nie umiem pogodzic sie z tym co sie ze mna stalo po porodzie

Mam synka, którego kocham nad życie, ma 15 miesięcy, ale ciąża i to co po niej sprawilo ze niechce wiecej dzieci. Obnizyla mi sie macica i non stop cierpię na zapaleni pęcherza, seks sprawia mi ból, nie czerpie żadnej przyjemnosci z niego. Popuszczam mocz. Przy kichaniu, kaszleniu, czy śmiechu tak mocno ze aż przesiąkają spodnie. Musze caly czas nosić podpaski, ale mimo ich zmiany i tak smierdze, jezeli sie nie podmyje. Chodzenie do pracy to koszmar. Pekl mi o***t przy porodzie. Gojenie rany to koszmar byl. Teraz mam hemoroidy i przez obniżoną macice uczucie ciągłego parcia na o***t. Nie kontroluj***akow szczególnie jak zjem cos cięższego. Nie mogę jesc polowy rzeczy których lubię. Jezeli chce mi sie kupę to.musze iść natychmiast bo inaczej narobię w gacie,a w pracy nie zawsze mogę tak zrobić. Mimo ze przytylam tylko 10kg to mam duże rozstępy. Maly wazyl ponad 4 kg i miałam wielowodzie. Brzuch byl ogromny i nastąpił rozstęp mięśni brzucha. Wygladam na 5-6 miesiąc. Ludzie gratulują mi ciazy, a rodzina docina ze sie zapuscilam, a ja zamiast brzucha mam niewladna galaretę, której nawet nie potrafię wciągną bo zamiast mięśni mam flaki. Zeby u dolu w szczece mi sie pokruszyly tak ze mam ich wnętrze na wierzchu. I sa mniejsze o tak mniej wiecej jedna czwarta. Do tego dostałam onycholizy na paznokciach u rak i nóg. Olewalam to bo liczyłam ze samo przejdzie ale 3 dni temu odpadlmi paznokieć u dużego palca u nogi. Zmiany tak szybko zaczely pstepowac z dnia na dzien. Juz widzę ze kolejne dwa szykują sie do odpadnięcia. Do tego moje dziecko dalej budzi sie kilka razy w nocy. Jestem zmęczona, brzydka, brzydzę sie sobą. Chce mi sie wyć do księżyca. Nie mam kasy i czasu na chodzenie po lekarzach. Prywatnie jest za drogo, na nfz długie kolejki a i lekarze często gbury, aby szybciej. Czuje sie bezradna. I tyle chciałam sie wyżalić. Niemam komu powiedziec. Moje siostry nie maja jeszcze dzieci wiec niechce ich straszyć a męża obrzydzić do mnie. Bo ja sie sobą brzydzę. Stronie od ludzi w strachu ze sie przy nich posikam albo obrobie. Chodzę do pracy bo musze, ale na glodnego zeby nie bylo gazów. Czasami Malo nie mdleje. Jedynie co mnie pociesza to moj synek. Jest kochanym małym uparciuszkiem. Teraz oszczędzam aby urządzi mu pokoik i tylko to mi przynosi radość no i on sam oczywiście. Męża kocham ale żyjemy obok siebie. Nieumiem sie z tym wszystkim otworzyc przed nim i robi się dystans.eh...

Musisz iść prywatnie do lekarza albo stracisz wszystko. Męża ktory niczego nie rozumie bo jak ma rozumieć jeśli nic nie mówisz? Jak stracisz zdrowie to stracisz prace. IDZ PRYWATNIE DO LEKARZA.

Na litosc boska na co czekasz. Przeciez oczywiste ze nie wrocilas do zdrowia i potrzebujesz pomocy lekarskiej i pewnie paru malych operacji. Dlaczego niby mialbys sie godzic na obecna egzystencje?

I dlaczego nie bylas u dentysty, dermatologa, na silowni itd?? Dlaczego robisz z siebie szmate, ktora inni sie tylko wycieraja i oszczedzasz na pokoik a dziecka? Dziecko musi miec szczesliwa, spelniona, pewna siebie mame, a nie zaniedbana, chora, sfustrowana niunie, ktora ledwo trzyma sie na nogach? Pokoju i tak nie bedzie pamietal. Jaki model zycia mu przekazesz? Ze kobieta to szmata, niewolnica i sluzaca? No brawo..

Wspolczuje. Biedna jestes. Musisz miec zabieg na NFZ. I stanac w tej pieprzonej kolejce. Prywatnie tez mozesz isc do ginekologa on wypisze skierowanie, poradzi co dalej. Nie mozesz tego tak zostawic bo bedzie gorzej. Chyba do tego wszystkiego masz mega depresje.

idz państwowo ,zapisz się ,w międzyczasie lecz inne rzeczy,powoli można to ogarnąć ,o ile to możliwe cofnąć takie zmiany bo się nie znam ,ale zapisz się już jutro ,po co czekać

"gość dziś I dlaczego nie bylas u dentysty, dermatologa, na silowni itd?? ... P*****lnieta jestes. Dziewczyna pisze, ze nie trzyma moczu i ma sikac na kazdy sprzet na ktory siadzie? Widac, ze nie wiesz o czym mowisz

Ty pracujesz i mąż pracuje i nie stac Cie na prywatnego lekarza? Jeśli to co piszesz jest prawdą to Ty jesteś wrakiem kobiety który wymaga natychmiastowego leczenia. Wszystko powinno być teraz mniej ważne od Twojego zdrowia i leczenia.

Wg mnie prowo. Przy wielowodziu i dziecku ponad 4 kg nie mialas cc? I przytylas tylko 10kg? Bardzo,bardzo malo prawdopodobne. I pokruszyly Ci sie od ciazy zeby?! Ta opowiesc jakos mi nie pasuje...

Autorko zadam Ci pytanie, czy chciałabys wiedziec co Cie czeka przed ciaza? pewnie tak, zatem powinnas o wszystkim opowiedziec siostrom bo takie rzeczy sa genetyczne no chyba ze chcesz aby mialy tak ciezko jak Ty, powinny miec wybór

Idź do lekarza, zoperuj co trzeba, do tego psycholog i dietetyk, a jeszcze odzyskasz radość życia i dumę ze swojego ciała.

Temat na kafeterii "plastyka pochwy" dla autorki i dla tej co piszę że to prowo

No niestety to my kobiety musimy poswiecac swoje cialo. Troche to siesprawiedliwe ja po ciazy nie ma zle w porownaniu z toba kilka rozstepow i mniej jedrne cycki ale teraz jestem w ciazy blizniaczej, czuje sie zle juz mam brzuszek jak pomysle jaki bedzie ze mnie slonik to az zal :-( ja bede w wieku 30 lat wygladac jak po 40 a moj maz i tak mlody z wygladu nic sie nie zmieni. Powiecie ze mozna dzieci nie miec dbac o siebie niektorych rzeczy nie da sie uniknac a chce posiadania dzieci jest wieksza :-)

Dziewczyno zacznij ćwiczyć mięśnie kegla zamiast uzalac się nad sobą. Pomogą ci one podnieść macice, sprawia że nie będziesz posikiwac przy kaszlu kichanie itd. Podobno fajnie pomagają w tym kulki waginalne. Zacznij działać a nie siedzisz i smecisz. Odkładasz na pokój a sama się sypiesz.

Wstawcie łóżeczko, a na dodatki przyjdzie czas. Idź do ginekologa prywatnie ( mój bierze 50zł ). Operację możesz mieć na NFZ. Zbieranie na d**erele w Twoim przypadku to głupota. Samo nie przejdzie. Chcesz się tak męczyć do końca życia?

dziewczyno zapisz sie do lekrza na NFZ? cwiocz miesnie Kegla, idz na rehabilitacje, zapisz sie na operacje, do dentysty...

Dziecko ma dopiero 15 mieisęcy, musicie mu JUŻ pokój robić? I tak będzie przynosił wszytskie zabawki, do pokoju, w którym będziesz Ty, bądź Twój mąz. Uwierz, nie będzie siedział sam w tym pokoju.

Tu autorka. Macie dziewczyny racje. Nie potrzebnie sie zalamuje ale ja inaczej nie potrafie. Bylam u dwóch ginów, u mojego i powiedziała ze po porodzie tak dużego dziecka to jest normalne. Spoko ze dla niej to normalne. Ze to nie trzymanie powinno ustać. Mam ćwiczyć i to robię. Robiłam w ciazy również ćwiczenia mięśnia kegla, bo juz wtedy pojawialo sie nietrzymanie moczu. ale ja okolice o***tu mam tak jakby zdretwiale i te ćwiczenie nie do konca odczuwam teraz. Póki co nie widzę wielkiej po prawy. Drugi gin powiedzial ze prędzej czy później bedzie potrzebna operacja. Raz ze trzeba czekać na nia dwa lata, a dwa ze ciaza po niej nie bedzie latwa. Ja niechce ciazy ale jak sobie pomysle ze moj syn ma byc sam to sie waham. Ja mam rodzeństwo i bardzo się kochamy. U dermatologow bylam dwóch ale karmilam piersią i nic mi nie przepisali oprócz witamin i maści na pobudzenie produkcji kolagenu. Nie pomoglo w ogóle. Odstawilam od piersi i czekam na wizytę na nfz bo niemam kasy. Wiem ze bedzie trzeba zrobić badania mykologiczne. Chce isc na nfz zebu zaoszczędzić na wizycie i badaniu. Bo tych dwóch prywatnych dermo u których bylam co nie pomogli mi wiec boje się ze pójdę do trzeciego i tylko kasę wydam i dalej nic. U dentysty tez bylam. Zeby trzeba odbudować, a to kosztuje. Wszystko kosztuje, a my mamy kredyt, trzeba oplacic zlobek. Wczesniej miałam gruczolaka tarczycy i miałam usunieta tarczyce. Miałam zaburzoną gospodarke wapniem ale wszystko bylo uregulowane przed ciaza i w czasie ciazy. Podejrzewam ze przez to zęby mi poszly. Po porodzie uregulowanie hormonów tarczycowych i poziomu wapnia i fosforu trwalo dlugo. Przez cala ciaze i rok po niej chodzialm co miesiąc do endo i bbadania plus wizyta kosztowała mnie 150 zl plus prywatne wizyty u gina plus badania i urologa bo miałam zastoje nerkowe. Ja juz kupę pieniędzy wydalam wtedy, a mimo wszystko nie uniknelam negatywnych skutków. Teraz jest dziecko i wydatki większe. Niemam czasu na siłownię. Wracam po pracy o zajmuje sie małym. Malo go widzę . On zle znosi zlobek. Zreszta kto mial dostęp brzucha ten wie ze jego nie idzie zlikwidować. Robienie brzuszków i innych popularnych ćwiczeń potrafi go powiększyć. Jak orientowalam sie jeszcze na macierzybskim po silowniach to trenerzy niestety nie wiedzieli nic o cwiczeniu rozstępy brzucha. Dwa ze przy wysiłku boje sie ze popuszczę. Cwiczylam z youtuba ćwiczenia ale poddalam sie. Synek w żłobku niechce jesc, w domu tez slabo. Ma anemie. Ostatnio chorowal dwa razy na zapalenie ucha. Bralam zwolnienie. Pracodawca ma do mnie pretensje. dzisiaj tez mam wolne. Siedzę w kolejce do lekarza rodzinnego z małym. Mąż mi podgaduje ze jestem hipohondryczka, ze laze po lekarzam i szukam sobie choroby. Niby mówi to żartem ale mnie to boli. Teraz się troche przejal jak mi paznokieć odpadl bo przedtem to stwierdził ze jego matka piątkę dzieci urodziła i jest szczupla, zdrowa wiec ja chyba przesadzam. Jest dobrym ojcem, super się zajmuje synkiem ale dlugo pracuje. Jak maly spi to ja sprzątam gotuje itp. Chce zeby czas po pracy z nim byl spędzony na zabawie i fajnie, no i tak Malo spędzamy czasu i poprostu mi tego brakuje. A co do osoby ktora pisala za powinna mieć cesarkę, to ja tez tak sadze. Niestety w polskich szpitalach jest parcie na poród Naturalny. maly wazyl 4280, a cesarka jest od 4500. Zreszta na usg w szpitalu wyliczyli 3800 rzekomo. Wywolano mi wczesniej poród ze względu na wielowodzie. i tak to wygląda. A z dzieckiem jak jest chore nie ma kto posiedziec. Do tej pory zostal dwa razy z moja mama jak musiałam iść do lekarza a mąż nie mogl sie zwolnic z pracy. Mama nie chce mi pomagać, nami tez sie nie zajmowała wiec nie wymagam nawet od niej bo ona mówi otwarcie ze nie lubi mojego synka. Siostry daleko. Rodzina męża tez. Siedzę w gownie i niezdarnie probuje sie z niego wydostać. Ale po prostu jest trudno. Kasy krucho, i jakby moje potrzeby sa gdzies w kolejce za potrzebami utrzymania sie i dziecka. A oszczędzanie na pokoik dziecka i planowanie go daje mi mila odskocznie i zapominam chodz na chwile o beznadziejności..

Pokaz mezowi ten temat. Serio. On powinien to wszystko wiedzieć, a nie zbywac "a bo moja mama"

A pasy poporodowe czy inne takie cuda nie pomogą na brzuch? Chociaż trochę? Z macica i o***tem nie ma bata, tylko chirurg. Jesteś z wwy?

później bedzie potrzebna operacja. Raz ze trzeba czekać na nia dwa lata, a dwa ze ciaza po niej nie bedzie latwa. Ja niechce ciazy ale jak sobie pomysle ze moj syn ma byc sam to sie waham Xxx Nie miej więcej dzieci (!) w moim przypadku przy drugim porodzie wszystkie objawy się pogłębiły. Mąż musi wiedzieć co się dzieje (pomimo twojego wstydu) Nie możesz nosić podpasek tylko specjalistyczne "podpaski" tena lady lub inne. Przed tobą długa droga ,ale gdy weźmiesz się za leczenie za 3lata może dojdziesz do siebie.

ja mam dzieci i nic mi sie nie obnizylo po kazdej ciazy wracalam do kondychi ale cale zycie regolarnie cwicze i nigdy nie posikiwalam wszystko wraca na swoje miejsce, zaczniej cwiczyc

Tu autorka, gościu z 12.31 nie pocieszylas mnie. Ja jestem z małego miasteczka na Podlasiu. Tutaj mamy tylko przychodnie ogólne inkilku dentystow i ginow. Do innych specjalistów musze jechac do powiatu ok 25 km albo do Białegostoku, to ok 80 km. Wyprawa na pól dnia co najmniej. Zanim zaszlam w ciąże i pojechalam na studia to pracowałam w gospodarstwie u rodziców. Dzwiganie skrzynek po 20 kilograml to norma byla. Przy zbiorach warzyw trzeba bylo zbierać je w niskim tunelu w ktorym nawet nie dalo się w pełni wyprostować i te skrzynki nieść na pól zgieta do wyjścia ok 100 metrów i tal przez caly dzień cale wakacje do jesieni. Potem w zime przebieranie, przestawianie i tez non stop praca fizyczna po szkole.Pamiętam ze raz cos mnie strasznie zabolalo przy podnoszeniu i od tamtej pory miałam bolesne miesiączki, częste bole brzucha w dole. Tak sobie mysle ze może juz wtedy cos mi sie tam obnizylo. Od tamtej pory tez zaczelam zapadać na zapalenie pęcherza nie tak często jak teraz ale jednak. Ale miałam wtedy jakies 16 lat i do lekarza wstydzilam sie iść. A potem żaden lekarz nie mowil zeby bylo cos nie tak. Bralam furagim, pilam duzo a na bole ketonal od rodzinnego i jakos trwalam. Ale teraz mysle ze to moglo miec wpływ. Niestety rodzice nie mieli syna i zapieprzaysmy jak woly a w zamian nawet dobrego słowa niebylo czy jakiejkolwiek pomocy teraz przy dziecku. Teraz tez prace mam niestety polfizyczna. Musze dźwigać rozstawiać, podnosić, wspinać sie. No i oczywiście obsługiwać z uśmiechem klientow mimo ze mam ochotę strzelić sobie w leb. Troche mi lżej jak sie wygadalam. Moze rzeczywiście pokaze temat mężowi.

Mały ma 15mc a ty dalej nic nie robisz tylko narzekasz.juz dawno byś była po wizytach u lekarzy, nawet na NFZ. Zrób sobie teraz drugie dziecko i za 2 lata zacznij znów płakać ze coś ci się " popsulo"

Dieta niewiele da przy rozstepie miesnia, jesli masz nadwage to powinnas zrzucic. I zadna silownia. Tylko fizjoterapia a przy bardzo duzym rozstepie operacja. Na nietrzymanie moczu i obnizenie macicy powinna pomoc plastyka pochwy laserowa. Jesli chodzi o zwieracze to tylko lekarz... Onochyliza tez mi sie zrobila na jednym paznokciu, mam juz 2 lata, nie chce sie skleic, tez sie musze wziac za to. Na to i tak chyba jedyna rada jest wyciecie pazokcia niestety... Autorko zadbaj o siebie, nawet wez kredyt, ale zdrowie najwazniejsze.

Tak, narzekam, moze za mocno. Ale to moj dramat który mi towarzyszy w kazdej minucie każdego dnia, wiec troche wyrozumiałości. Tylko tu sobie mogę ponarzekać bo na codzien staram sie normalnie zyc i byc usmiechnieta mamą, zona, siostra, córką, kolezanka Niechce zatruwać innym zycia moim samopoczuciem bo to nic nie da. Wole tutaj anonimowo sie wygadać. Chodz niektóre wpisy jeszcze mi dokopaly bardziej.

to jest aż niemożliwe że jednej osobie aż tyle się przytrafiło , ile ty masz lat autorko?

P*****lnieta jestes. Dziewczyna pisze, ze nie trzyma moczu i ma sikac na kazdy xxx Sama jestes p*****lnieta i jeszcze nie zdajesz sobie sprawy. Problemy z nietrzymaniem moczu naprawde nie uniemozliwiaja umowienia sie na wizyte w innej kwestii zdrowotnej. Glupia jestes i tyle.

Do innych specjalistów musze jechac do powiatu ok 25 km albo do Białegostoku, to ok 80 km. Wyprawa na pól dnia co xxxx No i co z tego ze wyprawa na pol dnia? Przeciez nie na pol roku. Zdrowie i jakosc zycia sa najwazniejsze. A nawet gdyby wyprawa do lekarza zajmowala miesiac, to i tak to nic w porownaniu z mozliwoscia zycia w stanie w jakim zyjesz przez nastepne 50 lat. Szanuj sie bardziej autorko, bo ptlroblemem jest twoja samoocena. Jeden czy drugi lwkarz nie pomogl -- to co, jeat duzo kretynow. Znajdz z polecenia specjaliste, ktory ci pomoze. Stracisz pieniadze -- trudno, bedziesz szukala do skutku. A zdrowia nie boisz sie stracic jak nic nie zrobisz?

na codzien staram sie normalnie zyc i byc usmiechnieta mamą, zona, siostra, córką, kolezanka Niechce zatruwać innym zycia moim xxx No wlasnie i to jest twoj blad. Dlaczego robisz z siebie matke-polke-niewolnice, ktorej zadaniem jest udawac ze wszystko jest ok, byc milutka dla innych a samej cierpiec. Co, uwazasz ze twoje zycie i zdrowie jest mniej warte od zycia i zdrowia innych? Zacznij od szacunku do siebie i postawienia swoich potrzeb na pierwszym miejscu. Nie rob z siebie podnozka, blagam. Nie rozumiem jak mozna tak myslec, az przykro sie czyta.