Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie przeszkadzałoby wam, że z kimś takim zadaje się Wasz facet, mąż?

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż z kolegami hobbystycznie grają sobie piosenki, robią próby. Koncertów nie grywają, no może ze dwa w roku. Długo nie mogli znależć kolegi do zepsołu, aż w koncu znalezli jedynego który się nadawał, szczyl 18 lat a oni mają po 30-40. No więc mój mąż koleguje się z takim jednym szczylem, co kiedyś przy mnie i żonie innego kolegi mojego męża mówił, że najlepiej jest "mieć dużo partnerek", "wczoraj spałem z taką jedną...a jutro będę spał z ..."., "taka i taka wysłała mi nagie zdjęcia" a oni się śmieją. Ja się czułam zniesmaczona że gówniarz mówi takie rzeczy przy żonatych facetach i uważam, że kto z kim przystaje, takim się staje. A mąż do mnie w domu, że nie znam się na żartach, że to tylko dziecko. Serio? Jak miałam 18 lat, do głowy by mi nie przyszło cośt akiego. Najbardziej mnie zastanawia jak 30 i 40latkowie mogli się zakumplować z góniwarzem z liceum, który nie ma ani taktu, ani szacunku do kobiet, mówi przy nas mężatkach o "r*****iu lasek z neta", pokazywał naszym męzom fotki jakiejś koleżanki gołej... Ja nie mam dystansu, to fakt. Bo mam silne zasady moralne, uważam że pewne rzeczy są nie na miejscu. Co z tego, że koleś dobrze gra na jakimś instrumencie, jak jest kompletnym idiotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mąż wybierze albo ty albo kolega. Mąż będzie chciał się popisać przed kolega i sam zacznie tak mówić albo robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy byli tacy sami w jego wieku dlatego tolerują jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tez niesmaczne, ale nie przesadzałabym, że twój mąż zaraz zacznie cię zdradzać z tego powodu. Możesz zaznaczyć, że nie podobają ci sie takie uwagi i żeby koleś sie powstrzymał w twoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie, jeśli Twój mąż ma poukładane w głowie, to nie zarazi się od durnego kolegi jego zwyczajami, więc w tej kwestii nie powinnaś się obawiać;) Zaś co do reszty: ja sama takich kolesi nie lubię, głupie toto, a chwali się "podbojami" jakby było czym. Tematów wspólnych (dla mnie) brak, więc żaden byłby to dla mnie materiał na kolegę. Ale nie zmienia to faktu, że znalazł się w zespole, bo dobrze gra, więc w pewnym sensie "pasuje" do reszty. I dlatego tam jest, a nie z powodu, że reszta ekipy go jakoś specjalnie polubiła. Moim zdaniem nie ma się co przejmować, a na jego głupie teksty na pewno można znaleźć milion ciętych ripost, tak, że młodemu odechce się szpanowania bzykaniem lasek z netu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:08 w sensie, że mam to powiedzieć temu kolesiowi? Nie znoszę go, strasznie mnie zraził do siebie, a mąż wczoraj mi mówił, że on pytał co u mnie. A co go to obchodzi, niech nie udaje... Pewnie wciska watę słowną by rozmowa się kręciła. Nie no, ja nie mam męża i jego znajomego za takich idiotów, którzy pod wpływem 18latka zaczęliby robić jak on z automatu...ale jednak wiecie, wydaje mi się, że sam fakt że zadają się z kimś tak zepsutym moralnie może mieć na nich wpływ, może nie że zaraz zdrada ale jednak dziwi mnie daleko idąca tolerancja dla takiego stylu życia, skoro sami podobno prowadzą wzorcowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to tego co pisze osoba z 10:59, no też tak pomyślałam że trudno w to uwierzyć, że jak się ma takich kolegów to samemu się dla towarzystwa nie powie podobnych rzeczy, choćby i zmyślając. A to już by było jednak słabe i nielojalne wobec żon. Jeszcze mąż mi powiedział, że ten chłopiec nie mówi takich rzeczy jak są sami, tylko mówił tak przy nas. Aha, czyli przy kobietach swoich kolegów żonatych chciał koniecznie coś takiego mówić. Brawo, szczyl i tyle. Aha i ponoć przypriwadził niedawno na próbę swoją 18letnią dziewczynę, która siedziała tam 40 minut i ich oglądała i filmowała swojego skarbusia. A takie coś to po co???? No wiecie, jak usłyszałam że jakiś samozwanczy *****cz i d****arz przyprowadza jaką lasie na ich próbe, to zaczęłam sobie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnij o tym wzorcowym trybie życia szczególnie u muzyków. Facet to facet 18 a 40 żadnej różnicy a nawet gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mężowi, że śmierdzi mi ta sprawa i nie ufam temu gówniarzowi, a on w ogóle nie rozumie o co chodzi, nie widzi w tym nic dziwnego....tak, a cieakwe po co ten gówniarz sprowadza tam jakąś licealistkę...tak, to jego dziewczyna, ale co mam myśleć o dziewczynie kogoś, kto ma taki a nie inny styl życia? że jest taka sama jak on, bawi ją to, poligamia pewnie i te klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski na próbach to standard i nie chcesz słyszeć o czym rozmawiają kiedy ciebie nie ma. Przyzwyczajaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:08 w sensie, że mam to powiedzieć temu kolesiowi? xxx Nie, twój mąż może to powiedzieć, ewentualnie ty. Ja bym powiedziała, ale rozumiem, że dla ciebie może to być krepujące. Zastanawiam się czy twojemu mężowi takie uwagi faktycznie sie podobają czy nie chce uchodzić za kogos pruderyjnego i udaje, że to go bawi. Może tez być tak, że koleś faktycznie przed tobą się chciał popisać, normalnie nie wygłasza tego typu uwag i dlatego innym nie przeszkadza jego osoba. Byc może sami jeszcze pamiętają swoje szczeniackie czasy i wiedzą, że prawdy w tym niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:18 niestety ja wpadłam jak śliwka w kompot. Uwierzyłam w to, że skoro on pracuje normalnie w innej branży i to tej pracy poświęca wększość czasu, a ten zespół to tylko odskocznia raz na jakiś czas jakaś próbka, to nie mam powodów by myśleć, że będzie żył jak typowy muzyk. Zresztą on sam zawsze mówił że bawią go stereotypy o muzykach i nie ma ani jednego kolegi, który robiłby takie rzeczy będąc muzykiem, a gorszych to zna tych niby swiętych i że tacy są gorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:22 jak standard? Skoro pierwszy raz ktoś przyszedł? Ja tam mu ufam skoro sam mi powiedział że ktoś przyszedł. Zauważ że mógł nie mówić. Oni są żonaci, jego kolega jest bardzo porządny, nie wierzę w takie rzeczy. Naoglądaliście się jakichś aranżowanych scenek...na próbę przychodzą laski? Chyba kolegów z zespołu by im kanapki przyniesc..przynajmniej tak było u mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie będę ukrywała, że różne rzeczy sobie wyobrażałam. I być może rzeczywiście gadają o nieciekawych rzeczach kiedy mnie nie ma. Jeśli tak, to boli mnie to. Jestem wierną, oddaną osobą. Chyba nie trafiłam na kogoś podobnego mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:22 skad wiesz, mialas kiedys zespol? albo twoj facet? czy mowisz to z mediow, z filmów, z bajek? z brukowców... dlaczego jestes nieprzyjemna, dołujesz autorke "przyzwyczajaj sie". macie tu na kafe jakas manie dowalania innym. dobrze wiesz, ze jesli to bylaby prawda to nie mozna sie do tego przyzwyczaic. Zwlaszcza jak sie kogos szczerze kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:18 100% racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×