Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie lubie siebie

Polecane posty

Gość gość

Mam siebie dosyc, nienawidze siebie i swojego zycia. Maz znalazl dobra prace za granica, wyjechslismy z nim. Nie znam jezyka, ucze sie, ale zanim poznam na tyle, zeby znslezc prace minie z rok jeszcze. Jestem z malym dsieckiem wcdomu. Mam kilka kolezanek, z ktorymi rozmawiam po angirlsku. Nie moge dogadac sie z mezem. Jest jakas okropna blokada. Cos dzisiaj mu powiedzialam, normalnym glosem, zaproponowalam zmiane w zywieniu dziecka, on powiedzial nie. Zaczelam drazyc, a on wybuchnal, pytam, czemu tak do mnie mowisz i czemu mnie ranisz, zaczal mnie przedrzezniac i krzyczec, ze go atakuje. Mowie o ksiazce, ktora czytam- nie slucha, gapi sie w telefon. Albo pyta "I co z tego". Wypomina mi zmieniona figure po pprodzie (165 cm,57 kg). Bardzo dbam o siebie, ale on rzadko mowi mi cos milego, gdy sie spytam, czy ladnie wygladam, mowi, ze nie cierpi ludzi, ktorzy domagaja sie uwagi. Jest mi tu najblizsza osoba, ale czuje sie bardzo samotna. W dodatku robi aluzje do swoich bylych, ze one takie samodzielne, utalentowane i pracuja. Jest mi okropnie. Wstaje rano tylko dla dziecka, chociaz przez ciagly stres i depresje nie jestem taka matka, jaka chcialabym byc. Czuje sie w sytuacji bez wyjscia, nic sie nie zmienia na lepsze. Wstydze sie znajomym o tym mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego powinnas nie lubic w tej sytuacji a nie siebie jest wam tak samo ciezko wiec jego zachowanie to piecie sie do gory ale PO TWOICH PLECACH chyba ze ma jakies rzetelne i racjonalne powody stopka: nie pytaj o imie tych rzetelnych i racjonalnych powodow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej dziada, zrób cos dla siebie, nie dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może idz do pracy? moja kuzynka wyjechała, nie znała ani słowa po angielsku i napierw dostala pracę na magazynie za grosze ale tam zaczęła cos dukać, potem poszła na kurs, zawzięła się, sama dużo się ucyzła 0 gadała do siebie i w myślalch po ang, słuchała non stop czegoś po angielsku itp teraz pięknie mówi, ma świetną prace, znajome angielki. może taki zimny prysznic od męza jest nieprzyjemny ale może dizeki temu się zmotywujesz? aha i 55 kg to ja ważę przy 175, więc powinnaś schudnąc na moje.... ale t moja subiektywna opinia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci nie lubią gderania i użalania się nad sobą. tutaj piszesz jaki to on zły ale mogę się założyć że skoro nei znasz tam nikogo, nei chodzisz do pracy to jak mąż wraca to zatruwasz go nudnymi opowiastkami o kupkach i zupkach. prawda jest brutalna - faceci nie znoszą takich wywodów :o po robocie chcą miec święty spokój. przypomnij sobie dobre cechy swojego męża i jak nastepnym razem wróci z pracy zapytaj "jak było?" i wysłuchaj go, nic nie mów, nie narzekaj, nie żal się tylko uśmiechaj. Potem może zaproponuj jakis spacer itp. Ale nie zrzędz! Będzie dobrze! Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. mnie za kilka m-cy czeka takie samo życie ( w sensie wyjazdu do męża za granicę i kurczę, mam ogromne obawy).... Ale ja nie o tym.... Nie masz powodów, aby siebie nie lubić! Po prostu jesteś w tym momencie w takim położeniu, że Twoja pewność siebie jest mocno zachwiana- wyjdź do ludzi, na plac zabaw z dzieckiem...itd- nie przejmuj się nieznajomością języka, mów jak umiesz, nawet pojedynczymi słówkami, z czasem się rozgadasz! Problem tkwi w tym, że zamykasz się w domu, być może masz za dużo czasu na refleksje i użalanie się nad sobą. Weź się w garść i zacznij walczyć o swoje życia i swoje sprawy- takie, które będą tylko Twoje, a nie Wasze wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dziecko ma lat? Bylam w tej samej sytuacji, wyjechalam za granice do meza. Nie znalam jezyka, poszlam na kurs, siedzialam z dzieckiem, gotowanie, sprzatanie ale maz mnie sluchal, nigdy nie ublizal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja sie go zawsze pytam jak bylo w pracy. I wczoraj przez godzine sluchalsm jegobnarzekan na szefa. I czytalam jego raport. Na spacery chodzimy razem rzadko. Wiele rzeczy robie sama z dzieckiem np. Muzea, park, biblioteka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plus w tym momencie to jyz mowie na tyle, ze sama zalatwiam swoje i dziecka sprawy typu lekarz ubezpieczenie itd. I wychodze do ludzi i z dzieckiem. Ale teraz to po prostu mnie sily opuscily. Czuje sie gruba, brzydka i do niczego. Dziecko ma 15 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możesz mi autorko napisać jak wygląda życie w Anglii mamy z małym dzieckiem, niepracującej? Jak się tam odnajdujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w uk, tylki w kraju skandynawskim, znam kilka osob, z ktorymi mowie po angielsku, bo ten jezyk znam bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa, ok, jakoś mi sie ta Anglia nasunęła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznaj kolegę twój mąż zachowuje się jakby miał cie głęboko. ....a ty się tym zamartwiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje ci, to strasznie bolesne kiedy najbliższa osoba nas odpycha. Jedyne co możesz zrobić to odciąć się, zajmij się sobą. Ucz się języka, wychodź częściej. Uniezależnij się, znajdź pracę...ale i tak musisz mieć świadomość, że twój mąż niestety będzie na ciebie patrzył przychylnym okiem jak nabawisz się niedowagi i zarobisz pieniądze. Jeśli pogorszy się twój wygląd i zasobność portfela to kopnie cię w tyłek...przykre, ale co zrobisz, już widać taki egzemplarz masz. A propos wagi, przestań się przejmować chorymi uwagami anorektyczek, 175 i 55 kg to niedowaga! Ty masz prawidłową wagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×