Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę za to, że nie lubię małych chłopców

Polecane posty

Gość gość

Wiele osób dziwi się, że mam 30 lat, męża, a nie mam jeszcze dzieci. Otóż mam problem ze strachem, który tkwi we mnie, że mogę urodzić syna. Nic mi ci chłopcy nie zrobili, mam świetny kontakt z ojcem, starszym bratem i mężem, pracuję również z mężczyznami, ale nie mogę za siebie, za swoje zachowanie i uczucia, że nie lubię małych chłopców. Kiedy jesteśmy na jakiejś imprezie rodzinnej, to lgnę do dziewczynek, potrafię się z nimi bawić, czesać *****awić się z nimi lalkami, a nawet po prostu rozmawiać, a chłopców unikam, nie lubię ich słuchać, kiedy do mnie mówią, nie biorę ich tak chętnie jak dziewczynek na ręce. Za dużo się napatrzyłam jak kilkuletni chłopcy potrafili kogoś opluć, kopnąć, powiedzieć brzydkie słowo, uderzyć w twarz, a dziewczynki nawet jeśli są małymi łobuziarami, to potrafią robić to z większym wyczuciem, delikatnością i dziewczynce jestem więcej w stanie wybaczyć niż chłopcu. Nie afiszuję się z tym, nie mówię nikomu, że na razie jeszcze nie mam dziecka, bo boję się, że będzie chłopak, ale ludzie nie są ślepi i widzą z jaką radością reaguje na to, że ktoś ma córkę i z jaką niechęcią na to, że ktoś ma syna. Z córką starszego brata, mogę zostać zawsze wtedy, kiedy tylko zostanę o to poproszona, a przed synem siostry bronię się rękoma i nogami, bo drażni mnie to dziecko, to jego bicie, zaczepki i po prostu to, że wszędzie go pełno. Wiem, że pomyślicie, że jestem stuknięta, ale staram się z tym walczyć i naprawdę myślę o tym, by w końcu postarać się o własne dziecko, ale tak strasznie boję się, że to będzie chłopiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To celuj w dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się leczy, nie jesteś normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chcialam dziewczynke, nie wyszlo, bedzie chlopak, za to w pierwszej ciazy chcialam chlopca, wyszla dziewczynka! Kadrowa z pracy chyba wyczula moj smutek w glosie jak spytala jaka plec... w zasadzie mi wszystko jedno, tylko maz sie cieszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnie. Byłam przekonana, że urodzę dziewczynkę, bo jak mogłabym urodzić chłopca. Chłopców mogą rodzić inne kobiety ale nie ja . I urodził się chłopiec. Najpierw szok i lekkie rozczarowanie a potem przeszło. Nie zamienilabym go na 5 dziewczynek.Po cichu jednak dalej marzę o córci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt moze i nie zachodż ..[potem bedzie news w Fakcie "utopiła dziecko w beczce bo było chłopcem ":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubię malych chłopców i niestety jestem w ciąży i mam 50% szans, ze to będzie chłopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma dwoje dzieci, córka ma prawie 2 latka i jest moim oczkiem w głowie , wychuchana i ja dla niej tez jestem oczkiem w jej malej głowce. mam tez synka 3 miesiące i nie mam tego czegos w sobie do niego co do córki, kocham go , całuje, tule, ale chętnie zostawiam babci pod opieką i jedziemy we trójke gdzies. synek jest takim wspólnym dzieckiem , że tak powiem:) córka została beze mnie tylko jak rodziłam jej braciszka, nie dam jej nikomu i nawet jestem zazdrosna jak podchodzi do kogos z rodziny i cos tłumaczy, o synka nie jestem taka zaborcza ale to nie zmienia faktu autorko, ze chłopiec jest be, pokochasz go nad zycie zobaczysz. ja swoje dzieci kocham nad zycie ale corka to corka, i mówcie co chcecie ale jest więcej czułości, ustępowania bo to w końcu dziewczyneczka mała. do chłopca inaczej się podchodzi, nie rozczulasz się tak. dziewczynki swoim urokiem zawsze zdobeda więcej serca ale jak są małe..... potem to syn może okazac się twoim oczkiem w głowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra tak ma. Nie lubiła małych od zawsze. Jak zaszła w ciążę, też po 30, to cała rodzina się modliła, żeby była dziewczynka. Na szczęście się udało, a ona już z drugim nie chce ryzykować. Nie wiem co Ci poradzić. Bo w sumie co poradzisz, że tak czujesz? Musisz zdecydować, czy jesteś w stanie podjąć takie ryzyko. Większość matek synów, które bardzo chciały dziewczynkę, twierdzi, że po porodzie ich uczucia się odmieniły, więc może coś w tym jest. Ewentualnie może rozmowa z dobrym psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×