Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaprzedszkolaka

Nawracajace choroby, brak odpornosci przedszkolaka

Polecane posty

Gość mamaprzedszkolaka

Pomóżcie mamy! Moja córka ma teraz 2,5 roku. Od Wrzesnia 2015 r. Uczęszczała do żłobka a od Stycznia jest juz w grupie starszej. Nie ma miesiąca by nie była chora, idzie tydzień do przedszkola a resztę miesiąca spędza w domu bo jest chora. Nie tak chór by przyjmowac mocne leki ale i nie tak zdrowa by poslac ja do przedszkola. Nigdy nie traktowalam ja jak ,,jajko" nie chuchałam , pozwalalam sobie na wychodzenie w bardzo zimne nawet dni i nigdy nie miałam problemu przez te dwa lata z tyloma chorobami co przez te pól roku. Co mam zrobić by zapobiec infekcja? Czy moge zwrócić sie do kierownictwa o to aby odsylali chore inne dzieci z przedszkola by nie zarazaly? Czy ja jako matka mam takie prawo? Moja cierpliwość ma swoje granice. Place za córki przedszkole mimo ze tam nie uczęszcza, chciałabym cos zrobić bo jednak siedzenie ciągle z dzieckiem w domu pieniędzy mi nie przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja corka ma po prostu niska odporność. Nier posylaj jej do przedszkola i tyle. Wynajmij opiekunke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkich stać na opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podaje tran na odporność dziecko chodzi od września i non stop chore teraz było tydz w przedszkolu dziś nie poszło biegunka nas dopadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak było jak piszesz- dziecko 3 lata było w domu z babcią -zdrowe - i też w różnych warunkach nikt na nią nie chuchał , poszła do przedszkola non stop coś. Pomógł nam alergolog dopiero, dostała leki na stale, łapie coś czasem ale lżej przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ale badania alergiczne robi się jak ma dziecko 4 lata młodszym się niby nie robi czyli autorka jest w kropce dalej dziecko jak chodzi do przedszkola może mieć w ciągu roku od 8-12 infekcji czyli tak jakby co miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNnnnn
Stosujesz jakieś naturalne sposoby poprawy odporności? Zadbaj o dobrą diete, sporo Kasz np jaglana. Podawaj tran, olej z czarnuszki , syrop z cebuli, sok z malin, biostymine, blf 100, smaz na oleju kokosowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
Podaje jej tran. I zastanawiam sie czy nie zwiększyć zalecanej dawki? Mój lekarz jest takim lekarzem ze strony od leków . U niego wchodzi w grę tylko inhalacja itp. Dopiero przy ostrych stanach jej cos daje . Ale dwa razy juz bylam bo smarkala to zolto czerwona wydzielina ale on nic nie stwierdzil- powiedzial ze na plecach, skrzelach czysto. Gardło zdrowe itp. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co ci ma dac antybiotyk? jak to jest wirusowe to musi samo przejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapezedszkolaka
Nasza dieta jest bardzo zroznicowana, jemy dosłownie wszystko. Mięsa, kasze, ryby, mleczne przetwory - a jej wszystko smakuje nawet cebula i czosnek. Ostatnio to poprostu jadła chleb z masłem i cebula, czosnek tez jej daje w kanapce z ketchupem by za mocno ne pieklo i myślałam ze to nam pomoże jednak nic z tego. Trzeci tydzień w domu , juz zdrowieje w Środę miałam ja puścić i nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ty ja trzymasz 3 tygodnie w domu ? po co tak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szczepiłaś na meningokoki i pneumokoki...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
Bo katar nadal sie nasilal, bo miała mokry kaszel i charczy ! Szczepilam na wszystko oprócz na grypę po 2 latka i nie wiem czy błędu nie zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne. Przejdzie jej. Moj mlody caly rok latal z gilami jak do przedszkola poszedl. Co wyzdrowial to za chwile znowu. I wiesz co? Posylalam go do przedszkola, zasmarkanie bez temperatury nie kwalifikuje dziecka do zostania w domu. U mlodego inne dzieciaki tez ze smarkami do brody chodzily. Po roku wszytko przeszlo, zero zaziebien, zero kataru,dziecko musi sie uodpornic.. Sprawdzaj zawsze czy na pluca nie zeszlo u lekarza a jak brak temp. to do przedszkola zaprowadzaj. Wolisz, zeby jak pojdzie do szkoly chorowala? Bo kiedys musi przez to przejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrobaczałaś córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jak zaczeło chodzić do http://przedszkole-promyk.pl/ to też chorowało. Jednak wydaje mi się, ze jest to normalna sytuacja. Z lekkim katarem i kaszlem większość dzieci chodzi, taką mamy porę roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J.W. Dziecko kiedys musi sie wychorowac. Badania naukowe potwierdzaja, że dzieci które nie chorowaly wieku przedszkolnm, nadrabiaja to w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
gość dziś J.W. Dziecko kiedys musi sie wychorowac. Badania naukowe potwierdzaja, że dzieci które nie chorowaly wieku przedszkolnm, nadrabiaja to w szkole xxx jakie badania naukowe? przez jaki zespół badawczy prowadzone, w jakim wieku na jakiej próbie ? sformuowanie ,,badania naukowe wykazały" bez podania konkretnie jakie badania mozesz sobie o kant d**y potrzaskac bo to równoznaczne z ,,badania naukowe wykazały, że kupe robi sie dłuzej niz siku" i tyle w temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 tygodnie kisisz ja w domu bo ma katar i kaszel? To jak dziecko ma odporność nabrać? Ja mam dwoje dzieci tez to przechodziłam oboje mi chorowali mocno w przedszkolu ale lekarz mówił ze jak nie ma gorączki to na podwórko nawet jak mocno kaszle. Świeże powietrze czysci nos lepiej sie dziecku oddycha .pomalu nie naraz ale takie zachowanie przyniosło skutki.dzieci chodzily normalnie do przedszkola jesli gorączki nie bylo.raz corka mocno kaszlala i katarem prawie miesiąc chodzila ale byłam z nia co 2 lub 3 dni u lekarza zeby osluchal czy nie ma nic na oskrzelach bylo czysto wiec normalnie spacery przedszkole chodzila i przeszlo. Teraz juz drugi rok ani razu nie chora w tym roku nawet kataru nie miała jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe ile dzieci ta twoja mocno kaszląca córka zarazila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz się do dobrego laryngologa. Mój syn tak chorował od 3-5roku zycia. Wycielismy trzeci migdał i już nie choruje w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięciolatka
To normalne u przedszkolaków! Rodzice posyłają przeziębione, kichające dzieci do przedszkola więc moment jak kogoś zarazi. Dzieci do 6-go roku życia mają niską odporność. Mój syn też często choruje, a jak był w domu do trzech lat to praktycznie wcale. Winni są rodzice, którzy wysyłają do przedszkola niedoleczone lub przeziębione dzieci. Też i przedszkolanki, bo we dwie całej grupy nie upilnują czy ma dobrze czapkę na uszy naciągniętą lub zanim wszystkie dzieci poubierają to zdążą się spocić, potem je przewieje i gotowe. Ja polecam świeżo wyciskane soki z pomarańczy i ogólnie owoce. Nie chcę robić reklamy ale mojemu synkowi pomaga Sambucol kids. Pomaga na odporność i szybciej mija przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o oleju z czarnuszki o witaminę C i o w itaminie D. I nie szczep N grypę chorego dziecka bo to tylko pogorszy stan dziecka. Poza tym tran smakowy szczególnie Mollersa to straszny syf,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że to zabrzmi banalnie, ale ważne jest, aby w przedszkolu zwracano uwagę na to, aby rodzice nie przyprowadzali chorych dzieci. W tym wieku odporność dopiero się kształtuje i jak dzieciaki siedzą chore w przedszkolu cały dzień, to reszta się zaraża. W naszym przedszkolu na osiedlu Marina nie ma takiej opcji. Chore dziecko musi zostać w domu. To jednak bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlinaw
ja uważam , że najelpszym sposobem jest stale dbanie o odpornosc a nie tylko gdy juz sie zachoruje i dzialanie wtedy... z dziecmi najgorzej, pojda do przedszkola, zaraza inne dzieci a one swoich rodzicow i wszystko chorzy ;/ my od jakiegos czasu stosujemy rozne ziolowe herbatki, miodki itd mojazielarnia.pl/49-przeziebienie tutaj znajdziesz na przeziebienie moze cos sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie da nie posyłanie ani uodparnianie wychoruje się i z każdym rokiem będzie lepiej żebyś stanęła na głowie wiem to z doświadczenia każdy może radzić, ale z wiekiem będzie lepiej, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba stosować regularnie trany np ecomer forte dla zwiększenia odporności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi nawracającymi przeziębieniami to tak nie wiadomo jak to ugryźć - ty wykurujesz dziecko, pójdzie o przedszkola a tam rzesze zasmarkanych maluchów. Moja koleżanka, która ewidentnie nie dawała sobie rady w tej sytuacji zabrała dziecko z przedszkola państwowego, doleczyła na wszystko, zaszczepiła na pneumokoki i przepisała do żłobka prywatnego. od września jej dziecko miało ze dwa razy katar co w porównaniu z ubiegłym rokiem jest niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wytłumacz mi jaka jest różnica jesli chodzi o chorowanie między przedszkolem prywatnym a publicznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przedszkolu prywatnym przedszkolanki bardziej zwracają uwagę na stan dziecka i jego zdrowie. Widziałam kiedyś sytuację jak jedna z matek była wielce oburzona, że jej syna nie chcą do przedszkola wpuścić, bo miał katar taki, że gile leciały mu na buty i kaszlał non stop. Przedszkolanka postawiła sprawę jasno: albo wraca z nim do domu i idzie do lekarza, albo wynajmuje którąś z nich do opieki nad nim w domu lub w osobnej sali w przedszkolu. Pani wyszła z przedszkola trzaskając drzwiami. I ja rozumiem - mogła nie mieć z kim chorego dziecka zostawić. Ale wiecie - u nas pracujących matek jest więcej niż ta jedna i dlaczego one miałyby opuszczać pracę, albo płacić niani jak ich dziecko zaraziłoby się od tego jednego? :) Mój młody się oczywiście zaraził, bo akurat byli razem w tej samej szatni wtedy. Od razu lekarz -> Flavamed + PlantagoPharm Plus + czosnek przemycany do jedzenia + Olbas Oil + oklepywanie plecków. Po dwóch tygodniach jakoś się wygrzebał z tego kaszlu i obeszło się bez antybiotyku. A co do tematu - na odporność to najlepiej hartować dziecko. My nigdy nie panikowaliśmy jak zdarzyło mu się zjeść chrupka z podłogi i mam wrażenie, że to zaprocentowało. Choruje znacznie mniej niż dzieci chowane w sterylnych warunkach. Znam nawet matkę, która przed każdym posiłkiem wyparza wszystkie naczynia 5-latkowi. Ot, taka fanaberia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×