Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

babka jagodzińska

niedługo będę Mamą...

Polecane posty

...i dziwnie czuję się z ta myślą boję się , że nie dam rady począwszy od opieki do miłości mam wrażenie jakby nie chciało mi się zajmować dzieckiem, którego jeszcze nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh56
ja jestem jeszcze we wczesnej ciazy,ale mam takie same obawy jak ty chociaz planowalam te ciaze dlugo,to teraz nachodza mnie dziwne mysli,czy bende dobra matka,bo wydaje mi sie ze jestem leniwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
babka jagodzinska ( czy to jest twoje nazwisko? znam taka jedna dziewuszke :) ) - ja tez bede mama (w marcu) i mam to samo co ty. chociaz teraz juz coraz rzadziej zdarzaja mi sie takie mysli. mysle ze to normalne i nie ma sie czym przejmowac. teraz sa obawy a jak sie dziecko pojawi to zapomnimy ze sie balysmy tego powodzenia bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie moje nazwisko, to tylko pseudonim, chociaż mający znaczenie przygnębiają mnie te myśli, dopiero co byłam dzieckiem a teraz sama je będę miała, chyba jestem niedojrzała emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
ok jagodka, pseudonim ladny. mysli troche zbyt czarne. tez nie czuje sie za bardzo dojrzala (chwilami w ogole) ale zdaje sobie sprawe ze to tylko lek przed zmianami. bedziesz cudowna mama. zobaczysz. staraj sie myslec pozytywnie. pomysl ile nastolatek ma dzieci. myslisz ze one sa na to gotowe psychicznie? a jakos sobie radza. zwykle sa dobrymi mamami i bardzo kochaja swoje dzieci. glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trilir
babka a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trilir
noto juz nieprzesadzaj ze sama jeszcze niedawno bylas dzieckiem,mysle ze prawie babka ma takie odczucia,ale przekonasz sie ze sie mylilas.juz jak dzieciatko pojawi sie to bedziesz tylko myslala o jego opiece ,wszystko bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem , że dzieckiem to byłam dawno, ale tego nie czuję jak pomyslę , że mam karmić piersią to ... zawsze słuzyła do czegoś innego:P ale z drugiej strony chce dla niej/niego(bo nie znam płci) jak najlepiej takie mam obawy najważniejsze zeby dzidzia była zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
ja mam zupelnie to samo,samego porodu sie boje jak diabel swieconej wody,a co pozniej bedzie to mnie poprostu przeraza,nie wiem czy dam rade podolac obowiazkom itp ehhh... jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
boje sie tez ze poprostu nie bede umiala sie zajac malą jak dobra mama.nie mialam mlodszego rodzenstwa ani stycznosci z takimi malymi dziecmi wogole to mysle skad te sily na te nieprzespane noce itp az od tego nie cieszy mnie to wszystko i super radoscia nie palam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
ulululu - tez sie porodu boje i rozstepow :D sama nie wiem czego bardziej :D :D a w ktorych tygodniach jestescie kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
19 tydzien.a Wy? ja nie wiem ale tak bardzo chcialam dziecko jak juz zaszlam w ciaze tylko obawy i nerwy jak to bedzie i ze przeciez ja nie jestem chyba gotowa bo nie umiec sie dziecmi zająć tak caly czas,bo wiadmomo przypilnowac kolezance albo tak na pare godz to ok no i nie takie malutkie.ja nie dam rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
jejku co ja tam napisalam nie umiec sorka mialam napisac nie umiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
u mnie 15 tydzien. ja tez od poczatku takie mysli mialam. ze ja moge nie dac rady, ze nie wiem jak, ale teraz juz rzadziej takie mysli nachodza. jagodka - wow. jak ci cala ciaza minela??? podobno do swojego dziecka ma sie serce i cierpliwosc i ze to nie jest tak jak zajmowanie sie obcymi dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
kluska serowa ja tam nie wiem ale jakos specjalnie sie nie ciesze z tego wszytkiego ehhh zaraz ktos pewnie na mnie naskoczy ze to ze tamto co na to poradze... teraz od paru dni czuje jak mała sie rusza i mimo tego chodze nie w humorze i jakas taka przybita.moze to hormony i kiedys mi to przejdzie ale na ta chwilę nie tryskam radoscia z ciazy i przyszlego macierzynsywa.wsyd sie przyznac ale to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cała ciążą minęła po prostu świetnie jeśli chodzi o moje samopoczucie, na początku tylko lekkie mdłości, zawsze się dobrze czuła, książkowy przyrost wagi, z tyłu nawet nie widac , że jestem w ciąży, a z przodu piłeczka boze a ja czasem sie wkurzalam jak dzidzia sie ruszala, strasznie mnie to meczylo i mialam dość, a potem mialam takie mega wyrzuty, bo to był jedyny sygnał(od wizyty do wizyty u gina) ze z dzieckiem jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
czytalam gdzies ze wcale nie wszystkie kobiety ciesza sie ciaza i ze czesto sie zdarza ze dziecko tak naprawde zaczyna sie kochac dopiero jak jest juz na swiecie (i to nie w pierwszych minutach ale jak juz wypoczniesz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
a na dolegliwosci ciazowe tez nie moge narzekac bo nic na szczescie mi nie dolega tak jak np wymioty itp.czuje sie ok teraz juz czasami troche ociezala ale ogolnie jest ok.tylko jakos nie umiem sie cieszyc z tego wszystkiego. babka jagodzinksa a twoje to dziewczynka czy chlopiec? kluska znasz juz plec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
nie znam jeszcze. no ja niestety mdlosci mialam potworne. wymioty tylko czasami ale te mdlosci daly mi popalic. teraz juz lepiej. mdlosci czasami rano ale rzadko. i powolutku wraca mi apetyt (wlasnie wczooraj zauwazylam), chociaz zaleznie od dnia. czasami nie mam ochoty na nic czy to mozliwe ze wasze nastawienie wynika z nastawienia ojca dziecka? ja mam watpliwosci ale wtedy moj maz tuli mnie do siebie i cierpliwie zapewnia ze bede cudowna mama i ze poradze sobie na medal. potem mi pokazuje malolaty na ulicy z dziecmi i mowi: widzisz, one sobie radza to ty masz sobie nie poradzic :) pomaga mi to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
kluska hmmm.... moj mąż jest cicho rzadko kiedy rozmawiamy o mojej ciąży,to długa historia i wcale sie mu nie dziwie ze zachowuje sie tak a nie inaczej...moze masz racje moze gdyby on inaczej to mnie tez by to zmienilo...chyba tak ,to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie znam płci ja zdecydowałam się na ciążę, bo mąż nalegał i to juz od dnia slubu, zawsze się o to kłócilismy, ja chciałam czekać, ale po dwóch latach stweirdziłam , że to jest ten moment mój nawet jest cudowny, ale inaczej sobie to wyobrażałam, myslałąm, że jak tak bardzo pragnął dzidzi to będzie bardziej sie interesował ciążą, cały czas będzie siedział przy brzuchu, a tak on sie już przyzwyczaił do myśli , że będzie dziecko, te 9 miesięcy tak strasznie długo trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
moj jakos tak zwyczajnie czy w ciazy czy przed...ale to moja wina i jego reakcja jest jak najbardzie normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulululu
no bo zawsze mozna z kims ppgadac i wogole. babka pytalam co masz w srodku oną czy onego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
jagodka - ty sobie wyobrazalas ze on bedzie siedzial, glaskal po brzuszku i biegal wokol ciebie skoro tak bardzo chcial dziecka. i teraz jestes zawiedziona bo jestes w ciazy bardziej dla niego a nie dla siebie i on sie nie zachwyca "wystarczajaco". nie wiem co ci powiedziec. moze nie powinnas byla sie decydowac na dziecko skoro sama jeszcze nie chcialas, ale... mimo wszysko mam duuuuzo wiary w to ze po porodzie jak juz wypoczniesz, spojrzysz na to dziecko calkiem innymi oczami. po prostu jestes zmeczona juz ciaza. w dodatku trwa i trwa a tu ci sie jeszcze przedluzylo ja mialam tak dosyc tych moich mdlosci ze juz powiedzialam nigdy wiecej dzieci. a teraz powolutku o mdlosciach zapominam. ale przede mna daleka droga i jeszcze nie jedne dolegliwosci, no i porod napisz koniecznie po porodzie. jak bylo i jakie masz odczucia wzgledem dziecka. mysle ze wrocisz jako szczesliwa mamusia ulululu - tak u ciebie to pewnie to. potrzebujesz kogos obok siebie kto przytuli i zapewni ze bedzie dobrze, ze dasz rade, ze obawy to cos naturalnego. skoro nie mozesz dostac tego od meza poszukaj moze innej osoby w otoczeniu ktora moze dac ci takie wsparcie (rodzice, przyjaciele..) ja cie przytule w necie ulululu bedziesz wspaniala mama, jedna z najlepszych, ciaza trwa 9 miesiecy a pozniej zapomnisz o niedogodnosciach. bedziesz miala malenstwo pod opieka. moze byc ciezko ale jeden usmiech dziecka wynagrodzi ci wszelkie wyrzeczenia. zorganizujesz sie po jakims czasie i opieka bedzie przychodzic ci latwiej. zreszta nie bedziesz miala czasu na myslenie o takich "glupotach" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
ululu - babka nie zna plci. :) bardzo fajnie ze jest nas wiecej. mozna sie podzielic radosciami i smutkami. pytanie: kiedy zaczelyscie kupowac cos dla dziecka, jezeli zaczeliscie. ja nie mam nic. nawet kaftanika zadnego. nic. a przyznam ze juz mnie troche korci. oczywiscie juz z mezem ogladalismy wozki, lozeczka, nosidelka, zabawki, ubranka. wiadomo ze nie bede wozka jeszcze kupowala :) ale korci mnie by jakies kilka ubranek kupic. i sama nie wiem po co mi to teraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×