do PL klepać biedę:O Bo cóż mi zależało żeby mniej płacili skoro to mój dom:O takie było ich myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystawiłam przed śmietnik ubranka po córce, wyprane, poprasowane, niektóre były jeszcze za duże ale stwierdziłam że nie będę tego zakładać. Wystawiłam na widoku, żeby ktoś sobie zabrał. No i zabrała sobie sąsiadka, jak wracałam ze sklepu zawołała mnie i spytała, czy nie chcę kupić ubranek TYLKO 10 zł za sztukę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:35 serio tak sie zachowalas? Pazerna na kase jestes. Ja bym ciezarnej nie wyrzucila, bo by mi jakis czas pacila 30% mniej, zwlaszcza, ze to rodzina. Przeciez mogli Ci pozniej oddac. Widocznie Ci przeszkadzali po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka no ładnie czyli nie jestem sama :) ciuchy smietnikowe mega śmieszne :P Tylko 10zł hahaha oczywiście kupiłaś coś okazyjnie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś przyjechali na dorobek i trzasnęli sobie dzieciaka, baba rzuciła pracę i ustaliła sobie, że będzie mniej płacić, a ona ma z tego powodu rezygnować z części zarobku? hahaha nie rozśmieszaj mnie, w życiu by im tej kasy nie oddali. Ktoś kto sobie robi dziecko nie mając nic i liczy na żerowanie na rodzinie w życiu grosza nie odda! ja dla takich leni dzieciorobów też nie mam litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pisałam o 18 35
aha i nie wyrzuciłam ich, bo 2 miesiące mieli czasu na zalezienie sobie czegos innego, może nawet tańszego. Nie rpzeszkadzali mi, bo to osobne mieszkanie było z kuchnią, łazienką, osobnym wejściem, wiec się z nimi nie mijałam nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja rozumiem goscia z 18.35. a ta, która się oburza, niech przygarnie sobie jakiegoś darmozjada na utrzymanie i szeroko się uśmiecha, to wtedy pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne, pewnie zmyślasz, żeby się usprawiedliwić (do tej z 18.35). Zgadzam się z poprzednim gościem, jesteś wredną małpą pazerną na kasę. Nie wierze, że ktoś Cię przed faktem dokonanym postawił, zwłaszcza jak była podpisana jakaś umowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość opilek1
Moja bratowa najpierw udawala moja "przyjacilke" mowila, ze mogę jej wszytsko pwoiedziec bot o zostanie miedzy nami a potem się dowiedziałam , ze mnie obgaduje za plecami. :D Sprawa się rypla ale jej darowałam. Minelo trochę czasu a ona zachowuje się jakby się nic nie stało i dalej proboje być "przyjacilka" na dodatek twierdzi, ze nic a nic o tym co się stało nie pamięta. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pisałam o 18 35
i własnie dlatego, że umowa była podpisana to musieli się wynieść. Nie będę komuś tłumaczyć tak oczywistych rzeczy jak to, ze mamy kredyt i dom z częścią do wynajmu kupiliśmy właśnie po to by ten kredyt się spłacał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość opilek1
A ja wierze tej "od ciężarnej" Sama się nauczyłam, ze z rodzina to najlepiej wychodzi się na zdejciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 18.35, zrobilabym tak samo..no bez przesady. "rodzinka"myslala chyba, ze znalezli sobie losi... a po pierwszym dzidziusiu..."przypadkiem" zaraz chodzilaby z drugim w ciazy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie .. ja mam siostre , strasznie pazerną . Nic nikomu nie da , ostatnio z nią gadam to tylko , że jaka biedna , kasy nie ma , bo dzieci chore a je przegrzewa. Jak sie starałam o dziecko to mówie , zeby ubranka zostawiła , bo tez bede miec chłopca to odkupie , ona na to dobra dobra to odłoze . Póżniej okazało sie ze , ze oddała kolezance , która biedna nie była tylko po to zeby sie pokazac . A po 3 miesiacach sama znowu zaszła w ciaze i oczywiscie kolezanka miała ja w d***e a do mnie po ubranka przychodziła , zebym jej oddała i to te lepsze bo smieci to ona nie chce , a jak kupuje to tylko słysze " a co tam kupiłas ??? tylko nie zniszcz bo dla swojego chciałam a mojemu dziecku nawet maskotki nie kupi ani czekolady nie da za nie, a wszystkie ubranka nowe kupuje . Teraz gadam , ze mój jeszcze w tym chodzi albo poplamiło sie i nie dam jej . Siostra to siostra ale wkurzyła mnie , nawet sie z moim dzieckiem nie pobawi , nic nie zapyta . Z rodzina dobrze sie wychodzi tylko na zdjeciu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego miała tracic,tylko dlatego,ze babsko zaciązyło,to co? wszystko sie nalezy??? roszczeniowa mopsiara,wszedzie takich pelno,a ucziwie pracujacego czlowieka od najgorszych sie wyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo rodzinie się nie pożycza pięniędzy i nie wynajmuje mieszkań durne cizie :O interesy tylko z obcymi, przynajmniej niesmaku nie ma później :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż dziwne, że same kuzynki a nie ma nic o żadnej teściowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbezczelniejsza bezczelność to była moja teściowa i szwagierki, które pluły na mnie ile wlezie przy rodzinie i obcych przez co z moim mężem się gryzły strasznie o to, a gdy teściowa narobiła długów w providencie to nie do córeczek przyszła pożyczyć kasę tylko do nas :P wyśmialiśmy ją i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najwieksza bezczelnosc przytrafila sie tu na forum. Nie byla skierowana do mnie. Jakis anonimowy gosc zyczyl smierci dziecku (ktore bylp dopiero w drodze) pewnej uzytkowniczki. Mase razy tu czytalam: dobrze, ze poronilas. Masakra jak mozna tak do kogos napisac? Przeraza mnie to. Wlasciwie to juz okrucienstwo, a nie bezczelnosc. Trzeba byc podlym padalcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość opilek1: nie wiesz jak poprawnie napisać "przyjaciółka" i próbujesz wybrnąć literówką? :D sprytne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SUPER chamem to był mój biologiczny ojciec :o który porzucił nas gdy miałam 2 lata i do trzydziestki go nie widziałam aż tu nagle przylazł 10 lat temu i zaczął wygrażać, że alimenty mam mu płacić, bo do sądu pójdzie :o Na szczęście kopnął w kalendarz po paru miesiącach. Wiem, że teraz się prawo zmieniło ale wtedy ludzie płacili alimenty na takich "rodziców" i nie było zmiłuj, dużo programów o tym widziałam i bałam się, bo byłam nauczycielem na stażu, podobnie mąż i odkładaliśmy na mieszkanie, tyraliśmy w Norwegii w każde wakacje żeby w ogóle móc o dziecku pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagierki bardzo mnie obgadywały, ale przyszły do mnie prosić się o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na szczęście kopnął w kalendarz po paru miesiącach. Wiem, że teraz się prawo zmieniło ale wtedy ludzie płacili alimenty na takich "rodziców" i nie było zmiłuj" Niestety ale teraz tez placa :( i nie ma zmiłuj . Rodzic moze zrzec sie dziecka ale odwrotnie nie mozna . Tez boje sie ze kiedyś tesciu poda nas o alimenty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że już 4 tematy założyłem a tylko 1 odpowiedź. Bezczelne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś ty? a ja byłam pewna, że to się zmieniło, bo coś mi się obiło o uszy, że to się ma zmienić, no ale już się nie zagłębiałam w temat, bo mnie nie dotyczy. czyli dalej bryndza :o co za absurdalny kraj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza była moja kuzynka, jak zaszlam w ciąże to obgadywala mnie niesamowicie, jak urodzilam to pierwsza przyleciała zobaczyć dziecko, nawet czekolady nie przyniosła. Rok później wpadla i oczywiście bieda. Dalam jej łóżeczko, wózek który kosztował 2000zl byl nowy bo maly go używałam oraz masę ciuchów dla dziecka. Przyszłam i dalam jeszcze 200 zl a ona nawet nie podziekowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkakrotnie po wizytach mojej ex teściowej zauważyłam,że mam nieporządek w szufladach z bielizną.Nie byłam pewna czy to na bank ona ,więc kiedyś przed jej wizytą powkładałam do szuflad gadżety erotyczne:) Od tego czasu miałam spokój:D ciekawa tylko jestem czego to bezczelne babsko szukało w mojej bieliźnie...? nie wyobrażam sobie węszyć komuś w szafach czy szufladach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty z tą bielizną to coś jest na rzeczy, wierzę ci!!!! Ja mieszkałam kiedyś z moim byłym facetem u jego babci tzn dwa osobne mieszkania, dwa wejścia ale jeden dom podzielony i ta babcia miała klucze do nas na wszelki wypadek. Kiedyś złapałam ją na tym, że ryje mi w komodzie w bielizną, bo wróciłam wcześniej z pracy. Tez parę razy miałam nieporządek ale złapałam ją raz jak twierdziła: "robi pranie i ma za mało do bębna i tak patrzy czy czegoś nie nam wyprać" wszystko z troski oczywiście :D dlaczego zatem nie poszła do kosza z brudami w łazience :P niestety na to nie odpowiedziała, bo dostała ataku duszności i gorąca i musiała zażyć leki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasjerka zapytala czy moze byc winna grosika :o ja powiedzialam, ze absolutnie nie i musiala chodzic po kolezankach z kas obok i rozmieniac :o bezczelna kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×